Skocz do zawartości
Nerwica.com

a2d2

Użytkownik
  • Postów

    112
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez a2d2

  1. Jest pewna dosyć ryzykowna droga by uzmyslowic rodzicom ze potrzebujemy pomocy. Nie wiem czy to tu pisac lecz strasznie dziala na kazdego rodzica wyobraźnie. Powiedziec poprostu ze nie widzi sie juz innych rozwiazan , sensu dalszej egzystencji i ze zastanawia sie nad kresem tej męki jako ostateczne i jedyne rozwiazanie. Niestety jest to swoisty szantaż ale niejednokrotnie tylko on uzmyslawia ludziom ze istnieje powazny problem. Nikogo nie zachecam zeby to robil ale jesli ktos nie widzi innej drogi dotarcia do "zdrowych" moze sprobowac. Trzeba byc tylko w tym wiarygodnym.
  2. Nawet nie wiesz jak sie ciesze ze Ci sie udalo. Jak obiecalem tak bylo ? Nerwy nie z tej ziemi ale jaka radość , jaka rekompensata wszystkich tych poswiecen ! Czujesz to ? Mam nadzieje ze tak. Teraz nie wypuszczaj z rąk tego sukcesu. Pisza ze jedna jaskolka wiosny nie czyni , nonsens nawet pol jaskółki moze to zrobic ! Teraz juz nie mozesz sie cofnac a bedzie jeszcze piekniej. Alez dodales mi równiez optymizmu. Teraz wiem na 100% ze damy rade wszystkoooo ! Świat będzie nasz !
  3. Ehh to jak czyta to bedzie znac wszystkie tajemnice hehehe Niczym ja nie zaskoczysz bo juz z gory wiedziec bedzie cwana bestia co kombinujesz Bedziesz musial wiec czasem sam zdac sie na wlasna inwencje. Trzymam kciuki za Was , zebys dal rady ! I chce tu zobaczyc twój wpis. DAŁEM RADY ! WYWALILEM JE ! JUTRO IDE KROK DALEJ ! a smieci nie sa takie glupie one maja swoje przeznaczenie ktore TY wypełnisz ! Aha rozumie ze jestes juz po kapieli i goleniu ? Inaczej sobie tego nie wyobrazam bys mogl zaczynac dzien. To ma juz byc twoj codzienny rytuał.
  4. Haha NnNn a nie wziales pod uwage ze biomet jest niekorzystny i kreci sie od niskiego cisnienia ? Ja dzis tez mam karuzele takze light zwalamy to na pogode poprostu i trzeba egzystowac jakos dalej. Jak bylem po terapii w sklepie to nawet zdrowa babeczka w kasie mowila ze fatalnie sie czuje. Co do żony pytałem ile ma lat bo miec 25 letnia tak dojrzała kobiete mogę Ci tylko pozazdroscic i pewnie nie tylko ja. Zdaj sobie sprawe ze złapałes najwieksze szczescie w zyciu ! Mój Boże ile ty masz powodów do walki. Ty masz całą rzesze pomocnych Ci ludzi a ja mam tylko mamuske ktora mnie wspiera bo ojciec nie specjalnie umie mi pomoc bo poprostu nie wie o co chodzi a moja dziewczyna po 6 latach poprostu nie wytrzymala. Pozdrów ją ode mnie i pomysl a pozniej szczerze jej powiedz jakim jest szczesciem w Twoim życiu. Należy jej sie to jak psu buda. Za to jak walczy o Ciebie bo inna by juz dawno postawila krzyżyk. Żona podaje Ci ręke więc ja weź , chwyć i do przodu. Masz dla kogo żyć !!!! To najwieksze szczescie jakie moglo Cie spotkać. Nastepnym szczesciem bedzie wywalenie tych śmieci a pozniej kolejny krok naprzod. A co do zasiedzenia w domu to chyba oboje wiemy że tak jest i nie bedziemy sie oszukiwac ze sie zasiedziales za bardzo. Ale przeciez dzis to bedziesz zmieniać wiec glowa do góry. Dziś walczysz dla SIEBIE ŻONY I DLA MNIE (pana maszynki do golenia ) Masz 3 powody. Nie dasz rady sie wykrecić a juz zdaje sie ze probojesz sie ewentualnie usprawiedliwiac. Nawet o tym nie myśl nie ujdzie Ci to na sucho.
  5. Źle źle i jeszcze raz źle to traktujesz. Nie chodzi zeby Cie tam ktos nie zobaczył !!! A niechże Cie i widzi ale chodzi zebys ty na to włączył tak zwany olewator. Niech Cie i widzą ale miej to w glebokim powazaniu, nie przejmuj sie innymi. Przeciez to sa ludzie obcy zupelnie Ci obojetni. Czy ktos Ci z nich pomaga , myslisz ze ktos zaprzata sobie głowe myslami o Tobie ? Odpowiedz brzmi NIE , wiec czemu ty chcesz zaprzatac sobie glowe nimi. Niechze beda obojetni dla Ciebie i niech Cie interesuja jak zeszloroczny śnieg. A pomysl sobie jeszcze ze na dodatek wszystkiego jeszcze przeszkadzaja w twoich probach. Poprostu przestan ich zauwazac liczysz sie ty , zona i smietnik a reszta to turysci. Olać ich tak jak oni olewają nas. Tak na marginesie ile lat ma Twoja żona ? I ile jestescie razem ?
  6. No to czekam tu na tego browarka a moze nie jednego nawet. Za jakich pare lat ! dajemy sobie czas do konca roku najwyzej ! za duzo czasu juz stracilismy zeby czekac jeszcze pare lat ! Im szybciej pojdziesz z tymi smieciami tym lepiej dla Ciebie. Im dluzej bedziesz zwlekal tym gorzej i cieżej ci bedzie. Za chwile nie zejdziesz nawet na 1 pietro i wtedy sie na siebie wkurzysz. My mamy tendencje do usprawiedliwiania sie ta choroba. Nie dam rady bo sie zle bede czul , albo nie moge bo sie zle czuje, bo sie tego boje itd. To sa tylko nasze wymówki. Ja dzis chlopie do psychoterapeuty poszedlem. Wszystko mu powiedzialem co i jak. Wiem co nas przytlacza najbardziej - To mysl ze zrobimy z siebie idiote przed innymi ludzmi ! Ale ja zamierzam olać to calkowicie , coz mnie obchodzi co sobie beda myslec ? Ze jestem nie teges ? I tak juz to wiedza i co mnie to obchodzi. Jak wyzdrowieje , pojde do pracy i bede cieszyc sie zyciem to bede ich mial tak gleboko ze hej ! A i oni sami z czasem zapomna. Jeszcze im pokazemy kto tu jest debeściak ! A wstyd to kraść i dać sie złapac a nie przezywac chwile slabosci. Wstan i walcz pokaz na co Cie stac , pokaz jak nie obchodza Cie obcy obserwatorzy. Pokaz jak obchodzisz sam siebie. Przy okazji pozdrawiam twoją zone. Prosze nie tracic nadziei w męża tylko tam tego NnNn naciskac ile sie da. Niech wie ze komus na nim zalezy , ze jest dla kogo walczyc , nie tylko dla siebie. Dzis idziesz ze smieciami po raz drugi. Nie ma wykręcania sie. Bo co mialo by sie stac ? Sasiedzi sie smiac beda ? Obchodzi Cie to wogole ? Nie powinno ani troche bo ty grasz teraz w własna gre. Nie ma tam miejsca dla osob niezyczliwych. Play !
  7. A gdzie podziala sie nerwica ? czyzby zeszla na dalszy plan ? Nie widzisz postepu ? rozmawiales do 4 rano i dales rade. Pomysl sobie teraz zeby ten KTOS jak to widział to zeby uroczyscie pocalowal Cie w d..e bo ty walczysz o Siebie i to jest najwazniejsze a nie to co mysli jeden z drugim którego problem nie dotyczy. Ty masz wywalić śmieci , reszta sie nie liczy. No to byles juz w polowie drogi chlopie ! Co zes chcial odrazu do marketu po zakupy polecieć ! Spokojnie krok za kroczkiem. Nastepnym razem wrócisz sie z pola a kolejnym moze spod smietnika. Ale w koncu te smieci wyrzucisz. Zmien myslenie - pomysl że zawsze mozesz sie wrocic do domu jak bedzie cos nie tak, zawsze masz droge odwrotu ! I tak zrobiles duzy krok naprzod. Moge napisac ze jestem troche z Ciebie dumny bo myslalem ze dzis przeczytam ze wogole nie dales rady ! Zaskoczyles mnie bardzo pozytywnie. Ale nie zatrzymuj sie ! Dalej do przodu brnij , nawet na siłę. No i za dlugo sie nakrecales , za dlugo myslales a trzeba bylo to tylko zrobic poprostu bez przemyslen z marszu. A dodatkowo widze ze skupiles sie na tym jak Cie odbiora sasiedzi a nie na tym co masz do zrobienia. Pomysl sobie ze oni wychodzac nie rozmyslaja o tobie. Jeden z nich pewno prycha inny wciaz kicha trzeci ma inne tiki. Kazdy ma jakis problem tylko nikt tak jak my nie tlucze sobie do tej lepetyny ze wszyscy na niego patrza, nam sie wydaje ze jestesmy pepkiem swiata i kazdy sie na nas "gapi" , ze musimy sie zachowac tak a nie tak. A g..no własnie nikt nas nie dostrzega, nie obchodzimy ludzi z zewnatrz a robic mozemy co chcemy. Mi pomaga jak sie poloze na podlodze zeby zaczerpnac wiecej powietrza, i tak sobie mysle a ktorz mi zabroni zrobic to na trawie jak bede mial ochote ? Beda sie ludzie smiac ? A mam to w d..e ja walcze o SIEBIE a nie respekt innych. Ty również. Pozdrawiam. A ze smieciami atakuj 2 podejscie. Nie rozczulamy sie tylko idziemy , jedna noge chociaz za drzwi masz wystawic i poczuc powietrza troche ! To nastepny twój cel na dzisiaj.
  8. a2d2

    Moje ultimatum dla Was

    Myśle ze potrafisz tak jak ja głównie myslec racjonalnie i wszystko brac na logike. Stad nasze klopoty, bo nerwicy logicznie wytlumaczyc sie nie da i tu jest pies pogrzebany. Pomysl o tym.
  9. Chcesz rady ? Zmień sie bo tym zachowaniem go stracisz poprostu predzej czy pozniej chyba ze bedzie potrafil zrozumiec ze to 101% miłości. Czego wam życzę. Bo mnie ktos po ładnym kawalku czasu przekonal ze nie ma Miłości , jest chemia i pozniej przychodzi przyzwyczajenie, uzaleznienie od drugiej osoby. Nie warto okazywac bezgranicznie jak zalezy ci na 2 osobie bo to sie nie kalkuluje poprostu. To pierwszy krok zeby ta 2 osoba zaczela sobie myslec ze jej ujdzie plazem wszystko. W zyciu chyba trzeba troche grać, założyc od czasu do czasu maskę ,odrobina sztucznego wywolania zazdrości nie zaszkodzi. Ale jak podkreslam , moze ja bladze. Decyzja jest w twoich rękach.
  10. Ja podobno bylem taki dla swojej ex dziewczyny. Chyba za późno sie zorientowałem ze tak było bo zawsze mialem wrazenie ze rozposcieram nad nia taki ochronny parasol bo skoro ja juz jestem "nie teges" to chcialem ja chronić , pomagac , motywowac , probować wskazac droge. A okazalo sie ze jestem chyba tyranem tyle z tego dobrego wyszlo. Na dzisiejszy dzien moge powiedziec ze zaden czlowiek nic nie musi ! kompletnie nic ! Kazdy ma swój rozum i powinien sie nim kierowac tak jak czuje. Nie mozna nakazac byc takim czy takim bo taka osoba zacznie sie "kisic w sosie" tej drugiej osoby. Nie ma tez prawa nikt robic z nas a my z nikogo swojego podobienstwa, realizowac swoich wyimaginowanych wyobrazen. Bo tak naprawde NIKT NIE MUSI NIC ! Btw cos za bardzo sie tutaj widze ze zaczynam udzielac na forum , nie wiem czy to nie jakis nałog probowac pomagac komus nie mogac pomoc sobie samemu. Pozdrawiam.
  11. No i bylem na ławeczce z tym ze od 20:10 do 21:30 gdzies tak , dokladnie nie pamietam ale wszystkim moge napisac smialo ze dzis mam slabszy dzien. Nie specjalnie chcialo mi sie przebywac na zewnatrz. W Sobotę więc pierwsza porażka. Cóż mogę napisać chyba tylko "A po nocy przychodzi dzień" więc jutro musi byc dobrze.
  12. Jest tu temat gdzie mozna zamiescic swoje zdjecie, w twoim przypadku to chyba calosciowe by musialo byc . Zrob to a otrzymasz napewno wiele cieplych komentarzy ktore podniosa cie na duchu.
  13. Jak sie odkochałaś tzn wg mnie nigdy nie bylas zakochana poprostu. Albo trzeba by dojsc do wniosku ze nie ma milosci. Oto jej definicja - złożone, trudne do zdefiniowania zjawisko, często utożsamiane z uczuciem, które przejawia się w relacji do drugiej osoby (lub obiektu), połączonej z silnym pragnieniem stałego obcowania z nią Ja nie wyobrazam sobie zeby móc sie odkochac. Ewentualnie mozna dokonac zlego wyboru juz na poczatku ale to nie bedzie mialo wymiaru milosci i zakochania. Tak mi sie wydaje rzecz jasna moze ja sie myle.
  14. A po co ci ktos (dziewczyna) skoro nie widzisz przyszlosci ? Chcesz ja w bagienko swoje wciagnac ? To jest na nic od razu ci mówie. Najpierw znajdz cel w zyciu pozniej kobiete. Jak kobieta stanie sie celem i przyszloscia w zyciu to sie rozczarujesz np jak ja.
  15. No to rewelacja przeciez odstawisz ten pramolan wczesniej czy pozniej z naciskiem na wczesniej. Myslalem ze profilaktycznie juz lykasz na to SM cos i sie niepotrzebnie podtruwasz bo jak wiemy oboje nic z tego ci nie jest wiec musisz znalezc sobie inna chorobe na która bedziesz umierac bo SM odpada Czyli tak biorac pod uwage ze wypersfadujesz sobie raz na zawsze SM z którym ci nie wyszło (zarcik) to od nas odejdziesz juz niebawem bo nic do szukania tu nie bedziesz miec. Zdrowi wszak tu nie zagladaja. A tobie do tego juz pare kroczków.Pozdrawiam.
  16. Za to tutaj moim zdaniem wlasnie masz główny problem. Nie widzisz przyszłosci poprostu, albo boisz sie w nia wkraczac. Na tym sie skup. Pomysl co chcesz w zyciu robic , cos zaplanuj od tego zacznij. taka moja rada.
  17. A co to za tabletki ? nie na nerwice tylko na sprawy neurologiczne ?
  18. Milo Gosiu mi slyszec takie opinie a ja zwykly student (inzynier a moze kiedys mgr) Politechniki jestem. Ciesze sie ze Wy mozecie cos zaczerpnac z tego co mi sie wydaje. Ja nie wiem czy Wam dobrze radze pisze jak czuje , jak uwazam ze trzeba dotrzec do siebie. Gorzej mi idzie z samym sobą heh ale to chyba normalne. Życzenia od Ciebie przyjmuje jak najbardziej hehe z wiadomych wzgledów. Jesli masz probem pisz ja cos zawsze odpisze jak tylko wejde nad kompa choc staram sie ograniczyc wizyty na nim gdyz za duzo czasu mu juz poswiecalem zamiast brac sie za siebie. Nic nie piszesz co u Ciebie jak tam lęki maleją ? z czym teraz sie mordujesz ? Ja wyprowdzam NnNn z domu Zobaczymy jak zawalczy dziś. Nawiasem mówiac bylem 45 minut na koszu dzis porzucac o 19 wychodze na laweczke z kolega nerwicowcem. Nie bede w domu siedzial ! To jest mysle najgorsze co nas moze spotkac zasiedzenie w 4 scianach trzeba z tym za wszelką cene wygrac. Jak to mówia nasi zdrowi "prześladowcy" GARNĄĆ SIĘ DO ŻYCIA. Tak wiec zróbmy to , do dziela.
  19. Ty jestes panem samego siebie nie twoja nerwica , niech ona tobą nie rzadzi. Masz ochote wieczorem to pojdz wieczorem to ty masz zdecydowac ! ani ja ani nikt inny. Żona Cie musi kochac naprawde i chce ratowac zwiazek i Ciebie przede wszystkim podziekuj za to Panu Bogu ze masz kogos takiego. Oni robią za plecami rózne podchody z jednego prostego powodu - widzą ze sam niejednokrotnie nie dajesz rady wiec musisz uzyskac pomoc z boku ludzi obiektywnych. Nie mysl ze traktuja Cie jak male dziecko bo tak naprawde podaja Ci za..ista pomocną ręke. Nie odtrącaj jej absolutnie tylko z niej korzystaj , bierz esencje a jak sie tylko nadarzy okazja to ich zaskocz tak zeby sie sami zdziwili ze dales rade. Tak im udowodnisz ze oprocz nich nie siedzisz bezradnie tylko cos probojesz zrobic. Frajde bedziesz mial ty ale równiez sprawisz przyjemnośc im. Sam dzis nie mam najlepszego dnia zwiazane jest to z paroma kwestiami i musialem zjesc lekarstwo co mnie denerwuje bo chce sie wyzwolic od leków i od wszystkiego. rece spocone cały jakis pobudzony niepozytywnie ale stwierdzilem walic to i poszedlem na 30 minut na lawke. Po poludniu ide na boisko do kosza a co mi tam. Ide sie zmeczyc ale juz mysle o tym ze ide i to jest juz wiem ze ta niepozytywna sprawa. Po co sie nad tym zastanawiam poprostu tam pojde chociaz mialbym sie z...rać ze strachu. Przez gorzej nie biedzie niz jest a moze byc tylko lepiej. Ty za to tez masz misje, wywalisz te smieci , też Ci bedzie okrutnie trudno - bądź gotowy na to. Ale jak to zrobisz zobaczysz jaka nagrode dostaniesz, jaka dawke dobrego humoru , pozytywnego myslenia , niesamowitego KOPA do dalszych dzialan. Wreszcie poczujesz ze jednak mozesz ! Malo tego bedziesz jak najszybciej chcial sie znowu wyrwac. Ja ci to gwarantuje. Ja to przezylem ja to mialem ja wiem ile to kosztuje , kazdy krok , dusznosci , trzesienie nóg , dziwne uczucie na sercu itd itp etc. Ale za to dawka pozytywnego nastawienia jest ogromna dla niej warto sie poswiecic. To niby maly kroczek ale na poczatek tak naprawde krok milowy. Wierze ze dasz rady bo chcesz ! a chcieć to móc.
  20. Dlatego jak nie dasz rady wieczorem to dawaj od razu z samego rana bo nerwy jeszcze nie podzialaja i nie bedziesz rozmyslal caly dzien nad tym co jest strasznie wazne. Musisz sprobowac sie oszukac jak Ci napisalem wstac i myk ! od razu ! bez ociagania. Ale co Ci bede pisal jak ty wyrzucisz je wieczorem. NnNn a moze zrobisz to teraz ! Co sie bedziesz zastanawial do wieczora. Z zaskoczenia Juz wstawaj od laptopa lap te smieci i jazda !
  21. Wiec ja wole zebys mnie skojarzyl z psem albo tym smietnikiem Co Ci odpisze to ty myk do śmietnika i z powrotem. NnNn jak Ci nie wyjdzie to co sie stanie ? Nic sie nie stanie bo tak naprawde nic sie nie zmieni, znowu nie wyjdziesz i tyle ! Ale pomysl lepiej co bedzie jak dasz rade ? Wtedy coś sie stanie , wiec moze by pozostac przy tej 2 opcji ? Bierz rano kubeł i sprintem do smietnika i z powrotem! I sproboj myslec tylko o tym. Np czy przy smietniku bedzie jakis kot ? hmm zobaczymy , ale pewnie bedzie tam smierdziec hmm przekonamy sie itd tylko smietnik i NnNn nic wiecej.
  22. Heh zebym potrafil tak sam siebie podniesc a tak juz jestem w tej sferze bezradny. NnNn widzialem tam w innym poscie ze Cie dopadaja mysli zeby sie zabic itd , nie dziwie sie bo sam przez to przeszedlem. Teraz mam takie zdanie na temat samobojstwa ktore wez sobie do glowy i przemysl. Wszyscy tutaj jestesmy z jakiegos powodu, kto spelni swoje zadanie odchodzi z tego świata. Widać my mamy cos tutaj do zrobienia. Moze mamy wygrac walke z nerwica i pomoc komus nastepnemu ? Wobec kazdego sa plany, po co sie zabijac jak narazie jestesmy i tak jakby martwi, drugi raz sie zabic a jesli to takie samo uczucie jakie mamy teraz i nic cie nie wyzwoli z niego? Lepiej koncentrowac sie by wrocic do swiata zywych i zostawic to wszystko daleko za soba. Wracajac do poprzednich rozwazan to zrobiles to czego pisalem zebys nie robil , cofnales sie zamiast isc dalej. Brnąć jak przez śnieg powoli ale do przodu , konsekwentnie. Mysle tez ze musisz popracowac nad pozytywnym mysleniem bo masz z tym klopot głownie. Wczoraj dyskutowalem z kumplem o swoich lekach , on ma tez oczywiscie co prawda inne obawy itd przynajmniej sie nie dusi. Doszlismy do wniosku ze my poprostu za duzo myslimy. Ludzie ktorzy nie maja nerwicy nie zastanawiaja sie jak wstana , jak wyjda na zewnatrz , jak sie ogola itd. Poprostu wstaja i to robia a my glowkujemy. Dlatego trzeba sprobowac sie oszukac. Wyjdz na wieczor na balkon i znajdz w poblizu klatki np jakas lampe. Pomysl sobie tak. Wstane rano (nawet poloz sie w ubraniu) i tam dojde lub dobiegne. Koniecznie zrob to natychmiast po przebudzeniu. Pędem tam pognaj i z powrotem. Czy zlapia Cie leki ? Moga ale jesli to zrobisz triumf zrekompensuje Ci te lęki w 100% , bedzie euforia ze dales rade. Wiem ze dasz bo sam dalem. Koncentruj sie tylko na celu ! Wylacznie niech nic Ci tej uwagi nie zmaci. Dom-lampa , lampa-dom. Walcz.
  23. Ehhh Aga1 takie posty sa strasznie potrzebne na forum. Obecnie na nowo podjalem walke z tym cholerstwem jak czytam twoje posty to jeszcze przede mna daaaleka droga ale jest nadzieja jak widac ze mozna dac rade i za to stokrotne dzieki.
  24. ohhh Gosia ja juz mialem tyle chorob ze hoho , zawały , płuca , alergia itd a dolega nam tylko jedno i nazywa sie nerwica. Zabawne oboje to wiemy i zadne nie umie sobie z tym poradzic. Dzis wyruszylem pobiegac, udało sie z 1 km byla mordęga niemala, wypilem wieczorem jedno piwko tez i wiesz co poki co jest super bo nie mam sil zeby myslec czy mi cos dolega. Nie przesadzone sa zdania o wysilku fizycznym to naprawde pomaga człowiek nie ma czasu i sily myslec o "pierdolach". Jutro ide dzialac dalej do poniedzialku sam proboje sie przekonac ze dolega mi nerwica i tylko i wylacznie ona ! Walcze , ty tez dasz rade. NIC CIE NIE BOLI ! wmawiasz to sobie , mówie ci ! wszystko przez to nakręcanko przez lekarz to potwierdzil musi wystarczyc ci to jako dowód lepszego miec nie bedziesz. a głowa twoja na 100% nie taka durna :) zaskoczyla bys zapewne nie jednego swoja wiedzą. Zreszta czego my sie boimy ? ze nam sie cos stanie ? przez kazdy sie tego boi , tylko niektorzy nie mysla o tym intensywnie jak my. padniemy ? to niech nas ktos podniesie , przez mamy prawo do tego by sie bać i tylko glupcy tego nie robia. Wrzucamy Gocha na luz bo nic nam nie bedzie.
  25. Haha Gosiu ja juz wiem to dziś jak - dobrać do głowy że to nerwica i nam nic wiecej nie dolega oprocz tego co sobie nakręcimy. Przeciez mechanizm duszności np u mnie wyglada tak - oddycham hmm moze za malo tu powietrza , hmm na pewno za mało powietrza , trzeba zaczerpnac wiecej , oj nie moge zaczerpnac go gleboko , nie dam rady oddychac !!!!!!!! ratunkuuuuuu Po czym zazywam procha , uspokajam swoja panike i sobie mysle Ty idioto przez to tylko twoje nerwy po co sie nakrecasz ? Ja to wiem ale jak przekonac swoja podswiadomosc ? Oto jest pytanie.
×