ja bym byla kochana , ja bym nie kochała, pewnie to oszukiwanie samego siebie ,ale czasem tak sie kończy, i nic nie można poradzic, szczegolnie jak sie ma juz kogos kogo sie kocha,ale się nie jest z ta osobą,
bo tak to mozna ciagle spotkac sie co chwile z kims nowym i innym a to tez bez sensu tak do końca zycia nie mozna zeby ciagle ktos nowy, to meczy tez na swoj sposób,