Skocz do zawartości
Nerwica.com

yeti

Użytkownik
  • Postów

    166
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez yeti

  1. musze tu sobie pojeczec bo zwariuje mam dzis fatalny dzien, egzamin mialam i babeczka dowalila takimi zadaniami ze nie wiedzialam jak sie odnalezc, kurde juz nie mam sily sie uczyc tego, tak bardzo chcialabym juz odpoczac:/ ale ona musiala nam dowalic:( ja piernicze taki blachy powod chyba a mnie to tak dobija:( mam taka slaba psychike, nie umiem sobie poradzic z porazka, chcialabym nad tym panowac a czuje taki bezsens, beznadzieje nie wiem co ze soba zrobic, najchetniej bym zniknela...
  2. dasz rade to jeszcze tylko miesiąc, może dostanisz inny lek, bardziej pozytywnie na Ciebie działający;) bedzie dobrze, pozdrawiam :)
  3. yeti

    Depresja a studia.

    Mam dokladnie tak samo, moja wydajność w dzień jest marna... w nocy jest mi zdecydowanie lepiej, w dzień czuje sie fatalnie, cały czas zasypiam nad książką... tylko jak tak siedze w nocy, to potem cieżko rano na zajęcia wstac
  4. yeti

    Żegnaj fluo

    Mona takie posty jak Twoj daja nam nadzieje, ze kiedys nastapi koniec naszych zmagan :) dzieki Ci i gratulacje :)
  5. Olka666 ja mialam kryzys po okolo 7 tygodniach brania anaframilu, zaczelo sie pewnego dnia, ktory byl dla mnie nie najlepszy, trwalo to okolo 2 tygodniu, wszystko wrocilo nie moglam sobie znalezc miejsca, plakalam, nie umialam nawet pozytywnie myslec, bylo mi wszystko jedno, ale czuje, ze od kilku dniu jest znow lepiej, znow mam chec walczyc, znow wierze, ze bedzie lepiej i co najwazniejsze nie placze :) Bedzie dobrze pozdrawiam :) Musimy wygrac ta wojne, chociaz przegrywamy czasem bitwy:) 3majcie sie:)
  6. yeti

    terapia

    dzieki Gracja, moj problem polega na tym, ze nie moge sie przekonać, przelamać, żeby isc na taka terapie, a moj psychiatra powiedzial ze taka terapia bedzie dla mnie najbardziej odpowiednia... moze powinnam zaryzykowac... Piszcie prosze jesli macie jakies doswiadczenia pozytywne badz negatywne po takiej terapii..
  7. jak pieknie o tym piszecie, naprawde daje to wiare... chociaz jest ciezko, dziekuje Wam, jak juz nie mam z kim gadac bo nie chce zadreczac swoja osoba moich bliskich przychodze na to forum poczytac, jest lepiej, dzieki.
  8. dlaczego my tak musimy sie czuc? czemu to wlasnie nas ten "zaszczyt" kopnal? ja chce byc zdrowa i korzystac z zycia jak inni, a tymczasem jest do bani:/ czuje jakbym tracila poczucie rzeczywistosci, oby to kiedys sie skonczylo...aby nadeszlo to lepiej, trzymajcie sie, damy jakos rade
  9. ja biore anaframil od ok. 7 tyg. tez wydaje mi sie ze rece troche trzesą mi się, a także mam silne zawroty glowy, tzn ciemno przed oczami sie robi no i suchosc w ustach - a moje pytanie jest odnosnie tego jak czujecie sie po tym leku? bo ja moge powiedziec ze na poczatku bylo calkiem niezle, bo czulam, ze dziala na mnie pozytywnie, zaczelam spac itd, mialam wiecej sily na codzienne obowiazki, taka wewnetrzna chec walki, ale od jakiegos czasu znow czuje sie nie najlepiej w psychicznym tego slowa znaczeniu, czy takie wahania sa normalne? czy tez przechodzicie kryzysy?
  10. nikey21 ja tez sie boje tego, ze to co powiem może przeczytac kiedys ktos nie powolany i w jakis sposob wykorzystac w negatywnym tego slowa znaczeniu, chociaz wiem, ze to glupie ale niestety takie mysli zadreczaja, ale to chyba wynika wlasnie z naszej choroby... Musimy jakos dac rade i zwalczyc to, pozdrowionka
  11. Bad Gril ja mam pewien problem z rekami i kiedys czytalam o AZS i tak sie zastanawialam czy to moze byc to... Dermatolodzy sie motaja nie potrafia wprost powiedziec co to...przepisuja jakies specyfiki ale one nic nie daja, mozesz powiedziec dokladniej jak to sie objawia u Ciebie? I czy masz tylko w jakis konkretnych miejsach (np rece), ja mam cos takiego ze puchna mi palce tak specyficznie i potem pekaja, swędza, łuszczą się i jest nieprzyjemnie... nie wiem co to jest i jak z tym walczyc... Pozdrawiam i z gory dzieki za info:)
  12. Oby takich postów jak najwięcej, super Aniu - az chce sie walczyć jak się czyta, że może się udać!!:)
  13. yeti

    Fobia społeczna!

    Drogi kakaii ja tez mam forbie ale nie w takim stopniu napewno jak Ty w miare jeszcze sobie radze, ale przyznam, ze boje się dzwonic do ludzi, nie potrafie zapytac o droge itd, ale generalnie jeszcze z domu nie boje sie wyjsc... W ramach zartu, mam nadzieje, ze Cie nie uraze w zaden sposob, ale to apropo tego ze robisz sie czerwony, jeden moj kolega robi sie czesto czerwony przynajmniej w towarzystwie ludzi, pralktycznie zawsze gdy go widze (nie wiem jak to jest jak jest sam nie pytalam) a masakra jest jak np musi na zajeciach isc do tablicy (pewnie to tez wynika z jego psychiki, chociaz nie ma chyba zadnych zdiagnozowanych dolegliwosci, nie chwiali sie przynjamniej ja tez zreszta) ale wracajac do tematu chcialam przytoczyc jego stwierdzenie na ten temat otoz ta swoja czerwonosc tlumaczy tak: "innych rodzice znalezli w kapuscie, a mnie w burakach" - generalnie to taki zarcik jakby ktos czepial sie Twojej czerwonosci mozesz odpalic, walcz ze swoja fobia, my na forum tez ludzie nie mozemy sie siebie wzajemnie lekac 3maj sie cieplo napewno dasz rade, trzymam kciuki, pozdrawiam
  14. yeti

    terapia

    czy mozecie mi powiedziec na czym polega terapia grupowa? bede wdzieczna za kazde info. Podzielcie sie prosze swoimi doswiadczeniami. Pozdrawiam goraco
  15. yeti

    Psychoterapia

    mam pytanie czy jest jakas istotna różnica na która z tych terapii powinno się udać? Czy jedna z nich jest lepsza od drugiej? jesli tak to ktora? Czy to sam chory powinien podjac decyzja na ktora z nich sie wybrac? Uczestniczyl ktos moze w obu tych typach terapii? Podzielcie sie prosze doswiadczeniami na ten temat, bede bardzo wdzieczna:)
  16. Ja jeszcze zdrowa nie jestem... ale powiem Wam, ze chce sie leczyc bo zycie mi ucieka i nie chce stracic tego co mi pozostalo. Zdarza mi sie zalowac czasu ktory odebrala mi choroba, ale zawsze jakies lepsze wspomnienia mozna odgrzebac Ale powiem Wam, ze cholernie zazdroszcze moim rowniesnika (zdrowym) - kiedy patrze na ich zapal do zycia, na to jak banalne sytuacje wzbudzaja w nich radosc i smiech... pozostaje mi wierzyc, ze i mnie kiedys bedzie to bawic i bede miec tak jak oni ochote na rozne glupie rzeczy :)
×