Monika1974, tez doopsko wozę...wiesz ile ja ostatnio przytyłam...ja mam kontrowany efekt jojo...po prostu mowię sobie...b=no to teraz mała podjemy...i tyję...a potem mówię...stop gruba swinio i sie morduję...doś mam tego...ale tez mam pzrymus wyglądu rozumiem cie...mimo ze z ludzmi malutko jestem..
carlosbueno, nie ma problemu...zapuść sobie...
Monika1974, a w doope z takim życiem....taka szcześliwa jesteś? Ze jeszzce tej przyjemnosci sobie odmawaic...w imię czego ...dla kogo...do doopy ja mięsa wogóle moge nie jesc...jestem bezmięsna prawie...ja juz mam dość...ale jak ja zaczynam jesc to...szok...
Monika1974, z jakim wiekiem...no co ty opowiadasz...
mnie gubi slone...frytki z majonezem..pizaa...sery...słodycze moga dla mnie nie istniec...slodka jestem sama w sobie
jakby mi ktos obiecał ze wystarczy nie tknąć słodyczy i nie przytyję...poszlabym na to...
ale to prawda...pewnych rzeczy nie powinno sie jeść raz na calke zycie a nie na diete
ale jak...skoro to takie...pyszne...
Monika1974, no proszę...wystarczy...bo juz sie wstydam...
a ja wam powiem...czy wolno chudłam czy szybko...zawsze prędzej czy później wróciło...albo sie nie albo sie je i doopa
czarna roza, a jak długo bierzesz i co?
Michuj, ok...ujmujące to jednak nie to samo co straszne...
pamiętam jak robiłam to zdjęcie...nie byłam groźna naprawde...