Skocz do zawartości
Nerwica.com

yeti

Użytkownik
  • Postów

    166
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez yeti

  1. i masz racje, tak samo on może zrobic to jak i Ty, nie można się dawać wykorzystywać! mów mu, że to nie jego sprawa! i na wszelkiego rodzaju zaczepki poprostu reaguj na luzie, olej nie zwracaj uwagi, jeśli będzie widział, że Cię to nie rusza nie będzie zaczepiał bo dopuki wie, że wchodzi Ci na psyche automatycznie będzie to robił, wiem bo mój brat też bywa stuknięty, a jak się na niego nie reaguje to w końcu mu się nudzi i daje sobie siana :) piszesz: [_quote="człowiek nerwica"_] tylko bez tych kresek _ dajesz w tym miejscu tekst cytatu
  2. no rzeczywiście masz problem:/ Myślę, że w tej sytuacji zarówno Ty jak i Twoja matka potrzebujecie pomocy... Bo ona przez swoja chorobe wpędza Ciebie także w chorobe:/ Ale na to co ona zrobi Ty nie masz wpływu, ale możesz zawalczyć o siebie i jak już krig28 napisał wskazanaby była wizyta u psychologa, może jakaś psychoterapie żebyś nauczyła się radzić sobie z tą sytuacją, bo to, że Twoja mama ma jakiś uraz do facetów nie może wpływać na Twoje życie, wręcz nie ma prawa, jeśli kochasz tego faceta to walcz o swoje szczęście. jakos wszystko się ułoży, idz do specjalisty, pogadacie i on powinnien wiedzieć co dalej. zycze powodzenia i wytrwałości, pozdrawiam.
  3. też by mi się przydał taki zapał, zwłaszcza kiedy wydaje mi się, że z tej sytuacji nie ma wyjścia... Ciesze się, że tak optymistycznie myślisz, gratuluje i oby tak dalej:)
  4. no właśnie, Bethi poprostu fenomenalny ten Koteczek :lol:
  5. To ona narzuca Ci to o czym macie rozmawiac? Przecież Ty powinnaś przejąc "panowanie" nad tą rozmową i mowić o tym co dla Ciebie jest problemem itd... przeciez terepeuta nas nie zna to skad moze wiedziec o czym ma z nami gadac, jakie mamy problemy itd... nie wiem, nie znam się, ale z doswiadczenia tak mi się wydaje... Pozdrawiam:)
  6. hej reborn, witaj na forum:) z tego co piszesz to masz rzeczywiście problem, bo napewno nie jest fajnie studiować coś czego się nie lubi ani nie chce robić, a fakt faktem, że siedzenie przed kompem a informatyka to mogą być dwie różne rzeczy, które łączy komputer;) Ale to wcale nie musi być depresja, dlatego powinnieneś udać się do lekarza, najlepiej psychiatry, opowiedziec o swoim stanie i on postawi diagnoze i powie co dalej. Pozatym jesteś związany z rodzicami, a masz już 20 lat - nie oszukujmy się jesteś dorosłym facetem, powinnienes sam decydować o swoim życiu, bo to Ty masz je przeżyć i Ty masz być w nim szczęśliwy. Ja akurat lubie matme, w przeciwienstwie do przedmiotow humanistycznych i poprostu nie wyobrazam sobie studiować czegoś gdzie wiodącym przedmiotem jest historia bo w koncu po co się męczyć? nie wiem co moge Ci jeszcze napisać, najpierw lekarz jeśli podejrzewasz coś zwiążanego z depresją, lepiej wcześniej dmuchać na zimne, niż potem gdy już będzie gorzej, najwyżej lekarz powie Ci, że jesteś zdrowy i Twoje wątpliwości się wyjaśnią:) Powodzenia i pozdrawiam ;-)
  7. e tam, nie ma drogi do nikąd, napewno jesteś na właściwej drodze, tylko może akurat na jakimś zakręcie albo wpadłaś w koleine;) Pozdrawiam:)
  8. oni potrafia, tylko jak wczesniej pisalam Ty sie nie odzywasz to oni się poprostu nie narzucaja:/ musisz pokazac im, ze chcesz z nimi gadac, poprostu musisz sie odwazyc... chyba innego wyjscia nie ma... Pozdrawiam:)
  9. normalnie - skoro oni widzą jak się zachowujesz (nie odzywasz się, chodzisz wokół nich itp) - automatycznie uznają, że nie chcesz z nimi gadać i poprostu wolą trzymać się od Ciebie na dystans... Powiem Ci Darku, ze nie ma takiej mocy, żeby nagle to się zmieniło, nie będzie tak, że ktoś pstryknie palcami i Ty będziesz nagle duszą towarzystwa, przykro mi ale to zależy tylko i wyłącznie od Ciebie... Dopóki Ty nie sprobujesz nawiązać z nimi kontaktu to to się nie zmieni... A tak na marginesie jak jest na Twojej terapii grupowej? odzywasz się tam coś czy też siedzisz cicho?
  10. Przeniesli na lerivon, ale po jednej tabletce zrezygnowałam, bo byłam zawieszona i zaspana, ale głównie to bałam, że przytyje po nim... odtawiłam wszystko w dnia na dzień(to było głupie z mojej strony,nie wiem właściwie na co liczyłam to robiąc-nie radze nikomu), ale czułam się okropnie przez objawy odtawienne i wróciłam do dawki 20 mg seroxatu, narazie czekam na wizyte i porozmawiam z lekarzem co dalej... ja już chyba sama nie wiem czy ten lek działa czy nie... może ja za dużo bym chciała od niego wymagać... Pozdrawiam;)
  11. yeti

    Fobia szkolna

    Darku nie wiem już co Ci doradzić... wiesz zastanawiam się dlaczego Ty z nimi nie rozmawiasz... bo piszesz, że nie potrafisz, ale to nie byłby problem bo mógłbyś się nauczyć, więc chyba jest coś więcej niż tylko to. To jest raczej tak, że Ty sobie na to nie pozawalasz, masz za duże uprzedzenia i panicznie boisz się ich reakcji, dlatego wolisz podarować sobie mówienie niż zaryzykować... Może jakaś terapia grupowa by Ci pomogła, próbowałeś? A co np Twoj psychoterapeuta/psycholog na ten temat mówi, co proponuje?
  12. możliwe , że Twoj organizm nie zareaguje źle na gwałtowne odrzucenie leku, tego Ci życze a co do leków to z nimi różnie bywa, poprostu nie trafiłaś jeszcze niestety na ten odpowiedni (ja też ), porozmawiaj z lekarzem, może zaproponuje Ci jeszcze inny specyfik, który akurat Ci spasuje;) życze powodzenia
  13. jeśli chodzi o anafranil to ja miałam bóle głowy, ale nie odstawiałam go z dnia na dzień... A teraz przerwałam z dnia na dzień branie innego antydepresantu(seroxat), to miałam okropne zawroty głowy, jakieś dziwne prądy w głowie, przytykało uszy, intensywna senność albo bez senność ale generalnie to czułam się jakoś tak żle... Na ulotce anafranilu pisze: "zaleca się stopniowe odstawienie leku, aby zapobiec pogorszeniu stanu pacenta i zmniejszyć ryzyko wystąpienia objawów odstawiennych, takich jak bóle głowy, nudności i ogólne złe samopoczucie" Z tego co piszesz to brałaś dość sporą dawke, dlatego duże prawdopodobieństwo, że organizm zareaguje niekorzystnie na jej brak. Jeśli nie możesz teraz iść do lekarza a koniecznie chcesz odstawić i masz jeszcze tabletki to lepiej np jak brałaś 2tab(z tego co piszesz, chyba że źle zrozumiałam ) na dzień, to co 4 dni zmniejszaj sobie dawke o pół tab, a potem (jak będziesz na połówce) to już pójdziesz do lekarza to postanowicie co dalej;) Ja tak odstawiałam, też schodziłam z dawki 140mg na dzień... Nie ma sensu żebyś jeszcze narażała się na złe samopoczucie związane z odstawieniem leku:/ A przez te dwa miesiące bierzesz anafranil czy próbowałaś jakiś innych przed nim? Pozdrawiam
  14. yeti

    Fobia szkolna

    Pyzia1 ma racje zabardzo się ludźmi przejmujesz, wrecz powiedziałabym, że wyobrażasz sobie to bardziej niż jest w rzeczywistości. Z Twoich postów wynika, że stoisz z boku, nawet się nie zbliżasz do grupki gadających ludzi, odrazu zakładasz swój scenariusz co się wtedy stanie, że Cie wyśmieją, że będziesz gadał głupoty itd... A może gdyś tam podszedł, powiedziałcześć jak leci i poprostu stanął i na początku słuchał co mówią, myśle, że nikt nie powiedziałby Ci odejdź stąd... Z czasem to słuchanie przerodziłoby się we wtrącanie krótkich zdań a z czasem kto wie, jakbyś się rozkręcił, byłbyś królem rozmowy Pewnie jak czytasz to co napisałam, myślisz, że to nieralne, a może jednak? Może trzeba cierpliwości i małymi kroczkami... zamiast stać z boku, stój z nimi i poprostu się przysłuchuj o czym mówią, i nie waż się wtedy myśleć jaki to Ty jestes beznadziejny bo z nimi nie gadasz! Z Twoich postów widze jak bardzo Cie gnębi ta sytuacja, ale niestety ja ani nikt z tego forum nie mozemy Ci w tym problemie pomóc, musisz sam się przełamać, chociaż wiem jak to cholernie trudne jest, ale pomyśl sobie jak byłoby pięknie gdyby się udało... Tylko pamiętaj nic na siłe, powolutku, małymi kroczkami a się musi udać! My Cię z tego wirtualnego świata będziemy wspierać Przecież nie podoba Ci się tak jak jest? To zmień to, a przynjamniej próbuj. Pozdrawiam
  15. mala_ta ale nie rób tego sama z dnia na dzień bo możesz się źle poczuć, w sensie mogą się pojawić objawy odstawienne... Anafranil odstawiałam stopniowo i mimo to widocznie za szybko bo obajwy się pojawiły, lekkie naszczeście.. Ale kilka dni temu się wkurzyłam na leki i przestałam brać obecny lek tak z dnia na dzień i ledwie żyłam;) Nie myślałam, że to może aż tak powalić człowieka;) Wróciłam więc do dawki:) Najlepiej skonsultuj odstawienie z lekarzem:) Pozdrawiam i zycze powodzenia:)
  16. Topa i jak się czujesz po zwiększonej dawce? pojawiły się jakieś efekty? I pytanie do wszystkich, po jakim czasie brania leku poczuliście, że działa pozytywnie?
  17. yeti

    nerwica mija!

    Rzbka gratulacje!!! Naprawde super czytać takie posty kiedy trudno sobie wyobrazić wogóle, że kiedyś może być tak pięknie jak piszesz, trudno wierzyć, że może być lepiej, ale skoro wielu tu już napisało, że im się udało to może i nam się kiedyś uda... Życze abyś się tak już zawsze czuła a nawet lepiej - 3maj się :)
  18. Ja anafranilowi zawdzięczam fakt, że podczas gdy go stosowałam mogłam w miare normalnie spać, czego teraz cholernie mi brakuje:( ale niestety podowdował cholerne zaparcia i co najgorsze przytyłam, co mnie cholernie dobija do tej pory:( z tymi lekami to jest tak, że na każdego niestety działałają inaczej i trzeba znaleźć ten odpowiedni dla siebie... i tu jest problem, bo żeby tak się stało trzeba po kolei je testować na własnej skórze:( niektórzy z nas mają to szczęście, że trafiają odrazu na właściwy, inni niestety nie, najgorsze, że po jakimś czasie traci się cierpliwość, przeżywa się dzielnie objawy uboczne itp, żeby potem się dowiedzieć, że to jednak nie ten lek...i potem od nowa to samo z następnym... czemu to musi być takie skomplikowane
  19. gratuluje naamah85! Miło czytać, że są ludzie, którym się udaje, zwłaszcza gdy traci się powoli wszelkie nadzieje, że może być kiedyś lepiej, że można z tego wyjść... Życze Ci powodzenia, oby tak dalej;)
  20. Dzięki Goplneczko:* staram się myśleć pozytywnie ale już przytyłam po jednym leku i dlatego ten temat mnie troszke stresuje... Pozdrawiam Was:) [ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:24 am ] jednak zdecydowałam się nie brać tego narazie, nie byłoby najlepiej dla mojego samopoczucia gdybym przypadkiem przytyła i po tym leku... Pozatym strasznie ospała i zawieszona po tym byłam, może to na początku tylko, ale porozmawiam o tym jeszcze z lekarzem...
  21. No to już sporo tego brałaś Topa :/ że też tak trudno jest trafić na lek, który jest odpowiedni dla danej jednostki:( Lekarz zaproponował mi go zmienic Seroxat na inny lek, bo już 4 tygodnie minely i nic... Pozdrawiam:)
  22. witam wszystkich bioracych specyfik o nazwie Lerivon ja od jutro dołącze do Waszego grona, to już mój czwarty lek, chociaż po tym co przeczytałam o tyciu to mnie przeraziło, ale może nie będzie tak źle, jakby miał pomóc to warto spróbować... Pozdrawiam wszystkich gorąco:)
  23. jak tak mówicie o tych brzuszkach i kondycji to mi głupio może też powinnam zacząć też moge o sobie to powiedziec...
  24. No wlasnie tu jest problem, ze to całokształt naszego życia się na to składa... więc chyba troche to potrwa zanim przejrzymy siebie na wylot i zrozumiemy... Ale damy rade, musimy!
  25. raczej nie ma schematu... starych, młodych, bogatych, biednych itd niestety każdego to może dopaść :/
×