
tahela
Użytkownik-
Postów
11 359 -
Dołączył
Treść opublikowana przez tahela
-
jakos poszło, siedziałm w domu,ale wpadł kolega z piwem i sałatke zamowilismy, w dzień slońce po południu ulewa i grzmoty, ładna burza była
-
mnie czesto wysypuje w sumie, w łasnie a jakims miejscu tylko i nie wiem od czego, testowałam różne pokarmy i inne rzeczy,może i nerwy
-
Bonus, pisza ci ludzie ze przeczysz sam sobie, piszesz nie spojnie, to co piszesz jest zlepkiem jakis wymirenionych rzeczy, które nie sa jednoscia , jesli pare osób ci to mowi ze jesteś nie spójna całoscia i tak Cie odbiera w tym co piszesz to tak piszesz, sam sie gubisz i nie wiesz czego chcesz i nie umiesz tego ocenić obiektywnie, ale chyba juz ci napisalismy wszytko co moglismy a co ty z tym zrobisz to to twoja sprawa -- 09 cze 2013, 15:56 -- hehe dobre. no jak to z samotności wychodzi sie tylko i wyłącznie samemu ;)hihi
-
pqn idealny bonus, wszyscy go kochaja ,uwielbiają, czczą to czemu jest taki samotny, ciekawe? my przynajmniej umiemy sie przyznać, że mamy problemy, a ty najpierw piszesz ,ze masz problem , nie umiesz stworzyc z ludxmi liższej wiezi a jak Ci ludzie chcą pomoc i piszą prawde to się obruszaszi obrazasz, nie dopuszczaasz własnej krytyki
-
Skoro nie masz w sobie żadnego problemu po co piszesz cale elaboraty postów o tym że je masz?
-
i daqlej nie dopuszczasz zadnej mysli o tym ze z toba jest cos nie tak, to usilne zaprzeczanie i niedopuszczanie do wałsnej krytyki swiadczy o tym,ze cos jest na rzeczy, lepiej sobie przemyśl wszystko od poczatku bo postawa zaprzeczeniowa nic ci nie da, pozatym moze i jestes miłyi fajny, ale bywasz bardzo irytujacy równiez
-
jak ty nie zmienisz podejscia to nikt go za ciebie nie zmieni, bo problem jest w twojej głowie, nire piszesz zadnych konkretów tylko takie same pierdoły, z których nic nie wynika konkretnego.twoja postawa moze bym chciał,,ale wcale jednak nie che bo staus qwo, ktore jest daje mi poczucie bezpieczeństwa i boje sie zmian, bojesie ryzyka, boje sie blikosci bo zaryzykuje i dostane kopa w dupe jeszcze a tak jestem bezpieczny bo nie grozi mi zaden kop.Masdz problem we własnej głowie, z własnymi emocjami, zwłasnym pralizujacym lękiem,który nie pozwala ci zmienic sytuacji zre strachu przed nowym, przed nowa sytuacja a piszesz same frazesy i na siłe wyszukujesz w innych problemy a to nie inni mają problemy tylko ty masz lęk okropny przed zmianą sytuacji emocjonlno - uczuciowej, boisz sie i jak cos moze byc to uciekasz wyciagając i szukajac złych cech u innych i tym próbujesz wytłumaczyć, własny lęk i strach przed zmiana sytuacji a w taki sposob to zawsze sie znajdzie cos u kogos u ciebie tez i to całkiem sporo u Ciebie z tego co piszesz, jedyne co moge doradzic mnier leku, mniej strachu, wiecej odwagi i ryzyka w sytuacjach bo inaczej nic nigdy nie zmienisz w sytuacji własnej.
-
Co by było gdybym przestał/a ją/jego kochać....?
tahela odpowiedział(a) na pikpokis temat w Nerwica natręctw
no własnie ja tez tak mysle o tym lęku -
oglądam finał roland garos
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
tahela odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
kto mi pojdzie do sklepu kupic cos słodkiego do kawy , bo mnie sie nie chce -
psy i koty sa fajne ogolnie
-
szykuje sie na impreze
-
oglądam mecz Djokovica z nadalem dobry jest.
-
ja tez miałm psychologa, ale jakos coś nie teges mi to , wieczorem ide na impreze, dostaje jakiejs dziwnej fazy, znowu za duzo myśle o sytuacji
-
obudziłam się
-
Kestrel, branoc kochany
-
Kestrel, branoc kochany
-
a ja dzisiaj wypilam 2 ciemne piwa, były całkiem dobre
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
tahela odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
kolega dzwonił ten co mysalm ,ze sie obraził, stwierdził,ze miał kłopoty z telefonem nie wnikam, chcial isc na spacer , nie mogłam bo był kolega inny własnie wyszedł zmasakrowałam go Miłoszem nie narzekał albo udawał ,ze nie narzekał, doatkowo potańczylismy sobie przy budce suflera i perfekcie, jutro ide na impreze kolezanka wyjezdza do anglii i robi pożegnalną -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
tahela odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Chyba jeden kolega ma do mnie żal, że pojechałam gdzieś i mu powiedziałam prawde, ze do kogoś jade i jest zonk chyba mąły. -
powoli leci poem, ale z uzywkami to bywa tak ,ze do czasu nie jest sie bardziej chorym a później nagle zjazd
-
hejka, dzisiaj znowu deszczowo za oknem, błe, ciekawe czy będzie lato w tym roku
-
ja ide na star - treka i na tabsa na sen
-
czas na Star - treka, a jednak myślę o nim a wszytko inne to tylko moja głowa