Skocz do zawartości
Nerwica.com

wielkamała

Użytkownik
  • Postów

    114
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wielkamała

  1. wielkamała

    Skojarzenia

    badania - wyniki
  2. wielkamała

    Skojarzenia

    libido - fantazje
  3. wielkamała

    Skojarzenia

    manipulacja-szef
  4. wielkamała

    zadajesz pytanie

    Czarną, mocną, gorzką Primkę :) Czy Tobie też czas przez palce ucieka?
  5. wielkamała

    zadajesz pytanie

    Nie lubię się kłócić, choć czasem trzeba. Czego najbardziej pragniesz?
  6. wielkamała

    zadajesz pytanie

    Wogóle nie chce mi się spać. Myślisz, że można zacząć wszystko od zera?
  7. shinobi nie rozumiem związku "pocztówki" z psychiatrą?
  8. wielkamała

    załamanie nerwowe

    Tak, trzeba zostawić ją w spokoju, ona tego potrzebuje. Jednak ja tak jej jakoś bez słów, bez natrętności dalabym odczuć, że "jakby co, to jestem".
  9. wielkamała

    Co teraz robisz?

    Lady_Beznadzieja ja przed leczeniem miałam 46, obecnie już prawie rok po tamtym teście zrobiłam sobie tak jakoś :) Wynik: 6 ale cały czas ręka na pulsie!!!!! Powodzenia!
  10. ort -- 09 maja 2011, 19:57 -- Oda do....... zgadnijcie czego :)))) Wciąż czuję pożądanie, nie opuszczasz mych myśli... proszę, dziś w nocy jeszcze raz mi się przyśnij! Tak, od rana mam plan jak cię ułożyć, jak trzeć, potem gładzić, do ust mych włożyć..... Ach boski ty mój wytworze tak, ręką do buzi cię włożę!!!!! Śmietanką cię obłożę i napawać się tobą będę najwyższy szczyt rozkoszy z tobą nabędę..... zjem cię całego, potem natrę znowu, położę, ogrzeję, jak zjem dwóch twych braci, z rozkoszy oszaleję! Ach jakam pełna, już więcej wejść nie chce...... Jak mile ma duszę i ciało to łechce :) -- 09 maja 2011, 20:07 -- To oda do placka ziemniaczanego, niech nikt nie pomyśli
  11. detektywmnonk , a zamiast gryczanej może być jęczmienna? Bo za gryczaną nie przepadam...
  12. wielkamała

    Skojarzenia

    brak doświadczenia- błędy
  13. Znalazłam świetny przepis na racuchy drożdżowe, wczoraj upiekłam, chciałam fotkę strzelić, ale gdzieś zniknęły..... Składniki: 1.5 szkl mąki 0.5 szkl mleka (ja miałam 0.5%, więc dałam 3/4szkl) 1 mała łyżeczka cukru 1 mała łyżeczka wódki ( jakieś resztki Finlandii porzeczkowej były, ale myślę że każda inna dobra) 25g drożdży świeżych 1 mała łyżeczka cukru waniliowego 1 duże jajko szczypta soli, olej do smażenia, cukier puder do posypania Drożdże pokruszyć w szklance, zasypać łyżeczką cukru i rozgniatać aż do uzyskania płynnej konsystencji. Do miski wsypać mąkę, sól, jajko, cukier waniliowy, wódkę i podgrzane lekko mleko, a potem rozczynione drożdże, drewnianą łyżką wymieszać wszystko. Ciasto musi mieć konsystencję taką, żeby po stuknięciu o miskę pełną ciasta łyżką nie lało się tylko odrywało od niej. W miarę potrzeb dodać mąki lub mleka. Ja dodałam jeszcze trochę rodzynek wcześniej sparzonych w gorącej wodzie, myślę, ze i jabłuszko w plasterkach dobrze by się komponowało. Ciasto odstawić na ok. godzinę do podwojenia objętości ( u mnie było w ciepłym miejscu, więc starczyło 30 minut) Na patelni rozgrzać olej, najlepiej ok. 1 cm na patelni. Kłaść wyrośnięte ciasto dużą łyżką na patelnię, za każdym razem przed nabraniem ciasta na łyżkę, maczać ją w kubku z ciepłą wodą. Smażyć na zloto. Olej nie może być bardzo rozgrzany, bo się przypalą, a w środku będą surowe. Ja po rozgrzaniu zmniejszyłam ogień na minimalny i też się pięknie upiekły. Po usmażeniu obsuszyć na kratce, posypać cukrem pudrem. Przepis spodobał mi się, ponieważ to pierwsze racuchy ( a robiłam już wiele ), które nie ociekają tłuszczem i w środku są suche jak pączki a także nie są przesłodzone. Składniki są na 10 dużych racuchów, ja robiłam mniejsze, więc wyszło 14.
  14. wielkamała

    ZAGADKI

    Bo ją wk***wiała
  15. wielkamała

    ZAGADKI

    Tadaaaaaaaaaaannnnnnnnn Dzięki Wiola! Przez tą zagwostkę spać nie mogłam, wychodziło mi nawet że "masował koszyki"
  16. wielkamała

    ZAGADKI

    Sławomir konwersował z synkami !!!!!!
  17. wielkamała

    ZAGADKI

    On serwował szynki. Co robił Mirosław? Mak.
  18. shinobi a jak smakuje, jak bułeczka własnoręcznie upieczona.......:)
  19. Bułka z parówką i sosem czosnkowym:))) O kawie nie wspomnę:)))
  20. BYK (21 IV - 21 V) W znaku tym rodzą się ludzie najczęściej silni, odporni psychicznie, o mocnym charakterze. Swoje cele w życiu potrafi wyraźnie sformułować i z uporem do nich dąży. Jest to realistą, stanowczy pragmatyk, działający pewnie i ostrożnie. Najczęściej dąży do osiągania dóbr materialnych, a w tym do wygodnego i dostatniego życia. Swojemu, życiowemu partnerowi potrafi stworzyć podstawy stabilizacji i bezpieczeństwa, albo wydatnie w tym zakresie pomagać. W stosunkach z innymi ludźmi, wybrańcy znaku Byka, najczęściej są pozbawieni altruizmu. Wszystko, co robią musi się im opłacać, albo rokować korzyści w przyszłości. Byk ma ogromny temperament i bardzo często niespożytą energię. Wszystkie radości tego świata nie powinny być mu obce, a szczególnie jest wrażliwy na piękne kobiety, lub (panie) na atrakcyjnych mężczyzn, na dobre jedzenie i uroki płynące z muzyki i śpiewu. Przy wyborze stałego partnera, dla Byka jest rzeczą niezmiernie ważną jego status społeczny, lub ewentualnie jego realne możliwości osiągnięcia dobrej pozycji społecznej. Wadami osób urodzonych w tym znaku są najczęściej predyspozycje do konserwatywnych poglądów, despotyzm, zaborczość i zazdrość. Moja córcia to byk- z tego opisu nic a nic nie można jej przypisać, pozatym ma ogromną depresję i nerwicę lękową.....
  21. wielkamała

    Zróbmy opis kobiet :)

    Gdybym generalizowała, każdy mężczyzna byłby dla mnie pedofilem i pijanym damskim bokserem. Gdy emocje opadną, spojrzysz na to inaczej. Pozdrawiam!
  22. "Jednym z moich problemów życiowych są skarpety. Problem dziur w skarpetach, singli walających sie po szufladzie, multikolorowości itd. Dość, powiedziałem. Komunizm jest rozwiązaniem. Wyrzuciłem stare zróżnicowane społeczeństwo skarpeciane i wprowadziłem nowe na jego miejsce. Kupiłem 10 par identycznych czarnych skarpet. Dziura, ok, jedna leci do kosza zastępuje ją druga. Brak pary, no problem, wszystkie są biseksualne, mogą być lewymi i prawymi. Nie było już starych panien, dziurawych wyrzutków bez przyszłości w szufladzie. A gówno, powiedziały skarpety i wyszły z pralki w różnych odcieniach czerni i porozciągane z różną intensywnością. O ku.wa mać, powiedziałem ja, gdy zobaczyłem to już wysuszone towarzystwo. Zasrani hipisi. Ale się władowałem. Faszyzm, tak faszyzm będzie wyjściem. Ten sam kolor, lepsza jakość i różne serie takich samych skarpet. Było lepiej. Do czasu. Zawsze z tej pieprzonej pralki wychodziły zdekompletowane. I zawsze w liczbie nieparzystej. Było nieźle dopóki nie zostało po jednej z każdej serii. Czy one są kanibalami? A może mi spieprzają oknem? Piszę ten tekst, bo znowu ku.wa siedzę w dwóch różnych skarpetach." Chechram się z tego od rana, to coś o moim mężu- każda skarpeta z innej parafii, ilekolwiek by nie miał!!!!!!
×