jakkolwiek niemadrze to zabrzmi
z przyjemnością przeczytalam waszą rozmowę
tak pod względem formy jak i tresci
jak i sposobu podejscia do tematu...
szkoda ze tacy mężczyźni maja taki problem
nie odpowiem na pytanie postawione w pierwszym poscie
z przyczyn obiektywnych
ale
pozdrawiam serdecznie
nieumiejetność regularnego robienia czegokolwiek jest bardzo ludzka
a jak sie którys student uczy regularnie to dopiero ma zaburzenia
w zyciu sie regularnie nie uczyłam
z piciem juz było łatwiej choc tez nie idealnie
Vilgefortz,
wiem wiem wiem....
nikt nas tak celnie nie kopnie jak my sami siebie....
w koncu tak dobrze znamy słabe punkty 'wroga'
idę juz sobie bo mi sie chce spac
dobranoc wszytskim
jestem zajęta....
wyłapuje kto ma ciekawą liczbe postów
i juz mi kazda jest ciekawa....
amelia83, chyba pójde kontynuowac sen....ale masz cudne kocurki
wkurza mnie....
styczeń
cholernie symboliczny
początek
czas postanowien
nadziei na odmianę
nawet jesli nadziei juz nie ma
wkurza mnie styczeń
ze coraz blizej do wiosny
a ja jeszcze nie ogarnełam zeszlowiosennej depresji...
i bedzie jak juz było...
bez wytchnienia cały rok naokrąglo..
przez coraz dłuzszy dzień
swiat z dnia na dzien robi sie jak pusta wystawa
wkurza mnie styczeń niezmiennie od stu lat....