-
Postów
14 806 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Lord Cappuccino
-
Bóg, najpotężniejsza istota która istnieje od zawsze i zawsze istnieć będzie, nie jest przez nic ograniczana, nie ma początku i końca, stworzyła *wszystko*- przestrzeń, czas, energię, materię (w tym czarną energię i materię), cząstki elementarne, ustanowiła prawa fizyki i stałe fizyczne(że jak przykładowo yebniesz się w łeb to słyszysz "stuk" i Cię boli, nie?), cały wszechświat, którego widzialna część ma średnicę 92 miliardów lat świetlnych, który istnieje 13,82 miliardów lat (czyli istnieje dłużej o 9,28 miliardów lat od planety Ziemia), , w którym istnieje przypuszczalnie 10 milionów supergromad galaktyk, 25 miliardów grup galaktyk, 350 miliardów dużych galaktyk oraz 3,5 biliona galaktyk karłowatych, każda z tych galaktyk zawiera przeciętnie od 10000000 do 1000000000000 gwiazd, w *jednej* naszej tylko galaktyce (Drodze Mlecznej) jest od 50 do 100mld planet, z czego na kilku mld z nich mogą występować warunki sprzyjające rozwojowi życia, fenomeny typu czarne dziury, kwazary, supernowe, zderzenia galaktyk, antymateria. Samą naszą Ziemię zamieszkuje szacunkowo 8,7 mln gatunków form życia, co stanowi niewielką część wszystkich wymarłych gatunków które kiedykolwiek zamieszkiwały Ziemię, już przypuszczalnie 6 razy doszło na Ziemi do "apokalipsy" i masowego wymierania gatunków, gdzie życie straciło 99% obecnych wtedy gatunków. Utożsamianie tej *istoty* z JEDNYM odłamem religijnym JEDNEJ religii abrahamowej, patriarchalnej na JEDNEJ planecie stworzonej przez JEDEN gatunek zarządzanej współcześnie przez MĘŻCZYZN w czarnych worach(a przepraszam- białe i fioletowe też są- mamy gender) uważających, iż posiadają monopol na prawdę, opierając to rzekomo na JEDNEJ księdze, której treść była przez stulecia zmieniana i modyfikowana na modłę różnych środowisk dla osobistych korzyści, i roztrząsających w obliczu fenomenu jakim jest *całe istnienie*- spraw antykoncepcji, homoseksualizmu, in vitro oraz tego czy w Wielki Piątek można jeść mięso krokodyla (bo krokodyl jest zwierzęciem wodnym, a Biblia zakazuje tylko jedzenia lądowych zwierząt- autentyczna rozkmina dwóch wysoko postawionych hierarchów z różnych państw), czy Jarosławowi Kaczyńskiemu będzie przysługiwać kanonizacja i skąd wyczubać 100mln na jakiś pomnik, to chyba najwyższy możliwy stopień... eee, pierdolę to, idę sobie wypić piwo i wyobrazić coś co nie ma kształtu ani granic. I jak tu kurwa nie być mizantropem.
-
SUNIFIRAM (DM-235) [testy przerwano]
Lord Cappuccino odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Leki nootropowe
Za jakiś czas wyjdą mocniejsze, lepiej przebadane, oficjalnie zatwierdzone medykamenty z ampakinami, gdzie będziemy znać ich toksyczność, profil bezpieczeństwa, skutki uboczne. Ale na początku cena dla przeciętnego zjadacza chleba będzie zapewne zabójcza. No i ciekawe jakie wskazania rejestracyjne dostaną te leki, kiedy będą dostępne u nas, jak psychiatrzy się będą zapatrywali na ich przepisywanie jeśli mają niekiedy problem z głupim nootropilem. Tak mało danych, a tyle nadziei i niewiadomych zarazem... -
Związek o właściwościach nootropowych znacznie silniejszych niż klasyczne racetamy. Ampakina, wpływa na LPT, zwiększa uwalnianie acetylocholiny. Opis po ang. z peaknootropics: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23295391 http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23733502 http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12070754 Bezpieczeństwo związku nie jest dobrze poznane, brak badań na ludziach, może wykazywać ekscytotoksyczność w wyższych dawkach (ale nie jest to potwierdzone).
-
Ampakina, pozytywny allosteryczny modulator receptora AMPA, pochodna benzotiadiazyny. W badaniach w modelu zwierzęcym wykazywała właściwości nootropowe, znacznie poprawiając zdolności uczenia się i pamięć. Jest związkiem silniejszym niż inna ampakina CX-516, ale słabszym od CX-546 . Wydaje się być kilkanaście razy mocniejsza od protoplasty ampakin- aniracetamu. http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15111017 http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21185313 http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/14654093 http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9585363 http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/8930991 http://www.ceretropic.com/idra-21-powder/
-
Ciekawe substancje są sigma1-ergikami: fluwoksamina, ruski afobazol, opipramol, dekstrometorfan, DMT. Każda z innej bajki.
-
DEKSTROMETORFAN + CHINIDYNA (Nuedexta)
Lord Cappuccino odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Stabilizatory nastroju
Chinidyna to lek przeciwarytmiczny klasy IA. Jest izomerem chininy pozyskanej z kory drzewa chininowego/chinowca. Substancja wydłuża odstęp QT i potencjały czynnościowe. Może paradoksalnie działać w pewnych sytuacjach [jak większość leków antyarytmicznychy] proarytmicznie. Blokuje czynność kanałów sodowych(pośrednia dysocjacja/brak dysocjacji) i "prąd sodowy". Jest inhibitorem CYP2D6- który odpowiada za metabolizm dekstrometorfanu w wątrobie i konwersję do aktywnego metabolitu-dekstrorfanu. Ciężkie powiedzieć jakie były realne pobudki łączących chinidynę z dxm. maniek123321, http://www.drugs.com/nuedexta.html http://www.rxlist.com/nuedexta-drug.htm http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3737988/ http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23946627 http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4381919/ http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4079824/ Lek jest produkowany przez Avanir Pharmaceuticals i dopuszczony w USA od 2011. -
FENIBUT (Phenibut) !Niedostępny w PL!
Lord Cappuccino odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Leki nootropowe
Nie. Gabapentyna jest tylko w jednym podobna do phenibutu jeżeli chodzi o mechanizm działania- obie te substancje (i jeszcze pregabalina[Lyrica] są blokerami podjednostki alfa2delta napięcio-zależnych kanałów wapniowych. Ale phenibut działa przez agonizm receptora GABA-B i być może inne pierdolniki. -- 14 paź 2015, o 21:47 -- Można policzyć- policzmy koszta dla 30 dawek po 2g. Potrzebujemy 60g. W "aptece" ruski oryginał kosztuje niecałe 15$ za 1 opakowanie 20 tabletek x 250mg = 5g ------ 60g / 5g = 12 <- potrzeba zatem 12 opakowań -----> 12 x 15$ = 180$ + przesyłka (za 60g) A teraz proch 99% u vendora u którego biorę- 125g to koszt 27$ + przesyłka. Wniosek nasuwa się sam. -
FENIBUT (Phenibut) !Niedostępny w PL!
Lord Cappuccino odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Leki nootropowe
Revange? Przekręt fhuj i oszustwo pewnego polaczka. Nie kupuj absolutnie nic tej "marki". Za te 149zł dostaniesz może cukier, może phenibut czysty w 50%, a może trutkę na szczury. http://torg.pl/showthread.php?412547-Ca%B3a-prawda-o-suplach-revenge http://supleusa.manifo.com -
FENIBUT (Phenibut) !Niedostępny w PL!
Lord Cappuccino odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Leki nootropowe
Polskich vendorów(poza wyjątkami na palcach jednej ręki) lepiej sobie odpuścić, w uja walą. -
BROMANTAN (Ladasten) !Niedostępny w PL!
Lord Cappuccino odpowiedział(a) na depas temat w Leki nootropowe
wisnia80, pw -
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
Lord Cappuccino odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki - Indeks leków
Żeby trochę rozluźnić temat- przypomniało mi się jak kiedyś lekarz chciał chyba czymś zabłysnąć, ale coś mu się ewidentnie poyebało i powiedział mi, że nie istnieje taki związek chemiczny jak mirtazapina, a tak zwana "mirtazapina" to połączenie mianseryny i fluoksetyny. Do dziś się zastanawiam czy można być naprawdę aż tak dennym lekarzem czy to po prostu była kurewsko wyrachowana, dobra trollerka. Możliwe też, że był przemęczony, myślał o mieszaninach racemicznych, wieloskładnikowych formulacjach leków i o żonie, która może puściła mu się z czarnym i wyszedł mu jakiś nieprzemyślany wymiot werbalny. -
Odstawianie leków i objawy abstynencyjne.Wątek zbiorczy
Lord Cappuccino odpowiedział(a) na małpeczka temat w Leki
Dużo zdrowych osób ma czasami dodatkowe skurcze nadkomorowe- bo palą fajki, piją za dużo kawy, ćpają, za mało się ruszają, za dużo stresują itp. To jest coś takiego, że normalnie nie odczuwasz bicia serca, albo odczuwasz je w minimalnym stopniu, a nagle czujesz taki pojedynczy mocniejszy skurcz serca. To nie boli, ale to jest dość nieprzyjemne uczucie, ludzie to różnie odbierają- jakby serce im na chwilę mocniej doyebało i chciało wyrwać się z klatki piersiowej, albo wręcz przeciwnie- na chwilę się zatrzymało, "przeskakiwało", coś na chwilę się "zacięło w kole zębatym" itd. Może to być pojedyncze uderzenie, albo może być kilka w serii w krótkich odstępach czasu. Czasami się zdarza, że masz kilka takich dodatkowych skurczy w ciągu dnia, a hardkory mogą mieć kilkadziesiąt albo kilkaset nadprogramowych skurczy. Miałem kiedyś taki okres gdy waliłem strasznie dużo kofeiny, paliłem fajki+stres i miałem sporo tych skurczy. Serce sobie chodzi- pik pik pik pik pik ...PIK[!!!]... pik pik pik pik... PIK[!!!] PIK[!!!]... pik pik pik pik pik pik pik pik pik pik pik pik pik pik pik...PIK[!!!]... pik pik.... PIK[!!!]. Coś na tej zasadzie. No ale byłem u kardiologa wtedy, porobiłem badania, wszystko wyszło spoko. Wiadomo, dla lękowca to jest subiektywnie przeyebana sprawa, bo to odczucie nie należy do najprzyjemniejszych, podkręca się lęk, człowiek sobie wkręca zaraz jakieś choroby serca. -
PEPTYD NOOTROPOWY/POCHODNA ACTH (Semax) !Niedostępny w PL!
Lord Cappuccino odpowiedział(a) na temat w Leki nootropowe
Można obecnie kupić na necie Semax w postaci liofilizatu-prochu i samemu robić roztwory. Trzeba mieć do tego wodę bakteriostatyczną- jałową, destylowaną, z dodatkiem 0,9% alkoholu benzylowego, oddzielnie dozownik do nochala, no i trzeba to przechowywać w temperaturze poniżej 7-8st. C. W przeciwnym razie Semax nam ulegnie degradacji i cały misterny plan w pizdu. Dużo z tym ceregieli ale cenowo wychodzi o wiele taniej niż apteczny preparat. W cenie oryginalnego,ruskiego Semaxu 3ml 1% można sobie praktycznie wyprodukować całą butlę. A jeśli zamawiać ruski preparat to też- tylko jesień, zima i po odebraniu paczki od razu fiolkę do lodówki. Może jak będę miał kiedyś nadmiar czasu i pieniędzy to pomęczę tym specyfikiem swojego kinola. -
Odstawianie leków i objawy abstynencyjne.Wątek zbiorczy
Lord Cappuccino odpowiedział(a) na małpeczka temat w Leki
Z opisu brzmi jak dodatkowy skurcz nadkomorowy serca, ale spoko, to nic groźnego. Uczucie kopania prądem czyli tzw. brain zapsy objawia się nieco inaczej- to takie jakby krótkie spięcie elektryczne w głowie. Nagłe odstawienie leków u niektórych daje różne nieprzyjemne objawy. -
TIANEPTYNA (Coaxil,Stablon)
Lord Cappuccino odpowiedział(a) na Krzysztof temat w Leki przeciwdepresyjne
Zmieniony (osłabiony) smak potraw miałem jak paliłem tytoń, wszystko było przesiąknięte dymem. Jak rzuciłem palenie to pomijając zwiększony apetyt to wszystko zaczęło smakować jak królewskie frykasy. -
TIANEPTYNA (Coaxil,Stablon)
Lord Cappuccino odpowiedział(a) na Krzysztof temat w Leki przeciwdepresyjne
Nigdy na żadnym leku nie spotkałem się z osłabieniem smaku i węchu, tym bardziej po tianeptynie. -
BROMANTAN (Ladasten) !Niedostępny w PL!
Lord Cappuccino odpowiedział(a) na depas temat w Leki nootropowe
Faktem jest, że Nootropil jest najdłużej stosowany i najlepiej przebadany z całego tego towarzystwa. Może jak ktoś wcześniej nie miał w ogóle styczności z tego typu środkami i nie ma ogólnie przerytej bani psychocukierkami to na pierwszy raz się nada. Dla przeoranych może być za słaby, zbyt subtelny. Cenowo wychodzi masakrycznie jeżeli bierze się uber-dawki. http://www.docsimon.pl/towar/geratam-tbl-60x-1200mg - gdybym chciał brać po te 14,4g/dzień to na 2 miesiące potrzebowałbym 12 opakowań 60 tabs x 1200mg. 12 x 25,80zł = 309,6zł + przesyłka , producent UCB Pharma- ten sam co robi Nootropil, tyle że preparat na rynek czeski. https://www.doz.pl/apteka/p6587-Nootropil_tabletki_powlekane_1200_mg_60_szt - "polski" Nootropil też od UCB, cena z sieciówki, tak samo- 12 paczek x 33,68zł = 404,16zł + musisz mieć recepty Albo w prochu 864g - u jednego z tańszych vendorów to będzie koło 50$ + wysyłka = około 200zł Dla porównania 5g noopeptu biorąc nawet maksymalne dawki dobowe(60mg) które wystarczy prawie na 3 miesiące(83 dni)- na 3 dobre cykle- można wyłapać nawet po 7$. Z przesyłką koło 50zeta. -
BROMANTAN (Ladasten) !Niedostępny w PL!
Lord Cappuccino odpowiedział(a) na depas temat w Leki nootropowe
Popraw mnie, ale rosjanie mają tylko dwa -racetamy: phenylpiracetam (Phenotropil, Fenotropil, Carphedon) i noopept-który chemicznie nie jest racetamem, ale funkcjonalnie się go do tej grupy zalicza. A piracetam(jako Nootropil) od 1964 produkuje belgijski koncern(mają filię w Polsce). Piracetam do fenylopiracetamu ma się mniej więcej tak jak dorożka do promu kosmicznego. Piracetam(Nootropil) w niektórych wskazaniach można szamać nawet do 24g (24000mg), a w zagranicznych tutorialach jaką skuteczną dawkę poprawiającą funkcję poznawcze podaje się 4800mg ale 2-3x dziennie czyli 9600-14400mg/dobę (sic!). Jeżeli ktoś miał piracetam w prochu zamiast tabletek to wie jak taka ilość cementu w mordzie każdego dnia jest deprymująca. Mniejsze dawki to strata tabletek i pieniędzy. Jak psychiatra przepisze Nootropil i powie, żeby sobie brać na lepsze funkcjonowanie beretu 800mg tak z 2-3x dziennie to niby darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby ale wypada mu się się wtedy roześmiać w twarz bo na pamięć i koncentrację to pomoże mniej więcej tak samo jak fasolka po bretońsku na depresję. Optymalna dawka aniracetamu to 750-1500mg do 3x dzień (max 4500mg), oksyracetamu 750-1500mg, pramiracetamu 250mg do kilku x dzień- liczmy 750mg, fenylopiracetamu to zaś 100-300mg, a noopeptu 20-60mg, fasoracetamu 10mg, coluracetamu 48-480mcg/kg(mikrogramów!). Gdzie aniracetam jest dodatkowo prototypową AMPAkiną i antagonistą receptora 5-HT2a (działanie przeciwlękowe), coluracetam w badaniach wykazuje działanie przeciwdepresyjne i przeciwlękowe, fenylopiracetam ma właściwości psychostymulujące, a fasoracetam jako smaczek niweluje skutki uboczne baklofenu i upreguluje jego target(GABA-B). Tam gdzie kupuję fenotropil to 5g, które starcza na 50 dawek wychodzi już z przesyłką za niecałe 100zł. Nootropilem to można rzyć podetrzeć i portfel doprowadzić do załamania nerwowego. -
Takie suche teksty tu latają, że aż Wisła wyschła
-
FENIBUT (Phenibut) !Niedostępny w PL!
Lord Cappuccino odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Leki nootropowe
Może gówniany towar Ci się mości panie trafił, sprasowana kreatyna z Indii czy coś. Phenibut normalnie to jest biały krystaliczny proch, mój przypomina, hm, rozdrobniony cukier(ale nie cukier puder) albo sól kuchenną, która złapała nieco wilgoci. W czystej wodzie się rozpuszcza rewelacyjnie- wsypujesz proch do szklanki i amba fatima był fenibut i ni ma po 0,1 sekundy, gdybyś spróbował rozpuścić np. kofeinę bezwodną to widać od razu różnicę- rozpuscic się rozpuści ale woda musi być ciepława i się musisz namachać trochę łychą. Posmak lekko kwaśny. Niektórzy twierdzą, że dość ohydny, ale ohydna to jest sulbutiamina. Ten mój fen ma niby COA, że czystość badana HPLC wynosi ~99,5%. W poniedziałek co zarzuciłem po dłuższej przerwie 1-1,5g (nie wiem dokładnie, waliłem łychą na oko) o 12:00 na pusty żołądek, o 15:00 zjadłem porządny posiłek (tak koło 14-15 już coś tam lekko zaczynało mnie brać- tak by teoretycznie wychodził peak ale z praktyką to się rozmija), a tak konkret to już mnie trzepnęło koło 17-18, trzymało do rana dnia następnego. Jakbym zarzucił 4-5g tego procha co ja mam to by mnie pozamiatało kuźwa konkretnie, bym leżał chyba z ostrą euforią przez kilkanaście godzin na kanciapie i podziwiał piękno nierówności na ścianach. -
FENIBUT (Phenibut) !Niedostępny w PL!
Lord Cappuccino odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Leki nootropowe
(odpowiadając klasykiem) A czemu kuśka wchodzi w piczkę? Taki jest niestety porządek wszechrzeczy. Wszystko co dobre szybko się kończy. Winny wszystkiemu feedback, chędożona reguła przekory chemicznej i parę innych rzeczy. Raczej nie ma innego sposobu niż stosowanie gabaergików w cyklach i robienie przerw. Można by spróbować z-upregulować receptory GABA-A/GABA-B przy pomocy odpowiednio flumazenilu i fasoracetamu (oba na necie można wyrwać), ale znając życie to uja z tego będzie i drgawkami się skończy. Na lęki w zasadzie nie masz innej alternatywy niż gabaergiki albo leki serotoninowe (SSRI, buspiron, antagoniści 5-HT2a). -
Warto zwrócić uwagę na kilka dat: 1928- odkrycie enzymu monoaminooksydazy w wątrobie (wtedy znanej pod nazwą oksydaza tyraminowa, ponieważ odpowiadał za utlenianie tyraminy) 1934/1938- sugeruje się, że noradrenalina może być mediatorem w układzie współczulnym 1935- odnaleziono serotoninę w komórkach enterochromatofinowych 1939 - zidentyfikowano mechanizm biosyntezy noradrenaliny w organizmach kręgowców 1945- noradrenalinie przypisuje się rolę neuroprzekaźnika 1948- znaleziono serotoninę w osoczu krwi 1950- odkryto, że GABA pełni integralną część oun u ssaków 1951/53- potwierdzono, że monoaminooksydaza metabolizuje katecholaminy 1952- wyjaśniono szeroki zakres fizjologicznych ról pełnionych przez serotoninę 1952- zaobserwowano, że iproniazyd, lek pierwotnie stworzony do leczenia gruźlicy wywołuje nienaturalnie dobry nastrój u pacjentów, którym go podano, a zdołowanym przynosi ulgę w depresji -> w badaniach in vitro wykazano, że iproniazyd jest inhibitorem MAO -> uznaje się go za pierwszy inhibitor MAO/pierwszy lek przeciwdepresyjny w historii -> odkrycie to prowadzi do dalszych badań i monoaminowej teorii depresji (hipotezy serotoninowej i katecholaminowej) 1953- odkryto serotoninę w oun 1957- odkryto dopaminę w ludzkim mózgu 1957/59- odkryto COMT(drugi enzym metabolizujący katecholaminy- adrenalinę, noradrenalinę, dopaminę) 1958/59- dopaminie przypisuje się rolę neuroprzekaźnika 1968/71- uznaje się, że istnieją dwie izoformy monoaminooksydazy- MAO-A i MAO-B = zaczyna się era selektywnych IMAO Na czym polega szkopuł? Poprzez rozumowanie dedukcyjne wyciągnięto wniosek oparty o (być może?) błędną przesłankę. Założono, że skoro iproniazyd poprawia nastrój -> a poprawia nastrój dlatego, że jest inhibitorem MAO <- a MAO jest enzymem, który odpowiada za degradację monoamin- serotoniny, katecholamin(A,NE,DA) -> to poprawa nastroju musi być związana ze zwiększonym stężeniem, któregoś z tych neuroprzekaźników <- czyli przyczyną depresji musi być obniżone stężenie któregoś z tych neuroprzekaźników. Bach- mamy hipotezę serotoninową (obniżony nastrój związany jest z deficytem serotoniny) i katecholaminową (obniżony napęd psychoruchowy związany jest z deficytem noradrenaliny). Nie wzięto kompletnie pod uwagę, że: a) MAO metabolizuje także inne neuroprzekaźniki- dopaminę, melatoninę, histaminę, PEA, tyraminę, oktopaminę itp. b) sam iproniazyd i inne IMAO I generacji mogą posiadać jakieś inne właściwości, inny mechanizm farmakologiczny, który tłumaczyłby ich pronastrojowe działanie- np. wykazano, że fenelzyna oprócz blokowania MAO blokuje także GABA transaminazę (enzym rozkładający GABA) i zwiększa zewnątrzkomórkowe poziomy GABA co może mieć bardzo istotny wpływ na jej działanie przeciwdepresyjne i przeciwlękowe. A dalej to już poszło efektem domino. Okazało się, że inhibitory MAO mają nieprzyjemne skutki uboczne(hepatotoksyczność, kardiotoksyczność, konieczność trzymania diety), po odkryciu izoform MAO zaczęto szukać selektywnych IMAO, ale jednocześnie zaczęto poszukiwać innych leków przeciwdepresyjnych działających w oparciu o pierwotną przesłankę (teoria monoaminowa)= odkryto trójpieścieniowe leki przeciwdepresyjne czyli de facto nieselektywne inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny i noradrenaliny+cały szereg wpływu na receptory. Pacjenci psioczyli dalej na skutki uboczne po TLPD (np. że nie mogą się wysrać przez działanie antycholinergiczne), więc uczepiono się jak rzep psiego ogona hipotezy serotoninowej uznając deficyt serotoniny za głównego winowajcę depresji i stworzono grupę związków wpływających wyłącznie na wychwyt zwrotny serotoniny- czyli nasze SSRI. Dopaminę kompletnie odstawiono na boczny tor na poczet dopaminowej hipotezy schizofrenii to raz, a dwa że uznano , że leki prodopaminergiczne mają potencjał uzależniający, pozostawiają pole do nadużyć, zwiększają tendencję do podejmowania ryzykownych zachowań(hazard, przygodny seks itp.), u osób z depresją mogą zwiększać prawdopodobieństwo popełnienia samobójstwa (tak jakby serotoninowce nie zwiększały, huh-uh). Mimo, że od tamtego czasu pojawiają się jakieś pojedyncze leki wykazujące inny mechanizm działania to jednak większość wciąż wpisuje się w trend teorii monoaminowej. Oczywiście od tamtego czasu znajomość oun jest znacznie większa, wykazano istotną rolę ukł. serotoninergicznego, udział serotoniny w modulowaniu nastroju i lęków, i tak dalej, ale trzeba przyznać, że pierwotna przesłanka była delikatnie mówiąc... niefortunna. Najdobitniej o tym, że do większości leków stara się dorobić ideologię wpisującą się w teorię monoaminową świadczy chyba tianeptyna. Lek przeciwdepresyjny, przeciwlękowy. Być może działa subtelnie, być może działa słabo/umiarkowanie, na granicy placebo jak niektórzy twierdzą- tym niemniej istnieją badania gdzie tianeptyna przebija placebo. Ale wracając do sedna- pierwsza badania wykazały, że tianeptyna zwiększa zewnątrzkomórkowego stężenia serotoniny nie wpływając jednocześnie na jej uwalniania i syntezę. No więc wysnuto(znowu...) wniosek, że musi wpływać na wychwyt zwrotny serotoniny, ale odwrotnie aniżeli to czynią SSRI- czyli zamiast być jego induktorem, zamiast inhibitorem. Ok, zahaczyliśmy o teorię monoaminową. Ale jak to teraz wyjaśnić? SSRI blokują wychwyt zwr. serotoniny=zwiększają jej stężenie= wywierają działanie przeciwdepresyjne, a tianeptyna robi coś dokładnie odwrotnego czyli nasila wychwyt zwr. serotoniny=zmniejsza jej stężenie i... też wywiera działanie przeciwdepresyjne? No można odnieść wrażenie, że to się jakby... wyklucza. Oczywiście od tamtego czasu pojawiło się wiele badań, które wykluczyły, że tianeptyna wpływa w jakiś sposób na stężenie serotoniny(a w każdym razie w klinicznie istotnym stopniu), za to sugerujące jej właściwości neuroprotekcyjne, neuromodulujące, wpływ na transmisję dopaminergiczną, glutaminergiczną, opioidergiczną - najpierw coś przebąkiwano o endorfinach teraz się okazuje, że jest agonistą opioidowych receptorów mu i delta. A w USA to kolejny lek Serviera- który w jakiś sposób wykroczył poza hipotezę serotoninową- i którego tam nie było i nie ma.
-
Można by to rozwinąć: schizofrenik na forum nerwica- niby sami swoi, ale jednak pojeb większy niż my chadowiec na forum nerwica- długo nie popisze, ofiara statystyk zdołowany na forum nerwica- bidulka na którego nie działają SSRI neurotyk na forum nerwica- chleb powszedni i mięso armatnie uzależniony na forum nerwica-ćpun i pijok, ch.uj z tym, że sam doprawiam herbatę klonem osoba z zaburzeniami odżywiania na forum nerwica- atencyjna kur.wa jak nic dda/ddd na forum nerwica- moje dzieciństwo jest bardziej przejebańsze niż Twoje dzieciństwo, że to właśnie moje dzieciństwo jest najbardziej przejebańsze osoba z zaburzeniami osobowości na forum nerwica- dexter albo inny zwyrol osoba z ocd na forum nerwica- Adaś Miauczyński się może schować lamusy osoba z problemami na forum nerwica- jak nie masz eFki to wypier.dalaj, co Ty wiesz o bólu egzystencjalnym
-
Wydarzenie -> Pobudzenie -> Kwalifikacja pobudzenia ===> Emocja ja to widzę inaczej- Myśl -> Emocja -> Pobudzenie -> Wydarzenie -> Kwalifikacja czynu -> Dobór zakładu penitencjarnego
-
To jest właściwie jedyny powód dla którego w tym wątku obyło się bez przyznania "nagród" , ale upominam obu panów na samej górze.