Skocz do zawartości
Nerwica.com

Thazek

Użytkownik
  • Postów

    5 313
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Thazek

  1. paradoksy, Raczej nie.. musi coś robić w tym kierunku bo jak będzie tylko siedział i drapał się po tyłku to raczej nikogo nie znajdzie... detektywmonk, A może tu na tym forum kogoś znajdziesz?
  2. Lady_Beznadzieja, Jak to mój kumpel powiedział: "nie poddawamy się!! " i dlatego wziąłem sobie to do serca Po tylu razach się uodporniłem więc myślę,że już tak zostanie... wiadomo nie potrafię do końca zaufać ale staram się.
  3. na kolejnej 27 stronie nie da się Tobie przegadać i nie dasz sobie powiedzieć,że możesz żyć inaczej a Ty sobie nie dasz powiedzieć... to po co nadal istnieje ten temat skoro nadal Cię nie przekonaliśmy? Przecież to jest bzdura jakaś... Jak grochem o ścianę no. co dziennie to samo...
  4. detektywmonk, Teraz to już chyba przykolorowałaś troszkę... ja na sympatii miałem konto i mimo tego,że pisałem o swojej chorobie to i tak ktoś pisał i było ok. ale wydaje mi się ,że wyszukałeś tera jeden przykład z wielu żeby tylko nadal ktoś na Ciebie zwracał uwagę jaki to nie jesteś biedny... i żeby nadal ktoś tu pisał i Cię żałował. Weź już w końcu daj spokój i przestań się użalać nad sobą. I nie rób z siebie ofiary. Moja mam też była na rencie jak poznała mojego tatę. i też z powodów depresji i nerwicy i agorafobii. no i co? Dało się? Dało się? Jesteśmy ludźmi i nie ważne ,że jesteś na rencie... ważne jaki jesteś w środku i jakie masz serce i podejście do życia...
  5. paradoksy, Bo to jest najprostszy sposób by kogoś poznać też tam miałem konto... i wiem jak to szybko działa nie musisz nawet z domu wychodzić tylko patrzysz kto Cię podglądał albo czy puścił oczko, lub napisał jakąś wiadomość...
  6. zabolik, Już go pytałem o tą sympatię czy jakiś inny portal randkowy ale zlał odpowiedź
  7. dar, Takie jest życie... ale wiesz jakoś muszę żyć dalej i nie poddaję się mimo tego,że tyle razy mnie to spotkało i mimo swojej NL
  8. Thazek

    Wkurza mnie:

    Że mamy Maj, a na dworze jest temperatura na minusie...
  9. Thazek

    Witam

    olciaaaaa, Ciężko powiedzieć często długo zasnąć nie mogę ale są powodu ku temu
  10. Thazek

    Witam

    Witaj
  11. wiola173, He he myślicie,że to takie łatwe? muszę powoli trenować no... ale to jednak daleko
  12. wiola173, he he ponad godzinę jazdy no i licząc korki i fotoradary to jakieś 2h
  13. Lady_Beznadzieja, Wiesz daję radę jakoś... bo muszę! Nie mam wyjścia. No czasem tak jest,że ktoś coś napisze i nawet nie zdążymy przeczytać
  14. wiola173, He he jasne do Ciebie to jest ponad 100km
  15. Monika1974, Staram się i tak jest już dobrze,bo jakiś czas temu to bałem się do pracy jechać sam
  16. kurde nie wiem bo nie próbowałem ale najdalej byłem tak ok 60km w jedną stronę
  17. Lady_Beznadzieja, Tak było w moim przypadku,który opisałem stronę wcześniej
  18. wiola173, Jak to mieszkanie przewieziesz tak na chwilkę bliżej Bielska to też wpadnę he he a mnie radość sprawiła dziś drożdżówka z serem
  19. To ja napiszę swoją historię? Z pierwszą dziewczyną a raczej koleżanką bo było to dawno... miałem 16 lat Było spoko ale wiecie bardziej koleżeństwo nie było żadnej zdrady Ale z pierwszą taką na poważnie,z którą byłem jakieś 2,5 roku było wszystko dobrze... wspólne spędzanie czasu, wycieczki, kino, kwiaty na każdą rocznicę, imprezy, wyjścia do barów... Mieszkaliśmy niedaleko siebie więc było ok. Ona mnie wspierała i ja ją... ufałem jej a ona mnie... I tak było bardzo dobrze między Nami. W końcu stwierdziła,że chce jechać do pracy nad morze na całe wakacje. Ufałem,więc nie było problemu. Pojechała a ja w tym czasie też pracowałem w wakacje więc nie miałem czasu myśleć o tym, że coś się tam stanie. Wróciła i było wszystko tak jak należy.Tak jakby nigdy nic... Było tak samo jak było. Któregoś dnia spotkałem Nasze wspólne koleżanki i wtedy się dowiedziałem powiedziały mi ,że B. mnie tam zdradzała,że jakiś ratownik chodził co wieczór do niej do pokoju itp. Pojechałem wkurwiony do niej i pytam: Czy to prawda?? Ona się rozpłakała i powiedziała,że tak... Przepraszał,prosiła,wydzwaniała ale byłem nie ugięty... Jednym słowem puściła się z ratownikiem. Z drugą dziewczyną byłem jakieś 3 lata. Też było ok. często mieliśmy mini kłótnie ale po prostu byliśmy obaj nerwowi! Na początku czyli jakiś rok była sielanka i wszystko w porządku... Tak samo jak wyżej. Prezenty,wycieczki,wypady nad morze itp. kino,kwiaty... miała wszystko. No ale... miałem kumpla. Mój "brat" do rany przyłóż. To był koniec roku nic nie wskazywało na to ,że coś się stanie. Nie pamiętam o co ale się pokłóciliśmy. Takie ciche dni wiecie o.c.b chwilowe... no i spędziliśmy osobno Sylwestra. To była kłótnia dwu dniowa... i co? Okazało się ,że ona spotyka się z moim kumplem od trzech miesięcy i właśnie specjalnie doprowadziła do kłótni... morał z tego taki ,że brzydko mówiąc sypła się z nim właśnie w Sylwestra Z trzecią kobietą byłem ok 2 lat. Wtedy już zachorowałem na NL i ciężkie były początki ale ona stwierdziła,że mnie kocha takiego jakim jestem i nigdy mnie nie zostawi... Tak się wydawało. Ja się starałem jak mogłem,robiłem wszystko aby było dobrze... mimo swoich lęków starałem się z całych sił. Nawet kupiłem drugi samochód żeby mogła jeździć do mnie jak mnie dopadały ostre lęki. Miała wszystko. Chciała to szła do baru i na imprezę. Było wszystko. Zaręczyny nawet. Spotkania rodziców... I najlepsze jest to,że to z jej inicjatywy i to ona wszystko organizowała... No i klątwy ciąg dalszy... Pewnego pięknego letniego piątkowego wieczoru zapytała czy może jechać na dyskotekę? Mówię: "Oczywiście!! przecież Ci ufam kochanie... " zawiozłem ją na dyskotekę,jej koleżankę. Mówiła ,że jeszcze dwóch znajomych bedzie kolegów. No i co? Tak jakby nigdy nic po dyskotece spotykałem się z nią tydzień aż do następnej niedzieli przyjechałem po nią do szkoły... wsiadła do auta i ze łzami w oczach mówi,że na dyskotece mnie zdradziła z jednym z tych kolesi i ona chce być z nim z butów mnie wyrwało dosłownie... to jakaś masakra była. I weź tu komuś zaufaj... "Jebać,karać, nie wyróżniać"
  20. Thazek

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=fguTeHF4Sd8][/videoyoutube] [videoyoutube=QxRyPKYlIsc&feature=fvst][/videoyoutube] bo tak mnie jakoś wzięło
  21. _asia_, Ja też lubię ale bez przesady... Dziś budząc się zobaczyłem słoneczko... w końcu mogłoby już być cieplutko ale oczywiście wtedy nad Twoim mieszkaniem czy domem będą chmurki z deszczykiem :* co by było sprawiedliwie
  22. Thazek

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=j0iLnC8JPAc][/videoyoutube]
×