kornelia_lilia

Vett, od czegoś trzeba zacząć

Mirabeleee, co tam?

Kiya, normalnie, jakbym czytała o sobie

idle, robiłaś jakieś badania, czy np. glukozę masz w normie? Najtrudniejsze to chyba walka z własną wolą i próby nie myślenia o tym. Ale trzęsące się ręce to już chyba poważna sprawa Ja bym po przejedzeniu się słodyczy dostała obrzydzenia, ale pewnie tylko na krótko. Tu na forum dowiedziałam się, jakim złem jest wszystko, co słodkie i staram się je ograniczać.

carlosbueno, rozumiem. Przynajmniej masz spokój w domu nie to, co ja. shinobi, ok. dzięki. *Wiola*, niestety... życie to nie bajka A ja ta obecna praca idzie?

amator

paradoksy, właśnie zdrowie najważniejsze. Ale to życie kurna niesprawiedliwe jest Btw. w ogóle nie wiem co to za kolorowe dziewczynki na tych obrazkach.. nie moje lata chyba

Butterfly92, o matko a potem nie masz mdłości?

carlosbueno, a za granicę już się nie wybierasz?

chmurka

shinobi, podaj mi jeszcze, jak masz ich stronę w necie albo coś podobnego, żebym wiedziała z kim będę gadać przez tel, jak będę do nich dzwonić.

idle, ale po takich napadach jedzenia słodyczy po jakimś czasie nie masz ich zwyczajnie dość, nie dostajesz obrzydzenia na ich widok?

Vett, Twój? Ale śliczny

Kiya, ja mieszkam na wsi i dobrze wiem, co to praca fizyczna na polu czy w sadzie

opór

Kiya, Piotrek poda Ci szczegóły. Ja się poważnie zastanawiam. -- 11 lut 2012, 13:58 -- *Wiola*, tak, jedź z nami

_wovacuum_, ja mam nadzieję, że kiedy opuszczę dom rodzinny nie złapie mnie tęsknota, bo nimi za czym? za kłótniami i wiecznymi pretensjami, ale życie to samo zweryfikuje. Kiya, co zapewnione?

Kiya, jedziemy?

idle, sama też bym chciała to wiedzieć. Myślałam, że tu się dowiem to i owo paradoksy, ale zdrowa już jesteś?

_wovacuum_, masz rację z tym wypośrodkowaniem. Ale dobrze Wam tam? shinobi, a kiedy?

idle, dla mnie od dwóch lat chyba tak. ninja, może wskazana jest przerwa? slow motion, nie wiem. Ale bym się zdziwiła, żeby nawet na rozmowę rekrutacyjną nie zaprosić

_wovacuum_, chodzi mi o to, że gdybym zarabiała bardzo dużo, ale bym nienawidziła tej roboty, atmosfera panująca w niej by mnie wykańczała to wolałabym pracować za mniej, ale iść do tej pracy z uśmiechem na twarzy.;

slow motion, strasznie mnie się podoba pomysł z tym seansem świeczkowym, zielona herbatka i relaksacyjna muzyka -- 11 lut 2012, 13:20 -- slow motion, chyba zbliża się mój koniec. Ból fizyczny i psychiczny. Nie wyjdę na dwór, nie da rady. Wysłałam mejla do tej firmy czy już kogoś wybrali, ale brak odp. na razie. Kiya, dobrze mówisz -- 11 lut 2012, 13:22 -- ninja, a musisz się w sobotę uczyć? A kiedy będziesz imprezować? idle, ach tak

ninja, jak leci? Spokój w domu?

slow motion, już a ja wciąż siedzę przed kompem i jęczę idle, sprawdzę co to znaczy, bo nie wiem. Mam się bać? Aria, u mnie dół. Mam nadzieję, że Ci szybko przejdzie ten ból i kłucie.