też tak kiedyś myślałam, ale już nie mam złudzeń, wszystko i wszyscy mnie wkurzają albo ranią, takze pewne osoby, raczej ich wypowiedzi na forum, już mi nic nie pozostaje. Ja wszystko niszczę, ta agresja, rozdrażnienie albo mnie zabije albo kogoś innego. Jak długo można żyć w bólu psych. i fizycznym., sama już nie wiem dlaczego ja to piszę obcym ludziom. jedno jest pewne, że to forum w jakiś sposób nauczyło wyrażać swoje emocje, lęki itp. Zawsze byłam sama ze swoimi problemami i je dusiłam w sobie, ale już nie mam sił walczyć z tym wszystkim. Po prostu wypaliłam się, nie mam motywacji, juz jej nie mam. Po co ma się człowiek męczyć, skoro wie, że już nigdy nie będzie w pełni zadowolony. nigdy nie osiągnę tego, o czym marzyłam. A ja kretynka łudziłam się i liczyłam na cud, ale już na to nie liczę.