carlosbueno

W Polsce po 1989 r panuje jakaś pogarda dla klasy pracującej, robotniczej, najlepiej jakby ludzie pracowali za darmo. W mediach dominują neoliberalne schematy typu Polacy są mało wydajni, ba niektórzy uważają za dużo zarabiają i żyją ponad stan a to wszystko przy wysokim fiskalizmie i biurokracji. Skutkiem tego jest m.in masowa emigracja, zerowy przyrost naturalny ale pracodawcom a przynajmniej większości zależy aby jak najmniej płacić pracownikom choć sami się przez to ograniczają bo ograniczając popyt na swe produkty.

najbardziej prześladowani są ateiści( choć to nie grupa wyznaniowa), dla większości religii zwłaszcza islamu to najgorsi z najgorszych którym należy się śmierć.

już kiedyś założyłem temat o prekaracie. jakby nie było to prekariat jest odpowiedzialny za niski przyrost naturalny a często i problemy psychiczne. Za PRL mimo jego wielu minusów było w tym wypadku dużo lepiej. Politycy debatują i obiecują że należy dać minimum 12 zł/h, 2500 zł/ mies itp ale wiadomo że nawet jakby to wprowadzono pracodawcy znaleźli by sposób aby to ominąć, czasami robią bo nie wytrzymali by finansowo ale często jest to czysty nieuzasadniony wyzysk. No ale pewnie zaraz pojawią się tu wpisy typu skoro nic nie umiesz, nie masz doświadczenia to pracuj za 5 zł/h albo podnieś kwalifikacje itp.

już kiedyś założyłem temat o prekaracie. jakby nie było to prekariat jest odpowiedzialny za niski przyrost naturalny a często i problemy psychiczne. Za PRL mimo jego wielu minusów było w tym wypadku dużo lepiej. Politycy debatują i obiecują że należy dać minimum 12 zł/h, 2500 zł/ mies itp ale wiadomo że nawet jakby to wprowadzono pracodawcy znaleźli by sposób aby to ominąć, czasami robią bo nie wytrzymali by finansowo ale często jest to czysty nieuzasadniony wyzysk. No ale pewnie zaraz pojawią się tu wpisy typu skoro nic nie umiesz, nie masz doświadczenia to pracuj za 5 zł/h albo podnieś kwalifikacje itp.

take, nie przejmuj się tymi atakami, pamiętam że mnie atakowano za to że nie pracuję a żadnej renty państwa nie otrzymywałem i się nie starałem o to. Ale wytykano mi że żyje na koszt rodziców, nie wiem czemu bolało to tak innych przecież oni na tym nie tracili. Niby to forum psychologiczne, dominują tu ludzie z problemami a wiele osób nie przepuści tu tego żeby kogoś zaatakować i dowartościować się jego kosztem. Mi szczerze mówiąc zwisa czy dostaniesz czy nie ta rentę i czy się ci należy czy nie, bardziej mnie interesuje aby nie przyjęto do nas tych tzw uchodźców.

A w ogóle probowales czy jedynie tylko tak zakładasz z góry? próbowałem ale dawno temu, 99,9% ofert mi nie odpowiada albo ja im nie odpowiadam.

pracę to się załatwia po znajomości no chyba że jakies cieżkie i mało płatne których nikt nie chce to czasem i bez znajomości można mieć. Oczywiście mówię tu o osobnikach mojego i Twojego pokroju a nie "wyższych sferach" które potrafią pokonać iluś kandydatów na miejsce albo mają rzadkie i cenione umiejętności.

bo nienawidzę szukać pracy, tą mi załatwiła rodzina i nawet rozmowy ani cv nie miałem do niej. Do prac gdzie byłoby więcej niż jeden kandydat na miejsce nie miałbym szans bo nic nie potrafię i mam słabe doświadczenie.

podejrzewam że renta jest tak wysoka że trudno ją szastać. Ale ktos na ta rente dla takiego delikwenta zapierdziela...niejednokrotnie za najnizsza krajowa na zegarki dla S.Nowaka, emerytury dla 35 latków i byłych komuchów, lekcje religii w szkole też zapierdalają.

podejrzewam że renta jest tak wysoka że trudno ją szastać.

Oni chociaż coś włożyli do budżetu nie to co ci panowie których wymieniasz. tu akurat masz rację bo oni większość wydadzą na wysokoakcyzowe wyroby spirytusowe i tytoniowe czyli to to takie perpetum mobile i też zwykle nie dożyją emerytury. Nie zapominaj że dużo z tych osób ileś lat ma przepracowanych a do pierwszej emerytury może dojadą i ze szczęścia się zapiją. za komuny pracowali później już niekoniecznie , ci młodsi jak już to głównie na czarno. Wcale nie pochwalam postawy Take ale też pastwienie się nad nim jakby nie wiadomo co robił jest mocno przesadzone, pieniądze budżetowe w dużo większej ilości są marnotrawione na dużo gorsze rzeczy.

Oni chociaż coś włożyli do budżetu nie to co ci panowie których wymieniasz. tu akurat masz rację bo oni większość wydadzą na wysokoakcyzowe wyroby spirytusowe i tytoniowe czyli to to takie perpetum mobile i też zwykle nie dożyją emerytury.

Swieta prawda dużo łatwiej wydaje się zarobione przez siebie pieniądze niż cudze, przynajmniej w moim wypadku przecież nie wydam na jakieś głupoty pieniędzy od rodziny a przynajmniej nie większej ilości bo mi by było wstyd no i zwykle nie dostawałem za wiele, a swoje pieniądze zwłaszcza jak pracowałem za granicą wydawałem łatwą ręką i to na często zbyteczne rzeczy teraz jak pracuje w Polsce rzadziej mi się to zdarza bo jednak zarabia się 4 razy mniej.

Najlepiej niech Take pracuje za 2 zł/ h o tym chyba część forumowiczów marzy bo z racji tego że nie ma doświadczenia więcej mu się nie należy. Setki tysięcy pijaków w Polsce dostaje rentę pijacką i jakoś nic o tym nie piszecie natomiast Take czy detektyw są najgorsi z najgorszych.

zarabia 3 z hakiem a mówił mi że emerytury tylko 1,5 tysiaka dostanie czyli więcej niż mój ojciec miał po 40 latach pracy a on wcale na jakiś bardzo niskich stanowiskach nie pracował.

Nie pracodawcy żerują tylko polacy chcą takie stawki. Skoro polak chce być dymany to pracodawca go dyma. Racja Polacy wolą pracować za 8 zł/h niż 16-ście, nie pisz głupot. W ostateczności zawsze może zatrudnić Ukraińca za 4 zł/ h. Mi ostatnia szefowa powiedział że nie zarabiam na siebie i że w pracy której pracuje po 12 h robię 2 h, a naprawdę często nie mam w niej czasu na nic, tylko w biegu szybko byle zdążyć. Zresztą o innych pracownikach mają jeszcze gorsze zdanie a wszyscy poza kierownikiem i głównym mechanikiem maja poniżej 10 zł/ h nie wiem czego oni oczekują za takie stawki a firma ta dostaje miliony dofinansowania z unii i jest jedną z najnowocześniejszych technologicznie w swojej branży w Europie przecież to jakaś paranoja.

na pewno więcej niż obecny 35 latek który przejdzie za 32 lata na emeryturę. Znajmomy policjant w moim wieku mówi że 1500 zł dostanie a on żadnego wysokiego stopnia nie miał a inny z wyższym ponad 2000 zł ja nigdy takiej emerytury nie dostanę licząc siłą nabywczą, zresztą w ogóle na nią nie liczę. Nie wiem czemu ludzie bronią tych mundurowych rozumiem jak ktoś jest członkiem rodziny takich ale czemu jakiemuś wojakowi który obija się cale życie w jednostce należy się dużo więcej od dużo ciężej pracującego budowlańca, pracownika fabryki, pielęgniarki.

wiadomo że pracodawcy na tych co muszą najbardziej żerują ale moze to się w końcu skończy społeczeństwo się starzeje, masowo emigruje i już tylu chętnych do pracy nie będzie ale może to złudne nadzieje.

Koszty życia raczej nie spadną ale pracodawcy dla własnego dobra powinni podnieść stawki a państwo nie zabierać pieniędzy najmniej zarabiającym. a tak to Polska jest tylko rezerwuarem taniej siły roboczej, wiele osób obijających, siedzących na rentach itp gdyby w pracy mogło zarobić więcej niż 10 zł/h poszło by do niej a tak to szkoda zachodu na prace jak na podobnym poziomie można żyć np dzięki pomocy rodziny czy pracując sezonowo.

Tez mi się nie podoba i dobrze jak ludzie gdy nie muszą się nie godzą na pracę za takie pieniądze bo to nie tylko jest uwłaczające ale i psuje rynek.

zarabiam mniej niż 10 zł a co do Twojej renty to ja przeboleje ale nie mogę się na to zgodzić aby członkowie służb mundurowych przechodziły na emeryturę w wieku 35 lat to jest dopiero patologia a nie Twoja renta której nawet jeszcze nie masz. Te wszystkie miliardy które rząd przeznacza na emerytury i przywileje dla wybranych można by było "przeznaczyć" na likwidacje PiT początkowo dla najmniej zarabiających a docelowo dla wszystkich.

Znałem parę przypadków samobójstw i zwykle popełniali je tzw prości ludzie, którzy przez większość życia nie mieli( chyba) wielkich problemów psychicznych ale dopadło ich jakieś nieszczęście typu zdrada, utrata majątku do tego byli to faceci i mieli często problemy z alkoholem.

bo większość niedoszłych samobójców wcale nie chcę umrzeć.

też sie temu dziwie, ja miałem jedną próbę samobójczą choć może to za dużo powiedziane, połknąłem kilkanaście tabletek nasennych i popiłem 0,5 whiskey, oczywiście nic mi się nie stało tylko długo spałem i kiepsko czułem się następnego dnia, czyli tak jak po ostrym piciu.

Wbrew temu co mówią media głównego ścieku Niemcy nie witają uchodźców z otwartymi rękami i kwiatami. Ich też się nie pytano o zdanie https://www.facebook.com/397510800308630/videos/990717500987954/ zwykłym Niemcom krytykującym islamu i uchodźców knebluje się usta, czas na nowego Hitlera który zrobi z Muslimami to co Hitler z Żydami ale muslimom się to przynajmniej należy i tylko to ich powstrzyma.