Skocz do zawartości
Nerwica.com

Justynka

Użytkownik
  • Postów

    183
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Justynka

  1. Witaj! świetnie cię rozumiem, bo przeżywam dokładnie to samo (a z tym telefonem to jakbym siebie widziała! ). Zawsze się obawiałam, że zacznę się jąkać, zacinać albo te okropne przejęzyczenia...Z zabieraniem głosu na lekcji było podobnie, przez całą szkolę średnią siedziałam z zasznurowanymi ustami. Problem dopiero pojawił się na studiach-mam taki kierunek, na którym trzeba durzo gadać, nawijać i nawijać ile sie tylko da, bo od tego zależy ocena. Myślałam, że się załamię!. Teraz powiem ci, co mi pomogło. Poszłam na terapię i tam zrozumiałam, że faktycznie mam problem z mowieniem. I tam jednocześnie dostałam pierwszy raz mozliwość rozgadać się (tak to ujmę), bo czułam się bezpieczna. Prawda jest taka, że nic tak nie leczy z tego jak ćwiczenia-tzn. trzeba sobie powiedzieć: będę się starać jednak telefonować, załatwiać różne sprawy sama (żeby nikt mnie nie wyręczał tylko dlatego, że się wstydzę), czasem zabierać głos, gdy mam potrzebę powiedzieć itp. Wiem, że to jest strasznie trudne, ale trzeba się przemóc. Mnie pomogło to, że w pewnym momencie swojego życia musiałam sama się umówić na spotkanie z psychologiem, sama odwołać spotkanie, gdy nie mogłam pójść, zaczęłam sama umawiać się na wizytę u dentysty, sama pytać o droogę, gdy byłam w obcym mieście. Oczywiście to od razu nie przechodzi i dalej mam pewne opory, ale juz nie takie ogromne. życzę powodzenia w walce z sobą i trudnościami! Pozdrawiam Justyna
  2. Justynka

    Ogłoszenie

    Mam nadzieję, że tak będzie. Muszę przyznać, że już spotkałam się z życzliwością i to jest bardzo miłe, podnosi na duchu.To dużo daje jak się dowiadujesz, że istnieją ludzie, którzy przeżywają coś podobnego do ciebie. Szkoda, że wcześniej jakoś na to nie wpadłam Trzymajcie się!pa
  3. Justynka

    Ogłoszenie

    Chyba masz rację powinnam była od razu to zrobić Czasem po prostu nie umiem się dobrze wysłowić. na pewno nie zrobiłam tego celowo. Dzięki za radę! pozdrawiam również Justyna
  4. Witam! od ok. 3 tygoodni trudno mi wstać rano z łóżka. Chodzi o to, że czuję sie, mało tego, że niewyspana, ale tak jakbym całą noc ciężko pracowała np. kopała ogródek albo biegała. Wszysko mnie boli i nie mam siły, żeby cokolwiek robić. To zwykle mija wciągu dnia, ale najtrudniej jest wtedy, gdy mam do wykonania konkretna pracę umysłową np. teraz muszę uczyc sie na egzaminu. Głowa jest ciężka, a wniej mam taką gonitwę myśli, że nie da sie skoncentrować. Nie wiem skąd to poranne zmeczenie Macie może jakieś doraźne wskazówki jak sobie z tym radzić?
  5. Wiesz co...najlepiej to przestań chodzić do lekarzy! Nie..żartuję A tak poważnie, to sama próbowałam znaleźć odpowiedź u lekarzy, w różnych lekach itp. ale przestałam, bo nic to nie daje. Mam pytanie jeśli mogę...jaki lekarz powiedział ci, że to depersonalizacja i na jakiej podstawie? Możesz napisać coś więcej na ten temat?
  6. Witam! mam na imię Justyna i stwierdziłam, że przyjemnością dla mnie będzie podzielenie się z Tobą moimi odczuciami związanymi z psychoterapią. Może mój staż nie jest zbyt długi, bo leczę się dopiero rok(faktycznie kasy idzie dużo, ale nie żałuję!!). Może zacznę od tego, że nie można niestety powiedzieć jak działa psychterapia Każdy ma inną historię życiową, inne doświadczenia i problemy. Psychoterapia to bardzo indywidualna sprawa, trzeba ją dostosować do danej osoby i przebiega ona bardzo różnie, nawet terapeuta nie jest wsanie Ci powiedzieć jak to będzie, ile będzie trwało i nie zagwarantuje Ci żadnych sukcesów. Może to, co piszę jest zniechęcające, ale to prawda. Jednak najważniejsze jest w tym wzystkim to, czy dana osoba kwalifikuje się do psychoterapii (bo nie w każdym przypadku jest to wskazane). To powinien stwierdzić terapeuta. Jeśli okaże się, że w Twoim przypadku psychoterapia byłaby dobra należy wybrać jaj rodzaj (bo jest tego trochę). W Twojej wypowiedzi zastanawia mnie jedno, jeżeli piszesz, że generalnie masz cudowne życie, jesteś zadowolona, to skąd pomysł na psychoterapię? Myślę, że jesli udasz się do psychologa na jakąś wstępną rozmowę to on może Cię zapytać właśnie o to, co chcesz zmienić w swoim życiu, z czym czujesz się nie tak, i jaki jest problem. Zachęcam żebyś odpowiedziała sobie na te pytania i wybrala do terapeuty na takie wstępne spotkanie, nic nie tracisz, to nie oznacza,że zaczynasz chodzić na psychoterapię, ale może wyjaśnić Twoje wątpliwości. życzę powodzenia!! Justyna. P.S. Może powiem jeszcze tyle, że pójście na psychoterapię uważam za najlepszą rzecz, jaką zrobiłam w swoim życiu (mam 23 lata), i nigdy nie będę żałowała tych pieniedzy, które musiałam wydać. Psychoterapia bardzo rozwija, poszerza świadomość siebie, rzeczywistości. Można powiedzieć, że kocham to i jednocześnie nienawidzę, bo momentami jest bardzo ciężko i nie mam nadziei...
  7. Justynka

    Ogłoszenie

    Trochę obawiałam się , że komuś może wydać się podejrzane to, co napisałam, ale nie dziwi mne to, neurotycy często mają zwiększoną podejrzliwość (sama do nich należę ). Faktycznie prowadzę badania, jestem w trakcie pisania pracy magisterskiej na temat samotności. Rozdaję anonimowe ankiety studentom, którzy są zainteresowani tematem. Wypełniją je tylko i wyłącznie z własnej nieprzymuszonej woli. Dlatego nie obawiajcie się!! nie umiałabym chyba podawac się za kogoś kim nie jestem, nawet w internecie...a co do samotności, oj różnie ją ludzie przeżywają, niektórzy nawet uważają ze jest pozytywnym stanem...pozdrawiam wszystkich!
  8. Justynka

    Ogłoszenie

    Witam Wszystkich! od roku leczę się na nerwicę, mam z nią do czynienia znacznie dłużej...dziś miałam mały (no może trochę większy )kryzys i już nie wiedziałam jak sobie z tym poradzić, aż trafiłam na tę stronę. Muszę przyznać, że trochę się uspokoiłam i być może łatwiej dziś zasnę...Ponieważ jest to forum o nerwicy, a nerwica bardzo często jest związana z samotnością (czy ktoś myśli podobnie?) chciałabym zapytać czy znajduje sie na forum jakiś student/studentka, który/a mógłby się podzielić swoimi spostrzeżeniami, przeżyciami na temat m. in. samotności, relacji z ludźmi? Jeśli miałby ktoś wewnętrzną potrzebę , by trochę o tym napisać, to bardzo proszę o kontakt: mobykon@op.pl Zainteresowanym prześlę ankietę, chętnie także porozmawiam o samotności i nerwicy oczywiście Pozdrawiam! Justyna
×