Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kalebx3 Gorliwy

Użytkownik
  • Postów

    12 041
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kalebx3 Gorliwy

  1. Ilus , ja miałem inny schemat łykania Ami . Brałem ja przed snem na noc . Po około2- 3 tygodniach zamiast zmułki z rana miałem wyrażny kop energetyczno- przeciwlękowy . Dawki brałem różne od 6 mg do 50 mg w zależności od samopoczucia . Raz miałem nawet 9 dni przerwy . Dodatkowo brałem z rana na czczo paroksetynę . Dla jednych dawka 90 mg to dużo dla innych niewiele . Trudno mi powiedzieć jak zaskoczy u Ciebie w pózniejszym okresie Ami brana w monoterapii . Powinna wyciągnąć ( teoretycznie ) z lęków i depresyjności , ale czy az tak superowo wystrzeli ,żeby dac napęd i chęc do roboty to naprawde nie wiem . Nie będę Ci tu lał wody i wróżył z fusów . Powiem tylko ,że u mnie wewspół z Paro Ami się sprawdziła i postawiła do pionu ,,, jak będzie u Ciebie , po prostu nie wiem . Sorry . Na Twoim miejscu dałbym temu lekowi co najmniej 6 tygodni , po tym czasie przemyslał czy jest sens dalszego brnięcia w ten lek . A co Ci najabrdziej dokucza ,że zacząłeś brać ten lek ? To lek na tak zwane duże depresje , lek z kopytem , a nie na tam jakieś nadwrażliwości czy tego typu inne genetyczne spierdoleenia umysłowe ,,,,
  2. Teraz akurat upały , to z Ami czy bez Ami każdy zdrowy człowiek sie poci , Jednak biorąc ten lek zimą ,jesienią czy wiosną ja osobiście w ogóle się nie pociłem .
  3. to jest dobre : https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=3450267475026011&id=100001283770637
  4. masz rację Brachu , ale chyba zapewne lepsza pruchnica niż lęk przed wyjściem z domu czy galareta w dupie bez powodu . Ja pieeerdolę ależ dylematy ,życiowe wybory ,że ja cież piedolllę ,,, Z tego co wiem to najbardziej uzębienie ryje anafranil . Też staroć ,acz nie mniej skuteczny niż Ami .
  5. u mnie ami powodowała/ duje lekkie zatrzymanie moczu . Na pewno ma też nienajlepszy wpływ na serce ( biorę osłonowo Nedal ),,, to stary , acz skuteczny antydepresyjny lek , ale swoje ma za uszami . Coś za coś . Tu jest dosyć fajny opis : https://www.medme.pl/leki/amitriptylinum-vp,150.html
  6. moja stała dawka Paroksetyny to było mniej więcej około 15 mg/ dziennie z rana , ale od ponad tygodnia musiałem wjechać na 20 mg , bo się zaczynało srać z nastrojem . Podwyższenie dawki pomogło . Przy tej dawce paro mogłem zejść z wieczorną dawką ami do 25 mg . Ami z rana ma wyczuwalne antylękowe pieerdolnięcie energetyczne , ale kosztem kapcia w ryju , zaniżonego apetytu , kastracji ,,, i chyba problemów z zębami . Dziś byłem u dentystki i powiedziała mi ,że muszę mieć zmieniony skład śliny skoro plomby lecą i zęby lekko czernieją . Już jej nie mówiłem od czego to , ale zdecydowanie amitryptylina rozdupcza uzębienie ( brana długo i systematycznie ) . O zęby dbam , mam jeszcze wszystkie swoje całe ,,, ale prochy to prochy , te akurat uzębienie ryją .
  7. zależy jakich leków i czy były to leki trafione ( wnioskuję z Twoich obecnych wypowiedzi ,że nie trafione raczej ). Leki na pewno musisz brać , tylko z głową i mocno trafione , oraz z wycyrkulowaną ich dawką . Poza tym dużo cierpliwości ,a na pewno Ci sie poprawi . Muszę niestety zmykać z kompa . Trzymaj się . Jak chcesz wiedzieć coś wiecej napisz do Mnie PW . Jak wejdę na Pocztę odczytam . Nara .
  8. Spoko , nie ma sprawy . Piotrek ,a TY masz depresję , lęki ?
  9. jednym ze skutków ubocznych tego leku jest _hiperseksualnością (nadmiernym popędem seksualnym), dlatego przy SSRI ,czy AMI ten lek jest wyrównywujący Kastrację . Wystarczy 1/4 , góra 1/2 tabletki na noc by odczuć mocniejsze libido nawet przy antydepresantach .
  10. to zależy od dawki AMI , im wyższa tym gorzej w sprawach seksu , ale sądze ,że sama Ami ( jak się ma poukładane hormowy ) jest mniej wyjabkowa ( jeśli chodzi o libido ) niż SSRI . Bardziej niż SSRI może powodować gorszą erekcję Prącia (-:
  11. --- trochę zaburza ,,, ale jak przyładujesz Pronoran ( pirybedyl ) to Ami nic Ci w tym względzie nie tyknie . Gorzej jest jak się bierze Paro z Ami , wtedy nawet Pirybedyl nie pomaga (-: W konkretnych silnie ujebliwych depresjach stare dobre Ami ( pomimo uboków ) jest chyba niezastąpione . Na tym zestawie jadę od 8 miesięcy . Paro z rana , ami na noc . Osobiście uważam ,że to jeden z lepszych antydepresyjnych mixów . Oczywiście nie dla wszystkich ,,, a jak dla mnie miód malina (-: Zaczynałem od dawek ami 6 mg , teraz jestem na 37 mg ( 1, 5 tabletki + orotan litu 5 mg , swoją drogą też polecam ) Masz rację ,że 10 mgAmi to mało , ale razem z Paro i orotanem Litu ma w tym mixie lecznicze działanie . Tak osobiście uważam (-;
  12. Na tym zestawie jadę od 8 miesięcy . Paro z rana , ami na noc . Osobiście uważam ,że to jeden z lepszych antydepresyjnych mixów . Oczywiście nie dla wszystkich ,,, a jak dla mnie miód malina (-: Zaczynałem od dawek ami 6 mg , teraz jestem na 37 mg ( 1, 5 tabletki + orotan litu 5 mg , swoją drogą też polecam ) Masz rację ,że 10 mgAmi to mało , ale razem z Paro i orotanem Litu ma w tym mixie lecznicze działanie . Tak osobiście uważam (-;
  13. Swoje życie mógłbym streścić tak : codziennie konam z tęsknoty za BOGIEM . Wyję za nim , odkąd prawie 50 lat temu wyszedłem z łona matki swojej i zapłakałem ,wręcz raczej zawyłem z bólu narodzin za NIM . Wyję do dziś , i z każdym dniem coraz BARDZIEJ , Głośniej i bez przerwy . Myślę o Bogu prawie nieustanie > ON JEDEN jest moim UKOCHANYM . PANIE PRZYJDŻ!!! I w tym jednym Słowie BÓG , jest wszystko czego pragnę , całe PIĘKNO , którego pożądam ,,,a kiedy Przyjmuję EUCHARYSTIĘ w Kościele Bożym ,to wiem ,że tylko dlatego jeszcze nie umarłem z RADOŚCI -Z tego FAKTU,że to Bóg sam karmi mnie SWOIM CIAŁEM I KRWIĄ- , gdyż jest to Łaską Mojego Kochanego PANA, iżbym dalej żył w tym upadłym schorowanym ,słabym ,nędznym ciele , niósł z Nim swój Krzyż ,a kiedy się wypełni Jego wola we mnie TRAFIŁ WPROST DO NIEBA i TAM stał się jako BÓG . JEZU MÓJ !!!!
  14. Byłem dziś w Warnie w Polskim Kościele Katolickim na Mszy Świętej , ,,w obcym Państwie , ale wśród swoich Krajanów , po polsku . Nawet czytałem 2 Czytanie > Bardzo się wzruszyłem ,że w takim Bułgarskim Mieście Warna przyjąłem Pana Jezusa w Eucharystii . SUPER!!!
  15. Armin, toś sobie wymyślił ogólnoploskie liczydło ,,,wykalkulował , wydumał i ostro przekumałłł,,,, z tym kaskaderskim zamienianiem jednego gówna na drugie gówno . Lepiej zostań na klonach , zamiast się truć waliumowymi looodami
  16. rozumiem ,sporawo trochę,,, szczerze mówiąc.Objawy odstawienne mają prawo się pojawić ,,,ale przedymasz i to (-; Ja pięć lat klona max 1mg , ale tylko na noc na sen . Na dzień tego leku dawno , dawno nie brałem .Brany na dzień jakoś żle się( zbyt sennie)po nim czuję. Dla mnie klon jak każde inne benzo , szału to nie robi , ale pozwala przetrwać gorze chwile bez lękowego dymania , jakoś tak to u mnie trybi
  17. nie wiem co powiedzieć ,,,żeby aż tak poharatał Cię klon , --- no to ile Ty tego konkretnie dziennie brałeś i przez jaki okres czasu tę truciznę ?
  18. Armin , współczuję ,,, ale jesteś na 100% pewien ,że te wszystkie objawy są spowodowane przez odstawkę klona ? A co w ogóle obecnie bierzesz oprócz metoklopramidu ? ,,, bo te objawy co opisujesz bardziej mi podchodzą na odstawienie SSRI lub temu podobnych antydepresantów 21 wieku . Mogę się mylić rzecz jasna ,,, Ty wiesz najlepiej . Jakby nie było , gratuluję ,że udaje Ci się odklonowaczyć (-;
  19. Carlos ,,, mu tu gagu gadu ,,, a dziewczyna Blehhhhh w tym czasie baku baku (-: Melk4 coś w tym jest co piszesz ,,, jednak sama znajomość języka holenderskiego nie wystarczy , trzeba jeszcze mieć robotę i zaklepane miejsce pod mostem (-; Na osłodę (-; :
  20. --- no to w takim razie jesteś Farciarz ,że Cię ścierwo nie wyluzowuje standardowo ,,, przynajmniej nie wdepłeś w wielką śmierdzącą kupę , która udawała tort z bitą śmietaną . Genetyka w Twoim osobistym wydaniu- przypadku uratowała Ci życie (-;
  21. podejrzewam ,że trafiłeś na słaby towar , znaczy się zioło z niską procentowo zawartością THC . W moich okolicach 1 gram dobrego ( znaczy upierdalającego w łeb zioła ) to koszta 40-50 zł . Jednak najczęściej dilerzy -przynajmniej obecnie- nie chcą puszczać po sztuce tylko od razu worek 5 gramowy . Jednemu taki worek starczy na weekend , drugiemu na tydzień , a świeżakowi to i nawet na 10 dni . A jak się do palenia przysiądzie trójka wyjadaczy to taki worek w jedną noc zniknie . Do tego trzeba liczyć najczęściej multum żarcia ( bo żryć się chce po tym niekurewsko niemało ) , dużo słodyczy i najczęściej idą browary jeden za drugim ,,, nałogi muszą swoje kosztować ,ale koszt finansowy to tylko jeden z kosztów palenia ,,, te emocjonalne są grubiej liczone i w mocniejszej walucie (-;
  22. hej , znam temat trawy,,, i to bardo dobrze znam( nie wchodząc w szczegóły ). Ten syf trudniej rzucić niz alkohol plus papierosy i to razem wzięte . A jak ze sobą mieszkają dwie osoby z ciśnieniem na jaranie to temat rzucenia codziennego palonka uważam w 99,99% za niewykonalny . Obecnie nie palę zielonej ścierwizny jakoś 320 dni , ale tylko dlatego ,że nie mam syfu w zasięgu ręki i nie szukam okazji do palenia . Jakbym miał dojście i to dojście pod ręką to paliłbym aż do samego skończenia wooora , i czy to byłyby 3 dni czy 30 nie odpuściłbym . Zwykłe ćpuństwo i tyle . TRawa rozpierdddala emocje , ,,nie zapalisz - to Cię zeżre złość , mega nuda , brak zainteresowania czymkolwiek oprócz zdobycia towaru etc . Świeża pamięć siada i to bardzo szybko , urywane wątki itp . Poza tym stajesz się biedakiem , bo większośc wypłaty leci z dymu kabarecik ,płuca i kaszel jak u palacza wiadomo , skundlone ,,, ale najgorsza jest ta megarooooozkurwiająca złość bez zapalenia trawy,,, i megaciśnienie, takie co mało parowozu tłokami we łbie nie rozjebieee . Współczuję Ci Dziewczyno . Po trzykroć ODWYK , albo parcie na zabój w ten kanał aż do samego zidiocenia
  23. = dokładnie Neon Sam z żona wychowuję jedno dziecko i wiem jaka to tyrka ,,, z moją nerwicą już dwoje dzieci mogłyby mnie żywcem wciągnąć przedwcześnie do piachu , ufff - Bardzo mądrze piszesz Neon (-;
×