Skocz do zawartości
Nerwica.com

331ania

Użytkownik
  • Postów

    610
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez 331ania

  1. Gdyby nie Wiara w Boga nie pisalabym dzis tu bo juz by mnie nie bylo:)
  2. Witaj Michal,dlugo Cie nie bylo?:)!Zgadzam sie z Toba w 100%.Tylko milosc wszystko przezwyciezy i mam nadzieje ze u Ciebie juz o wiele lepiej?zobacz jak sie rozwinal Twoj watek:)Pozdrawiam!
  3. 331ania

    Depresja objawy

    Jesli naprawde czujesz sie bardzo zle a z tego co piszesz to tak jest to jedyne wyjscie to wizyta u lekarza-nie boj sie tego-to nic strasznego-wierz mi wszyscy z tego forum zasiegali porady lekarza a kto jeszcze nie poszedl to i tak wczesniej czy pozniej bedzie musial-sama sobie nie poradzisz jesli to naprawde deprejsa.Pozdrawiam!
  4. no wlasnie przy tegorocznej "zimie"to naprawde nic innego tylko albo pic albo wyc!!!!szok!taka pogoda nie pomaga zdrowym ludziom a co dopiero w depresji a wrecz ja naklada na mnie coraz bardziej-nic sie nie chce-kompletnie:(koszmar
  5. Brawo Arla! nareszcie madre slowa!prawda jest taka ze chodzi tu o nas-i tylko o nas samych wiec nie mozna zwlekac z lekarzem-bo to dla naszego dobra.Pozdrawiam.
  6. Krasnalu-bardzo madre slowa-poniewaz czymze jest depresja jak nie odkrywaniem sie na nowo- kolejnymi narodzinami-tylko czy ten nowy czlowiek jest lepszy?moze inny ale czy lepszy?jak jest u Ciebie?ale skoro piszesz ze Zmartwychwstajesz to chyba lepszy!:)Pozdrawiam i jeszcze raz uklon w strone Twych madrych slow!
  7. 331ania

    Depresja objawy

    witaj wsrod takich "samych"-a bylas juz u lekarza?kto stwierdzil depresje?i czy masz jakies leki?pozdrawiam!
  8. 331ania

    Czy lubicie siebie?

    ja siebie nie cierpie!afffeeee!:)ale na powaznie to naprawde zle mi z sama soba i chcialabym to zmienic i polubic siebie taka jaka jestem,choc to nierealne ale marze,marze,marze-moze to sie kiedys zmieni..
  9. Różo jesli to prawda to naprawde mnie pocieszylas-ale kiedy to wroci?co robic by to odzyskac?bo juz zapominam jakie to bylo cudowne...Napisz cos na ten temat bo jest duzo osob ktore maja takie same odczucia jak ja.Pozdrawiam Cie goraco!
  10. 331ania

    Moje problemy

    Witaj Neśka! widze ze mamy taki sam problem i takie same poglady na zycie... wiesz?lepiej byc taka jakie jestesmy i cierpiec niz stac sie jedna z tych zlych jak ja to mowie ludzi-nie martw sie -nie jestes sama!ja jestem taka jak Ty!!!i sa dobrzy ludzie na swiecie,a to ze nas wykorzystuja ci zli?no coz-trzeba to poprostu przemilczec i udawac ze sprawia nam to radosc albo poprostu sie do tego przyzwyczaic i jakos to znosic moze nawet z czasem z lekkim usmiechem.Dzis nawet mialam taka przygode:) bedac u laryngologa!pani ktora pomagala lekarzowi prawie mnie zwalila z krzesla bo siegala zapalki by cos tam podpalic(jakies lustereczko ktorym pozniej ogladala mi gardlo)Gdyby to wydarzylo sie 4 lata temu czyli przed depresja to dala bym jej popalic,ale dzis tak mnie to zszokowalo ze az sie zaczelam cicho smiac-bo coz ja poradze na to ze sa tacy ludzie?nie potrafia powiedziec przepraszam tylko wala sie na glowe bo ona cos chce!normalnie szok!mowie Ci-do tej pory sie z tego smieje i jestem dumna z siebie ze nic jej nie powiedzialam i ze znioslam to calkiem calkiem:)hihihi..wiec sa czasem takie sytuacje ze poprostu rece opadaja i wtedy lepiej sie usmiechnac i poprostu odpuscic bo to ze cos powiemy moze im sie wydac dziwne:)-wiec glowa do gory jak ci sie bedzie jakas baba kladla na plecy i o malo cie biustem nie zadusi:)! [ Dodano: Pon Sty 15, 2007 10:11 pm ] oj!zapomnialabym-nic nie da ze ludzie radza nam bysmy byly silne i gruboskorne:)nigdy takie nie bedziemy choc bysmy chcialy bo taka nasza natura-wiec rozumiem cie lublinianko i przeczytaj moj wczesniejszy post bo jestem i taka jak Ty wiec jest nas tu troche:)tych ktore sa poprostu wrazliwe,wrazliwe,wrazliwe..daja sie oszukiwac,i rozpamietuja rane zadana 5 lat temu tak samo jak te ktora zadal nam ktos wczoraj..Pozdrawiam Cie cieputko!
  11. Witaj Kaja007-wczoraj zadalam to samo pytanie na forum i otrzymalam pocieszajaca wiadomosc od Róży ktora jest na tym forum troche dluzej niz my-Wroci!!!!!!!!!!!podobno wroci-nieopisana radosc zagoscila w mym sercu-bo wiem ze warto walczyc by znow to poczuc-te zwykla radosc zycia:)wiec nie martw sie bo bedzie dobrze!
  12. hihihihihihi:) masz racje-wapniaczki-ale zakonserwowane:)jak to napisalas!Pozdrawiam!
  13. Doprawdy,jakze te wszystkie odczucia sa podobne.w koncu to ta sama choroba.Ja tez myslalam ze tylko ja nie potrafie kochac ze cos sie ze mna stalo a tu sie okazuje ze wszyscy to przechodza,te obojetnosc,nude,calkowity brak zainteresowania druga osoba,poprostu brak jakiegokolwiek uczucia-czy mialo to byc uczucie milosci czy tez nienawisci-poprostu tak straszna obojetnosc ze nie wierze ze tak ogole mozna zyc.Czy ktos wogole juz wyszedl z tego czy to juz pozostaje na zawsze?pomozcie!
  14. Mnie tez depresja zabrala wszystko razem ze zdolnoscia jakiegokolwiek myslenia,zabrala wspomnienia bo wyrwala cale moje zycie z pamieci-poprostu nic nie pamietam,zabrala tez wszelkiego rodzaju uczucia-za ktorymi najbardziej tesknie bo to bylo cos napiekniejszego co w zyciu mialam-ta nieopisana radosc z byle powodu-jaka mialam w sobie kiedys-ten smiech i sam usmiech ktory wydobywal sie ze srodka tez z byle powodu,zabila we mnie naprawde wszystko lacznie z tym ze nie potrafie kochac-nawet mojej mamy-co mnie poprostu wykancza.Walcze teraz z calej sily by to odzyskac by pokonac sprawce tego wszystkiego!!!ale to jest tak trudne ze czasem nie daje rady.Wierzcie mi ze rozumiem Was wszystkich-i cierpie z tego powodu ze Wam tez jest zle!!!Pozdrawiam Was wszystkich!!!
  15. Nie martw sie Czarownico!znajdziesz jeszcze innego lepszego partnera ktory doceni Twoja wrazliwosc i "innosc"wiec glowa do gory!i dziekuje za mile slowa ktore wlasnie nam sa najbardziej potrzebne!Milego dnia:)
  16. <<<<>>>>>>>>>> bardzo przepraszam,ale odczytalam teraz regulamin kilkakrotnie i nie potrafie odnalezc nic na ten temat:wielkich liter.Jesli napisalam wszystko duza litera to tylko poprzez nieuwage,za co przepraszam-prosze to napisac w regulaminie bo przykro jest czytac cos takiego w swym poscie-w dodatku na czerwono.Sami znacie nasza wrazliwosc.Pozdrawiam.
  17. Taka jest prawda ze my nawet w tlumie zawsze bedziemy samotne,samotni,bo nasz tok myslenia jest cakiem odmienny od toku myslenia wszystich zdrowych ludzi,dlatego tak strasznie ciezko jest nam zyc z kims kto nie potrafi czuc,zyc,myslec tak jak my i odsuwamy sie i zaczyna nam z tym byc dobrze z czasem bo mamy swoj swiat.Jednak problem pojawia sie gdy mamy partnera-bo musimy jakos sprostac zyciu i jego wymaganiom-to strasznie ciezkie!ale tak naprawde tu na forum nie jestemy sami-mamy siebie bo doskonale sie rozumiemy.Kazda z nas ma to samo odczucie samotnosci,swego zamknietego swiata-to walsnie nam dala deprsja-zabierajac wszystko co zwiazane jest z normalnoscia,radoscia,zyciem w zwiazku,bycie szczesliwa..oddalabym wszystko by choc na chwilke miec to co kiedys-te radosc zycia ktorej nawet teraz nie potrafie nazwac ani opisac-radosc z byle powodu...chec zycia!!!usmiech i radosc a co najwazniejsze chcec wstawania-albo sens wstawania!
  18. podobnie jak Roza- dziesci....pare:) ale dusza i cialem- nascie:)
  19. szumwiatruoporanku- potrzebujesz lekarza!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nikt ci tu nie pomoze-to zbyt powazne co robisz i musisz zaczac sie leczyc,nikt na forum nie powie ci wprost co to jest za choroba bo mozesz miec ich kilka z tego co wynika z twych opisow,w kazdym badz razie nie szukaj pomocy tu-bo to nie depresja a twoje opisy sugeruja byc jak najszybciej udal sie do lekarza psychiatry bo sam sobie niedy z tym nie poradzisz-na razie glosy mowia bys robil cos sobie-ale niedlugo moze byc tak ze zaczniesz robic krzywde komus!tymbardziej ze napisales ze rodzice nie wiedza o twym problemie-powinni wiedziec!.To jest bardzo niebez[pieczna choroba kiedy sie jej nie leczy.Wiec zacznij sie leczyc a nie pytaj jak sie kaleczyc by bylo lepiej,nie mowie tego zlosliwie tylko mam na uwadze tylko i wylacznie twoje dobro!!!!!!
  20. Ilez jest nie spelnionych marzen,ile strat przez te chorobe.Co zabrala dla Was?ja mysle i czuje ze jestem nic nie warta,ze cale moje zycie to jedna wielka pomylka,ze nic nie osiagnelam-choc bliscy uwazaja ze jest przeciwnie. Skradla mi wszystkie marzenia i wciaz nie daje zyc pelna piersia!Jak jest u Was?co Wam zniszczyla depresja?czego Was pozbawila?Do czego doprowadzila?
  21. NIE BOJCIE SIE!!!!!!!!!! DLACZEGO SIE BOICIE?ZE WAS ZAMKNA W SZPITALU?ZE POWIECIE MU COS CZEGO NIE SLYSZAL?NIE MACIE SIE O CO MARTWIC-DOPRAWDY NIE MOGE ZROZUMIEC DLACZEGO MOZNA SIE BAC-ZROZUMIE JESLI KTOS SIE WSTYDZI-ALE STRACH?...MUSICIE ZROZUMIEC ZE TO JEST LEKARZ-KTOREGO NIE ZDZIWI WASZE ZACHOWANIE ANI TEZ OPOWIESCI-NIE TAKIE PRZYPADKI JUZ MIAL!UWIERZCIE!WASZE PROBLEMY DLA NIEGO BEDA NAPRAWDE BARDZO PROSTE I NIE GROZI WAM NIC ZE STRONY PSYCHOLOGA-NIGDY W ZYCIU WAM NIE ZASZKODZI A BEDZIE SIE STARAL POMOC ZE WSZYSTKICH SIL-PO TO SIE UCZYL I PO TO JEST.BARDZIEJ BALABYM SIE DENTYSTY CZY ginekologa CZY TEZ UOLOGA W MESKIM WYPADKU NIZ PSYCHOLOGA CZY PSYCHIATRY.UWIERZCIE WRESZCIE ZE TO POMAGA-MACIE TU WYPOWIEDZI TYLU OSOB I KADZY WAM TO SAMO POWIE-NIE MA SIE CZEGO BAC ONI POMAGAJA A NIE SZKODZA.a JESLI SIE WSTYDZICIE ISC W SWOIM MIESCIE TO POSTARAJCIE SIE ZNALESC PSYCHOLOGA W INNYM REJONIE-NIE MA PRZECIEZ OGRANICZENIA ZE MUSICIE ISC AKURAT U SIEBIE:)GDYBY NIE PSYCHOLOG TO NIE WIEM CZY DZIS BYM TO PISALA-WIEC MACIE PROSTY PRZYKLAD KTORYCH TU ZNAJDZIECIE SETKI.PROSZE WAS-POMOZCIE SAMI SOBIE I IDZCIE DO LEKARZA BO TO JEDYNE WYJSCIE.
  22. Ja mam szczescie-dzieki temu forum-moj partner zrozumiel wiele i robi wszystko by mi pomagac i jest juz lepiej-chodzi ze mna do lekarza,sam czyta duzo o takich problemach-poprostu kocha mnie calym soba i zalezy mu bym byla szczesliwa i zdrowsza bo zdrowa nie bede-ale bym czula sie dobrze przy nim a on ze mna-bo czasem naprawde ciezko ze mna wytrzymac i sama o tym wiem!-jestem juz spokojniejsza bo wiem ze bedzie dobrze!!!!!pozdrawiam wszystkich!
  23. poczekaj,leki zaczna dzialac-ale nie odstawiaj ich-wszyscy tu maja ten sam prblem-nie jestesmy sami dzieki ludziom ktorzy tu sa-nie martw sie bedzie dobrze,lepiej!glowa do gory!
  24. hej! mialam kolege z podobnymi wrecz identycznymi problemami jak ty-nie czekaj-idz do psychologa bo to bardzo powazna choroba dla ciebie samego i czym predzej zaczniesz ja leczyc tym lepiej bedzie ci sie z tego wykaraskac- a to ze jestes normalnym i wrazliwym czlowiekiem wiemy bo to wynika z tresci listu-inaczej bys nie myslal ze to choroba tylko zyl bys tak dalej bo bylo by ci dobrze tak jak jest.Wiec prosze cie idz do lekarza a zobaczysz ze i kobieta sie znajdzie i nie bedziesz mial takiego odczucia ze masz zmarnowane zycie-naprawde wierz mi-bedzie dobrze tylko idz do lekarza on ci napewno pomoze,tylko znajdz dobrego psychologa i szukaj by byl mlody bo to wazne oni inaczej na nas patrza-:)
  25. 331ania

    jaki lek ..

    mialam 6 lekarzy w szpitalu,tak naprawde nie wiem ktory byl dobry,teraz mam znow nowych..jaki kraj tacy lekarze..co ja moge poradzic...wiem jedno-juz duzo lekow bralam i zaden nie jest super..a jesli chodzi o moj organizm to jestem bardzo szybko uzalezniajaca sie osoba i nie moge dobrac leku ktory bylby bezpieczny.Ale wiem ze seroxat byl pierwszym lekiem ktory odstawialam i to bylo dla mnie straszne pozniej juz poszlo ciagiem kilka innych lekow...ach..brak slow.a depresja jak bla tak jest!
×