Skocz do zawartości
Nerwica.com

( Dean )^2

Użytkownik
  • Postów

    1 802
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ( Dean )^2

  1. Takie myśli wynikaja z iluzji że mozna po prostu zerwać z przeszłością zresetować zycie i zacząć od nowa.Zmiana otoczenia wszystko od początku jeszcze raz i będzie inaczej.Nie będzie.Jeśli nie umiesz sobie poradzić w "starym" życiu to w nowym też sobie nie poradzisz sprawdzone na sobie.
  2. Nie ma dziś leków,deprecha powróciła także wybaczcie ewentualną chaotyczność w moim poscie. Jesteś w moim wieku i z tego co napisałaś jesteś chyba moim kobiecym odpowiednikiem:P W sumie jak przeczytałem twojego posta to muszę Ci powiedzieć że twoje życie wygląda znacznie lepiej niż zycie przeciętnego forumowicza tutaj.Jesteś młoda,pod opieką psychologa i psychiatry,bez patologicznej przeszłości,z rodziną która w jakiś sposób akceptuje i rozumie twoją chorobę,studiów nie rzuciłaś. Pewnie tego nie zauważasz i nie doceniasz ale twoje życie jest napraaawde ok. No mam identycznie z kobietami,nie mam pojęcia co jest tego przyczyną. To też miałem ale mi przeszło,nie bój się studiujeszale same studia dzienne to już przewaga na rynku pracy.W Polsce wcale nie jest tak źle jak zwykło się mówić zwykle pracy nie mają Ci którzy nie chcą pracować tak z mojego doświadczenia,a raczej w przyszlości bedzie lepiej niż gorzej. A co do tego że zawsze byłaś sama to choc głupio to pisać to aż mnie uspokoiło bo myślałem że już nie ma takich dziewczyn:P Powiem Ci że mam wielu kolegów na studiach,studiują naprawde dobre techniczne kierunki,też mają po 21 lat i zawsze sami.To naprawde porządne chłopaki inteligetni pracowici odpowiedzialni uczciwi wrażliwi goście i wierz mi że kazdy z nich ucieszyłby się gdyby był pierwszym chłopakiem dla dziewczyny,szczególnie rówieśniczki.Także nie masz się czym martwić twój brak doswiadczenia może być dla wielu atutem.Zresztą myślę że każdy facet wolał by 21-latkę która nigdy nie miała chłopaka od takiej która miała dziesięciu....... Nie poradzę Ci jak znaleść sobie kogoś bo jak pisałem sam nie umiem sobie nikogo znaleść ale jedno wiem że jesteś jeszcze młoda może mieć jeszcze sporo związków.Nie wiem jak dbasz o swój wygląd bo jakkolwiek brutalnie to zabrzmi to dla facetów podstawa ale jeśli trochę się o siebie zatroszczysz to na pewno nie bedzie problemu poderwac kogoś.Wierz mi bądz nie ale faceci mają gorzej w tej kwestii także uszy do góry. Co do lęków no to nic innego niż leki pewnie Ci nie pomoże ale w końcu dobiorą Ci coś odpowiedniego i będzie ok. To szukaj sobie podobnego faceta na studiach spotkasz takich mnostwo nie wiem gdzie studiujesz ale przynajmniej w krk widzę takich dziesiątki.Poszukaj sobie kogoś delikatnego i wrażliwego będzie się dobrze rozumieć a taki ktoś napewno Cie nie zrani. No i cóż skończ te studia,nie rezygnuj,zapieraj się rękami i nogami bierz ile terminów się da kombinuj,mże spróbowac załatwić sobie niepełnosprawność na tą depresje to Ci będą szli na ręke w wielu sprawach.I może nawet jakieś stypendium sypną Pozdrawiam Dean
  3. to ogarniesz sie jutro...zostały jeszcze 32 minuty
  4. kurde dzień bez antydepresantów i już załamka,boję się bo muszę wytrzymać bez nich dwa tygodnie...
  5. No siłownia zaczyna dawać efekty,zaczynam mieć coś co mozna nazwać by bicepsem....
  6. NIe szanuje postawy jak w poście powyżej bo uwazam ją za przejaw wygodnictwa,słabości i lenistwa.
  7. oj oj wiem że chcesz mi zasugerowac że powinienem to robić dla siebie nie dla innych.Ale ja to robie dla innych nie dla siebie.I większosć ludzi tak robi.Dbamy o swój wygląd żeby podobać się innym,wzbudzać podziw albo zwyczajną sympatię.To kit jak ludzie wmawiaja że robią to tylko dla siebie.Moim zdaniem dbamy o swoję looka przede wszystkim dla innych.
  8. Kurde musiałem odstawić antydepresant bo tak po nim łysiałem że aż mi włosy z klaty poleciały no i zostałem bez leków na pół miesiąca do nastepnej wizyty,może być horror z tego. Do tego jak na złość dziewczyna do której napisałem na portalu randkowym nie zalogowała sie od 30 dni jakby to powiedział adaś miauczyński Dżizus, kurwa, ja pierdolę!
  9. Słuchaj skoro masz samobójcze myśli to nic nie jest ok,depresja nie ustąpiła ani trochę.Powiem CI że ja już rok nie mam samobójczych myśli a były takie okresy że siedziałem w pracy,wykonywałem mechaniczne czynności a w myslach wyobrażałem sobie samobójstwo. Wierz mi bądź nie ale myśli samobójcze to pewien nawyk,jak się człowiek go nauczy to gdy trafi się życiowa trudność pierwsza myśl to "skończyć z tym wszyskim ,ze sobą,zabić się....itd." Takie myśli da się kontrolować na początku wyglada to pokracznie ale z czasem ten nawyk zanika.IMO to bardzo wazne żebyś straciła ten nawyk bo gdy człowiek przestaje sobie mowić że samobójstwo jest opcją to mózg zaczyna się koncentrować na tym jak szukać wyjścia z danej sytuacji,jak rozwiązac problem.Jeśli masz nawyk samobójczych myśli to mózg podpowiada Ci tylko jedno najgłupsze rozwiązanie. Bo to jest zwykły depresyjny kryzys i chore myslenie.Wiem jak powaznie teraz to traktujesz ale jak się podleczysz będziesz się śmiała z wielu swoich rozterek z powodu których wcześniej chciałaś się wieszać wiem po sobie. Jak chcesz pomocy to powiedz nam wiecej o sobie,ile masz lat jak dawno chorujesz i jak dlugo sie leczysz,jak twoje relacje z rodziną,co chciałabyś zmienić, ogolnie daj więcej info o sobie.Może coś wykombinujemy. Wierz mi nie Ty jedna to przeżywasz ja miałem niespełna 20 lat a wydawało mi się że moje zycie już za mną że zawaliłem że to już koniec,dziś chce mi się z tego śmiać choć nie mowie że jestem już zdrowy.Jeśli bedziesz brać leki i pracować nad soba wyjdziesz z tego naprawdę. Pozdrawiam Dean
  10. ech ja to babski jestem ale też tak mam.Ale ma to swoje plusy kiedy czuję żę dobrze wyglądamto dodaje mi to mega pewności siebie i w ogóle strasznie poprawia mi humor.Ogólnie postanowiłem sobie że się ogarne siłka,nowy fryz,no i jeszcze dermatologa odwiedzam bo moje cera wciąż wyglada jak pobojowisko ale liczę na to że do początku nowego roku akademickiego ogarne całość i zaskoczę wszystkich
  11. Cóż trochę mi przykro a może nawet bardzo bo już czułem się zdrowy,wszystko zdawało się być ok,myślałęm że to antydepresant mnie wyleczył ale to chyba była tylko łagodna mania i nic więcej.
  12. Cóż nie mam nawet 21 lat a dziś popatrzyłem tak uczciwie do lustra i muszę być szczery-łysieje.Ech jakby nie miał mało problemów.
  13. Dobrze że siedzi na tym forum tyle dziewczyn.Mam pytanie do was.Zwykle nosiłem bardzo krótkie włosy i nawet nie wiedziałem jak bardzo są cienkie i słabe.Teraz zacząłem zapuszczać. Potrzebuje jakiejś maseczki/odżywki/innej cudawianki która zregeneruje mi włosy i sprawi że będą grubsz.Chciałbym żeby to było coś naprawde dobrego bo bardzo chce mieć długie włosy ale w takiej kondycji nie ma ich co zapuszczać Możecie mi cos polecić??
  14. Kolejna megakłotnia z rodziną. Powoli zaczynam sobie uświadamiać że nie mam w nikim oparcia.Cała depresja,samotność inne choroby,bieda i do tego walczyć muszę jeszcze z nimi.Jestem na tym świecie zupełnie sam.Mam masę kłopotów i nie mogę liczyć na NIKOGO.Taka jest smutna prawda której się dzisiaj nauczyłem.
  15. Cóż chyba myliłem się z tym moim lekarstwem na izolacje,próbuje przebywać wśród normalnych ludzi ale czuję się przez to tylko coraz bardziej odtrącony. Shit!
  16. No wiem wiem jeszcze sobie żył nie otwieram tylko się wkurzam na mojego pecha życiowego.
  17. bla bla bla Się odważyłem wreszcie ząłożyć sobie profil na portalu randkowym i napisac do dziewczyny w moim typiei jak kurwa wcześniej wczodziła na swój profil raz na tydzień to teraz jest nie aktywna już 23 dni. Jak znam moje zezowate szczęście to dała sobie spokój z tym portalem u już nigdy nie wejdzie i kicha
  18. ( Dean )^2

    Samotność

    Szczerze to mówiłem bardziej o sobie niż o nim sorry......po prostu czasem też słyszę znajdź sobie znajomych a ja nie chce znajomych mam po uszy płytkich relacji chciałem coś głębszego.Dlatego od razu się wkurzyłem jak przeczytałem co napisała koleżanka.... A tak do tematu to sam wciąż nie mogę uwierzyć że człowiek otoczony przez tylu ludzi może czuć się samotny i nie mieć do kogo przysłowiowej gęby odezwać.Bo wszystkie te relacje towarzyskie są bardzo płytkie na studiach ,w pracy.Większośc ludzi ma już swoje towarzystwo,paczkę z którą się trzyma swoich znajomych a jak ktoś tego nie zbudował zawczasu takich relacji jak ja i sorensen to zostaje odludkiem...
  19. Cóż szkoda że nie ma programu "Jakie to zaburzenie" bo mam ostatnio mam niezłe wyczucie w tej sprawie może bym coś wygrał, A co do twojego problemu jak na razie znalazłem jedno rozwiązanie-dużo przebywaj z ludzmi,czasem powtarzarzaj sobie w głowie że to że nie jesteś w centrum uwagi to nie znaczy że nikt Cie nie lubi,że jesteś otrącona i tak dalej... Kiedy dużo przebywasz z "normalnymi" ludzmi zaczynasz podświadomie przejmować ich styl zachowania i osobowość się prostuje. Z takich zaburzeń się wyrasta imo.
  20. To niesamowite ale nie myślałem że dożyje tej chwili.Dziś pierwszy raz od może 5 lat czułem się po prostu zdrowy,myslałem i czułem jak wtedy gdy to wszystko się jeszcze nie zaczęło. Nie chce popadać w euforie bo zaraz zamieni się w manie ale to naprawdę dobry dzień.
  21. Ja też czytam ulotkę ale szczerze mówiać to mnie nie zniechęcają te wszystkie uboki.Myślę sobie że albo 100% szans na depresję albo 1% na jakiś tam ubok ze śmiercią włącznie i łykam:P
  22. ( Dean )^2

    Samotność

    No bo jak człowiek jest głodny to chce coś zjeść a nie przespać się. Założyciel tematu jest w cudzysłowie głodny kontaktów z kobietą dlatego psychika usilnie go do tego pcha on nie chce mnieć znajomych bo tego nie potrzebuję,potrzebuje przedawszystkim baby i tyle. Rozumiem Cie stary. Na to nie ma leków ale dobrze dobrane leki pozwalają ogarnąć psychikę i łatwiej z tym walczyć,generalnie wtedy łatwiej jest walczyć ze wszystkim.
  23. Nie wiem ,może u ciebie jest to co u mnie-nadwrażliwość na odrzucenie.Ja jestem strasznie przewrażliwiony na tym punkcie,jesli nie jestem w centrum uwagi to czuję się odrzucony,ogólnie jeśli osoba nie jest wobec mnie bardzo życzliwa to od razu odbieram to jak odrzucenie.Czuję się tym zraniony i z tego powodu sam odrzucam innych i się izoluje.Pomyśl o tym mozę sprawa wygląda podobnie u Ciebie.
×