Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hajduczek

Użytkownik
  • Postów

    29
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Hajduczek

  1. Zmianę diety. Przepraszam, że napisze o tym ogólnie, ale mało pamiętam o tym co kiedyś czytałam (no chyba, że do dnia dzisiejszego ten pomysł został obalony i uznany za szarlataństwo). Podobno bardzo skuteczna jest zmiana diety, w szczególności ograniczenie spożycia mięsa. Może warto o tym poczytać? Wydaje mi się, że kąpiel z olejkami eterycznymi (rozmarynowy?) może pomóc. Powodzenia!
  2. Hajduczek

    SSRI-temat ogólny

    A to ciekawostka - tłumaczyłoby to skąd u mnie ataki opryszczki, goiła się 6-7 dni a po 2 tygodniach znów się pojawiała. Moja denstystka miała tego dość (bo przez opryszczkę traciłam wizyty) i przepisała mi Heviran, który jak dotąd działa a łykam tabletki od ok. 5 tygodni - moja wątroba pewnie mnie nienawidzi
  3. shinobi, ja próbuje pocieszyć się tym, że takie mydło waży 300g przy cenie ok.20, więc wychodzi 7zł za 100g kostkę. Z drugiej strony mydło Biały Jeleń starczyło mi prawie na 3 miesiące - a myłam nim nawet włosy :) Zatem cena do wagi i wydajności nie jest taka straszna, byle tylko mieć w kieszeni 20zł i trafić na takie mydło w jakiejś mydlarni :) A z moich małych tricków polecam wszystkim domowej roboty peeling kawowy - tani i nieziemsko skuteczny, no i przyjemny,ach te zapachy!
  4. Uciekaj. Przyznam, że ja również mam pępowinę z mamą, ale nie jestem w aż tak strasznej sytuacji jak Ty Zastanawiałaś się nad pójściem na studia w jakimś odległym mieście? Nawet gdyby Twoi rodzice byli temu przeciwni i nie chcieli CIę wspomóc finansowo, pamiętaj o kredytach studenckich (warto o nich poczytać), żyrantem mogą być dziadkowie. Pisałaś, że jesteś zdolna, więc może uda CI się też zdobyć stypendium naukowe :) Dasz radę! Nie potrafię CI doradzić jak zachowywać się w stosunku do Twoich rodziców, ale wiem jedno nie trwaj przy nich tylko zacznij własne życie :)
  5. linka, a próbowałaś zwykłego olejku Biosilk? Chyba teraz w Rossmannie jest promocja na 15ml buteleczkę za 3 zł :) Ja stosuję ten olejek po każdym myciu głowy, bo mam tak cienkie włosy, że elektryzują się na potęgę a dzięki temu olejkowi włosy są doprowadzone do ładu i jak się pięknie błyszczą shinobi, ja sama bym polecała Białego Jelenia... gdyby nie to, że jest robiony z ługu zwierzęcego A szkoda, bo jest naprawdę dobry, po zużyciu jednej kostki moja cera wyglądała świetnie, myłam nią też włosy (choć potem musiałam je zakwaszać wodą z sokiem z cytryny. by zlikwidować mat) . Szczerze mówiąc gdyby było mnie stać kupowałabym mydło marsylskie, bo czytając o nim doszłam do wniosku, że to musi być jakaś rewelacja, no i ten kolor :)
  6. ( Dean )^2, swoją drogą ja bym przy okazji zmieniła szampon na taki, który nie posiada w swoim składzie SLS, SLES -czyli Sodium Lauryl Sulfate, bo to jeszcze bardziej osłabia włosy, ale na nieszczęście jest w większości szamponów Odkąd używam szamponu Babydream z Rossmanna (za 4zł!) moje włosy są o niebo lepsze a mam włosy "dziecięce" tj. cieniutkie i delikatne :)
  7. Polecam Henne WAX (ale tą oryginalną jak ze zdjęcia): Polecana jest nawet osobom po chemioterapii :)
  8. linka, w takim razie dorosła osoba się tym nie przejmie Dobranoc i życzę miłej rozmowy :)
  9. Sorrow, linka, twierdzicie, że nie można narzucać czegoś innym a sami narzucacie Marcji jakie ma mieć poglądy (które swoją drogą nikogo nie krzywdzą). Przed snem bawię się w adwokata diabła (patrząc na avatar Marcji ) A co do tematu - sama długo byłam sama i mimo, że nie czułam się z tym dobrze udało mi się przetrwać, by teraz być w szczęśliwym związku. Zatem kris18 również doczekasz się swojego Szczęścia, bo ja też spisywałam się na straty a okazuje się, że życie potrafi pozytywnie zaskoczyć
  10. Witaj Lady_Beznadzieja, przepraszam jeśli to ominęłam, ale napisz co zdarzyło się 8 lat temu? Co do Twojej sytuacji z mamą, wiesz u mnie było podobnie, nie potrafiłam jej niczego powiedzieć, ale pewnego dnia się przełamałam i wtedy usłyszałam słowa:"Jak mogę Ci pomóc?" to było coś niesamowitego po tych krzykach, że jestem płaczką żydowską i zamiast wziąć się w garść snuję się po domu. Od tamtego dnia walczę o siebie, chodzę do psychiatry, biorę leki i jest lepiej, wróciłam do życia, choć nadal raczkuję Rozumiem, że kochasz swoją mamę a ona Ciebie, jeśli nie potrafisz powiedzieć jej czegoś wprost może napisz jej to co napisałaś nam: Jeśli zrozumie będziesz miała sprzymierzeńca w walce o siebie :) Moja mama z mojego wroga stała się moją przyjaciółką dzięki temu, że poznała co naprawdę czuję i przestała mnie szykanować, bo wcześniej nie rozumiała co się ze mną dzieje. Będę trzymała za Ciebie kciuki. A co ważne, mimo że Cię nie znam sposób w jaki piszesz sprawił, że uśmiecham się do Twoich postów. Mamy podobne historie równolatko, więc oby skończyły się dobrze :)
  11. Pinkii proponuję http://www.google.pl/search?q=agrafka%20motylek&um=1&ie=UTF-8&tbm=isch&source=og&sa=N&hl=pl&tab=wi&biw=1280&bih=845 raz miałam z tym kontakt przez kilka dni i świetnie na mnie zadziałało czego i Tobie życzę
  12. linka, wyśmianie kogoś z problemem na takim forum to podłość. Sama częściowo rozumiem w jakim stanie jest Odmieniec, bo przeżywałam podobny okres w swoim życiu i gdybym usłyszała wtedy komentarz o sobie w podobnym tonie równie szybko dobiłby mnie na zasadzie, że faktycznie jestem do niczego, bo kiedy w końcu odważyłam się powiedzieć na głos co siedzi mi w głowie zostałabym wyśmiana. Zero empatii - i nie chodzi mi tu o głaskanie po główce, ale o zwykłe ludzkie zrozumienie, które na szczęście okazały inne osoby w tym temacie.
  13. Ala24 ja Cię rozumiem... dawniej albo nic nie jadłam (rozmiar 32 ), albo się objadałam (rozmiar 48!!!)...wymiotując chudłam. Zaburzenia odżywiania były moją życiową porażką - kilka lat wyrwanych z życia. Miałam epizod anorektyczny i bulimiczny, ale tego nie "leczyłam", byłam z tym sama. Gdyby nie fakt, że w końcu postanowiłam przejść na konkretną dietę (dokładnie South Beach) potrafiłam nauczyć się normalnie jeść, zamiast głodować lub objadać się do bólu (ech, jak ja siebie wtedy nienawidziłam ). Potrafię teraz zjeść pizze bez ogromnych wyrzutów sumienia, nie myślę obsesyjnie o jedzeniu, czuje się wolna! Sama chciałabym schudnąć góra 5kg (mam BMI 22,5 ale denerwuje mnie oponka na brzuchu) i z miłą chęcią znalazłabym w kimś towarzysza do odchudzania, ale boję się, że mimo Twoich zapewnień o Twoim dobrym podejściu boje się, że znowu możesz zapętlić się w ED... poza tym nie chcę się "odchudzać", chcę tylko pozbyć się kilku centymetrów w talii i w sumie zostanę przy ćwiczeniach, bo jedzonko za bardzo mi smakuje Życzę Ci zdrowia i łagodniejszego postrzegania własnego ciała.
×