Nie zgodzę się z Tobą do końca. To jest wiele osób włącznie ze mną które już mają za sobą próbę samobójczą. Nie udało się im bo ktoś ich uratował albo organizm był na tyle silny , że te dawki okazały się niewystarczające. Oczywiście nie mówię tu o wszystkich.
No właśnie , może właśnie dlatego powstało to forum. Żeby tacy ludzie się znaleźli co pomogą i wesprą człowieka załamanego, żeby ten bezsensownie nie odchodził. A oczywiście jaką podejmie decyzje , to jego wybór.
Ja też nie wierzę w uosobienie Boga. Wierzę w materię , siłę czy energię. Na pewno nie w Pana z brodą. Ale jeśli wiara Ci pomaga w codziennym życiu, to jak najbardziej nie będę tego oceniała. W sumie to nawet chyba Ci zazdroszczę.