Skocz do zawartości
Nerwica.com

Bad Girl

Użytkownik
  • Postów

    349
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bad Girl

  1. Ja też miałam dzisiaj cięższy dzień... znowu jakiś dziwny niepokój mnie dopadł... zupełnie bez powodu. widze, że większość z was przechodzi też przez depresje... ja chyba jak na razie nie mam tego problemu. jutro dzwonie do psychiatry... samo wykonanie telefonu to dla mnie taki stres że nie macie pojecia. pewnie bede do tego podchodziła z dziesieć razy... bo znowu przyjda mysli że język mi sie będzie plątał i nie będe umiała nawet umówić sie na głupią wizyte... eh... Ciesze sie Piko że u Ciebie wszystko ok i twoi rodzice jakoś to zrozumieli :) 3majcie sie ciepło wszyscy! :)
  2. Dobrze że udało ci się znaleźć lepszego psychologa :) eh... przykro mi że ta pierwsza twoja wizyta tak wyszla ja bym sie chyba załamała... a po za tym, wiem jak to jest kiedy nasi najbliżsi nas nie rozumieją... ja wole niczego nikomu nie tłumaczyć bo od razu słysze tylko "to staraj sie tak nie myslec, czy to aż takie trudne?"... napewno uważają że sobie wszystko wymyśliłam... :/ Dlatego wydaje mi sie że tylko osoba z tym samym problemem zrozumie drugą... Głowa do góry! Ciesze się, że ktoś tu zareagował i ci pomógł :) pozdrawiam!
  3. Pikpokis trzymam kciuki cały czas za Ciebie! Będzie dobrze :) Napisz jak było kiedy tylko znajdziesz czas. Apsik dajesz nam naprawde dużo nadziei że i my z tego wyjdziemy... Dobrze że chociaż ktoś tutaj potrafi pozytywnie myśleć :) Też wydaje mi sie że gdybyśmy naprawde nie kochali to dawno byśmy rzuciły naszych chłopaków.. ale tak jak mówisz, staramy sie i walczymy o to każdego dnia... Jak to dobrze że znalazłam sie na tym forum... przynajmniej jest z kim o tym porozmawiać wiedząc że zostane zrozumiana. Dziekuje kochani :)
  4. a czy Seroxat pomogł ci chociaż w jakimś stopniu zmagac sie z tym problemem? po za tymi obawami masz jeszcze jakieś inne objawy natręctw? trzymam za Ciebie kciuki żeby jutrzejsza wizyta u psychologa ci pomogła! ja napewno też będe musiała przejść przez jakaś psychoterapie... damy rade! musimy być dobrej myśli... ja dzisiaj zdecydowałam sie napisać mojemu chłopakowi w smsie że go kocham... no tak... i skończyło sie na tym że przez cały czas zaczełam sie upewniac czy to napewno prawda. Też czuję sie strasznie mając takie myśli... Chciałabym w końcu być z kimś szczęśliwa i nie myśleć za każdym razem co czuje probuje sie jednak cały czas pozytywnie nastawiać. znowu cały dzień byłam zmęczona :/ ide spać... pozdrawiam :)
  5. Właśnie mam zamiar wybrać sie do Pana Michała... Ciesze się że ktoś potwierdził to że jest dobrym specjalistą. mój strach jest mniejszy. Pozdrawiam :)
  6. Tak sie namęczyłeś... a nikt nie odpowiedział na twojego posta? hmmm... To było dawno.... ale może kiedys jeszcze tu zajrzysz a wiec musze ci powiedzieć że mam identyczne odczucia jak ty. Ciągłe myśli... nie zawsze straszne, są też i te pozytywne. tylko to mi sprawia troche problemu.... czasem jak sie zamyśle to przez pare minut moge oderwać sie od rzeczywistości. ktoś do mnie coś mówi a ja zupełnie tego nie słysze. jestem wyłaczona. od zbyt częstego myślenia, przychodzą tez i lęki... no i tak w kółko. nic przyjemnego... staram sie z tym walczyć. Pozdrawiam :)
  7. Tą liste już dawno przeczytałam która stworzyliscie :) ten temat obserwuje już właściwie od tygodnia, tylko miałam problemy z rejestracja i dlatego dopiero teraz pisze. co do listy... chyba połowa punktów dotyczyła tego co właśnie odczuwam :/ i mam właśnie to że czesto przeszkadza mi coś w jego wygladzie.... zaczynam sie coraz bardziej przygladać... i nie daje nic to że powiem sobie "przecież to nie jest takie ważne..." dalej go obserwuje.... nawet czasem gesty i sposob mowienia... tez czasami mysle ze poradze sobie z tym sama ale to i tak wraca czy tego chce czy nie. opowiedz wszystko jak to bylo na tej wizycie... chyba sama tez postaram sie cos z tym zrobic i zapisac sie. ale przed tem psychiatra.... Pikpokis ile trwala twoja wizyta u psychiatry? od razu przypisal ci leki? ja mam już strasznego stresa... pozdrawiam :)
  8. Znacie może jakiś dobrych psychoterapeutów z Poznania... Mam zamiar sie wybrać a zupełnie nie wiem do kogo ...
  9. Okolice Poznania :] Pozdrawiam!
  10. "normalną" nerwice też mam... po za tym dochodzą jakieś niewytłumaczalne fobie i lęki... I czuje identycznie jak ty, że czekam aż przyjdzie mi chęć na przytulenie go... a jak długo nie przychodzi to zastanawiam sie czy go kocham. Raz jest tak, że po prostu go nie chce... a kiedy to widzi to chce wyjśc a wtedy wpadam prawie w rozpacz bo nie chce zeby odchodził. i tak w kółko... można zwariować. Leków nie biore... Nie byłam z tym jeszcze u żadnego specjalisty bo dopiero niedawno uświadomiłam sobie że jest ze mną coś nie tak. wczesniej uważałam że każdy tak ma, że to normalne... a wydaje mi sie że nerwice to chyba mam od dziecka... Życze ci powodzenia na pierwszej wizycie u psychologa pikpokis :) A ty? bierzesz jakieś leki? 3majcie sie ciepło :)
  11. Witajcie Kochani! Musze wam powiedzieć, że gdyby nie to forum, nigdy nie dowiedziałabym sie że moje problemy to po prostu choroba.... Pikpokis mam identyczne myśli i wątpliwości co do mojego chłopaka jak ty... i nie potrafie sobie już z tym poradzić. Kiedy tylko mamy sie spotkać, odczuwam wewnętrzy niepokój, bo nie wiem co akurat dzisiaj będe czuła, czu go nie skrzywdze i czy naprawde go kocham... Zauważyłam że większość z was ma już swoich partnerów dość długi czas... a ja wam powiem, że każdy mój związek kończył sie tak samo... najpierw byłam 100% pewna swoich uczuć a poźniej było już tylko gorzej... wciąz te natrętne myśli... zazwyczaj druga osoba tego nie wytrzymywała i trzeba było wszystko zakończyć. Teraz mam przy sobie bardzo cierpliwego i wyrozumiałego chłopaka który naprawde chce mi pomóc... Mam zamiar wybrać sie do psychologa... nie wiem czy będe potrafiła opowiadać komuś obcemu w cztery oczy o tym co sie ze mną dzieje... Jak wygląda pierwsza wizyta? Pozdrawiam ;*
×