Skocz do zawartości
Nerwica.com

ala69

Użytkownik
  • Postów

    101
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ala69

  1. kasiątko, a ja lubię czerwień.Na przekór mamie,bo ona go nie lubi.A poza tym to moje barwy ochronne.Kto by skojarzył,że dziewczyna w czerwonym cierpi na depresję? Tu raczej pasuje czerń i szarość
  2. samara22, I jaka decyzja? Może faktycznie na pierwszą wizytę niekoniecznie ta czerwień...ale na drugą...czemu nie?
  3. Głos_w_głowie, A mnie się takie połączenie podoba.Olewam Jacykowa.Ale pomysł z malowaniem na zmianę jest dobry Chyba sam to wykorzystam.Juz widzę minę mojego lekarza jakby zobaczył te paznokcie Zwiększył by dawke leków chyba potrójnie
  4. Głos_w_głowie, A do tego czerwone pazurki.Będzie sie ładnie komponować
  5. samara22, Ja tam zawsze maluje na czerwono lub bordo.W duszy ciemno i szaro to niech chociaż powłoka zewnętrzna będzie kolorowa i żywa
  6. kasiątko, A czemu do lekarza nie można w czerwonych pazurkach? Ja gdy mam wizytę u mojego psych.zawsze maluję na czerwono albo na bordo.Na przekór wszystkiemu
  7. samara22, Czerwony,jeszcze raz czerwony
  8. samara22, Czerwony,zdecydowanie czerwony.To ogień,żywioł,życie. -- 01 wrz 2011, 00:21 -- samara22, Malowanie paznokci wcale nie jest głupie.To czynność wymagająca skupienia i dużej precyzji.Mnie osobiście odpręża
  9. halenore, Ha,jak większość leków.czasem się zastanawiam czy one rzeczywiście działają czy to tylko efekt placebo? Ja łykam juz trzeci z kolei rodzaj pigułek.
  10. Aria, Brawo A jak się chwalić to chwalić.Ja byłam wczoraj na pierwszym spotkaniu w ramch terapii poznawczo-behawioralnej chociaz do ostatniej chwili nie byłam zdecydowana czy pójdę.Ale było warto.
  11. Sabaidee, A guzik prawda,w dziurze są bakterie,takie miłe streptococusy i inne i trzeba je wiertełkiem usunąć a dopiero potem zakleić dziurkę lub dziurzysko,zależy od dbałości pacjenta o własne uzębienie
  12. Noopii, A tak a jeszcze lepiej jak po 2-3 godzinach snu trzeba jechać i pacjentom dziury w zębach leczyć co zaraz będę czynić
  13. ala69

    Depresja objawy

    macieq44, Jak dla mnie masz klasycznie objawy depresji.Miałam podobnie i meczyłam sie 8 miesięcy zanim zdecydowałam się na wizytę u psychiatry(ten wstyd,ze się jest psycholem,no,bo taki specjalista) Żałuję,że nie trafiłam do niego wcześniej.Tak więc marsz do lekarza!Nie ma na co czekać, na pogorszenie stanu bo lepiej nie będzie. -- 31 sie 2011, 02:26 -- macieq44, Jak dla mnie masz klasycznie objawy depresji.Miałam podobnie i meczyłam sie 8 miesięcy zanim zdecydowałam się na wizytę u psychiatry(ten wstyd,ze się jest psycholem,no,bo taki specjalista) Żałuję,że nie trafiłam do niego wcześniej.Tak więc marsz do lekarza!Nie ma na co czekać, na pogorszenie stanu bo lepiej nie będzie. -- 31 sie 2011, 02:26 -- macieq44, Jak dla mnie masz klasycznie objawy depresji.Miałam podobnie i meczyłam sie 8 miesięcy zanim zdecydowałam się na wizytę u psychiatry(ten wstyd,ze się jest psycholem,no,bo taki specjalista) Żałuję,że nie trafiłam do niego wcześniej.Tak więc marsz do lekarza!Nie ma na co czekać, na pogorszenie stanu bo lepiej nie będzie.
  14. mill, Napiszę ci tak.Przez cały okres mojej edukacji żaden facet nie zwrócił na mnie uwagii.Bo: -byłam kujonem -wkurzał mnie ich kurzy móżdżek -miałam 6 kg nadwagi,więc ubierałam sie na czarno,w długie swetry i spódnice. co nie znaczy,że nie pragnęłam ich zainteresowania.Paru męskich przyjaciól miałam,owszem,ale nie było tej chemii ,no i trudno.Przyjaźń też ważna rzecz,nawet bezcenna. Na studiach też nie było lepiej.I dopiero na stażu poznałam fajnego gościa,który jest obecnie moim mężem.Wysoki,wysportowany,inteligentny-i pokochał mnie,z moim wyglądem i mysleniem.i na diabła by mi były potrzebne tabuny wielbicieli? dziewczyno,Ty masz dopiero 16 lat i wiele randek przed Tobą.Poczekaj,trochę cierpliwości.Czasem naprawdę warto poczekać,ja nie żałuję,ze tak mi się potoczyły sprawy damsko-męskie.A ze boli i to bardzo kobiecą ambicję i samoocenę?Ano boli.Ale na to tez jest rada.Załóż fajne ciuchy,umaluj,idź do ortodonty-ale zrób to dla siebie.Ludzie postrzegają innych w taki sposób w jaki siebie sami postrzegamy.Ja po studiach wzięłam się za siebie;zrzuciłam zbędnę kg,ubrałam szpilki i krótsze spódnice,poczułam się pewniej we własnej skórze-i nagle 3 facetów jednocześnie chciało się ze mną umówić.Wybrałam męza A co do nauczycielki -ja tez miałam taką w szkole,która mnie rozumiała,bo z rówieśnikami bywało róznie.Najwidoczniej szybko dojrzewasz intelektualnie i to normalne,ze szukasz kontaktu z kims kto Cie akceptuje i rozumie.Spoko,nie sadzę więc abyś była homo.Masz dużo czasu przed sobą,wytrzymaj i nie rób nic głupiego.
  15. samara22, Zawsze nam się wydaje,że ludzie patrzą na nas oczami,którymi my na siebie patrzymy.Często gdy wychodzę z sesji u mojego terapeuty mam poczucie,że się wygłupiłam,ośmieszyłam,że krzywo na mnie spojrzał,cynicznie uśmiechnął. Ale to są tylko subiektywne odzcucia nie mające pokrycia w rzeczywistości.Więc się nie załamuj.Wszyscy na forum trzymają za Ciebie piąchy.Ja też.
  16. Witam Nie ma to jak wrócić z pracy o 22.30 i wyegzekwować z szefa zaległą pensję
  17. Lady_B, To zazdroszczę Ja muszę jechać do gabinetu i przyjąć swoich pacjentów
  18. OCD zdiagnozowano mi 7 lat temu. Wtedy przeżywałem apogeum objawów. Przeszedłem dwukrotnie psychoterapię i leczenie sertraliną. Objawy okresowo złagodniały, ale nawracają. Teraz chcę przejść kolejne leczenie. Ta choroba naprawdę męczy. Staram się żyć nie zwracając uwagi na nią, ale nie jest to łatwe tym bardziej że nie chodzi tylko o czynności natrętne i obsesje ale też o uczucie niepewności w różnych codziennych sytuacjach, trudność w podejmowaniu decyzji. Żwracam się ostatnio ku Bogu, żeby pozwolił mi zrozumieć sens tej choroby i nauczył mnie żyć pomimo niej. woj*
  19. samara22, Więcej mam tych przerw niż samej nauki.Do tej pory pomagał jogging albo basen.A teraz nic.Ataki paniki i lęku przed podręcznikami.A już myślałam,że mam to za sobą,bo ostatnie 2 dni były całkiem znośne.Chyba zwiększę sobie dawkę Afobamu. -- 29 sie 2011, 22:14 -- samara22, Idę się upić.lepsze to niż ryki nad książką.A z nauki i tak już nic nie będzie.A jeszcze dziś rano mówiłam mojemu lekarzowi na terapii w jakim to świetnym jestem nastroju.
  20. samara22, Próbuję się uczyć i nic.A egzamin wkrótce.Zamiast tego płaczę nad ksiązką i najchętniej chciałabym zasnąć i już się nie obudzić.Nic nie czuć i niczego nie oczekiwać.A ranek był taki piękny.Ta huśtawka nastrojów mnie wykończy.
  21. Paralektyk789 2 miesiące?Ja z tymi stanami meczę się już 2 lata.Raz jest lepiej,raz gorzej.Napady lękowe i płacz bez logicznej przyczyny,uczucie pustki,niezrozumienia i strachu,który przenika mnie całą.Gdyby nie mój terapeuta,który jest dostępny dla mnie o każdej porze,juz dawno zaliczyłabym grono aniołków. Najgorsze w tym wszystkim jest to,że zdaję sobie sprawę z irracjonalności moich myśli i odczuć a jednak...Ale nie tracę nadziei,że kiedyś z tego wyjdę.A Afobam jest dobry.Mnie osobiście pomaga.W połączeniu z SSRI oczywiście.Polecam też przejście terapii u specjalisty.Same leki to za mało. Pozdrawiam.Trzymaj się.
  22. A ja skończyłam 30 wiosenek.Starucha ze mnie
  23. ala69

    Na co masz ochotę?

    A ja chcę w końcu pozbyć się napadów lękowych,huśtawki nastrojów i znów żyć normalnie.I wywalić do kosza SSRI
  24. ala69

    Powitanie

    Dzięki to miło,że ktoś tak szybko odpowiedział na moje powitanie
  25. dune witaj w klubie Też nie mogę spać a powinnam(mianserynka +afobamik na noc) Też często chcę ucieć,najlepiej w sen wieczny ale póki co żyję.Ty przynajmniej masz w ciągu roku 2 miesiące wakacji a jak będziesz na studiach to nawet trzy.Masz tez koty.Moi rodziciele nie pozwalali mi mieć zwierzątka(bo brudzi).Co do urlopu to na więcej niż 2 tygodnie nie mam nawet co marzyć.Ale trwam.A tak na marginesie,kawa nie jest najlepszym środkiem nasennym.Lepiej wypić gorące mleko.Mimo wszystko,życzę dobrej nocy.
×