Wkurza mnie zacinający się Enter - i po co mi było brać się za czyszczenie klawiatury - mam kolejny dowód na to, że przesadne dbanie o czystość przynosi więcej szkody niż pożytku
Mam ten sam problem - w grupie większej niż 2-4 osoby czuję się nieswojo - raczej czekam, aż ktoś o coś sam zapyta, bo mam wrażenie, że jak ja zadam pytanie, to się ośmieszę, lub zostanę zlekceważony.
jestem niepełnosprawny fizycznie i w ogóle ciągle jakieś problemy ze zdrowiem
nadopiekuńcza matka
to że jestem sam i świadomość, że to się pewnie nie zmieni
to że nie mam pracy
ostatnie 2 punkty w połączeniu ze świadomością, że za rok już 30 urodziny
Chrzanić to wszystko.
U mnie jest podobnie. Muzyka musi się zsynchronizować z mózgiem - dopiero gdy działają na podobnych obrotach zaczynam się pozbywać nadmiaru niechcianych myśli, czy emocji.
Przynajmniej coś się dzieje. Status quo to zuo.
Kawa ("Kawa moja wspaniała kawa, nikt zabierać mi jej nie ma prawa ;p ")
Internet
Po kawie jaśniej się myśli (w sensie mniej tych czarnych)
A Internet -> dzięki temu można zająć czymś mózg, żeby tyle nie myślał
Też tak kiedyś miałem - z kurkami i wtyczkami. A potem wymyśliłem sobie podejście: sprawdzam raz a potem chrzanie to - najwyżej wybuchnie. Nic nie wybuchło a ja pozbyłem się tych lęków.
A liczenie - no cóż - mam skłonność do sprawdzania podzielności wszelkich napotkanych liczb przez 3 - ale nie przeszkadza mi to. Koledzy w liceum nawet żartowali sobie ze mnie, że cały czas coś liczę.