Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ania

Użytkownik
  • Postów

    115
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ania

  1. Ja na poczštku też się nie nastawiałam na leki, ale stwierdziłam że szkoda marnować życia w chorobie na skupianiu się na swoich lękach i wybrałam się do psychiatry. Tabletki biorę od tygodnia, jest już lekka poprawa, ale wiem że same proszki nie wystarczš, potrzebna jest również dobra psychoterapia. Ale mimo to i tak wierzę w wyleczenie, czego życzę nam wszystkim :) Pozdrawiam
  2. Całkiem prawdopodobne że to nerwica. Niestety. Radziłabym Ci ić do psychologa. Porozmawiasz z niš a jeżeli to faktycznie nerwica to najprawdopodobniej zaproponuje Ci leczenie. Ja sama zaczęłam brać proszki na nerwicę około tygodnia temu. Widzę delikatnš poprawę, ale to jeszcze nie to. Pozdrawiam i życzę powrotu do zdrowia :)
  3. Ja czytałam "O nerwicy optymistycznie" i "pokonać lęk", ale szczerze mówišc te ksišżki niewiele mi dały. Mam nadzieję że w Twoim przypadku będzie lep[iej :) Pozdrawiam
  4. Dzięki. Sama włanie zaczęłam brać Paxtin i czuję minimalnš poprawę. Pozdrawiam
  5. Tak, wierzę w to. Kiedy w to nie wierzyłam ale obecnie nabieram dystansu do mojej choroby i wierzę że uda nam się to zrobić. Najważniejsza jest jednak w takim stanie psychoterapia. Tylko ona moim zdaniem jest kluczem do sukcesu. No i samemu trzeba chcieć, walczyć z lękiem, stawć mu naprzeciw. A kiedy to minie. Przynajmniej ja w to wierzę
  6. Tak, ucisk w głowie i dusznoć to najgorsze dla mnie objawy. A co do snu to pię w miarę spokojnie pomijajšc kilka nocnych przebudzeń, kiedy się wyrywam ze snu i ogarnia mnie strach. Na szczęcie doć szybko to mija i mogę dalej usnšć. Najgorsze dla mnie sš lęki w cišgu dnia.
  7. Robię to na siłę :) Niedawno jechałam z mężem autobusem i zaniemówiłam, po prostu nie mogłam w swym lęku wykrztusić ani słowa. To było straszne. Ale przypomniałam sobie o oddechu, opanowałam go (choć wcale nie było to łatwe) i przeszło na tyle, że mogłam mówić. Poza tym naprawdę polecam pisanie smsów. Albo wziecie jakiego ziołowego proszka. To mi zazwyczaj pomagało. POozdrawiam
  8. Tak, często miałam kłucie w sercu lub kłucie w żebrach. Też wtedy panikowałam. Ale nie bój się - to nic gronego.
  9. Mojš jedynš pomocš, po którš sięgam w chwilach kryzysu jest skupienie się na oddechu. Staram się go wyrównywać, mówię sobie że oddycham wolno i spokojnie, staram się tak robić. Często pomaga, nie zupełnie, ale pozwala odpędzić panikę. Poza tym jak np. jestem w szkole na zajęciach i czuję że mnie dopada coraz większy strach a nie mogę np. z kim porozmawiać piszę seriami sms`y. To mi zazwyczj pomaga przetwać. Pozdrawiam
  10. Faktycznie, nerwica każe nam zaglšdać w przeszłoć, żeby zrozumień przyczyny choroby, ale przecież każdy z nas czeka na lepsze jutro wolne od choroby i lęków. Ja już na nerwicę cierpię bardszo długo, mam doć rozgrzebywania przeszłoci, doszukiwania się przyczyn. Jedynš pozytywnš stronš jakš odnalazłam w nerwicy to to, że już w miarę umiem radzić sobie z lękiem i naprawdę wpółczuję ludziom którzy dostajš nerwicy i pierwszego ataku, bo wiem jakie to trudne. Moja psychika "zahartowała się" na mniejsze lęki i to jedyny plus na przyszłoć.
  11. Ania

    Witam

    Niestety nerwica nie wybiera i zazwyczaj atakuje mocno. Ale życzę powrotu do zdrowia.
  12. JA też palę i ciężko mi jest rzucić, ale jedyne co rzuciłam w nerwicy, to kawa. Kiedy piłam jej bardzo dużo, jak się zaczeły moje lęki przestałam jš pić. Teraz czasami jak wypiję kawę to rzuca mnš na wszystkie strony Kawa pobudza a w naszym stanie pobudzenie to pogorszenie samopoczucia - przynajmniej w moim przypadku.
  13. Czy kto z Was brał może paxtin? Jeli tak to co o nim sšdzicie? Czy jest skuteczny? Pozdrawiam
  14. Ja na szczęcie mam wspaniałego męża, który mnie rozumie i w chwilach kryzysowych zawsze dodaje mi otuchy, rozmawia ze mnš. A wiem jak ważna jest rozmowa. Jeżeli uważasz że może się co zepsuć w waszym zwišzku przez Twojš chorobę, to porozmawiaj z kim innym, może z mamš, rodzeństwem. Na pewno Cię uspokojš. Jeżeli nie chcesz z nimi rozmawiać to id do psychologa. Jeżeli trafisz na dobrego specjalistę, na pewno Ci pomoże zrozumieć przyczynę Twoich lęków i doradzi co robić dalej. Musimy być dobrej myli !!! Pozdrawiam
  15. Nie martw się. Sama poszłam na stusia nuczycielskie i mimo iż jestem chora na nerwicę chciałšbym współpracować z dziećmi. Zajęcie się swoimi praktykami powinno Cię pozbawić możliwoci myenia o swoich lękach. Pozdrawiam
  16. Pewnie że lepiej jest jeć, wczoraj nic nie jadłam i jak poszłam do szkoły prawie zemdlałam z osłabienia. Jedzmy, nie ważne ile ale chociaż często, to nam nie tylko porawi samopoczucie, ale i uchroni od nagłego osłabieniam co tym bardziej pogorszy samopoczucie.
  17. Nasze szczęscie polega na tym, że to tylko nerwica. Nie musimy się obawiać choroby psychicznej, gdyż mimo wszystko jestemy zdrowi na umyle, jedyne co nam nie daje spokoju to lęki. Jedna choroba "psychiczna" zazwyczaj eliminuje drugš. Boimy się innych chorych, bo boimy się że spotka to także nas. Ale nie mamy się czego bać. Pozdrawiam
  18. Będzie dobrze. Często się umiechaj a na pewno znajdziesz wielu życzliwych ludzi i to Ci pomoże. Najgorsze jest osamotnienie. Nawišż z kim znajomoc, a reszta pójdzie łatwiej. Powodzenia !
  19. Tak to jest z nerwicš :). Jestemy wyczuleni na każdy wstzšs emocjonalny. Każde takie zdarzenie może przywołać z powrotem nerwicę i przywołać lęki. Dlatego uważam, iż bardzo ważna jest psychoterapia. Może nam pomóc znaleć ródło naszych lęków i je chociaż częciowo wyeliminować. Nie ma się co bać ić do psychologa czy do psychiatry, bo to naprawdę nic strasznego.
  20. Ania

    Witam

    Na pewno nie będziesz się bał do końca życia. To z czasem mija. Mimo iż ja na nerwicę cierpię ponad 10 lat (całe szczęcie z przerwami), widzę u siebie poprawę i wierzę że to minie.Lęki przychodzš i odchodzš. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia
  21. Na pewno sobie poradzisz. Nasz problem polega na tym że wszystkim się przejmujemy na przyszłoć. Pójdziesz i zobaczysz, że nie jesty tak le. Będziesz miała się czym zajšć i czas szybko minie. Pozdrawiam
  22. Ania

    Nerwica a narkotyki

    Podejrzewam że jeżeli narkotyki majš na to wpływ, to alkohol również może. Mimo to jest dużo ludzi którzy nie mieli z używkami kontaktu i majš nerwicę. Fakt, używki to mogš prędzej pogłębić. Tak czy tak na pewno wszyscy to zwalczymy. Pozdrawiam.
  23. Ania

    Nerwica a narkotyki

    Amfetamina może wywołać lub nawrócić nerwicę i lęki. Rozmawiałam o tym z psychiatrš. Powiedziała, że może to pogłębić, a także wywołać nerwicę, depresję lub stany paraoidalne.
  24. Ania

    Witajcie!!!

    My też Cię pozdrawiamy i życzymyu powrotu do zdrowia :)
  25. Ja za prywatnš wizytę u psychologa płaciłam 50 zł, potem 40 zł. Niestety nie za dużo one mi dały więc zrezygnowałam. Obecnie sama walczę z newicš i mogę powiedzieć że zauważyłam już lkekkš poprawę. Pozdrawiam
×