Skocz do zawartości
Nerwica.com

331ania

Użytkownik
  • Postów

    610
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez 331ania

  1. Odwiedz psychologa..to pomoze,nie jest to calkiem zwykle zachowanie choc nie martw sie nie jest to zadna choroba psychiczna...wiele osob tak sie zachowuje i ma takie same doznania jak ty.w szpitalu jest mnostwo takich ludzi i sa normalni tak wiec nie martw sie ,jednak zasiegnij porady psychologa,jesli ten uzna ze potrzebujesz psychiatry wtedy dopiero sprobuj w druga strone..moze bedzie potrzebne i to i to..nie martw sie!bedzie dobrze-sa ludzie ktorzy znaja takie przypadki i pomoga ci!!!
  2. 331ania

    Depresja objawy

    hej.Posluchaj-nie czekaj do swiat-idz do psychologa-to normalny lekarz!noie boj sie ze to cos zlego,kazdy z nas tu obecnych na tym forum byl u takiego lekarza-to zwykly lekarz ktory wiec co sie z toba dzieje tak jak dentysta oglada twoje zeby tak psycholog dusze,a psychiatra umysl,naprawde nie masz sie czego bac!!!! oni ci tylko pomoga a z twego opisu wynika ze naprawde tej pomocy potrzebujesz,posluchaj mnie i idz do lekarza,sam zobaczysz ze sie lepiej poczujesz,to lekarz bedzie wiedzial czy potrzebujesz lekow czy tez terapii-jestes jak najbardziej normalny!!!pamietaj o tym tylko ze miales za duzo przezyc i twoja glowa poprostu teraz nie wytrzymuje tego wszystkiego i czas by sie tym zajac a im wczesniej tym lepiej,bo jesli zaczynasz sie izolowac to nie jest dobrze,musisz z kims pogadac!!!i wtedy uwierzysz ze masz nadal sile tak jak kiedys tylko ktos musi ci pomoc.Takie przezycia jakie miales zlamia nawet najtwardszych ludzi a po tobie widac ze jestes normalnym czllowiekiem bo masz uczucia-przezywasz to wiec nie boj sie i pomysl o lekarzu.3maj sie i pamietaj!!!jestes zdrowy tylko twoja dusza cierpi...pozdrawiam cie goraca!!!
  3. Dziekuje za pocieszenie ze nie tylko ja tak mam.Wiem ze powinnam myslec o czyms milym kiedy te zle mysli przychodza,ale to jest poprostu niemozliwe-zreszta kazdy o tym wie ze meczymy sie sami ze swym umyslem i nic nie jest w stanie nam pomoc,jesli sami sobie nie pomozemy to tragedia.Dobrze ze jest to forum,naprawde jakos mi lzej...
  4. lorafen to okropny lek!!!miala go w szpitalu przez okolo 3 tygodni,nie mialam pojecia ze tak okrutnie uzaleznia!po odstawieniu myslalam ze mnie rozniesie!!!nie wiedzialam co sie ze mna dzieje-nigdy w zyciu nie wezme tego leku bo skoro pod kontrola lekarzy mialam takie a nie inne reakcje to doprawdy nie wiem czy dasz rade odstawic sam-odstawiaj po kawalku,ciartce,kruszynce az do calkowitego odstawienia i to przez okolo 3 tygodnie-jesli chodzi o relanium to po lorafenie bedzie to dla ciebie jak namiastka leku,bo doprawdy dzialanie jest natychmiastowe po duzej dawce ale pozniej wogole nie dziala-jesli chodzi o srodek nasenny,w kazdym badz razie nie radze laczyc ci lekow,a tym bardziej tych silnych z antydepresantami samodzielnie,tego wyboru najlepiej by dokonal twoj lekarz prowadzacy.pozdrawiam.
  5. 331ania

    jaki lek ..

    Seroxat przyjmowalam okolo roku i bylo ok!bardzo zle natomiast przeszlam odstawianie choc odstawialm powoli to bylo dla mnie straszne przezycie.Ale to indywidualna sprawa.Teraz biore fluoxetyne ale nic a nic nie daje-bo to zwykly prozak tak jak wiecie.Seroxat ma duze pole przeciwlekowe dlatego byl o wiele lepszy.Ale niestety zaden lek nie dal trwalego efektu-mam depresje i zaburzenia lekowe od 3 lat:(i naprawde niewiem jak z tego wyjsc.
  6. nie przejmuj sie kolegami,wierz mi jesli sie smieja to poprostu nie sa to twoi koledzy,ale wydaje mi sie ze za mocno sie przejmujesz i popieram Samotniczke-poprostu ich nie bierz do glowy a sam zobaczysz ze inni znajomi-moze madrzejsi-niz ci-sie znajda i to bardzo szybko:)zreszta mysle ze masz problem z samoocena tak jak napisala kolezanka wczesniej-po twej wypowiedzi wynika ze jestes normalny i naprawde sie nie przejmuj!!!glowa do gory i nie "waż" slow tylko poprostu mow co myslisz:)
  7. 331ania

    Życie po życiu

    Samotniczko:nie jestes nawiedzona!!! ciesze sie ze sa tu tacy ludzie,ludzie normalni.Pozdrawiam! [ Dodano: Nie Gru 10, 2006 6:16 pm ] kurcze,nie moge tego pojac Michal:)ale ja wiem ze bedzie dobrze bo Bog nas kocha i nie pozwoli by stalo sie nam cos zlego,czy to tu czy tez tam,inaczej juz by nas dawno nie bylo na tym swiecie i duszka by odpoczywala:)hihihih
  8. 331ania

    Życie po życiu

    wiec z tej teorii wynika ze ja tak samo jak Michal,juz blizej niz dalej:)
  9. 331ania

    Życie po życiu

    Nie mysle ze to zart,dziewie sie ze mozna tak to bylo nazwac..uwazam ze kazdy dostanie to co jemu sie nalezy po tej drugiej stronie,dlatego kazdy stara sie zyc w zgodzie z wlasnym sumieniem i ma nadzieje ze bedzie za to nagrodzony-tak mysli kazdy kto ma sumienie i wiare-a jak mysla ludzie ktoryz tego nie maja?nie wiem...dlatego uwazam ze jest ta druga strona i ze nie bedzie tam bolu,cierpienia..jest taki film ktory to bardzo dobrze przedstawia:"Między niebem a piekłem" z Robinem Williamsem.Wart przemyslen,rozwazan,bardzo dobrze ukazujacy watek tego forum....
  10. juz nie moge..co zrobic by wylaczyc mysli?by uciszyc krzyk duszy?Boze,pomoz bo oszaleje!!!!znow nowy dzien i tylko nicosc i czekanie na wieczor by znow mysli szalaly, by nie daly spac.Pomozcie!!!co mam zrobic?jakie macie sposoby na natlok mysli?przezywanie starch glupich spraw ktorym kiedys nie dalismy rady ,jak to powstrzymac???pomozcie mi bo naprawde chyba zwariuje!
  11. doskonale wiem co jest twojej dziewczynie,sama to przezylam,powiem krotko:jesli ja naprawde kochasz-ale tak calym sercem-walcz!pomagaj jej,mow jej bez przerwy jak ja mocno kochasz,tul z byle powodu,poddaj sie jej bez zadnych ograniczen-oczywiscie jesli kochasz i jest tego warta-to zaowocuje bo ja mysle ze ona ma zanizona samoocene i dlatego tak sie dzieje.Ale jesli czujesz ze nie dasz rady poprostu odejdz.Ja bylam taka jak ona-na kazdym kroku czepialam sie wszystkiego-ona panicznie boi sie ze cie straci-chce cie uwiezic w swiecie gdzie bedziesz tylko ty i ona-to jest chorobliwa milosc-z tego co piszesz wynika ze tak wlsanie jest z jej strony-wiem cos na ten temat-wierz mi.W moim przypadku-ja sama zabilam te milosc-wlasnie takim zachowaniem-moja rada?odejdz bo zameczycie sie oboje,ona jakos to przezyje-choc przyplaci to powazna choroba,a ty rozpoczniesz swoje zycie,wiem ze brzmi to okrutnie-ale to jedyne wyjscie w takim wypadku-chyba ze!tak jak napisalam!kochasz ja ponad wszystko to poprostu nie jedz do anglii bo tam z pewnoscia nie bedziesz o niej myslal bo to kraj gdzie o wzystkim sie zapomina i zyje sie tak jak wszyscy tam zyja,kazdy ma swoje zycie i nie martwi sie o nikogo,a ona sie tu wykonczy bo cokolwiek jej powiesz nie bedzie ci wierzyla-tak jest przy tej chorobie-przezylam to wiem.Naprawde jak masz jakies pytania to chetnie ci odpowiem bo juz znam jej mechanizm myslenia i dzialania-jestem taka sama....choc nienawidze siebie-ale taka jest prawda.
  12. 331ania

    Depresja objawy

    Witaj masz to samo co wiekszosc ludzi-jestes poprostu bardzo wrazliwy-i jesli nie jestes silny wewnetrznie i nie potrafisz radzic sobie z probalemami takimi jak napisales to naprawde radze Ci bys poszedl do psychologa bo nie musi to byc-ale -moze poczatek czegos zlego-bo jesli takie drobnostki(oczywiscie nie dla nas-ludzi bardzo wrazliwych)tylko dla kogos z zewnatrz moga zawazyc na twoim wewnetrznym spokoju to naprawde powinien to zbadac lekarz bo co bedzie gdy wydarzy sie jakas tragedia?to nic zlego ze pojdziesz do psychiatry-to normalne-uwierz-jest tam wiecej normalnych ludzi niz nienormalnych-bo kazdy kto jest normalny dba o swe zdrowie wiec to zaden wstyd-nie bierz sam lekow-bo to nie wyjscie-lekarz dobierze ci leki bys czul sie bezpiecznie w zyciu,w zwiazku,bys byl szczesliwy i cieszyl sie zyciem-oraz by zniknely lęki jesli je masz:)wierz mi sam poczujesz ze to bylo potrzebne.
  13. Zeby partner nas zrozumial jest jedyna rada:pomoc lekarza-pod warunkiem ze mamy kochajacego partnera-wtedy zrozumie-bo nikt nigdy nie pojmie co to jest depresja do poki nie przezyje jej sam-nikt nigdy tego nie zrozumie!!!to jest to samo jak nie zrozumie nikt straty ukochanej osoby,smierci kogos bliskiego..nie pojmie poki nie doswiadczy sam w swym zyciu tekiej straty..moze nam wspolczuc ale nigdy przenigdy nie bedzie wiedzial co sie dzieje w srodku w duszy czlowieka ktory jest w centrum tego wszystkiego-to jedyna prawda ktora potwierdzi kazdy kto przezyl tragedie.Lekarz psychiatra lub psycholog-pod warunkiem ze jest to dobry lekarz ktoremu lezy na sercu nas los potrafi wytlumaczyc partnerowi dlaczego tak strasznie nie mozemy sie odnalesc w swiecie-dlaczego zycie boli,dlaczego nie chcemy wstawac,jesc...zyc..-Wytlumaczy ze kochamy naszych partnerow ale sami tego nie wiemy bo choroba zabiera nam zdolnosc jakiegokolwiek uczucia,wspolczucia-jest nam wszystko tak obrzydliwie obojetne,ach tam,bo po co?dla kogo?niema sensu,nie warto,mam to gdzies,przespie to by mniej bolalo,nic mnie nie obchodzi,chce ciszy...spokoju.chce odejsc by juz nie ranic!!! tacy jestesmy-a nasz partner cierpi z boku bo niema pojecia co sie z nami dzieje-ma nadzieje ze to nam przejdzie,ze przesadzamy,mysli ze to zly dzien,ze mamy gorszy humor-nie pojmuje ze my wogole nie mamy humoru-ze nie mamy ochoty oddychac bo oddech sprawia bol a kazdy nowy dzien przynosi tragedie bo znow trzeba udawac ze sie zyje... [ Dodano: Pią Gru 08, 2006 6:58 pm ] michal33 Michal ja mysle ze zona Cie poprostu nie kocha,to przykre ale prawdziwe...nie zachowuje sie tak osoba ktorej twoje zdrowie lezy na sercu,ktora kocha,jest obok na zawsze-na dobre i zle-ale mysle tez ze moze tak sie dzieje bo Ona poprostu nie rozumie tej choroby-ty sam nie wytlumaczysz Jej tego co sie z Toba dzieje,nie jestes w stanie bo Ona zawsze powie ze wymyslasz ,co Ciebie doprowadzi do coraz mocniejszej depresji bo skoro nie zrozumie Cie ukochana osoba to po co nam zrozumienie innych?...musisz poprosic swego lekarza o pomoc,jesli to nie pomoze,mysle ze Ona nie to-ze Cie nie zrozumie- ale poprostu nie bedzie chciala zrozumiec bo Cie poprostu nie kocha:(
  14. witaj gosiu. nie bardzo wiem dlaczego napisalas chory zwiazek?bylo az tak zle?jesli tak to przezyj to rozstanie i nie roztrzasaj niczego co bylo,choc sama nie wierze ze to mowie ale wierz mi lepiej cierpiec z powodu rozstania i zapomniec niz cierpiec z powodu trwania w chorym zwiazku,bo ja jestem ofiara chorego zwiazku i nie moge sobie wybaczyc ze go nie zostawilam,ze nie odeszlam ze doprowadzil mnie do calkowitego wyczerpania umyslowego-chora milosc ....trwalam w czyms co juz dawno umarlo...Gosia-daj rade!!!!!
  15. 331ania

    Depresja objawy

    strasznie duzo napisane o depresji.....ja wypowiem tylko malenkie zdanie na temat czym dla mnie jest moja depresja: depresja to to gdy zycie boli!!!!!!!!!,codziennie modle sie o jakas chorobe nieuleczalna bym samobojstwem nie skrzywdzila mojej mamy,wstaje bo musze jesc,jem bo musze zyc.....i tak juz 2 lata sie mecze i leki i nikt i nic mi nie pomoze...nie widac zadnej drogi bo i nie ma sie sily szukac.ot i tyle-to depresja.
×