Skocz do zawartości
Nerwica.com

wielkamała

Użytkownik
  • Postów

    114
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wielkamała

  1. wielkamała

    Na co masz ochotę?

    żeby ktoś pozmywał za mnie stos garów :))))
  2. Też tak mam, z wiekiem rzadziej, ale kiedyś... chciałam tak poprostu "nie być"..... nie skończyć ze sobą, nie wyjechać, tylko chwilę "nie być"....
  3. Margolka, popieram. Ogólnie bardzo lubię gdzieś z boku obserwować ludzi. Kiedyś zauważyłam taką sytuację w markecie- coś mnie ukłuło, jak zobaczyłam super laskę, taką z obrazka, której niczego nie brakuje. Pomyślałam sobie: "czemu ja tak nie wyglądam?", obok niej przystojniak jak z żurnala...... Zatrzymałam się przy cytrynach i obserwuję dalej: przyjrzałam się dokładnie, a ta piękność całe "apcasy" chyba 15cm-trowe ma zawalone powbijanymi liśćmi, makijaż jest maską, która się odkleja pomału, cały czas coś świergoli do przystojniaka o jakiejś nowej odżywce.......Wszystko prawie cukiereczkowo, tylko ten facet wogóle jej nie słuchał. Wpatrywał się dłuższy czas w roześmiane oczy dziewczyny wybierającej kartofle, ubranej w stare dżinsy i luźny T-shirt, z niedbale zawiązanym kucykiem, z prześwitującymi przez koszulkę małymi "wałeczkami", bez makijażu. Na pierwszy rzut oka- taka nijaka, lecz gdy się spojrzało w jej oczy......miała w sobie to "coś". Przystojniak nie był jedynym, który "oprowadzał" ją wzrokiem po sklepie. Nie mam pojęcia, czy zdawała sobie z tego sprawę?
  4. detektywmonk, zgadzam się. Bardzo ważna jest własna determinacja, ale bez wsparcia chociażby 1 osoby nie wyobrażam sobie dalszych moich losów. Obecnie mam pomoc w psychologu i psychiatrze, dzięki którym "wracam do życia", lecz gdyby nie wsparcie jednej ważnej dla mnie osóbki wogóle bym nie dotarła do ww osób. Czasem trzeba pozwolić sobie pomóc.
  5. wielkamała

    :(((

    Kochana, u każdego inaczej działa, szybciej czy wolniej, ważne, żeby działało. Ja też tak miałam, że bałam się co ludzie o mnie mówią, bałam się pytań, myślałam, że ktoś, kto na mnie spojrzy będzie o mnie myślał źle. Ehhhh, zmieniłam się. Teraz jak nie chcę odpowiadać, to po prostu nie odpowiadam, taki mam luz w sobie:) Zobaczysz, sama do siebie zaczniesz się uśmiechać. Dla mnie ważny był odpoczynek po rozpoczęciu kuracji, więc wzięłam zwolnienie w pracy. W domu sobie odpoczywałam, spałam, aż nabrałam sił żeby wrócić do pracy. Po miesiącu wogóle nie bałam się wracać. Jedyne, czego żałuję, to że nie zaczęłam się leczyć wcześniej, ale jak to mówią: lepiej późno niż wcale. Pomalutku. Drobnymi kroczkami pokonasz więcej niż jednym wielkim skokiem. Dużo siły życzę! -- 21 maja 2011, 21:16 -- w jakim wieku masz dzieci że musisz je oporządzać?
  6. wielkamała

    :(((

    Witaj! Biorę seroxat już od dłuższego czasu, mi bardzo pomógł. Więcej cierpliwości. Będzie dobrze!
  7. wielkamała

    Co teraz robisz?

    Jak tak o jedzonku, to ja właśnie z rodzinką kończę pizze. Zrobiłam dwie 40-centymetrowe na baaardzo grubym ciachu (na 4 osoby) chyba zaraz się ocielę....:))))))
  8. nerwica lękowa to moja stara "dobra" znajoma, deprecha idzie w parze i kilka innych "życzliwych" koleżanek, ostanio jednak zaczęłam ograniczać z nimi kontakty :))) Znalazłam dobrego przyjaciela- seroxacik się zwie :)
  9. uroki deprechy.....wiek raczej tu nie gra roli wiola, a masz tak np. że nawet jak wstaniesz (jakoś) rano, trzaśniesz kawę i potrafisz się walnąć jeszcze i dalej spać? Bo ja tak mam nieraz. Wstaję raniutko z moim M., piję z nim szatana, rozmawiamy, potem on do pracy, ja w kimono i po południu wgl nie pamiętam, że z nim rozmawiałam, że o kawie nie wspomnę? hehe, takie "zombi" :)
  10. wiola, i potem roz.....any cały dzionek nie?
  11. malibu, jak muszę wstać, to nastawiam budzik, rano drynda, ja śpię, dopóki nie ujrzę fusów z kawy, dopiero odzyskuję przytomność:) A jak nie muszę wstawać, tylko np. postanawiam, że rano wstanę i coś zrobię, to do 12 po południu przestawiam budzik co godzinę z mocnym postanowieniem za każdym razem kiedy go przestawiam, że za godzinę napewno wstanę!!!! Heh, jeszcze się nie zdarzyło, żebym wstała po pierwszym dzwonku:))))
  12. wielkamała

    zadajesz pytanie

    raczej ktoś niż coś. masz do siebie żal?
  13. wielkamała

    zadajesz pytanie

    KONSEKWENTNE REALIZOWANIE AMBITNYCH CELÓW Czy znasz sympatycznych otyłych ludzi?
  14. Może udałoby się zapomnieć, jakby zniknął. Jednak, gdy trzeba żyć na codzień udając, że nic się nie stało, to zapomnieć się nie da. Chciałam przeprosin, nie dostałam ich, bo "NIC SIĘ NIE STAŁO"......... Psychiatra powiedział, że sprawca powinien ponieść karę, że powinien za to siedzieć.... Ta, jasne, powiedz żonie, która ma klapki na oczach że jej mąż zrobił komuś kiedyś krzywdę..... powiedz dorastającej dziewczynie, co ma wspaniałego ojca, że jej ojciec zrobił komuś kiedyś krzywdę, powiedz jego matce, teściowej, siostrze....... powiedz to jego wpływowym kolegom, dla których jest poważnym, szanowanym człowiekiem........Po ch*j?
  15. wielkamała

    zadajesz pytanie

    Mam problemy z wagą. Czy jesteś w stanie poświęcić wszystko, dosłownie wszystko dla najbliższej osoby, np. dziecka?
  16. Nie nakręcaj się, po prostu bierz jak masz brać. Niewiem jak u innych, ale tak od siebie mogę Ci powiedzieć, że jak zaczęłam brać leki, to dopiero mi się żyć zachciało! Poczytaj sobie ulotki ze zwykłych tabletek, tam też są ostrzeżenia o różnych objawach ubocznych, a nie zwracamy na nie uwagi. Jak Cię łeb napindala to czytasz ulotkę? Nie, łykasz pigułę i spoko. Nastaw się pozytywnie, żeby wszystkie leki na depresję miały powodować myśli samobójcze, nie byłoby dla kogo ich produkować. Pozdro!
  17. Ja też nie usłyszałam i wiem, że nigdy nie usłyszę. Myślę, że nie wybaczę, bo on nie chce tego wybaczenia.
  18. wielkamała

    Skojarzenia

    nieskuteczna metoda- ciąża
  19. wielkamała

    zadajesz pytanie

    nemo jest u Edka- tego od brydża :) co gryzie Gilberta Grape'a ?
  20. wielkamała

    Czy masz?

    Nie mam. Czy masz kwitnące na biało kaktusy?
  21. wielkamała

    Czy masz?

    Zrobić wszystko, żeby pomóc dziecku wyjść z choroby. Masz myśli katastroficzne tzw "czarne scenariusze"?
×