Skocz do zawartości
Nerwica.com

maniek123321

Użytkownik
  • Postów

    566
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez maniek123321

  1. [videoyoutube=fo9oCklYqIE][/videoyoutube]
  2. psiankowate zdrowsze niedziela u mnie jest ciepla, fajna pogoda na spacer z ktorego wrocilem.
  3. no i stad sie biora wasze nerwice skoro na chwile podnosicie neuroprzekazniki i endorfiny zjadajac slodycze a potem efekt z odbicia i dol ale dzieki nam przemysl farmaceutyczny zarabia
  4. elo ja tez mialem isc do budy ale nie spalem cala noc i nie mam zamiaru taki zajechany sie komus pokazywac
  5. @ up nie masz zadowolenia z czynnosci ktore wczesniej ci poprawialy humor, poprostu cie blokuje tak ze nie odczuwasz przyjemnosci.
  6. sulpiryd podobnego dziala do fluanxolu wcale nie ma. biore pare dni a juz czuje dopamine i to nie jest tak jak przy fluanxolu ze akatyzja 2 tygodnie i to wszystko, tutaj akatyzja nie wystepuje lecz takie jakby to nazwac "uzupelnienie" miesni, wydaja sie byc lzejsze i co za tym idzie latwiej sie chodzi i czlowiek tak szybko sie nie meczy i ma sile wstac z lozka. ale sulpiryd niestety cos mnie za mocno otepia.na sulpi jest napisane ze moze zaburzac sprawnosc psychofizyczna a juz na fluanxolu tego nie ma bo taka prawda bo w jego przypadku nie czuc tej dopaminy wcale tylko nieprzyjemne spiecie miesni. super sprawdza w nerwicy bo uspakaja a zarazem moze aktywizowac (ale leciutko niestety) poprzez swoje dzialanie jakie opisalem wyzej.
  7. miko a pisales ze mianseryna to agonista 5ht2a a tak nie jest i w polaczeniu z SSRI wzmacnia uwalnianie serotoniny i wcale nie odblokowuje dopaminy lecz jeszcze bardziej ja blokuje. po odstawieniu paro i mianseryny wzialem doraznie 60mg i mocno wyczuwalem blokowanie dopaminy. mianseryna to antagonista a nie agonista 5ht2a.
  8. ale normalnie bede lezal tam tak? oczywiscie ze na otwrtym ale chodzi mi o nocleg i wydawanie lekow itd. bo juz raz lezalem i za duzo narozrabialem %-) wlasnie wiem ze refundowany, trafilem na milego lekarza tym razem i sie zdziwil ze mnie jescze nikt nie skierowal po ostatniej wizycie na zamknietym z probami samobojczymi. poroksetyna niezle depersonalizuje i niewiessz o co chodzi nawet dobrze sie czuje na dzien dzisiejszy i niewiem czy jak zajde to mnie z tamtad nie wykopia heheszki sie pytal tylko czy pracuje, ja mowie ze nie to on to co ci szkodzi sprobowac, racja .
  9. po odstawieniu wenli bo bralem ja po paro dali mi convulex i fluanxol i teraz przy zastepstwie u psychiatry znow mi dal paro + mianseryne bo powiedzialem ze cital+mianseryna dobrze wspominam a przy samej paro bylo wiecej skutkow ubocznych niz dobrego bo za duza dawke sobie podnioslem heuheu i dostalem skierowanie na psychoterapie ale od kiedy psychoterapia jest na oddziale w szpitalu? znow pod zamknieciem bede siedzial?
  10. wie ktos czy sa jeszcze w obrocie te stare opakowania fluanxolu czy tylko te biale, wieksze?
  11. przeszedlem przez sporo ssri,mianseryne,neuroleptyki,imao i nic tak mi nie pomoglo jak 2x500mg convulexu 1rano-1wieczorem. Jestem w szoku a moze poprostu mam chad.Poprawia sen, nawet po odstawce wenli spie jak trzeba a do tej pory mialem sajgon w glowie po odstawieniu wszystkich lekow.Zadzialalo juz chyba od 2giej tabletki. stabilizacja i jeszcze raz stabilizacja, jak na psychotrop malo skutkow ubocznych a jak przytyje to wcale sie nie obraze bo jestem ektomorfikiem.Leki wyciszone do zera, nie wybucham gniewiem ani nie mam mysli samobojczych + brak objawow nerwicy typu latanie rak w towarzystwie i przyspieszone tetno. POZDRO 600......... tyle lat zmarnowanych na jakies ssri i inne gowna oby tylko nie przestal dzialac po pewnym czasie.Sadze ze kazdy powinien wyprobowac convulex jesli nie reaguje na ssri. Tak dobrze dzialaja na mnie tylko benzodiazepiny ale odkad biore KW to nawet nie mam na nie ochoty i napewno juz do uzaleznienia od klonow nie wroce tak sadze :) Mozna smialo laczyc z alkoholem, naprawde fajne stabilne upojenie - to dolegliwosci zoladkowe na poczatku i jak sie wypije pare piwek
  12. Odstawienie cold turkey to nie byl najlepszy pomysl choc na poczatku mialem manie po odblokowaniu dopaminy jak juz wspominalem.Teraz pisze z psychiatryka, leze na obserwacyjnej po probie samobojczej, juz z 6 dni tu zamulam i nawet na wlasne zadanie nie moge wyjsc bo musza mnie obserwowac, sadownie moga mi nawet nakaz siedzenia w szpitalu zalatwic ale o tym wiedzialem a dobrze sie juz czuje to mowilem dla ordynatora ze nie ma sensu mnie juz tu trzymac bo wsio ok jest i tablety mozna brac w domu ale i tak nie puszcza skubany. Wiec uwazajcie na cold turkey Teraz daja mi wenle, depakine,fluanxol o ktory sam poprosilem bo bede po wyjsciu bral wenle 150 SR i flua 1mg dzinnie, dorzucili jeszcze mi chlorprotixen ktory wyraznie cos wspomogl leczenie i jakas teblete czerwona na sen, ona dobra jest bo na detoxach tez wyprosilem to i spalem jak zabity az mnie obudzic nie mogli na pobranie krwi, juz chcieli reanimowac :lol: no i tak o pisze ze jednak po odstawieniu ssri i braku hajsu na fajki jest zle, bardzo zle z glowa jak myslicie, chlorprotiksen to antagonista 5-ht2 i dopaminowe d11 d2 d3 i adrenalinowe tez, to bedzie blokowac dopamine i zarazem dzialanie aktywizujace fluanxolu? bo na stymulacji mi wlasnie zalezy i na dopaminie z NA bo wenla i fluanxol to super polaczenie bo na wszysk\tkie neuroprzekazniki oddzialoowuje.
  13. nie koliduje specjalnie, nawet po calym blistru jak kogos to wogole uspokaja, pij smialo ile wlezie najwyzej szybciej wymiekniesz w towarzystwie i zasniesz
  14. @LATEK50 zazwyczaj psychiatrzy przepisuja karbamazepine w dawkach 600-1200mg na odstawienie benzodiazepin.Sam przy jej pomocy odstawialem i faktycznie fajnie likwiduje wszystkie objawy ale od scian mozesz sie odbijac z poacztku od duzych dawek karbamazepiny i zalecane jest wdrazenie karby i jednoczesne stopniowe odstawienie benzodiazepin lub jesli bierzesz te najmocniejsze (klonazepam,alprazolam,lorazepam) to super jest schodzic z dawek na diazepamie (relanium) bo maja dlugie poltrwanie. Juz coraz lepiej sie czuje po odstawieniu paroksetyny.brain zaps sie minimalizuja i wracam do normalnego dzialania, do stanu przed depresja. Slonce to jest naprawde dobry dodatek do ssri NIGDY nie wierzylem w skutecznosc terapii psychologicznej, wrecz sie nasmiewalem z tych "pseudo" znawcow co wyprowadzaja z depresji ale teraz widze ze jednak kontakt z ludzmi i wychodzenie czeste z domu ma sens i wzmacnia dzialanie antydepresyjne ssri. Podczas tragicznej depresji i fobii spolecznej wiadomo panicznie balem sie kontaktow z ludzmi.Na ssri poprostu najzwyklej w swiecie nie mialem ochoty z nikim rozmawiac i sie spotykac bo nie mialem takiej potrzeby bo przeciwlekowo dzialalo dobrze ale dopamina to jednak fajna rzecz.Po odblokowaniu mam wrazenie ze jej poziom w mozgu wzrosl kilkakrotnie porownujac stezenie sprzed choroby. Rozmowa z ludzmi sprawia mi teraz przyjemnosc az wrecz pragne tego.Kiedys jak jeszcze wmiare dobrze ze mna bylo mialem ciarki bo ulubionej muzyce, zajeciach i roznych wrazeniach, w trakcie choroby i podczas kuracji ssri to zanikalo.Teraz chodze "na pradach" niemalze non stop, duzo rzeczy mi sprawia przyjemnosc i niewiem czy to za tydzien minie po tych 2-3 tygodniach po odstawieniu ale mam wrazenie ze chyba nie, byle tylko czesciej wychodzic do ludzi. Malo zrozumiale napisalem ale musialem sie podzielic tymi wrazeniami, moze ktos z doswiadczeniem wymieni sie opinia :) Wyjdzcie z domu przy kuracji ssri mimo iz sie telepiecie i pocicie tak jak ja niedawno ale czym czesciej bedziecie narazeni na objawy i palpitacje i bedziecie probowali z tym walczyc tym predzej wyjdziecie z choroby, oczywiscie przy wspolpracy z SSRI PS: i jasnosc umyslu mi wrocila, zapewne od dopaminy.wkoncu nie potakuje tylko "tak" i "nie, "yhym" itp. fajnie sie mysli :-) a koncentracja to ponoc najwiekszy objaw depresji, az bylem zdziwiony jak lekarz mnie o nia zapytal bo jeszcze nie znalem na tyle tematu zeby samemu dojsc do tego ze z nia mam problemy ale i tak ciezko samemu sie ocenic bo myslisz ze ten stan, leki i ten niski poziom humoru jest norma wsrod ludzkosci.Ciezko siebie zdiagnozowac dopoki ktos z zewnatrz nie zauwazy ze cos z toba jest nie tak. Pojebana choroba jakby nie patrzec Pozdro
  15. @miko84 co sadzisz na temat uwrazliwiania podobno receptorow serotoninowych po zakonczeniu kuracji ssri? ja szczerze powiedziawszy po zakonczeniu juz teraz 2krotnie ssri mam wrazenie o niebo lepszego dzialania antydepresyjnego wlasnie dopiero tuz po odstawieniu ssri, zapewne z powodu utrzymujacego sie jeszcze wysokiego stezeniu serotoniny przy jednakowym braku skutkow ubocznych i odblokowanej dopaminy. zauwazylem to w przypadku citalopramu i paroksetyny ktora teraz odstawiam i czuje sie jak nowonarodzony. po citalopramie zauwazylem jeszcze silne dzialanie przeciwlekowe i poprawiajace humor w okresie do ok. 4-5 miesiecy po odstawieniu. uwrazliwia twoim zdaniem czy jednak nie? z roznych artykulow i opinni ludzi moge stwierdzic jedynie ze zdania sa podzielone i wiekszosc jednak "swinek doswiadczalnych" pisze ze wrocilo do stanu przed kuracji odrazu po odstawieniu. PS: i nie jest tak ze "pewnie byl zdrowy wiec podzialalo". Mysle zeby nie leki juz by mnie nie na tym swiecie nie bylo
  16. yhym tak zrobie. w przypadku mirtazapiny tez spotykamy sie z rosnaca tak szybko toleracja na substancje? masz doswiadczenie w obu przypadkach wiec sie ciebie pytam aha, i jeszcze jedno pytanie, ostatnie.czy naprawde mianseryna tak mocno zwieksza dzialanie hepatoksyczne alkoholu? mozna po poludniu lub wieczorkiem (przed zazyciem lerivonu) wypic pare piwek co powiedzmy 3/4 dni? czy transaminazy skocza mocno w gore?
  17. nie polecam mimo ich skutecznosci. mialem przepisana karbamazepine w dawkach 600-1200mg na rozluźnienie mięśni i bardziej widze ten stabilizator jako lek na neuralgie trojdzielna niz na stabilizacje nastroju.wytrzymalem na tym leku jakies 2 miesiace i podziekowalem.nizsze dawki nie sa skuteczne w CHAD i do stabilizacji nastrojow a wyzsze dawkowanie do 1600mg to bujanie sie podlogi.do ssri na poczatek leczenia zamiast benzodiazepin aby sie uspokoic to dobry pomysl. owszem stabilizuje ale nie odczuwasz po tym niczego, jestes jak warzywo i na dodatek nie mozesz wyrazic emocji bo dzialanie na miesnie trojdzielne twarzy nie pozwala nawet sie usmiechnac. pelna pustka w glowie, ale faktem jest ze ten lek dziala tez doraznie wiec jak to brac to tylko w razie potrzeby jak chodzimy po scianach nie przesadzasz zbytnio? pozwalajac mezowi brac wolne w pracy z powodu twojej kuracji ssri (jakby nie patrzec nie az tak wielkiego bo to tylko skutki uboczne ktore zaraz mina) pozwalasz mezowi tkwic w przekonaniu ze jednak jestes tym ciezarem dla rodziny bo utrata pracy z takiego powodu mogla by sie zakonczyc zle dla waszego zwiazku. zgadzajac sie na rozpoczecie terapii psychotropami musisz byc swiadoma ze czeka cie jakis czas zmagania sie ze skutkami ubocznymi i obnizonym jeszcze bardziej nastrojem ale to przejsciowe.
  18. szybko rosnie tolerancja na mianseryne? razem ze slabnieciem dzialania nasennego? czy dzialanie nassene a antydepresyjne to zupelnie inne rzeczy w tym przypadku? leczylem sie kiedys w dawce 60mg i dzialala nasennie jakis miesiac a potem niewiem jak bylo z dzialaniem antydepresyjnym i aktywizujacym bo mialem ja razem z innymi psychotropami.Teraz zamierzam podjac terapie na samej mianserynie i nie jestem pewien czy to dobry pomysl. Lekarz znow mi wpisal 60mg przed snem ale moze lepiej by bylo zaczac od np. 90/120mg i niech sobie potem ta tolerka spada przez dlugi czas hmm? zalezy mi na dzialaniu aktywizujacym mianseryny po pewnym czasie zazywania.
  19. moze ci sie tylko tak wydaje i jestes poprostu bardziej placzliwa z charakteru a lęki nie maja z dopamina nic wspolnego. neuroprzekazniki ksztaltuja charakter jakby nie patrzec i nawet niewielka manipulacja nimi jest juz widoczna na zewnatrz
  20. Jak na was dziala to gratulacje Jakbym wpierdzielil z 2 opakowania to nawet bym nie ziewnal.W szpitalu dostawalem szoty w dupsko z ponad setka mg na noc i nic, zero. Jadam przez ostatnie dni to jak cukierki bo nie spie po nocach i tak nic nie pomaga, myslalem ze chociaz w czesci zastapi mi to chwilowy brak benzodiazepin Lepiej sie juz przejsc do apteki po jakies przeciwhistaminowe leki starszej generacji dzialajace na OUN co zamula, niz probowac tego gowienka.
  21. zaraz, zaraz to znaczy ze przy kuracji ssri nie ma sensu laczenia go z fluanxolem/lekami podwyzszajace poziom dopaminy? 2 lata temu bylem na citalopramie, mianserynie i fluanxolu i powiem szczerze ze to jest wlasnie masakrycznie skuteczna terapia.potem odstawilem mianseryne i lecialem na citalopramie i fluanxolu i roznicy nie widzialem.potem tylko sam fluanxol i wtedy dopiero czulem ta dopamine i niwelowala ona w mniejszym stopniu niz serotonina leki ale jednak przy tym nie znieczulala tak emocjonalnie, wrecz przeciwnie. Dzieki za wytlumaczenie, o tym nie wiedzialem ze to wlasnie 5-ht2c jest odpowiedzialny za blokowanie.Widze miko84 ze dokladnie przestudiowales temat bo mi to umknelo Fakt, dopoki nie sprobujesz paru lekow to sie nie przekonasz czego ci brakuje w mozgu ale mozna tez isc na skroty i laczyc 2/3 leki powodujac skok wszystkich neuroprzekaznikow lecz niestety wiekszosc psychiatrow (tych mniej ogarnietych) sadza ze ssri zalatwi wszystkie sprawy.Potem cierpisz i cierpisz na tych lekach bo odczuwasz tylko skutki uboczne a nic ci nie pomaga to dopiero po roku czasu zmieni ci lek na inny, i to czesto z tej samej grupy jesli sam nie zmienisz lekarza albo nie postawisz na swoim Fakt "szum" serotoninowy zaglusza wszystko ale stajesz sie leniwym cyborgiem nie odczuwajac zadnych emocji a takie zycie to nie zycie. Ja pare lat juz staram sie leczyc roznymi serotogenikami ale to tylko sztuczne szczescie i wcale mi sie to nie podoba ale odkrylem ze jednak brak mi dopaminy, u innych dopamina powoduje napiecie i leki wiec wiem o czym mowisz. Ostatnio zastanawiam sie nad sama mianseryna bo poniekad tez dziala na wszystkie neuroprzekazniki ale nie tak wybiorczo niestety. Na paroksaetynie jakos tak dziwnie sie czulem bo na za duzo receptorow dziala w przeciwienstwie do innych ssri np. citalopramu Niby to zwieksza jej skutecznosc ale tez troszeczke jakby zmienia dzialanie
  22. wpisujac w google "odstawianie paroksetyny euforia" wszedlem na ok 200 stron wczesniej tematu bo szukam odpowiedzi na nurtujace mnie pytanie. odstawiam wlasnie na zimnego indyka paro po ok. pol roku brania. mam brain zaps takie ze glowa mala, oczami nie moge ruszyc bo odrazu prady ale tez mam taka euforie jak nigdy a jak kawke mocna jeszcze do tego wypije to chodze jak na dobrym euforyku . wiem ze to wina odblokowanej wlasnie dopaminy ale wlasnie dlaczego ona sie blokuje na kuracji ssri? jakby sie nie blokowala to w polaczeniu z wysokim stezeniem serotoniny naprawde bylo by swietnie az za nadto.czuje sie swietnie choc wiem ze za pare dni bedzie ciezkie pierdzielniecie o beton w ten powroce do stanu przed kuracja. sadze ze takie IMAO jest o wiele skuteczniejsze w leczeniu nerwicy i lekow z powodu oddzialywania rowniez na NA i DA. Pozdrawiam i zalecam przesiadke na moklobemid lub fluanxol bo paroksetyna za mocno rozleniwia ze nie mozna na niej wogole funkcjonowac choc wycisza leki do zera na wysokich dawkach 40/50mg. Mile wspominam fluanxol + doraznie benzodiazepiny i wlasnie na taki zestaw sie przesiadam teraz bo czas do pracy wkoncu sie wybrac a na ssri to jest niewykonalne wrecz
×