Skocz do zawartości
Nerwica.com

girl anachronism

Użytkownik
  • Postów

    1 404
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez girl anachronism

  1. Są pary takich papużek nierozłączek, ale nie nam to oceniać, skoro im tak dobrze. My potrzebujemy przestrzeni i mnóstwo rzeczy robimy osobno. Różne są potrzeby i nie można ich wartościować na lepsze i gorsze - raczej na spełnione i niespełnione.
  2. A ja na luzie, sobie siedzę i robię pazurki. Śledzie zrobione, ciasto w piekarniku, czyli mój wkład w święta gotowy. Do rodziny jedziemy dopiero wieczorem, więc cały dzień luuuuz.
  3. Weszłam tu tylko po to, żeby napisać to, co Amon_Rah - uprzedził mnie
  4. chyba ze do domu wpada biała rekawiczka. Jak sie nie mialo toksycznej matki to nie rozumie tych mechanizmow Ja nie mam toksycznej matki, a i tak jak ma przyjechać to nawet wykałaczką czyszczę pokrętła od piekarnika. Moja mama pod względem porządków to perfekcyjna pani domu, nic złego mi nigdy nie powiedziała, ale na pewno dostrzega najmniejszy pyłek :|
  5. U mnie na szczęście wigilia jest zawsze u teściów, u moich rodziców albo u babci, więc mogę sobie mieć burdel
  6. Paranoją jest dla mnie dostrzeganie tylko czerni i bieli bez odcieni szarości, ale skoro wszyscy twierdzicie, że jest szarość, to ok. Chociaż z niektórych postów to nie wynika.
  7. Odkąd jesteśmy małżeństwem, cała ta nerwówka mnie omija. Robię jakąś potrawę w domu i przywożę bezpośrednio na wigilię, a to, co się dzieje u rodziny w domu przed świętami, mnie nie dotyczy. Zresztą od 3 lat do rodzinki idziemy na samą wigilię, a potem na dwa dni świąt uciekamy ze znajomymi w góry, gdzie atmosfera nie jest napięta tym, co i o której ugotować, podać, przystroić, poprawić, w co się ubrać, co wypada, co nie wypada i inne sranie w banię. Najbardziej w całej wigilii nienawidzę dzielenia się opłatkiem i tych samych życzeń co roku, ale teraz nas to ominie, bo mój mąż pracuje 24-go i nie zdążymy Choinki nie mogę mieć, bo koty by zwaliły.
  8. Ahahahah Cześć wam. Znowu za długo spałam, grrr. -- 20 gru 2012, 13:51 -- Ale dziś wielki dzień - wyzdrowiałam i mogę nareszcie wyjść z domu
  9. Popadacie ze skrajności w skrajność. Jeśli kobieta jest ze słabo zarabiającym facetem, to patrzyła na charakter i można ją za to chwalić. Jeśli jest z dobrze zarabiającym, to zależy jej tylko na kasie i należy taką postawę ganić. Co za paranoja
  10. beladin, ale każda ma prawo mieć swój ideał. A to, przy kim nas ukłuje strzała Amora, to już inna sprawa
  11. Ale jeśli ktoś ma dane wymagania, to z kimś, kto ich nie spełnia, nie będzie się czuł dobrze - przecież to logiczne. Ma je obniżać, bo co? Bo koniecznie trzeba być z kimkolwiek?
  12. Został mi tylko upierdliwy katar, do jutra już pewnie będzie dobrze :) Wysprzątałam z nudów całe mieszkanie, zrobiłam obiad i przeczytałam 170 stron książki. Szukam sobie zajęcia
  13. Matko bosko, ale produkcja postów. Skąd wy macie czas cały dzień spędzać na forum?
  14. Nie wiedziałam, że nie ma żadnej przestrzeni między użalaniem się nad sobą a dziwkami -- 19 gru 2012, 19:07 -- Poza tym "struganie bohaterów" a spieranie się, kim jest/nie jest dziwka to też dwie różne sprawy, ale jeśli wam to sprawia frajdę...
  15. Mi na szczęście przechodzi, ja mam takie trzydniówki jak niemowlę.
  16. Czy moglibyście przerwać rozważania o dziwce Josego i wrócić do ChADu?
  17. Witam i przyłączam się do klubu zasmarkanych. Drugi dzień nie wychodzę z domu i już mam zryty beret przez to. Nienawidzę być tak długo w chałupie i nie oglądać ludzi.
  18. Moje ostatnie przedsięwzięcie skończyło się klapą, ale że czuję się stabilnie, to traktuję to jako lekcję na przyszłość, a nie totalną porażkę. Trudno. Idę chyba do gorącej wanny poczytać książkę, bo rano strasznie zmarzłam po 3h sterczenia na dworze.
  19. Candy14, szaro i paskudnie, wszystko się topi, brrr.
  20. Dla mnie nie jest urocza. A wychowanie to zadanie jego rodziców, nie moje. Wychowywanie faceta przez partnerkę to jakaś patologia.
  21. luk_dig, nie wiem, co w tym dziwnego : http://portalwiedzy.onet.pl/tlumacz.html?qs=oblivion&tr=ang-auto&x=0&y=0
  22. carlosbueno, masz jakieś dane statystyczne potwierdzające to, czy tak sobie tylko gadasz? To ciekawe, że siedząc w domu tak dobrze orientujesz się, co i gdzie robi "większość" -- 14 gru 2012, 15:38 -- inbvo, mój post jest dość jasno sformułowany, nie sądzę, żeby wymagał komentarza.
  23. inbvo, wydaje mi się, że przyczyna takiego stanu rzeczy jest ważna wyłącznie dla samego zainteresowanego. Kobieta, dla której istotne są pewne cechy nie będzie wnikać w to, czy facet, który ich nie ma taki się urodził, czy może jest DDA - nie ma ich i już. Chyba że spotka się podobną do siebie kobietę.
×