platek rozy, Dziękuję Kamilko, bardzo mi pomogłaś, bo tylko ktoś, kto miewa podobne problemy, może zrozumieć nas naprawdę. Nie chcę zamęczać Męża, który bardzo przeżywa moje smutki, właściwie dzięki Niemu funkcjonuję jako tako.
Moja Droga, to przejściowe stany, wiadomo, ale męczą czasem potwornie. Szczególnie, gdy nałoży się na to gorsza forma fizyczna.
Kamilko, wsparcie osób nam życzliwych jest bardzo potrzebne. Cieszmy się, że mamy Ich obok siebie
Jeszcze raz dziekuję Ci bardzo...