carlosbueno

My też nie mamy kanalizacji, kiedyś najbliższy dom był 1 km od nas, ale ostatnio się trochę pobudowało ale i tak to ze 100 m jest do najbliższego sąsiada, więc można robić co się chce. Ale w takim domu przydałby się taki typ majsterkowicza bo często różne rzeczy wymagają napraw, a ja nim nie jestem zupełnie. Z jednej strony lubię spokój i odludzie a z drugiej zajmowanie się sprawami domowymi mnie zniechęca, czyli przydałaby się służba jak mieli moi dziadkowie przed wojną.

Ja mieszkam w dużym domu w takim mini lesie. Póki matka żyje i jest sprawna ona większość ogarnia, ale jak zaniemoże to nie wiem kto się tym wszystkim zajmie, ja nie lubię wszelkich prac przydomowych, sprzątania, do tego obecnie pracuje 6 dni w tygodniu po około 10 godzin i nawet czasu i i siły na to nie mam. Dlatego matka usilnie szuka mi żony, bo ma wyobrażenie że tak jak ona wszystkim się będzie zajmować, ale dziś są inne czasy. Także ma to plusy i minusy, no i ogrzewanie i trzymanie takiego domu tanie jest, a ja mentalnie to chyba bardziej nadaje się do mieszkania w bloku bo lubię nic nie robienie i święty spokój.

Musiałbym zmienić nazwisko bo mam mocno odrzucające, do tego pochodzenie niepolskie a to wszystko by wyciągnęli.

Nie wprowadzą bo współcześnie za dużo jest singli, nikt o zdrowych zmysłach nie chciałby utracić tego elektoratu. Samotni faceci to elektorat bardziej PiS lub konfederacji niż PO, na która głosują ludzie tzw sukcesu również rodzinnego.

Wiesz co ja o tym bykowym słyszę od 2005 roku, w sumie PiS rządziło 7 lat od tego czasu i jakoś tego nie wprowadzono, przecież prezes to stary kawaler i póki żyje tego nie wprowadzą. Poniekąd za bykowe można uznać 500 plus, bo stary bezdzietny kawaler tego nie dostanie. W sumie to uświadomiłem sobie jak bardzo podobny jestem do Kaczyńskiego, jesteśmy starymi kawalerami bez jakiejkolwiek znanej przeszłości związkowej którzy większość życia mieszkali w domu rodzinnym z matką, nie mamy prawa jazda i nie znamy realnego życia, do tego jesteśmy rozpolitykowani, tylko ja nie mam wpływu na nic a on jest nieformalnie najważniejszy w kraju.

Ja tez mało pojętny jestem, zwłaszcza jeśli chodzi o technikę a nawet obsługę komputera, podobnie z kursem na prawo jazdy którego nawet nie ukończyłem bo nie byłem w stanie nauczyć się niczego i na 28 godzinie kursu wciąż nie opanowałem tego co przewidywano dla 4 godziny. Że też urodziłem się taki niedojebany, takich powinno się zagazowywać w młodości aby uniknęli przykrości w dorosłym życiu.

Są nieudacznicy którzy za swa nieudaczność winią innych, świat, pecha i są tacy którzy głównie siebie np ja, choć dla własnego zdrowia psychicznego chyba lepiej winić innych bo Twoja samoocena wtedy tak nie obrywa.

To że do głowy nie wchodzą Ci przedmioty ścisłe nie oznacza od razu że jesteś humanistą, ja za takiego się nie uważam, świat nie dzieli się na humanistów i ścisłowców, większość nie jest tu ani tu podejrzewam.

Ja też w przykręcaniu/ odkręcaniu jestem wyjątkowym durniem, nigdy nie wiem w którą stronę należy kręcić. Jak kazali mi kiedyś skręcić meble to przez 2 dni nic nie skręciłem tylko połamałem jakieś elementy. Jestem technicznym debilem do kwadratu, jak robiłem na budowie to wielu uważało mnie za upośledzonego umysłowo a mam niby ponad 120 IQ.

Dziś się nie kopie ręcznie, chyba że koparka nie daje rady ze względu na brak miejsca, trudny teren to trochę podkopać ręcznie trzeba, ale generalnie przysłowiowe kopanie rowów jest już rzadko spotykane. Ja większość prac jakie miałem były po znajomości, ale nie chodzi mi o jakieś prestiżowe prace zdobyte dzięki koneksjom tylko takie że ktoś znajomy wkręcił mnie do jakiejś pracy, polecił. Najbardziej po znajomości( znajomy rodziców) miałem pracę w której płacili 7 zł/h ( a nie było to aż tak dawno temu bo jakieś 6,7 lat temu) i była to praca na półczarno gdzie oficjalnie zarabiałem 700 zł, także nijak się ma do wyobrażenia prac po znajomości.

To zależy jaka praca fizyczna, wiele fachów związanych z budowlanką a uznawanych za fizyczną typu murarz, hydraulik wymaga większego ogarnięcia intelektualnego niż typowa praca biurowa, ale w moim przypadku chodziło o typową fizyczną bez żadnych umiejętności. Mi się taka praca kojarzy z emerytami bądź rencistami którzy dorabiają tak do swoich nędznych świadczeń.

Za eutanazja też jestem. A co do imigrantów to jeśli nie są muzułmanami i murzynami( chyba że to elita; studenci czy inżynierowie, doktorzy) to nie mam nic przeciwko. Jak będą pracować i się integrować to jak najbardziej, bo w obecnej sytuacji demograficznej są oni nam niezbędni, najlepiej jakby byli z byłych republik radzieckich albo dalekiego wschodu bo z krajów arabskich i Afryki generują tylko koszta socjalne i wzrost przemocy, co pokazuje sytuacja w zachodniej Europie. A co do adopcji dzieci przez pary homoseksualne to temat tak marginalny że szkoda się nim zajmować i czynienie z tego głównego tematu przedwyborczego nie dobrze świadczy o inteligencji ludzi.

Ja dosyć mam wybierania mniejszego zła, w poprzednich wyborach zagłosowałem na Dudę a bardziej przeciw Komorowi, teraz nie zamierzam go popierać bo pokazał jaki jest "niezależny" a na zwolennika marksizmu kulturowego do tego wywodzącego się z tej złodziejskiej partii jakim jest Trzaskowski nie zagłosuje nigdy.

Bez przesady, część osób w ogóle nie chodzi na wybory, nie interesuje się polityką, a około 25 procent głosuję na innych do których ja się zaliczam. Na pewno nie zagłosuje na tych popisowców.

Te ustawki nikogo poważnie myślącego nie interesują, są na poziomie działaczy i elektoratu PoPisu, niestety Polska jest skazana na tą bandę.

W Polsce ta pandemia ma charakter wybitnie polityczny. W marcu gdy zarażeń było kilkadziesiąt dziennie wprowadzono ostry lock down bo w badaniach sondażowych wyszło że ludzie się bardzo boją wirusa i chcą zamknięcia. Jak ludziom się już ten koronawirus znudził, zobaczyli że ludzie masowo nie umierają, za to bali się o przyszłość materialną to stopniowo zaczęto odmrażać wszystko. Obecnie wielu już w tego wirusa nawet nie wierzy to rząd to im też to ogłasza. To nie tylko polska specyfika w stanach w których w tym roku będą wybory prezydenckie też się tym gra, demokratom zależy jak na największym chaosie i ofiarach, aby oskarżyć oto Trumpa, a jemu zależy żeby jak najszybciej do normalności mimo zakażeń na poziomie kilkudziesięciu tysięcy dziennie. Ogólnie w całej ten pandemii jest tyle polityki, różnych interesów że trudno się połapać jak to jest naprawdę bo medycyna jest na usługach władzy również tych ponadnarodowych.

A wracając do tematu, to ostatnio znowu słyszy się o naiwnych kobietach, które poznanym na portalach randkowym facetom z zagranicy gł. czarnoskórym wysyłają jakieś gigantyczne pieniądze bo oni są w chwilowym kryzysie czy potrzebują na podróż do Polski. Że też kobiety ciągle się na to nabierają bo to od nastu lat jest głośno o tym, a nie są to chyba aż tak głupie kobiety skoro mają tyle kasy, bo to są dziesiątki a nawet setki tysięcy zł. No ale desperacja, samotność, pragnienie mężczyzny z obcego kraju, być może jego ogromnego czarnego qtasa przesłania resztki zdrowego rozsądku. Do mnie na portalach randkowych tez pisały jakieś kobiety łamaną polszczyzną, zawsze super atrakcyjne że chcą się ze mną spotkać tylko potrzebna jest im drobna suma na coś tam, oczywiście od razu wyczułem fałsz, ale niektórym desperacja i nieokiełznany popęd odbiera rozum jak widać.

No niestety główna polityka w Polsce kręci się wokół PoPisu i albo jesteś za PiSem albo przeciw i nic innego się nie liczy. Do obu stron nie trafiają żadne logiczne argumenty tylko emocjonalna naparzanka, niestety druga tura wyborów prezydenckich tylko do tego się ogranicza dlatego ją zbojkotuje.

Ale w drugiej turze to Trzaskowski jest faworytem. Wyborcy Hołowni, Biedronia, Kamysza, po części nawet Bosaka zagłosują w drugiej turze na Trzaska a Duda uzyskał w tej turze wynik bliski swojemu maksimum i już dużo nie ugra.

Ja mieszkam w małomiasteczkowym bastionie PO, ale te 40% Trzaskowskiego i tak nie powala kiedyś PO miało tu 70% poparcia, ale to specyfika regionu tu nawet ultrakatolicy i rolnicy głosują na PO bo Pis jest zbyt patriotyczny i antyniemiecki żeby ludzie na tą partię masowo glosowali, to samo dotyczy Bosaka. Gdyby Tusk startował miałby pewnie z 70% poparcia bo prawie każdy miał tu dziadka w Wehrmachcie.

Problemem jestem to że starsi ludzie są dużo bardziej aktywni wyborczo niż młodzi stąd to poparcie dla Dudy a nawet całego popisu i rozdawnictwem dla emerytów można wiele zyskać. Ja na Trzaskowskiego i tak głosować nie będę bo to figurant o obcych mi poglądach w większości.

Polska znowu poniosła porażkę, 73% obywateli za POPiSem, tu nigdy nie będzie lepiej. Nie żebym był za Dudą, ale to starsze niewykształcone pokolenie nie jest na pewno głupsze od wykształconej młodzieży po pseudostudiach które głosowało za Trzaskiem. Mądrzy Polacy nie będą mieli na kogo glosować w II turze, co najwyżej wybiorą mniejsze zło.

Ta dawna Litwa leży głównie na terytorium współczesnej Białorusi, o to mi chodziło. A dla ówczesnych litwinów Polska stała wyżej cywilizacyjnie i litewska szlachta kulturowo się później spolonizowała.

Na pewno powinniśmy zrewidować stosunki z Rosją, zacieśnić ale nie być ich wasalem tak jak jest dziś z USA. Podobnie powinniśmy nawiązać bliższe relacje z Chinami. A z tą Litwa to przesadziłeś to oni bardziej chcieli z nami a ta Litwa to dzisiejsza Białoruś, z którą też powinniśmy się zbliżyć, a nie że Łukaszenka be.

Ja to samo mogę powiedzieć o całej lewicy zwłaszcza tej współczesnej, której głównym celem jest obrona a raczej faworyzacja wszelkich mniejszości, a to że Bosak nie ma skończonych studiów to wręcz dobrze o nim świadczy że nie poddał się manipulacji. Jego katolicyzm jako ateiście też mi się nie podoba ale co zrobić. A co do polityki zagranicznej to on jak i cła konfederacja chcą przynajmniej deklaratywnie prowadzić wielowektorową a nie wiernopoddańczą wobec USA tak jak PiS czy Brukseli tak jak PO.