tosia_j, najbardziej trudny dla mnie w szkole był język polski, nie lubiłem tego przedmiotu, matematyka to 2x2=4 i jest proste, nie ma czego rozumieć a język polski, to go nie mogłem zrozumieć, jakieś podmioty, orzeczenia, dopełniacze i jeszcze bóg wie co.
Z tego co wcześniej napisałaś to zrozumiałe że córkę trzymałaś łebkiem na dół.