
carlosbueno
Użytkownik-
Postów
20 959 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez carlosbueno
-
Schwarzi, Ja kiedyś byłem Korwinistą i geje mi nie przeszkadzali, no ale dzisiejszym Korwinistą chyba bardziej im nie po drodze, jeszcze kilkanaście lat temu większość sympatyków JKM była również liberalna obyczajowo ale wskutek między innym nahalnej homopropagandy także on zaczęli być drażniący.
-
Nie wykluczam że część osób zagłosowała na Conchitę dla tzw beki, a niech będą jaja skoro kicz to niech kicz na maksa wygra.
-
Podejrzewam że na pana udającego kobietę z brodą zagłosowali transwescyci, transeksualiści, homoseksualiści, obyczajowi lewicowcy i to dzięki nim wygrał(a) widocznie oni bardziej zmobilizowali się niż zwykli zjadacze chleba nie lubiący odmienności którym było szkoda wysłać smsa.
-
Eurowizja to dno, szambo i tony mułu oglądanie i słuchanie tego to obraza dla mojego intelektu i gustu muzycznego. Niestety doszło do mnie że wygrała kobieta z brodą, no ale to "artysta " w sam raz na tego typu konkurs, kobiety z brodą niegdyś robiły kariery w cyrku, a czym że innym są dzisiejsze media jak cyrkiem. A polscy "artyści" to oprócz ładnych buź i cycków też do zaoferowania nic nie mieli, nie wygrali bo za mało szokowali
-
Jak umiesz realistycznie odwzorowywać rzeczywistość to proponuje rysowanie portretów np takie na ulicy albo zamówienie. No może nie do końca realistyczne bo warto trochę podrasować modele aby bardziej się sobie podobały i skłonne były sypnąć groszem.
-
Długotrwałew uczucie beznadziejności .
carlosbueno odpowiedział(a) na lusi93 temat w Depresja i CHAD
lusi93, Mam podobne odczucia dotyczące mojego życia jak Ty, w Twoim wieku myślałem podobnie a dziś mam kilkanaście lat więcej i wciąż bez zmian, więc warto pewnie coś z tym zrobić żebyś nie skończyła jak ja. Też jak poszedłem na studia miałem nadzieję że coś się zmieni, a wiele się ie zmieniło, podobnie było z wyjazdem zagranicznym, pracą itd, warunki zewnętrzne niewiele zmienią a jak już to tylko na chwilę. Sami w sobie musimy dokonać mentalnej rewolucji no ale jak to zrobić? psychoterapia może ale też 100% gwarancji nie ma. -
Akurat w chwili obecnej Polska jest dużo mniej socjalna niż kraje zachodnioeuropejskie. Może w budżetówce częściowo dominuje jeszcze podejście rodem z epoki PRL ale sektor prywatny jest dużo bardziej kapialistyczno- wyzyskowy niż na zachodzie. Pracowałem w Holandii 2 miesiące i z miejsca dostałem umowę o pracę na 2 miesiące a w Polsce to raczej nie możliwe jeśli chodzi o proste prace fizyczne, po przepracowaniu tam 2 miesięcy dali mi pieniądze za 2 tygodnie urlopu i wyszło na PLN 1600 zł czyli więcej niż w Polsce za miesiąc podobnej pracy no i do tego zwrot podatku 1900 zł. Do tego soboty, niedziele płacone podwójnie a w Polsce w większości przypadków prac fabrycznych tego nie ma bo robi się na śmieciówce gdzie nie ma de facto nadgodzin a nawet czy zatrudnieni na umowę o prace dostają takie same stawki jak za zwykłe dni i oczywiście to wszystko płacone pod stołem. W ogóle nie ma co porównywać Polski i zachodu jeśli chodzi o prawa pracownicze to 2 zupełnie inne światy, my jesteśmy 100 lat za murzynami. W Polsce jeśli chodzi o traktowanie pracownika to bliżej nam do XIX wiecznego kapitalizmu natomiast socjalistyczna jest przerost biurokracji i budżetówka którą nasi przedsiębiorcy muszą utrzymywać i robią zwykle to tylko i wyłącznie kosztem swoich pracowników. -- 11 maja 2014, 09:25 -- Większość Polaków czy młodych czy starzy marzy o pracy w budżetowce, młodzi teraz najbardziej pragną zostać wojakami i policjantami, jest po kilkadziesiąt osób chętnych na jedno miejsce a dlaczego nie dlatego że za mundurem panny sznurem czy przez patriotyzm, tylko że to właściwie jedyna droga dla młodego bez wybitnego wykształcenia żeby od razu dostać umowę o pracę, jakieś przywileje pracownicze no i pensje nieco wyższą niż minimum. No i szanse awansu i wyższa pewność utrzymania się w pracy bo w innej to mogą cię zwolnić w każdej chwili. Zobaczcie jaka machina znajomości jest uruchamiana żeby dostać się do pracy w budżetówce nawet sprzątaczki dostają się po znajomości, bez szerokich pleców nie ma własciwie szans dostania a to wszystko po to aby mieć pewność zatrudnienia i przywileje bycia pracownikiem a nie zleceniobiorcą, czy to Polska o którą walczyli solidarnościowcy na pewno nie
-
zujzuj, pewnie ja też należę do tych osób, które zasługują jestem tak przeżarty pesymizmem że inaczej moje życie potoczyć się nie mogło a optymizm byłby sprzeczny z moja osobowością.
-
Ja pracowałem w 3 krajach zachodnich i mam trochę porównanie, ogólnie twierdzenie że w Polsce praca jest luźniejsza i lżejsza jest sporym nadużyciem, ale wszystko zależy gdzie się trafi od branży ludzi itd. Ktoś kto twierdzi że na zachodzie jest dobrobyt a w Polsce bieda bo ludzie się opierniczają jest w totalnym błędze. Ja np w Anglii przez 2 lata pracowałem jako sprzątacz na budowie i przez pół roku opierdalałem się totalnie( w 9 h dniówki pracy było może na 1-2 h) przez następny rok też się nie przemęczałem i może przez półroku był zapierdol. Wielokrotnie słyszałem od innych zwłaszcza tych pracujących w angielskich firmach( bo w Anglii w budowalnce jest ogrom polskich firm gdzie się relatywnie słabo zarabia i dużo pracuje) że takie luzy jak są w UK w Polsce by nie przeszły a ludzie i tak zarabiali 4-5 a czasem 10 razy więcej niż w Polsce. Pracowałem też w Holandii i Niemczech i tam rzeczywiście był zapierdol, ale głównie przez Polaków którzy pokazali jak szybko można pracować i teraz tego wymagają, zresztą nasi rodacy wszędzie w ten sposób zepsuli rynek i teraz mi się nawet nie chcę tam jechać przez tych rzekomo leniwych Polaków. Jak słyszę że Polska jest biedna bo ludzie są mało wydajni, mało pracują i się lenią to mam ochotę tym ludziom przywalić bo to bzdury kompletne, Polacy są jednym z najbardziej pracowitych narodów, najdłużej pracujących a ich słaba wydajność względem zachodu to raczej wina zapóźnienia technologicznego, słabej organizacji a nie obijania. W wielu krajach, fabrykach przyjmują tylko Polaków bo inni nie dali by rady robić tak szybko i ciężko za zwykle minimum, choć z drugiej strony można powiedzieć że to najwięksi frajerzy którzy dają się wyzyskiwać podczas gdy inne nacje wola siedzieć na zasiłkach albo pracować w lżejszych pracach.
-
nasze pokolenie może zapomnieć o emeryturach, chyba że sami se na konto wpłacimy ale znając nasze zarobki lub nawet ich brak to płonne nadzieje. No ale nie zabijajmy w sobie marzeń. Chyba że wyemigrujemy wtedy może jakieś emeryturki będą o ile te państwa nie zmienią się w kalifaty.
-
Z całym szacunkiem ale ja się nie ograniczam do nazw takich jak wymieniłeś ale do poglądów politycznych. A prawda jest taka że domeną organizacji prawicowych jest bezgraniczna nietolerancja dla mniejszości narodowych takich jak homoseksualiści (to prawicowcy fajczą warszawską tęczę) osoby innej skóry niż biali i co Was wszystkich powinno zainteresować OSOBY CHORUJĄCE PSYCHICZNIE BĄDŹ RUCHOWO uważając je za nie przydatne i będące obciążeniem dla własciwie wszystkiego. A co do Socjalizmu to przede wszystkim gospodarka i robotnicze tradycje. Miał swoje wady ale dzisiejszy kapitalizm patrząc na historie i to co teraz sie dzieje na świecie też nie jest święty:). Pewnie jak Korwin słyszy słowa depresja, nerwica itd to myśli to jakieś fanaberie, zniewieściałe tłumaczenia i wymysły lewackie, pogonić ich wszystkich do roboty. W XIX wieku tego nie było. Zresztą dzisiaj nie ma już tego wolnego kapitalizmu, jest globalizacja i rządy korporacji na których usługach często są politycy. Jak tu dziś założyć biznes np taki najprostszy jakim jest sklep skoro nie mamy szans z międzynarodowymi hipermarketami i sieciami dyskontów, podobnie z działalnością rzemieślniczą czy fabrykami skoro z Chin za grosze można sprowadzić miliardy ton produktów z którymi nie jesteśmy w stanie konkurować. A Korwin o tym jakoś mówi niewiele i wraca do XiX kapitalizmu albo i wcześniejszego a realia są takie że żądza monopole, oligopole które są do tego dobrze ustosunkowani ze światem polityki.
-
Za komuny zwłaszcza na wsiach to człowieka z tytułem wyższej uczelni uważano za kogoś wybitnego, darzono wielką estymą, traktowano jako członka elit z tego tytułu a dziś nawet na wsiach jest tylu magistrów że nikogo to nie obchodzi. Jeszcze starsze pokolenie powyżej 60-tki ale też tylko częściowo dziwi się że ktoś po studiach robi fizycznie, dla większości to jednak normalka, a tak przecież nie powinno być. Studia powinny być względnie elitarne( zarówno pod względem poziomu jak i dostępności) tak jak za komuny było a nie traktowane jak przedłużone wykształcenie podstawowe którym stało się dziś w Polsce. Przecież dziś jak jakiś 20- latek nie studiuje to traktowany jest jak jakieś dziwadło, w Polsce wszystko zostało przestawione do góry nogami. Mieliśmy największą procentową liczbę szlachty na świecie teraz zmierzamy w tym kierunku jeśli chodzi o wyższe wykształcenie, ale korzyści z tego żadnych wręcz szkody i tylko czekać jak Polska pogrąży się w rozbiorach.
-
Korwinowi zdecydowanie bliżej do prawa dżungli, niech zwycięża najsilniejszy niż do tych wszystkich izmów, które rzeczywiście faworyzują zwykle pewne grupy i szerzą nienawiść do innych. Dla mnie poglądy Korwina w dużym stopniu nie pasują do naszych czasów, zarówno jeśli chodzi o postrzeganie kobiet, słabszych, niepełnosprawnych jak i totalna krytykę nawet jakiś skromnych form państwa opiekuńczego. Ludzie już za bardzo się przyzwyczaili( mimo że Polska należy do bardzo mało socjalnych państw ) do pewnych rzeczy takich jak państwowa służba zdrowia, edukacja żeby je całkowicie sprywatyzować mimo że ciągle narzekają na ich funkcjonowanie.
-
Semir, IV Rzesza ?, przecież faszyzm to narodowy socjalizm z ogromną rolą państwa a to co głosi JKM jest tego zaprzeczeniem. Zresztą nie pierwszy raz Korwina porównuje się do Hitlera czy faszystów a przecież on głosi zupełnie inne poglądy, chyba że Ci chodziło tylko o te wymienione partie narodowe.
-
Jak wytłumaczyć się ze zmarnowanych lat i nerwicy lękowej?
carlosbueno odpowiedział(a) na Blue blue ribbon temat w Pozostałe zaburzenia
czy ja wiem ja od przypadkowo poznanych, czy dalekich znajomych pracodawców słyszałem coś innego, że trudno dziś o porządnych ludzi zwłaszcza fachowców, że pracownicy są leniwi, nie starają się, tylko żądania mają a w zamian nic nie dają. No i przede wszystkim że pracy jest w brud a jak ktoś jej nie ma to widocznie leniwy. No ale wiem że te osoby( pracodawcy) często kłamią czy bardziej naciągają fakty bo np płacą grosze i to na czarno lub pół czarno i jeszcze żądania wielkie mają i pretensje co wg mnie jest śmieszne. -
No ale teraz jak Korwin nie przekroczy 5% to nie będzie mógł zwalić winy na reżimowe media, bo od jakiegoś czasu sporo go widać nawet w mainstreamowych mediach, choć raczej negatywnie jest przedstawiany. Ja mimo że go specjalnie nie popieram ucieszyłbym się gdyby dostał się do europarlamentu, mogło by być ciekawie, choć na nic wpływu by tam raczej nie miał.
-
Semir, to mniej chodziło o pochodzenie niemieckie, a bardziej o pochodzenie klasowe- burżuazja, posiadacze ziemscy, handlowcy i fabrykanci nie mieli wtedy łatwo wszystko im zabrano i za to wsadzono do więzienia, ale to było w latach 40,50-tych później już tego nie było bo . Gdyby moi dziadkowie, pradziadkowie zobaczyli co ja teraz robię( praca fizyczna- umowa zlecenie 1000zł brutto ) , jak żyjemy to chyba by się w grobach przewracali oni wielcy biznesmeni a my przędziemy biedę jak ich parobki w latach 30-tych albo i gorzej bo oni mieszkania pracownicze dostawali od dziadków chociaż. O ile w większości rodzin, ludzi żyje obecnie lepiej niż 50-100 lat temu to moja rodzina( a zwłaszcza ja) jest niechlubnym wyjątkiem, ogromna degradacja w hierarchii społecznej nastąpiła.
-
To ciekawe że za tej niby siermiężnej komuny i filmy były lepsze i muzyka, a teraz to głównie komercja której nie da się oglądać, słuchać. Dziś szeroko pojęta kultura jest sprowadzana do najniższego wspólnego mianownika tak aby każdy zrozumiał i za dużo nie myślał a wtedy nawet nieco na siłę ukulturalniano ludzi, zwykli robotnicy po zawodówce, podstawówce bywali w teatrze, salach koncertowych, muzeach nawet telewizja puszczała ambitne produkcje typu teatr telewizji, muzykę poważną a dziś co jakieś głupawe seriale i reality( ostatnio częściej celebrity) show. Ludzie przestali czytać, dziś nawet absolwenci wyższych uczelni czytają rzadziej niż zwykli, prości, niezbyt wykształceni za komuny, którzy to dziś już nie czytają w ogóle. No i jeszcze bym zapomniał polski sport a szczególnie piłka nożna stała na wyższym poziomie( 2 razy zajęliśmy 3-cie miejsce na mundialu a dziś grozi nam wypadnięcie z setki w rankingu FIFA) , ale i też sprawność fizyczna dzieci i młodzieży była dużo wyższa i nikt wuefu nie unikał tak jak dziś. Bez dwóch zdań wtedy było lepiej.
-
ala1983, No z tym paleniem to była wtedy porażka, ale wtedy paliło ponad 80% facetów i ten kto nie palił uchodził za dziwaka tak jak dziś nie pijący. Kobiety w miastach też zwykle kopciły, na wsiach to mniej zwłaszcza tych zacofanych wciąż uważano to za nie kobiece( może na pgr-ach akurat mniej). Kiedyś mi jedna kobieta pedagog studiująca w latach 70-tych mówiła że wtedy wszyscy palili na studiach, nawet nie zadawano takich pytań czy palisz, bo to było jak oddychanie- oczywista oczywistość, wśród klasy robotniczej podobnie, w wojsku też. No ale papierosy były tanie nie to co dziś ktoś kto pali paczkę dziennie buli 400 zł na miesiąc, nie wiem jak osoby zarabiające minimum mogą palić( a mnóstwo ich pali) 1/3 wypłaty z dymem idzie, ale i tak fajki są u nas tanie w porównaniu do cen na zachodzie, tam za cenę fajek możesz się przyzwoicie wyżywić w Polsce to raczej nie możliwe. A co do PGR-ów to mieszkam w okolicy gdzie było ich sporo i teraz w wielu miejscach tam straszy bo wiadomo budynki poniszczały totalnie a ludzie w dużej części pogrążyli się w alkoholizmie choć chyba ogrom ich już powymierało ale dzieci( zwłaszcza faceci) idą też tą alkoholową drogą i tylko ucieczka z tamtąd często jest wyjściem. Widać spore różnice między wsiami postpgrowskimi a rdzennymi kaszubskimi typowo chłopskimi z dziada pradziada, w tych drugich pełno wypasionych willi i dobrych aut a w pierwszych wiadomo choć też chyba jakaś poprawa jest względem tego co było 10-15 lat temu.
-
Schwarzi, no to faktycznie nieciekawa ta współlokatorka i za grosz empatii i dobrego wychowania nie ma. Tak Ci trochę dogryzłem bo wcześniej zakładałaś liczne wątki o tym jak fatalni ludzie Cie otaczają, jaka beznadziejna jest dziś młodzież itp i myślałem że może znowu przesadzasz, ale może teraz faktycznie masz 100% racji. Ja tam Ciebie lubię bo zawsze każdemu i zwykle wyczerpująco odpowiadasz przynajmniej tu na forum, to się ceni.
-
[videoyoutube=w10cWVFD1vU][/videoyoutube] -- 05 maja 2014, 20:51 -- [videoyoutube=JcFGshzhNaQ][/videoyoutube]
-
Schwarzi, znowu narzekasz na innych. Ciekawe czy to tylko pech czy coś więcej. Ale pewnie przyjemnie z taką współlokatorką się nie mieszka, a tego powodzenia u chłopaków to może jej zazdrościsz podświadomie Ja to kiedys przez 2 lata z rzędu trafiałem w akademiku na śmierdziuchów, ciężko było na początku ale szło się przyzwyczaić i była pewna zaleta, nikt nie przychodził
-
Semir, Mój ojciec a zwłaszcza reszta jego rodziny b. ucierpieli za komuny bo nie dość że kułacy to jeszcze Niemcy. Ale w sumie też nie widziałbym mojego ojca w realiach dzisiejszego rynku pracy, to co oni wtedy robili w tych robotach to dziś by nie przeszło jakieś machlojki, połowę 8 godzinnego dnia pracy to byli po za nią, bo to było normalne, mój ojciec jak słyszy jak dziś traktuje się pracowników to mówi że kiedyś było dużo lepiej mimo że antykomunista z niego zatwardziały. On w partii nigdy nie był i nie pił w pracy to kariery( a jak on mówi bez picia z przełożonymi awansów nie było) nie zrobił, ale i tak miał pewnie większe zadowolenie z tej pracy niż większość dziś, wiadomo zarobki tez wbrew opiom niektórych nie były wysokie ale kupę rzeczy było za darmo. Dla robotników zwłaszcza niewykwalifikowanych albo pracowników niższego szczebla na pewno PRL był lepszy niż dzisiejszy system.
-
ala1983, No ale w czasach PRL prześladowano tak drogi Ci Kościół choć z drugiej strony ludzie wtedy głębiej wierzyli i częściej uczestniczyli w mszach niż teraz w tzw demokracji. A co do tego zdjęcia to ciekawe czy gdyby komuna trwała nadal za tym ogrodzeniem by stały takie auta. Ciekawe czy ja i inni tu wypowiadający się i tęskniący za komuną gdyby byli w pełni zdrowi psychicznie i mieli względnie udane życie to by nadal tęsknili, bo ja czasem mam wrażenie że raczej nie, choć z drugiej strony ogrom tzw zdrowych psychicznie marzy o powrocie do tych czasów.
-
Zdobywanie znajomości w późniejszym wieku
carlosbueno odpowiedział(a) na hamster91 temat w Socjologia
Ja od zawsze miałem problem z nawiązywaniem relacji, znajomości i raczej niewiele ma to wspólnego z moim wiekiem, choć teraz jestem chyba bardziej krytyczny to ludzi niż kiedyś, bo jednak swoje się już widziało, doświadczyło i z byle kim znajomości nie będę rozwijał. No ale jednak z wiekiem znajomości tracą na znaczeniu zwłaszcza jak ktoś założy rodzinę, pochłonie go praca to wtedy nie ma często czasu na nowe. No i powiedzmy w wieku szkolnym dzieciaki sa bardziej do siebie podobne, mają zbliżony pogląd na świat i zainteresowania niż w dorosłości gdzie ludzie jednak idą różnymi drogami, charaktery, pozycje społeczne, pogląd na świat itp coraz bardziej się różnicują.