kornelia_lilia

dąb

ja- człowiek

autostrada

Cześć wszystkim Vett, Paulinko i jak Ci minął dzisiejszy dzień? Dopiero weszłam na forum i jeszcze nie przejrzałam, co tam u Was słychać.

Lady Em., wiesz co...byś wpadła do Starego Browaru

amelia83, jak się udało wczorajsze wyjście? Zbieram się do wyjścia z domu i na zakupy

SadSlav, mam identyczne plany, co Ty. A nie myślałeś o przeprowadce do innego miasta?

DarkMaster, hello. Dawno Cię nie widziałam, co tam słychać? Jak nastrój? dominika92, jak to mówią... nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło

dominika92, prawda, a czasami dobrze, jak chłopa w domu nie ma

dominika92, to faktycznie nie za wesoło Aż tak chora jesteś?

ala1983, trzymam mocno kciuki, żebyś opanowała te wszystkie lęki Ciesz się, że ruszyłaś z miejsca. -- 10 mar 2012, 00:23 -- Vett, karaluchy pod poduchy

ala1983, a ta praca wymaga ciągłego kontaktu z ludźmi? Tym się stresujesz?

ala1983, gratuluję pracy, a z tym lekarzem? Szok

ala1983, też tak myślę. Gdzieś na forum czytałam... masz pracę? Jak samopoczucie takie, jak w podpisie?

arhol, cieszę się, że tryskasz optymizmem

Vett, Na mnie ten Validol działa, jest bez recepty, z tym, że ja raczej nie mam silnych ataków paniki. A co było z pedagog? Wiesz co, im bliżej Cię poznaję tym bardziej sobie zdaję sprawę, jak nasze sytuacje życiowe są podobne.

Vett, zawsze możesz się tam wytłumaczyć, że głowa Cię boli czy coś takiego. Nie rób nic na siłę. Może warto się zaopatrzyć w coś na nerwy. Ja zawsze w torebce na wszelki wypadek mam Validol. A w sprawie psychologa coś się ruszyło?

Vett, potraktuj jutrzejszy dzień jako zadanie, ćwiczenie kontaktów międzyludzkich. I wyluzuj A bierzesz coś na stres?

pisanka, Dominiko Ty szczęściaro

Vett, tak myślałam A co Wy tam robicie? paradoksy, o tej godzinie?

Vett, a musisz tam jechać? Pewnie Ci w domu powiedzą, że musisz

Vett, a pan Vettel to nie pasja?

Vett, racja Thazek,

Może łazienkę zajmuje