Skocz do zawartości
Nerwica.com

Radek

Użytkownik
  • Postów

    147
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Radek

  1. Niska samoocena bardzo się nasila przy depresji. Leki mogą tutaj pomóc ale one złagodzą objawy. Jeżeli chcesz się tego pozbyć trwale najlepsza będzie psychoterapia. Po za tym nie ma sensu porównywać się. Każdy z nas jest po prostu inny, ma różne doświadczenia.
  2. Stary Góral, nie wiem na jakiego terapeutę trafiłeś ale nie uogólniaj. Nie rozumiem twojej pretensji o to, że terapeuci "zrzucają z siebie odpowiedzialność". A kto chłopie jest odpowiedzialny za twoje samopoczucie jak nie ty? Psycholog nie rozwiąże twoich problemów, ale może rozmowa pozwoli spojrzeć na daną kwestię z innej perspektywy. U mnie właśnie tak było, że dzięki terapii zrozumiałem z kąd biorą się pewne destrukcyjne schematy w moim myśleniu i kiedy dowiedziałem się, że można myśleć na dany temat inaczej, problem po prostu przestał istnieć. Oczywiście jak się zakłada, że po 2 miesiącach psychoterapii nagle staniesz się rycerzem jedi to można się zawieść. Można też trafić na psychoterapeutę który po prostu nie będzie nam pasował ale to nie znaczy, że psychoterapia jest be.
  3. Dzięki linka. Tak myślałem, że Ty odpowiesz na mojego posta. W sumie po południu czuję się już super. Dzisiaj od rana też dobrze się czuję ale nadal przeszkadza mi niepokój (myślę że to efekt uboczny fluoksetyny w dość dużej dawce) i ciągle mam lekką depersonalizację. Tak z ciekawości linka, ile czasu brałaś seronil ostatnim razem?
  4. Cześć. Znowu biorę seronil od 6 tygodni. Na początku dawka 20 a od ok 2 tygodni 40 mg. To już mój kolejny epizod depresji ale dotychczas zawsze odstawiałem sam bez zmniejszania dawki. Od razu ku przestrodze powiem, że to nie był najlepszy pomysł. Ogólnie czuję się dobrze ale nie tak jak bym chciał. Nadal mam wahania nastroju a najbardziej przeszkadza mi brak energii i dość duży niepokój (szczególnie rano). Cały czas źle sypiam i wybudzam się w nocy. Czy jest możliwe, że seronil przestał na mnie działać? Dotychczas zawsze mnie wyciągał z depry. Może 6 tygodni to jeszcze za mało czasu żeby się rozkręcić? Ktoś miał tak?
  5. Natknąłem się na taki artykuł: Osobiście leczę się wziewnym gks na astmę oskrzelową i zastanawiam się czy może mieć to wpływ na to że choruję na nawracającą depresje. Może ktoś z was ma więcej informacji na ten temat?
  6. Cześć, mam do odsprzedania kilka fajnych książek-poradników o tematyce, która mogłaby zainteresować czytelników tego forum. Przeczytałem te książki po kilka razy i potrzebuję kasy na inne interesujące mnie pozycje więc wyprzedaję swoją biblioteczkę. Mam takie tytuły: 1. Daniel G. Amen, Zmień swój mózg. Jest to książka opisująca jak na zachowanie ludzi wpływają zaburzenia w układach mózgu oraz jak można temu przeciwdziałać. Autor opisuje mechanizmy zaburzeń takich jak depresja, lęk, obsesyjne myśli, impulsywność itp. 2. Nathaniel Branden, 6 filarów poczucia własnej wartości. Nathaniel Branden jest znanym badaczem zagadnienia poczucia własnej wartości. Autor w książce wyjaśnia skąd bierze się poczucie własnej wartości i udowadnia, że każdy sam musi sobie na nie zapracować. 3. Marcin Pietraszek Jak pokochać siebie? Bardzo dobra książeczka. Autor opisuje dlaczego warto kochać siebie oraz wskazówki i ćwiczenia jak to zrobić. 4. Romilla Ready, Kate Burton, NLP dla bystrzaków. Książka w przystępny i ciekawy sposób opisuje podstawy NLP. Wszystkie te książki przyczyniły się do poprawy mojej samoświadomości oraz pewności siebie dlatego z czystym sumieniem polecam je. Jeżeli jesteś zainteresowana/y to pisz na 10469004.
  7. ashley, nie umiem Ci pomóc, bo sam mam podobnie i sobie nie radzę. Wiem jak się czujesz. Po za tym gniję w domu i życie przecieka mi przez palce. Rzuciłem pracę i siedzę całe dnie przed komputerem. Kiedy te leki zaczną działać? Czy w ogóle zaczną? Jeszcze 1,5 miesiąca temu ćwiczyłem na siłowni i pracowałem a teraz męczy mnie nawet poranna toaleta. Nie mam apetytu i czuję się taki słaby. Najgorsze wakacje.
  8. Radek

    Okropne Wakacje

    Jeżeli nie wiesz w jaki sposób się pokłóciłeś to ciężko coś doradzić. Zawsze można użyć magicznego słowa - przepraszam.
  9. Myślę, że zadziała tylko może musisz wziąć większą dawkę. Wiem jak się czujesz. Ja też często myślę, że już nic mi nie pomoże i nigdy nie będę normalny. Mnie dołuje to, że nie jestem w stanie pójść do pracy i siedzę w domu jak pasożyt. Myszek, nie wiem czy nie spodziewasz się po seronilu zbyt dużo. On zmniejsza apetyt ale nie niweluje go całkowicie. Myślę, że terapia Ci bardziej pomoże. Z tego co się orientuję objadanie się w bulimii jest tylko skutkiem problemów emocjonalnych więc najważniejsze jest uporanie się z przykrymi stanami. Ja to rozumiem, bo moim głównym problemem jest uzależnienie, które ma dosyć podobny mechanizm. Jak na razie średnio sobie radzę ale nie tracę nadziei. Trzymaj się.
  10. Dopiero 7 dzień. Sam się dziwie, że tak szybko seronil zaczął działać. Za pierwszym razem poczułem poprawę z tego co pamiętam po ponad miesiącu i dopiero przy dawce 40 mg. Tym razem jednak chodzę też na psychoterapię i mam zamiar raz na zawsze uporać się z depresją. Niestety musisz być cierpliwa. Seronil to dobry lek ale trzeba trochę poczekać.
  11. Myszek, na ulotce jest napisane, że zalecana dawka w bulimii to aż 60 mg/dobę. Myślę jednak, że ten lek to tylko dodatek i na dłuższą metę i tak to od Ciebie zależy czy będziesz się objadała czy nie. A ja od wczoraj biorę 20 mg i już wieczorem czułem się dobrze. Dużo się śmiałem z kumplem i myślę, że już wychodzę na prostą. Przespałem całą noc bez dodatkowego wspomagania i dzisiaj od rana czuję się w miarę dobrze. Najważniejsze, że mam energię do działania. Pozdrawiam
  12. Odp. 1 Z tymi dawkami i apetytem to na pewno jest sprawa indywidualna. Ja teraz biorę 10 mg i nie mam apetytu prawie w ogóle. Możliwe, że będziesz miała zwiększane dawki ale na początku zaczyna się od 10 albo nawet 5 mg żeby organizm powoli zwiększał tolerancję. Odp. 2 Ja jestem ze swojej wagi zadowolony i dlatego staram się jeść normalnie ale to tylko z rozsądku, bo jak już pisałem apetytu nie mam (częściowo przez seronil a po części przez depresję). Odp. 3. Efekt braku apetytu odczuwa się już na samym początku brania a przeciwdepresyjny po ok. 3 tygodniach ale brania dawki terapeutycznej a nie początkowej. Ja na razie czekam... Odp. 4. Ja śpię ale dzięki 25 mg hydroxyzyny na noc. Bez tego bym nie pospał. To moim zdaniem najgorszy efekt uboczny fluoksetyny. Jednak w depresji to czy się bierze antydepresanty czy nie to i tak śpi się źle więc lepiej już brać te leki i do tego coś na sen. Odp. 5 Właśnie tak u mnie objawia się depresja. Nic mi się nie chce. Seronil nakręca do życia tylko trzeba poczekać. A czy ty Myszek masz jakiś kontakt z psychologiem czy tylko farmakologicznie się leczysz?
  13. Dzisiaj jestem 6 dzień na lekach i w końcu przespałem całą noc bez wybudzania. Niestety ciężko mi było wstać ale widzę już jakąś poprawę. Rano czuję się nadal depresyjnie ale już po południu jest w miarę dobrze.
  14. Conessa, po jakim mniej więcej czasie przestałaś być taka ospała po hydroxyzynie? Czy teraz potrafisz normalnie zasnąć bez leków?
  15. Witam, biorę seronil już po raz drugi. Za pierwszym razem wyleczył mnie z ciężkiej depresji z bezsennością, lękami i totalną czarną rozpaczą. Sam sobie odstawiłem z dnia na dzień i w ogóle nie miałem efektów ubocznych z tego powodu. Niestety depresja wróciła. Już nie taka silna ale jednak nie pozwala normalnie żyć. Od 4 dni biorę seronil 10 mg. Po tygodniu mam zacząć brać 20 mg. Do tego biorę hydroxyzyne na noc, bo wybudzam się w nocy i w dzień czuję lekki niepokój. Efekt jest taki, że i tak budzę się nad ranem ale za to jestem cały dzień zamulony i w łóżku spędzam w nocy 10 h i w dzień ok 30 min drzemka. Na razie mam wolne w pracy ale od poniedziałku znowu pobudka o 6:00. Nie wiem już co jest lepsze - bezsenność czy przymulenie 24h/ dobę. Może olać tą hydroksyzynę i próbować zasnąć samemu? Mam też takie ziołowe tabletki, które jak byłem zdrowy ale np. denerwowałem się przed egzaminem to mnie usypiały. Rano po tych tabletkach byłem rześki, więc może to sobie zjem na noc zamiast hydroxyzinum? Mam plan zacząć sobie biegać wieczorami, bo to najlepszy naturalny sposób na sen ale na razie nie chce mi się wstawać od kompa a co tu mówić o sporcie . Po za tym uczucie "pustki w głowie" to jak na razie najgorszy efekt uboczny. Zobaczymy co dalej.
  16. Witam, od wczoraj biorą seronil 10 mg i na noc hydroksyzynę 25 mg na spokojny sen. Dodam, że nie mam lęków tylko lekki niepokój i budzę się nad ranem jak to przy depresji bywa. I rzeczywiście przespałem całą noc ale dzisiaj jestem nie do życia. Totalnie zamulony a i tak czuję lekki niepokój. Może brać na noc tylko pól tabletki? A może mam poczekać aż tolerancja mi się zwiększy i w końcu będę w dzień bardziej rześki. Na szczęście mam tydzień wolnego w pracy, bo dzisiaj bym najzwyczajniej w świecie nie wstał. Teoretycznie seronil ma mnie aktywować i pobudzić do życia a jednocześnie ta hydroksyzyna mnie otumaniła strasznie. Miał ktoś tak? Może po jakimś czasie to przeminie?
  17. Cześć Aga, z tego co wiem seronil przepisuje się też przy fobii społecznej tak więc teoretycznie może pomóc w zwalczaniu nieśmiałości (ja też po cichu na to liczę). Ogólnie wydaje mi się że cudów nie ma i po prostu mając dobry humor człowiek nie przejmuje się takimi pierdołami jak np. "co sobie ktoś o mnie pomyśli?". Ot całe działanie. Myślę, że w tym bardziej pomocna jest psychoterapia, bo leki i tak kiedyś będzie trzeba odstawić. Czy masz teraz zacząć brać seronil to sobie musisz odpowiedzieć sama. Niektórzy nie mają w ogóle skutków ubocznych a niektórzy mają dosyć nieprzyjemne. Najgorsze skutki powinny minąć po ok 2 tygodniach. Z drugiej strony, skoro zastanawiasz się czy brać przed sesją czy nie to może znaczy, że nie jest jeszcze z tobą tak źle? A ja od rana czuję się normalnie :):):) Zasnąłem wczoraj w miarę szybko i wstałem dzisiaj o 8:30. Mój przyjaciel trafił do szpitala i jak dowiedziałem się co mu jest pomyślałem sobie "czym ty się tak przejmujesz?". Ludzie mają gorsze problemy i na prawdę nie mam realnych powodów do depresji. Dobra. Siadam do nauki, bo mam dużo zaległości. Pozdrawiam.
  18. Dzięki linka za szybką odpowiedź. Pociesza mnie to, że dobrze się już czujesz. Ja pamiętam, że za pierwszym razem czekałem bardzo długo na rozkręcenie się leku. Ale wtedy zaczynałem powolutku od 10 mg no i regularnie popijałem Dopiero jak przestałem pić doszedłem do siebie. Trwało to na pewno dłużej niż miesiąc. Trzeba wybrać - picie albo zdrowie. Tylko, że wtedy było ze mną dużo gorzej niż teraz i pomogła mi dopiero dawka 40 mg. Obawiam się, że teraz też 20 mg to za mało. Niestety do swojego lekarza idę dopiero za 2 tygodnie a w międzyczasie idę do innego tylko po receptę. Wiem, że w końcu będzie lepiej, że to tylko kwestia odpowiedniej dawki i czasu. Niestety tego czasu nie mam. Zaczyna się ciężki okres na studiach a ja nie mam siły na nic. Dobija mnie ta niemoc. Co ze mnie za facet
  19. No a ja przed chwilą wziąłem 25 kapsułkę. W sumie jest jakaś niewielka poprawa ale nadal nie jest dobrze. Rano muszę się zmuszać do wstania z łóżka. Zwlekam się z niego zazwyczaj ok. 12:00. Spędzam cały dzień przed kompem. Wieczorami czuję się super. Mam mnóstwo energii i poczucie, że mogę wszystko. Przychodzi noc a ja nie mogę zasnąć i wiercę się w łóżku do ok. 2:00 a rano znowu nie mogę wstać. Na razie mogłem sobie na to pozwolić, bo mam przerwę świąteczną ale od poniedziałku wracam na uczelnie i będę musiał wstawać o 6:00. Mam nadzieję, że seronil zacznie działać książkowo tzn. po miesiącu, bo jak tak dalej pójdzie nie zaliczę semestru A o której wy bierzecie seronil? Ja teoretycznie powinienem brać rano ale zazwyczaj jest to koło południa. Może jakbym brał wcześniej nie miałbym problemu z zaśnięciem w nocy? Linka656 po jakim czasie ustabilizował się u ciebie nastrój i sen? Pozdrawiam.
  20. Przed użyciem przeczytaj ulotkę bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą Tańszy jest chyba polski Andepin. A tak w ogóle seronil to podobno jeden z tańszych leków. No a ja mam humor w porządku ale nadal ciężko mi wstać rano z łóżka. Dobrze, że mam na razie wolne.
  21. Kampus ja na twoim miejscu bym zaczął brać seronil. Powinien akurat zacząć działać na sesje. Takie najgorsze efekty uboczne znikają po ok tygodniu, dwóch a potem już się wszystko stabilizuje. Ja właśnie zdecydowałem się na leki żeby jakoś zaliczyć ten semestr, bo u mnie depresja objawia się totalną niechęcią do robienia czegokolwiek a uczenie się jest szczególnie trudne. Seronil ma właśnie działanie aktywizujące. Jutro minie mi 21 dni na seronilu i czuję się już lepiej. To jeszcze nie jest mój normalny stan ale już mam stabilniejszy nastrój. Czuję, że dzisiaj sobie normalnie zasnę. Pozdrawiam i trzymajcie się :)
  22. Radek

    Leki i trądzik.

    A ja mam w tym temacie trochę inne pytanie. Czy leki stosowane na trądzik mogą powodować zaburzenia psychiczne? Od 3 miesięcy biorę antybiotyk Azithromycinum doustnie i muszę przyznać, że trądzik mi zniknął (a miałem najgorszą odmianę). Jednak nie za bardzo się z tego cieszę, bo po 1,5 roku od odstawienia leków psychiatrycznych wróciła mi depresja Zastanawiałem się co może być tego przyczyną i mam podejrzenia, że to właśnie przez antybiotyk. Na ulotce jest napisane, że bardzo rzadko może powodować niepokój i obniżenie nastroju. U mnie właśnie po ok miesiącu zażywania tego antybiotyku pojawiły się lęki i strasznie obniżyła mi się odporność. Ciągle byłem przeziębiony i w końcu dopadła mnie taka deprecha, że musiałem iść do psychiatry. Dopiero wczoraj skojarzyłem, że ten nawrót zbiegł się w czasie z kuracją Azithromyciną. Miał ktoś takie skutki uboczne? Mam jeszcze całe opakowanie tego leku ale nie wiem czy brać to dalej. Wolę już mieć trądzik niż depresję
  23. Witam wszystkich. Leczyłem się kiedyś z depresji seronilem. Pamiętam, że bardzo mi pomógł i dokonałem wtedy istotnej zmiany w swoim życiu. Czułem się świetnie i odstawiłem leki. (Sam, bez konsultacji z lekarzem). Niestety w wakacje miałem dużo stresów a potem przyszła szkoła i szarość za oknem. Wróciła mi depresja Teraz spróbuję jeszcze wspomóc się psychoterapią a na razie zacząłem znowu brać seronil 20 mg/dobę. Wziąłem dzisiaj 17 tabletkę i jak na razie nie widzę super poprawy. Tzn. czuję się trochę lepiej. Mam w ciągu dnia wahania samopoczucia. Jednak nadal nie za bardzo mi się chce cokolwiek robić. Martwi mnie to, bo mam trochę zaległości w szkole a lada dzień zacznie się okres zaliczeń i egzaminów. Dziwne jest to, że budzę się nad ranem z uczuciem niepokoju a potem zasypiam i śpię przerywanym snem do południa. Śpię po ok 10 godzin na dobę a mimo to ciężko mi wstać z łóżka. Miał ktoś tak po seronilu? Pozdrawiam i życzę pogodnych i spokojnych świąt :)
  24. Witajcie. Kiedyś czytałem to forum i troszkę w nim pisałem. Chorowałem na depresję z różnymi sensacjami jak lęki, bezsenność, depersonalizacja... Leczyłem się w PZP ok. roku i kiedy było już ze mną jakiś czas dobrze przestałem brać leki. Wiele osób mi to odradzało ale ja myślałem, że już mi nic nie grozi. Odstawiłem leki ponad rok temu i czuję, że znów je muszę brać Przez jakiś czas żyłem w stresie i niestety nie wytrzymałem tego. Od jakiegoś czasu odczuwam dziwny niepokój i nie znam jego źródła. To ciągłe napięcie strasznie mnie męczy i spowodowało nawrót depresji. Nic mnie nie cieszy i nie mam na nic siły. Na szczęście mogę spać ale nawet po 9 h snu wstaję zmęczony.Nie chce mi się nawet wychodzić z domu. Odczuwam lęk przed kontaktami z ludźmi. Jak siedzę w pierwszej ławce w szkole mam wrażenie, że wszyscy się na mnie patrzą i się ze mnie śmieją. Zdaję sobie sprawę z tego, że moje lęki są irracjonalne ale to mi nie pomaga. Najgorsze jest to, że mam ciężki okres na studiach a nie jestem w stanie się skupić i zmobilizować do nauki. Do lekarza idę dopiero w środę. Przepraszam, że piszę takie mało optymistyczne rzeczy ale nie mam komu o tym opowiedzieć. Sami wiecie jak to jest. Nie chcę zamartwiać mojej mamy a poza tym nikt kto się tak nie czuł nie zrozumie. Piszę to również ku przestrodze. Z depresji można wyjść i to jest tylko kwestia czasu ale nie można odstawiać leków na własną rękę! Myślę też, że jakbym poszedł wtedy na psychoterapię nie miałbym tego nawrotu. Pozdrawiam.
  25. Witam wszystkich, dawniej trochę pisałem na tym forum, bo miałem depresję i różne nieciekawe jazdy. Było to spowodowane narkotykami od których jestem uzależniony. Niedawno skończyłem terapie tzn. nie biorę od ponad roku. Od prawie roku nie biorę też lekarstw. Nie mam żadnych zaburzeń psychicznych ale myślę, że przydałaby mi się pomoc psychologa. Uporałem się z uzależnieniem ale wciąż nie potrafię funkcjonować za bardzo wśród "normalnych" ludzi. Jestem zakompleksiony, mam poczucie niższości, brakuje mi asertywności. Całe życie zadawałem się z paroma podobnymi do mnie osobami ale jak przestałem brać musiałem zrezygnować z tego towarzystwa (i dobrze się stało). W ciągu ostatniego roku zacząłem studia i poznałem wielu ciekawych ludzi. Nie potrafię jednak zbliżyć się, nawiązać głębszą relację. Wszyscy mówią żeby być sobą tylko ja nie wiem do końca jaki jestem na prawdę. Do rzeczy: Czy jest możliwość żeby w państwowej poradni otrzymać pomoc? Czy trzeba mieć skierowanie? Od kogo? Może ktoś się uporał z podobnymi problemami. A może wymyślam sobie problemy i powinienem po prostu więcej przebywać z ludźmi.. Doradźcie coś proszę.
×