xanonymous

I tacy są i tacy i hetero i geje i pedo.

@achino skoro leki ci nie pomagają to po co je bierzesz? tak dla samego brania tylko? :) Może po odstawieniu poczułbyś się lepiej. @Zlamanyarbuz tu jest 2 strony o fascykulacjach, ktoś tez je ma i pisze o sobie http://zdrowiej.vegie.pl/viewtopic.php?t=5024

Pani psychiatra powinna Cie uprzedzić i rodzinę żę leki przeciwdepresyjne które przepisała mogą wywołać depresję lub myśli samobójcze (pisze to nawet w ulotce, bo producent ba obowiazek o tym informować a nie ukrywać takich działań. tylko w ulotce jest zaledwie polowa prawdy tzn. to ze te leki mogą nasilać depresje czy mysli saboboj. na poczatku leczenia a z wlasnego doswiadczenia wiem ze one takze wywolują takie rzeczy u osób które wczesniej nie miały takich myśli w ogóle ale to w ogóle). Mnie jak na pierwszej wizycie psycholog pytała czy mam takie myśli to się zdziwiłem o co oni mnie pytają, przeciez nie jestem jakimśsamobójcą czy wariatem, ot jaks nerwica i lekka depresja sie przypaletala, z naciskiem na nerwica. ale po 2 tyg. brania leku jak odstawilem to juz mysli sie pojawily. A znowusz chcialem sięrozpłakać , tak sięuzalić nad sobą coby sobie ulzyć to SSRi mnie jakośzablokowaly ze nie umialem. Ale dziwne ze w ogole mi przyszlo to do głowy zeby sobie na rozluźnienie popłakać? to już lek wpedzał mnie w płaczliwy nastrój chyba. Bo to przecież zaczeło Ci się z tego co piszesz jak zaczołeś brac SSRI które miało pomóc (nigdy wcześniej tak nie beczałeś i nie myślałeś aby przestać istnieć), nie dośc żę nie pomogło to pogorszyło twój stan. Zrobiłeś się płaczliwy. Wielu ludzi tak miało. Wilu sięzabiło. Potem lekarz zgania na depresje pacjenta a to przez leki. Ale przecież się nie przyzna. Zapamięaj sobie żę to po lekach tak Ci sięzrobiło. JEden lek ci pomoze drógi cie pogorszy stan. to jest loteria. To musi byćlekarz z dośiadczeniem który pomaga dużemu procentowi swoich pacjentów. tytuły nie mają tu za wiele do rzeczy, czy kt ma profesora czy mgr. czesto profesorowie to dziwacy i zjeby.

Poza tym trzeba mieć jakieś zainteresowania, pasje, hobby żeby mieć na czym uwage koncentrować i żeby nasza energia miała jakieś ujście. Zresztą częsta masturbacja możę też powodować że tracimy pociąg seksualny i wtedy mniej zwracamy uwagę na płeć przeciwną. Jeżeli zdrowy facet nie spuści od czasu do czasu z kija to dostanie polucji nocnej, bo nagromadzona sperma musi się wydostać raz na jakiś czas (zastanawiałem sie kiedyś jak radzą sobie z tym księża jeśli rzeczywiście nie uprawiają sexu z kobietami czy facetami , nie masturbują się to pewnie co pare miesięcy mają poklejoną piżamę czy pościel :)

Nie wolisz poszukać sobie dziewczyny tylko wolisz oglądać je na obrazkach? Jak się nie ma partnera to trzeba sie samemu zaspokajać. Może to być za częste. Problem pojawia się gdy mamy partnera z którym moglibyśy zaspokić się seksualnie ale wolimy się masturbować. Jak się człowiek zauroczy w jakiejś kobiecie, spotyka się to sama masturbcja wydaję się wtedy tak mała żę nawet nie chce się tego robić. Dochodzą teżwyższe uczucia niz samo fizyczne zaspokojenie. Miłość i takie tam. To tak jakby mieć do wyboru czy jeździć najnowszym modelem BMW czy starym zardzewiałym maluchem. Jak mamy tylko malucha to nie mamy wyboru. Ale chyba każdy kierowca malucha wolałby przesiąść się do lepszej furki. Musisz sobie znaleść dziewczyne. Wtedy możliwe żę masturnacja wyda Ci sięaka płytka i nie atrkacyjna.

"Częste sny o pracy. Myślenie o pracy, nawet w wolnym czasie. Lęk przed zwolnieniem ( spotęgowany faktem, że mam dług pieniężny który muszę spłacić)." To akurat nie jest żąden objaw chorobowy. Skoro często o tym myślisz to normalne żę Ci sięto śni. "Na samą myśl o spotkaniu mam jeszcze większe zawroty głowy niż dotychczas" czyli stan psychiczny nasila te zawroty.

To raczej nie jest lęk przed zwolnieniem z pracy. Lęk to jest bardzo silne uczucie, przerażenie, silny niepokój. Tak jakby cię w lesie nagle obskoczyło stado wilków i bałbyśsię o własne życie. Jakbyśzobaczył ducha w nocy będąc sam w domu. To co czujesz to raczej obawa, zamartwianie się. MUsisz się zastanowić kiedy Ci sięto wszystko zaczeło. Jak do tego doszło. Napewno nie było tak, żę bylo ok, super i nagle któregośranka się obudziłeś i miałeś wszystkie te objawy. Możę ostatnimy czasy często chorowałeś, łapałeś jakieś infekcję? Nieraz może mieć to podłożę infekcyjne i jakieś powikłania takie. Może być jakaś infekcja wirusowa? Nie masz czasem podwyższonej temperatury czasami? Zeby mieć borelioze to trzeba mieć kontakt z kleszcem, który musi nas zarazić. Borelioza na początku wywołuje gorączke (co trudno przeoczyć) potem gorączka ustepuje i pozostają różne powikłania itd. Podstawowa morfologia krwi nie jest wystarczająca aby stwierdzić czy jesteśmy wpełni zdrowi. Są różne specjalistyczne badania, testy. CHociażby hormony tarczycy, inne hormony, test na HIV (ale hiv na początku nie daje żądnych objawów). Są testy na przeciwciała IgG IgE i inne na konkretne wirusy itd. Ale tak jak mówie mósisz spróbować sobie przypomnieć jak do tego doszło żę czujesz sie tak jak sie czujesz. Częśc objawów możę być nerwicowa (zawroty głowy). Wiadomo żę taki stan zdrowia nie napełnia człowieka optymizmem i spokojem. Ale czy zauważyłeś abyś sięzrobił jakiśbardziej nerwowy, zestresowany? Czy senność wystepowała zanim zaczołeś zażywać Memotropil? NIe brałeś jakiśdopalaczy, narkotyków?

Sprzedam keyboard yamaha psr-730 za 600zł oraz vocalizer digitech'a za 400zł. Wszystko działa. Taniej nie znajdziecie. Kontakt na priv.

To powiedz Waszemu tacie że twój brat ma dziewczyne i niech wyjdzie to na jaw. Jak brat się wstydzi to się powstydzi ze 2 dni a potem już będzie normalnie.

Wygląda to na depresje.

Co za bzdury. Mieszkają 1000km od siebie. Są w związku od 4 lat ale widzieli się tylko 4 razy. Mimo to brat uważa , że nie potrzebuje tak częstego kontaktu dlatego wysyła po 4 smsy dziennie, czasem zadzwoni, raz na tydzień..... Brat ma depresje ale mimo to popadł w pracocholizm, budzi się rano i ochoczo pędzi do pracy aby popracować ... chciałbym mieć taką "depresję". Przede wszystkim to nie jest żaden związek. Niech zamieszkają razem i się zobaczy czy ich związek wytrzyma taką próbę. No chyba że brat nie chce normalnego związku a tylko sobie od czasu do czasu poesemesować. Możę niech oboje najpierw dorosną. Miałem okazje kiedyś poznaćjednego chłopaka z borderline (kompletny idiota- nie wiem czy wszyscy z tą przypadłością tacy są? - podejrzewam żę po psychotropach jeszcze bardziej pierniczy im sięw głowach.)

http://www.livestrong.com/article/82442-dopamine-lowering-herbs/ Dopamine is a neurotransmitter that carries messages about cognition, pleasure, pain, movement, learning and sleep between nerve cells. People with psychotic disorders like schizophrenia and manic depression have too much dopamine in their brains. Antipsychotic drugs lower dopamine levels by blocking the dopamine receptors in the brain, but they can have unpleasant side effects. Herbs can lower dopamine levels in a variety of ways. Do not combine these herbs with antipsychotic medication or with drugs that stimulate dopamine production. Turkey corn (Corydalis cava), a member of the poppy family, is a small plant with bright, drooping flowers ranging from white to reddish purple. It was used traditionally in teas and tinctures to treat syphilis and skin diseases. The root contains the alkaloid bulbocapnine, which affects the central nervous system and can be toxic to animals. A report published in "Neuroscience Letters" found that bulbocapnine inhibits dopamine synthesis in the brain by blocking the enzyme tyrosine hydroxylase, which is needed to convert L-tyrosine into levodopa, the precursor to dopamine and other neurotransmitters. Graviola (Annona muricata) is a small evergreen tree that produces a fruit called graviola or guanábana. The plant is native to tropical areas in North and South America. The fruit and leaf extracts contain high concentrations of a chemical called annonacin, which destroys the nerve cells involved in dopamine activity. A report in the 2006 issue of the "Journal of Neural Transmission" found that annonacin can cross the blood-brain barrier and act like other compounds involved in Parkinson's disease, which is characterized by a low level of dopamine in the brain. Do not use graviola if you are pregnant, have low blood pressure or are taking blood pressure medication. Magnolia-bark (Magnolia officinalis) is a bitter herb used in traditional Chinese medicine for digestive disorders and to treat anxiety and asthma. It contains anonaine, an alkaloid that blocks dopamine synthesis in the body. A report in the 2009 issue of the "Journal of Ethnopharmacology" found that magnolia-bark had an antagonistic effect on the dopamine transporter and one of the dopamine receptors. Moonseed (Menispermum canadense), also known as yellow parilla, is a climbing vine with yellow roots and clusters of dark purple berries. The fruits are poisonous, but Native American groups in North America and Canada used the root as a tonic and laxative, and to treat rheumatism. The moonseed root contains the dopamine-lowering alkaloid dauricine, a calcium channel blocker. According to the Neuroscience Education Project at Williams College, when calcium channels are blocked, dopamine release is inhibited.

Można poczytać opowieści różnych ludzi co sie z nimi działo po gwałtowym lub zbyt szybkim odstawieniu antydepresantów. Lekarze często nie są świadomi co robią odstawiając lek zbyt szybko. A to, że ktoś zmiane leków czy odstawienie przeszedł bez komplikacji czy pogorszenia - nie oznacza że każdy tak będzie miał. Jeden chłopak pisał tu na forum że miał sraczke na tle nerwowym, brał na to wenlafaksyne ale sam zadbał o odstawienie. Codziennie zmniejszał dawkę o 2 mg. Odstawienie zajeło mu kilka miesięcy ale bez żadnych komplikacji. Ale po odstawieniu leku sraczka wróciła :) Zresztą to na chłopski rozum: Lek podwyższa stężenie serotoniny - jest jej dużo w synapsach. Przy szybkim odstawieniu poziom serotoniny szybko spada a mózg nie ma czasu się do nowego stanu zaadoptować. W dodatku receptory serotoniny są mniej wrażliwsze na serotonine (bo gdy bylo jej dużo zmniejszyła się ich wrażliwość - tak organizm "bronił się" przed jej zwiększonym stężeniem w synapsach). Psychiatria na natręctwa poleca leki podnoszące serotonine w dużych dawkach: SSRI, anafranil (TLPD). Niektórzy lekarze dają też dodatkowo neuroleptyk np. Rispolept czy olanzapine jeśli sam antydepresant nie pomaga - oczywiście trzeba dobrać nie zadużą dawke żeby niezglebować pacjenta lekami, tylko żeby jakoś funkcjonował a nie zamulił się od neuroleptyków. Ciekaw jestem jak na natręctwa pomogły by naturalne zioła, suplementy które zwiększają serotonine. Np. kurkumina (zwiększa stężenie wszystkich neuroprzekaźników jako inhibitor MAO dziala wiec antydepresyjnie ora przeciwzapalnie a spotkałem się z teoriami o zapalnym podlożu depresji, swoją drogą ja czesto łapałem infekcje przed swoja 1szą wizytą u psychiatry....) czy inne suple zwiekszajace serotonine.

taniej wyjdzie jak sie kupi w proszku. ja kiedys kupilem na allegro angielskiej firmy MyProtein 100g . coś tam wziołem ale nieregularnie i nie wiem czy sie juz nie przeterminowało :)

Moj znajomy z tego co mówił dostał NN po dopalaczu. Inna osoba pisała tu na forum jak dostała paroksetyne na nerwicę lękową. I po kilku tabletkach dostała bluźnierczych myśli o treści religijnej (pewnie na temat kościoła i tego czego naucza....) , nie wiem czy jej to przeszło po czasie ale u mnie po paroksetynie po kilku tabletkach pojawiła się myśl natrętna niezbyt nasilona (nie bede pisał co to było bo wstyd się przyznać), po kilku dniach przeszło ale to było wyraźnie od leku. JEdnocześ nie poczułem niepokój lekki gdyż ta mysl nie była zgodna z moimi przekonaniami żę tak powiem.....

Ale co to znaczy gwałtowny upadek? Potknołeś się i upadłeś? Dostałeś bezsenności? Prądów w głowie (brain zaps)? Anhedoni (brak odczuwania przyjemności)? Zrobiłeś się nerwowy (moze tez lęki)? Poza tym cierpiałeś na nerwicę natręctw a nie na depresję. Skąd więc ta depresja się wzięła ? .... Zapewne lekarz też za szybko odstawiłten lek narażając na przykre skutki uboczne. Tacy to lekarze, konowały, dealerzy firm farmaceutycznych - wypisywacze recept. Dystymia zapewne też spowodowana jest przez leki. Pisała tu jedna osoba, że dostała od lekarza Wellbutrin na rzucenie palenia (z postu wynikało, że osoba ta nie miała żądnych dolegliwości psychicznych). Palenia nie udało się rzucić, za to po odstawieniu Wellbutrinu popadała w nerwicę (nie natręctw tylko taką chyba lękową itp). Nerwicę zaleczyła ale pojawiła się zdaje się depresja, potem dystymia. Na przykładzie tej osoby widać jak ze zdrowego człowieka lekarze za pomocą leków zrobili chorego. Też z własnego doświadczenia wiem to i owo. Najlepiej podawać takich lekarzy do sądu i żądać odszkodowania. Ja bym to zrobił, ale w złym stanie psychicznych kto ma na to siły. Ja po odstawieniu leków dostałem takich lęków że mi zapierało dech w piersiach. Wszystko zrobiło się szare i ponure. Straciłem napęd (po odstawieniu dawek aktywizujących Solianu).... W ogóle to przypadkiem odkryli te leki antydepresyjne. Leczono kogoś tam chorego na gruźlice czy coś takiego i zauważono że poprawił mu się nastrój i powiązali to z lekiem i z tym że wpływał na neuroprzekaźniki - i tak zaczęto produkcje leków antydepresyjnych. Ale narkotyki też działają na neurotransmitery.....

Jak objawiała się ta ciężka depresja? Według mnie to były skutki odstawienne wenlafaksyny. Ogląałem zagraniczne filmy odnośnie prób klinicznych leków przed ich wprowadzeniem do obrotu. Osoby zdrowe , które brały antydepresanty po kilku tygodniach zażywania, po odstawieniu dostawały lęków, depresji, jedna popełniła samobójstwo. Zaznaczam, że były to osoby zdrowe, więc już nie można powiedzieć że to był nawrót choroby - tak jak często mówią lekarze ignoranci. Mylą skutki odstawienne po zażywanym leku który nas uzależnił i wywołał zmiany w receptorach, w funkcjonowaniu neurotransmiterów od nawrotu choroby. Nawrót możę byćale nie od razu po odstawieniu tylko po kilku miesiącach czy latach. Większość lekarzy wie że leki uzależniają dlatego tylko to jest temat tabu i sie głośno o tym nie mówi, chociaż niektórzy lekarze zaczynają mówić. POzdrawiam.

Ja po zmniejszeniu dawki anafranilu zrobiłem się poddenerwowany, stresowałem się bez powodu, nic sie niezmienielo w moim zyciu a zrobilem sie nagle zestresowany. Głupi lekarz ktory mnie leczył powinien wiedzieć że to od zmiany dawkowania i spowrotem zwiekszyc dawke a idiota chcial mi znowu dawać dodatkowy lek, ktory przestalem brac bo mnie zamulal.

Znalazłem takie info: Lek Akineton wykazuje DUŻY wpływ na zdolność prowadzenia pojazdów. Większość pacjentów po stosowaniu leku nie mogła prowadzić samochodu. Należy sprawdzić indywidualnie czy leku nie wykazuje przeciwwskazanie przy kierowaniu samochodu. oraz Działania niepożądane Uczucie zmęczenia, bóle głowy, zaburzenia pamięci, suchość błon śluzowych, zaburzenia akomodacji, zaparcia, przyspieszenie czynności serca. Czyli pogarsza funkcje umysłowe wynika z tego i pamięć. Spróbowałby go ale się obawiam że mnie otumani i przez kilka godzine bede sie czuł jak warzywo z ugotowanym mózgiem. Ten akineton nadaje się żeby go zażyć przy porannej kawie czy raczej tylko na noc bo usypia? Kolega wyżęj tak zachwala ten lek ale nic nie można się dowiedzieć bo napisane ogólnikami. Znaczy że co że nawet nie pamietasz kiedy lorafen wyłykałeś i po zazyciu robisz sięnaćpany i idziesz spać bo niezrozumiałem? -- 27 maja 2015, 19:26 -- ulotka: http://www.baza-lekow.com.pl/?wpdmdl=10647 charakterystyka: http://www.baza-lekow.com.pl/?wpdmdl=10648

PAmięam żę po escitalopramie (branym z solianem) też bylem taki zamulony. Puszczało mnie wieczorem. PO odstawieniu escitalopramu mi pomału przeszlo. Escitalopram też wywolal u mnie problemy z pamięcia. Co chwila zapominalem np. wyjąć klucze z zamka ze skrzynki na listy albo schowalem klucze od domu do szuflady (nigdy tego nie robilem) i przez tydzien nie moglem znaleźć. Zostawilem reklamowke na wieszaku w poczekalni u lekarza. Poszłem do sklepu i zapomnialem portfela wziaxc mimo ze mialem go w rekach przed wyjscie to w koncu jak przyszlo placic okazalo sie ze nie mam portfela ehhh, a na to zawsze zwracalem uwage tzn. czy mam wystarczająco ilosc pieniedzy w portfelu zeby mi nie zabraklo i gdybym nie bral lekow to taki incydent ze poszedlem do sklepu bez portfela ktory chwile wczesniej mialem w rekach bylo by niemozliwe. Jeszcze jakieś inne zapomnienia. Poprostu to efekt jakieśtam upośledzenia sprawnosci psychicznych po leku. Wyrażnie zaczelo sie to robic jak zaczolem brac escitalopram. Bralem 2 tygodnie i przestalem i stopniowo wszystko powracalo do normy. No i ta sennosc po esci:/ Trzeba poprostu sie obserwowac i widiec co sie z nami dzieje, albo sobie zapisywac w zeszycie jak sie czujemy kazdego dnia i jakie uboki mamy. Pamietam ze jak bralem anafranil. Po miesiacu czy po dwóch jak zwieszyl mi dawke - wizyta kontrolna i lekarz sie mnie pyta czy mam sucho w ustach. Mialem. Do glowy mi nie przyszlo ze to po leku (nie czytalem wtedy uloteki nie wiedzialem jakie są uboki) Póki brałem 10mg franka bylo ok - po zwiekszeniu dawki pojawila sie suchosc w ustach - dlatego nie łączyłem tego z lekiem.

Ja brałem kiedyś produkt swansona Turmeric & Ginger, czyli kurkuma z imbirem, sproszkowane, nie ekstrakt. 2x 1kaps/dzien i powiem Wam, że czułem polepszenie nastroju. Co do Curcumin Complex, ekstraktu. Jak już chyba mówiłem jedna kapsułka to jakby zjeść całe opakowanie 20g sproszkowanej kurkumy. Też nie brałem systematycznie, pare kapsulek i przestalem - nie zeby skutki uboczne tylko tak jakos. Ale ostatnio wziołem 1 kapsulke dziennie przez 3,4 dni (po obiedzie). I powiem Wam że rano budziłem się taki rozpogodzony, a i w ogóle nie potrzebowalem łykać Alprazolamu na nadmierne napiecie nerwowe/niepokój lekki bo to całkiem znikło.

Najlepiej zadaj to pytanie swojemu lekarzowi, który przepisał Ci ten lek :) My nie wiemy w jakim celu go zażywasz.

Mnie jeden idiota w szpitalu powiedział że po pierwszej tabletce nie moze być skutków ubocznych co jak co to to skutki uboczne są najczęściej po pierwszych dawkach a potem jak sie organizm przyzwyczaji to możę ich nie być - mam na myśli takie przemijające skutki uboczne, bo np. suchość w ustach jako skutek uboczny to raczej występuje później czy przy większych dawkach .... ps. tylko ustawićpod ściną takich "lekarzy" i kulka w łeb lunatic, a jak tam ten lek od parkinsona co miałeś brać (nie pamięam nazwy) co działa na dopamine - brałeś go? bierzesz nadal solian?

lęki to innaczej mówiąc nerwica lękowa, możliwe że się to uaktywniło/ zaczeło na skutek choroby/ zazibienia/ owiania głowy itd.

A może przyczyną senności jest obniżony poziom witaminy D? Ja mam obniżony a właściwie ilość niewystarczającą. W ogóle na słońce nie wychodziłem. Jestem senny czesto śpie w dzień a także pare godzin po przebudzeniu i wypiciu kawy. Czytałem o objawach niedoboru i miedzy innymi to sennosc , oslabienie miesni, mniejsza wytrzymalosc i inne. Czytalem tez teraz o witaminie D i ponoć spadek witaminy D u niedźwiedzia powoduje że zapada on w sen ziomy Ot taka sugestia że może niedobór witaminki. I pomaga na odporność. Nawet małym dzieciom po urodzeniu sie daje D3 bo pomaga na odpornosc. tutaj wiecej http://davidicke.pl/forum/hormon-witamina-d-t12945.html