O, widze jakiś ruch jest, cześć wszystkim :)
Pozwólcie że podzielę się z Wami moimi rozmyśleniami, które przyszły przed snem.
Ostatnio próbuję znów wkręcić się w sport i temu właśnie poświęcić, nie przepadam za alkoholem, papierosami czy innymi trawami, wszędzie gadki i szmatki że sport da mi tak dużo, a imprezy itp to zło, co się dzieje z takimi ludźmi, że potem kończą jako margines, ale...
Mam dziwne wrażenie, że ludzie często dobrze się bawią, korzystają, imprezują, piją, palą, potem w jakimś wieku to zostawiają, znajdują kogoś i sobie szczęśliwie żyją z znacznie większymi wspomnieniami. Jakie jest Wasze zdanie w tym temacie?