Al_

Mam przyjaciela z czasów liceum. Znamy się już 15 lat. Przez te wszystkie lata nie było między nami żadnej dwuznacznej sytuacji. Z własnego więc doświadczenia wiem, że jest możliwa przyjaźń między kobieta a mężczyzną. I bardzo się z tego powodu cieszę

A na dobry obiadek też się wpraszasz Hack??? Pyszny kurczak Kurczaka w całości należy obsypać solą i pieprzem. Szczególnie w środku. Następnie nadziać białymi winogronami, związać nogi i obsypać na zewnątrz ziołami. Prowansalskie, papryka czerwona, sól ( lub według własnego gustu ) Piec w naczyniu żaroodpornym lub na blasze, podlewając białym winem, może też być wymiennie sok winogronowy. Podając, udekorować świeżymi gronami winogron. Podawać oczywiście z białym winem

Cześć Glenn

Płonące banany 6 bananów 1 pomarańcza 1 cytryna 10 dag rodzynek 6 łyżek masła 3 łyżki cukru pudru 1 opakowanie cukru waniliowego 1 kieliszek rumu goździk Banany obrać, przekroić wzdłuż. Wycisnąć sok z pomarańczy i cytryny. Masło rozpuścić na patelni, włożyć banany, przysmażyć na złoty kolor (ok. 2 minuty z każdej strony). Obracać je ostrożnie, żeby się nie rozleciały. Zmniejszyć ogień, posypać je cukrem pudrem, zalać sokiem pomarańczowo-cytrynowym. Wsypać cukier waniliowy, goździk i rodzynki. Podgrzewać aż do zagotowania. Rum podgrzać na osobnej patelni. Zapalić i płonącym rumem polać banany.

Roman, witaj

4 studentow w przeddzien waznego egzaminu postanowilo sie zabawic. Pojechali wiec na chamoteke za miasto, zasiedzieli sie, zapili i czort wie co jeszcze... Efekt oczywisty: zaspali na egzamin. Nie poddali sie jednak tak latwo i od razu pobiegli do profesora sie tlumaczyc i blagac o jak najszybszy termin. Tlumaczyli sie, ze pojechali na poludnie Polski pomoc ofiarom powodzi w malutkiej wiosce, wracali w nocy, prosto na egzamin, ale ze 'drogi' :rolleyes: byly zalane pojechali przez pola, wpadli w dol i zgubili kolo od samochodu. Profesor podumal chwile.. po czym zgodzil sie zeby pisali egzamin od razu. Posadzil kazdego w innej sali i podal im tylko jedno, to samo pytanie: - Ktore to bylo kolo?

Także byłam zachwycona "Alchemikiem". Uważam, ze to bardzo dobra książka

Witaj Dorota

"To trzeba wyrazić" jest autentyczną historią Francuzki, która w wieku trzydziestu lat, na granicy obłędu i depresji, zdruzgotana dziwną przypadłością nieustającego krwawienia z macicy, podejmuje psychoanalizę. Książka jest dokumentacją kilkuletniej psychoterapii w fascynującym ujęciu - z perspektywy pacjentki, a zarazem poruszającą historią życia Marie Cardinal. W toku psychoanalizy krok po kroku wyłaniają się z zakamarków nieświadomości uczucia nienawiści wobec toksycznej matki oraz lęku i poczucia braku związanego z postacią utraconego ojca, wspomnienia zagrożenia nadużyciem seksualnym w dzieciństwie, dziwnych doświadczeń erotycznych i niespełnienia w miłości w późniejszym życiu, pomieszania w roli matki i córki zarazem... Postępy leczenia owocują odblokowaniem możliwości twórczych autorki, których pierwszym spełnieniem jest właśnie ta niecodzienna książka. Czytał ktoś z Was tę książkę??? Polecam!!! Mi osobiście bardzo dużo dała.

Wraca facet z delegacji i zastaje w domu klasyczną sytuację. Żona z kochankiem. Kochanek zrywa się z łóżka wpada do łazienki zdejmuje z wieszaka ręcznik i obwiązuje sobie nim biodra. W tym momencie rozwścieczony mąż wrzeszczy : - Nieeeeeee !!!!!!!!!! - i wbiega za nim do łazienki "Boże on go zabije" - myśli żona i też rzuca się za nimi. Patrzy, a tam mąż szarpie za ręcznik, którym owinął się kochanek i krzyczy: - Ten jest do twarzy !!!

Lusi, jak się uprzemy, to damy radę. Mam jednak nadzieję, że pogoda będzie sprzyjająca i nie będzie takiej potrzeby, by wyciągać Cię siłą

Witaj Adgam

Witaj Edhel

Cześć Clarice

Witaj Musli

Jak będzie trzeba Lusi, to i siłą Cie wyciągniemy

[ Dodano: Wto Sty 30, 2007 4:11 pm ] Wiem już na 100 %, że będę w niedzielę Mam nadzieję, że Wasze plany nie zmienią się.

Lubię siebie i lubię ludzi

"Spóźnieni kochankowie" Whartona czytałam kilka razy. Obecnie zaczęłam "Los powtórzony" Wiśniewskiego a ostatnio dzień po dniu magluję "Filozofię osobowości" Kobierzyckiego.

Cześć Doti

Lusi, też możesz o 17 ???? [ Dodano: Pon Sty 29, 2007 1:15 pm ] Widzę, że możesz Więc do miłego. A może ktoś jeszcze sie dołączy???

Jestem za

Fajniutko, bardzo się cieszę Dopracujmy tylko szczegóły. Jaka godzina??? Bo miejsce wiadome

Witaj, miałam podobne objawy, pojawiały się zupełnie niespodziewanie, co tym bardziej wytrącało mnie z równowagi. Validol stosowałam, faktycznie skutkowało. Przyjmowałam też Kalms. Działa, ale muszę połykać podwójną dawkę, wtedy dopiero skutkuje Pozdrawiam.

Witaj serdecznie