Skocz do zawartości
Nerwica.com

niesamowit

Użytkownik
  • Postów

    92
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez niesamowit

  1. Moja rodzina radzi mi , że mogę pokonać swoją nerwice jak będę więcej wychodził z domu , normalnie spotykał się z ludźmi , miło spędzał czas i żył tak jak żyłem przed nerwicą , ale niestety dla mnie jest to czasem bardzo trudne , bo czasem moje objawy mi na to nie pozwalają , bardziej chodzi mi tu o samopoczucie. Najgorsza ta ospałość , nieprzytomność , wrażenie jakbym nie był sobą z którą męczę się kilka tygodni bez przerwy... Przy wychodzeniu na dwór jest z tym najgorzej , bo wtedy jeszcze bardziej źle się czuje i to odczuwam , choć lęków nie mam żadnych przed wychodzeniem.
  2. Ale zapytałem się czy to też może mieć coś wspólnego z nerwicą ? I czy to co napisałem może na nią wskazywać .
  3. Chciałem dziś wykupić lek , ale niestety w trzech aptekach nie mieli fluoksyzyny :/ Będę musiał to zrobić jutro rano , bo właśnie wtedy muszę go brać i oczywiście tak przepisał mi lekarz. A po za tym miałem zawroty głowy i czasem problemy z równowagą (dobrze zapamiętałem jak ''przesunęło'' mnie raz na lewą stronę i nie mogłem nad tym zapanować i po chwili udało się normalnie prosto iść , ale tak ogólnie jak chodziłem to miałem takie wrażenie jakbym miał LEKKIE problemy z równowagą , ale nie było tego mocno widać). Nie wiem czy przypadkiem jak się też zamyślałem to również ta równowaga trochę szwankowała i wtedy też czasem przesuwało mnie na dany bok. Dodatkowo i jak zwykle od 3 tygodni byłem ospały i nieprzytomny. Rozumiem , że te problemy z równowagą i zawroty głowy biorą się również od nerwicy somatycznej , bo nigdzie nie mogę tego znaleźć w internecie ?
  4. niesamowit

    Akatyzja

    Tak tylko się pytam , bo zaczynam swoją przygodę z tym lekiem i chciałbym wiedzieć czy mogę jej się spodziewać. W ulotce nie pisze nic o tym brzydko mówiąc gównie i dlatego się upewniam na forum. Miałem już przypadek akatyzji po halloperidolu (jakiś miesiąc temu) o dziwo po minimalnej dawce i męczyłem się z tym 1,5 dni. Wziąłem ją bo cierpię na nerwice z objawami somatycznymi i miałem chyba wtedy jakiś nerwoból , coś mnie bolało lub chyba ogólnie dla uspokojenia , a potem (po halloperidolu) dostałem to co napisałem powyżej.
  5. Na razie od 1 tygodnia nie mam żadnych nerwobóli , co bardzo mnie cieszy , ale od 3 tygodni męczy mnie bez przerwy lekkie zamulenie , ospałość , nieprzytomność i takie jakby wrażenie , że nie jestem sobą. Czy to normalne , że tyle aż czasu (co mnie bardzo przeraża) i to bez żadnej przerwy cały czas tak się czuje ? Czy ktoś ma tak samo lub miał tak samo? Są jakieś metody lub spsooby na to , aby w końcu się tego pozbyć? Jestem już załamany jeżeli o to chodzi i zastanawiam się czy nie pójść z tym do neurologa , czy macie inne zdanie To już zaczyna mnie przerażać.
  6. niesamowit

    Akatyzja

    Psychiatra zapisał mi 10 mg Fluoksetyny. Powiedzcie mi jaka jest szansa , że z tą dawką dostanę akatyzji i jeżeli (oby nie) tak by się stało to co zrobić , aby nie oszaleć ? Czym się zająć , aby na tym się nie skupiać?
  7. Powiedzcie mi czy fluoksetyna ktora przepisal mi psychiatra pomaga na nerwicę o podłożu somatycznym ? Czy lepiej będzie zamiast brania tego leku zapisać się do psychologa ? -- 10 lip 2011, 20:02 -- Jutro pierwsze wejście w moje życie Fluoksetyny. Trzymajcie kciuki...
  8. Może te wszystkie skutki były jakąś reakcją po tej operacji Twojego organizmu na ten lek ? Na co byłaś operowana , jeżeli to nie tajemnica? No to do końca nie jesteś przekonana jakie to były leki ? Może to jednak nie była fluo ?
  9. To nie byłaś wcześniej u neurologa ? Zbadałby Cię i powiedział na co tak naprawdę cierpisz... A czy można wiedzieć z jakiego powodu trafiłaś do szpitala ?
  10. A po ilu dniach wszystko się uspokoiło? Zaczynam swoją przygodę z tą dawką od poniedziałku i już się boje co będzie...
  11. Po ilu mg dawce leku zauważyłeś te skutki u siebie i po ilu dniach one przeszły ? (jeżeli w ogóle przeszły).
  12. Również wolałbym być senny i nic więcej... :/ Przez tydzień będę musiał brać dawkę 10 mg , a od za tydzień zwiększyć do 20 mg. U mnie nerwica jest jak to powiedział psychiatra raczej somatyczna , a lęków nie mam raczej żadnych. Czyli myśli samobójcze mogą się pojawić , ale nie muszą? Ale właśnie co wtedy robić aby przypadkiem nie popełnić tego samobójstwa? Czy jednak jest mała szansa , że to zrobię i będą tylko po prostu występować te negatywne myśli , bez popełniania żadnych negatywnych czynów ? :/
  13. Tylko ? Bo gdzieś czytałem w internecie , że ludzie opowiadali , że mieli różne negatywne skutki jego używania (np. wymioty itd) , a nawet dochodziły myśli samobójcze... Powiedzcie mi co mam robić , jak (oby nie) i mnie te myśli chwyciły? Jak to przetrwać i ogólnie jak przetrwać te objawy które mogłyby się pojawić podczas używania tego leku? Bardzo się boję zacząć ''przygodę'' z tym lekiem , który mi psychiatra przepisał. Chciałbym normalnie funkcjonować podczas używania tego leku :/ Nie chce , aby rodzina pomyślała , że jestem jakiś nienormalny i że zachowuje się źle podczas jego uzywania.
  14. Lekarz psychiatra zdiagnozował u mnie że nerwica jest na podłożu somatycznym i przepisał mi Fluoksetyne 10 (pewnie ta liczba to mg). Czy ktoś z was już używał lek z taką dawką i jak się czuliście po jego zażywaniu? Chciałbym wiedzieć czego mogę się spodziewać , bo lekarz powiedział tylko , że mogą pojawić się wymioty i coś tam jeszcze , ale nie pamiętam co...
  15. Czy są jakieś leki nie na receptę , które nie usypiają , tylko uspokajają i pomagają na nerwy i stres? Niedługo mam jazdę na prawo jazdy i chciałbym nie być aż tak mocno zestresowany , bo już raz się tak denerwowałem (miałem wrażenie ze zendleje) , że nie mogłem wytrzymać i musiałem wrócić do domu. Które leki będą w sam raz na zdawanie prawa jazdy? Będę wdzięczny.
  16. Nie wiem czy przypadkiem to co u Ciebie występuje nie tyczy się również mnie. Najgorzej jest jak sie nudze to nagle pojawiaja sie jakies dziwne mysli , trudno jest mi to dosłownie okreslic , ale wczoraj i dziś np. dręczyła mnie taka mysl: ''musze oddychac musze bo jak przestane to umre'' lub ''oddycham nie mogę przestać bo umrę'' czy coś w tym stylu. I im bardziej to się w myślach powtarzało i tym bardziej się na tym skupiałem to miałem problem z oddychaniem. Wydaje mi się , że to nie jest lęk (raczej na pewno). Moje myśli działają tak jakby mi wmawiały coś. A jak te myśli przestają mi się pojawiać to nagle dopada mnie duszność którą mam już od 1,5 h , tak jakby ta duszność odwracała moją uwagę od tych moich myśli. Te myśli to raczej nie są ''głosy''. Powiedzcie mi o co z tych wszystkim chodzi? W przyszłym tyg. mam pierwszą jazdę (na prawko) zapoznawczą z instruktorem (zapoznanie z autem + plac) , wiem że to dla wszystkich może to nie wydawać się żadną nerwową sytuacją (z pewnego punktu widzenia dla mnie też) , ale jak tydzien temu tą jazdę miałem to nie wiem czemu , ale nerwy mnie tak zeżarły , że musiałem zrezygnować i to przełożyć , bo miałem wrażenie , że zaraz zendleje , zrobiłem się jakiś taki ospały i nieprzytomnawy , a teraz boję się przez to wszystko , że znów się źle poczuje , że znów mnie nerwy dopadną. Znacie może jakieś leki czy coś , które nie otumaniają i pomogą mi przy tym prawku , które chciałbym w końcu zdać? Biorę bellergot , ale on chyba raczej mnie otumani. Bardzo bym Was prosił o komentarz odnośnie tych sytuacji i o pomoc będę wdzięczny :( JESTEM JUZ ZALAMANY TYM WSZYSTKIM , CHCE NORMALNIE FUNKCJONOWAC. Nie wiedziałem , że trzymanie w sobie emocji i stresu po śmierci dziadka , ''wybuchnie'' ze mnie aż tak że przerodzi się to w nerwicę. P.S.: Za tydzień w piątek mam pierwszą wizytę u psychiatry do którego będę musiał kawał drogi dojechać , ale jak się chce w końcu wyleczyć nerwicę to zrobi się wszystko
  17. U nas większość psychiatrów przyjmuje prywatnie , ale jest tylko jeden który przyjmuje państwowo i niestety jest tylko raz w tygodniu w mieście (bodajże w poniedziałki lub wtorki) , bo skądś dojeżdża. Próbowałem się do niego dodzwonić , ale od 3 dni nie odbiera telefonu. A jak przychodzę do jego gabinetu to nie mogę go wtedy zastać... Nawet nie ma u siebie wywieszki od której do której godziny przyjmuje i kiedy. Będę próbował jeszcze do niego dzwonić i się umawiać... Powiedzcie mi teraz takie coś -> czy ma to coś wspólnego z nerwicą - wczoraj opalałem się na kocu , który był na ''twardym podłożu'' i opalałem się na brzuchu (tj od szyji do stóp). Jestem ''chudy'' i po 45 min leżenia bolała mnie klatka piersiowa , no i jak przestała po kilku godzinach to złapały mnie te nieszczęsne duszności i tak miałem do dziś , a dziś po tych dusznościach zrobiłem się jakoś taki ospały i nieprzytomnawy i w ogóle jakoś źle się czuje. Czasem teraz mnie też dopadają te duszności. Czy to wszystko może być winą nerwicy ? Wiem , że pewnie niektórzy mają dosyć mojego narzekania , ale fajnie jest jak można z kimś porozmawiać o swoich problemach i dobrze , że są osoby które czasem pomagają.
  18. Czy może to być objaw Derealizacji lub Depersonalizacji , że mam wrażenie że kręci mi się w głowie , a tak nie jest , ale czuje , że coś tam się dzieje w głowie? Czy to jednak może być tylko i wyłącznie od nerwicy i nie ma tu nic wspolnego z D i D ?
  19. Trudno zapomnieć o bólu Ale będę się starał :)
  20. Mam nadzieje , że nie myślisz sobie , że jestem Hipochondrykiem , bo tak raczej nie jest. Bólu bym sobie raczej nie wymyślał , widocznie tak jak już kiedyś wspominałem , moja somatyka jest bardzo wrażliwa i czasem pojawiają się u mnie czy to bóle , czy to różne objawy. I nie zaszkodzi zapytać na forum czy dany objaw jest nerwicowy i czy ktoś ma i miał kiedyś taki sam.
  21. U mnie wczoraj po wypiciu kawy (chyba średnio mocnej) poczułem lekki ucisk lub jakieś takie uczucie pod sercem czy to na sercu (trudno określić) nie było to pieczenie , ani kłócie po prostu tak jakbym coś miał w ciele i to czuł i było to niewygodne i odczuwam ten ucisk także na plecach po lewej stronie. Dziś również to czuje. Jak leżałem lub spałem to nic nie czułem , ale jak już siedzę to to czuje.
  22. Mam takie dość nietypowe pytanie. Czy po wypiciu kawy mogą pojawić się nerwobóle serca ?
  23. niesamowit

    [zachodnio-pomorskie]

    Mieszkam 50 km od Koszalina. Może zorganizujemy jakieś wspólne spotkanie w lipcu w Koszalinie ? Możnaby w końcu porozmawiać o naszych problemach nerwicowo-depresyjno-lękowych :/
  24. Dziś po prawie 6 tyg. przerwy od kawy postanowiłem jej się napić. Poczułem lekki ''zastrzyk energii'' , ale z drugiej strony mam wrażenie tak jakbym nie czuł mięśni w rękach. Czy ta sytuacja jest normalna ? Przypomnę tym , którzy nie wiedzą , mam nerwicę (w której daje o sobie znać moja somatyka , a nerwowy nie jestem).
×