Skocz do zawartości
Nerwica.com

tahela

Użytkownik
  • Postów

    11 359
  • Dołączył

Treść opublikowana przez tahela

  1. z tego co mi wiadomo to intel ma jakąś dysojacyjna czy cos takiego pod to podchodzące stwierdzone więc jego wypowiedzi mogą być , wlasnie w tym stylu
  2. Tony 29, ty chyba nie zroumiałes o co mi chodzi niechęc maja czasem i zdrowi ludzie a lęku nie mają , bo lęk i niechęc to dwie rózne sprawy, nie wiem jak Ci dac przykłąd facetem nie jestem ,ale z lękiem to jest jak z seksem facet bardzo chce i czuje ,ze ma ochote ,ale mu nie staje a jak sie nie chce to po prostu sie nie chce bo się nie ma ochoty moze teraz zrozumiesz o co chodzi i czym sie rózni lek od niechęci, -- 29 lut 2012, 05:17 -- Tony 29, tak apropo strach tym sie rozni od leku ze jest uzasadniony jak stoisz bez zabezpieczenia nad przepaścia to sie boisz bo działa naturalny instynkt, lęk polega na tym ze Ty nie stoisz nad przepascia tylko Tobie się wydaje ze stoisz nad przepascia,zasadnicza róznica, wcale mnie nie dziwi ze według badań ludzie często nie rozumieją czytanego tekstu , czynnikiem jest widocznie nie do końca poznane znaczenie poszczególnych słów, precyzyjne i madre ,wypowiedzi sa jednak potrzebne bo wtedy dokładnie wiadomo o o chodzi i jest mniej konflików -- 29 lut 2012, 05:29 -- halenore, zgadzam się , idąc tym tropem to wystarczyło by się bzykac od rana do wieczora i wszystkie inne problemy by zniknęły , -- 29 lut 2012, 05:35 -- poza tym od seksu tez sie uzależnia własnie od tej przyjemności, którą odczuwamy i wytwarza sie mózgu i tak jak z kazdym narkotykiem nałóg wyniszcza zycie i ludzie uzaleznieni od seksu czesto popadają w depresje bo juz tego nie wytrzymują, dział tu podobny mechanizm troche jak przy zakupoholizmie człowiek kupując coś czuje z tego przyjemnośc i nie moze przestać , koniec końców wykańcza ,
  3. spałam obudziłam se ogładam serial a raczej slucham i widze ze pustki , zastanawiam sie nad tabsem na spanie,ale chyba sobie daruję dzisiaj i tak smutno mi, wy zboczone jedne
  4. tahela

    Fobia społeczna!

    moze to byc fobia społeczna , jeszcze nie skrajny przypadek , ale juz fobiai pewnie równiez nerwica, jakaś terapia, leki od psychiatry i moze i sam próbuj z tym walczyc, najwiecej skutku przynosi samoistna praca nad soba moim zdaniem
  5. Tony 29, wiesz niechęc a lek to jest zupełnie cos innego niechęc to spisz sobie i rano budzi Cie budzik i myślisz ,ale mnie się ciulwa wstawac nie che , jeszcze bym sobie pospał, kurcze znowu musze albo cos np. nosić, albo pisać pisma albo cos załątwiac a mnie się nie chhe, lęk to jest cos takiego ,ze czujesz stan np. zagrozenia w uogólnionym i boisz sie isc do tej pracy, nawet jak masz fajną czujesz coś takiego spada przed Ciebie jakby ściana i czujesz zagrozenie, strach , który jest bez sensu i nie czujesz zadnego zniechecenia wtedy
  6. nextMatii, jak pisałam to jeszcze Twojego nie było, a jak skonczyłam pisac bo dłuzszy post to Twój juz był
  7. ladowanie włozku nie jest najlepszym rozwiązywaniem problemow i nie ma to nic wspoólnego z godzeniem sie i z szacunkiem , jest to tylko ladowanie w łozku a problem sie nasila zamiast romawiac i go rozwiązac myslicie ze rozwiąze seks , nie nie rozwiąze a jeszcze nasili bo nieprzerobiony problem pozostaje nasili sie i w pewnym momencie seks z ta oosba stanie sie juz tez nie fajny, skoro jednak sie kłocicie i macie pretensje do siebie to jednak musi was sporo róznic a sytuacja sie pogłebia , spróbujcie tej terapi dla par -- 28 lut 2012, 21:21 -- wykształcenie tu nie ma nic do rzeczy raczej kultura ma sporo -- 28 lut 2012, 21:23 -- nextMatii, o matii napisałes to samo co ja
  8. tahela

    Cześć!

    Hej witaj na forumie, a dlaczego jesteś partyzantka i prowadzisz walke w tej formie, napisz cos o sobie.
  9. Michał od tego roku zmianie listy leków refundowanych weszło cos takiego ,z ejak lekarz np. przepisze Arketis, który jest tanszy to nie mozna go zaminic na drozszy np. Parogen, ale jak lekarrz w3yapisye najdroysyz lek na recepcie to mona go zamienic wtedy na tanszy zamiennik. Najlepiej prosic lekarza by wypisywal najdrozszy lek bo wtedy mozna je zamieniac na tansze z refundacja a odwrotnie, jest sie upowaznionym do wykupu recepty , ale juz nie do refundacji.Moye lekarze tak pisya zebz sie zyabezpieczyc.
  10. tahela

    [Puck]

    Byłam kiedys w Pucku przejazdem, juZ nie pamiętam gdzie szliśmy ,ale poszłam z kolega sie przejśc i sie pytamy gdzie skręcic a ludzie mowia koło cmentarza poszlismy dalej a tam były chyba ze 3,4 cmentarze po obu stronach ulicy, bylismy tylko chwile w droodze do Białogóry , przesiadaliśmy sie na autobus czy pociąg, chyba pociąg.
  11. tahela

    Czy masz?

    nie Czy masz swoje małę szczęscie w srodku siebie?
  12. Mi to wyglada na zespół leku uogólnionego z rańca, przerabane, dobrze ,ze mija w sumie na to pomaga SSRI jako tako , wiec jak nie psycholog to moze psychiatra
  13. Midas, zadnego tam dilera mam po prostu znajomych moich znajomych
  14. Wydaje mnie się ,ze choroba pociągnęła u ciebie za sobą depresje , są takie sytuację w zyciu, które potrafia do tego doprowadzic, nagle Twoje zycie sie zmieniło , byłas w szpitalu i teraz chodzisz przygnebiona i nic Cie nie cieszy, moga pomóc leki od psychiatry anty depresanty oraz terapia z psychologiem. Jestes niepełnoletnia więc powinnas powiedziec rodzicom, którzy powinni isc z toba do lekarza i mieć na Ciebie oko jak zaczniesz brać leki bo mozna na n ie róznie zaaregować i w pierwszym etapie brania moga sie objawy nasilic a później sie zmniejszyć.
  15. tahela

    moja historia.

    hej moim zdaniem wszystkie Twoje problemy biora sie ze zbyt niskiej samooceny , a to prowadzi do tego ,że koniec konców uważasz ze studia , które skonczyłas sa nieciekawe , nawet jesli były powiedzmy trudne, po drugie wystarczy ze ktos sie zasmieje powie cos na Twój temat a Ty odrazu bierzesz to do siebie, często si e o kims tam rozmawia i ludzie puszczaja to mimo uszu a niska samoocena prowadzi do tego ze sie pamieta, po trzecie jestes wrazliwa osoba , która ma pewnie prace, w której jest duza presja, moze czasem trzeba kontrolowac ludzi , złatwiać pomiedzy nimi konflikty pilnować, nadzorowac, opierdzielic , Ty wiesz jak to zrobic merytorycznie ,ale poniewaz masz duza wrazliwośc i niska samoocenę myślisz sobie nawet podswiadomie dlaczego ktos ma mnie słuchac, pewnie powie tak a w głebi duszy mnie oleje a jak musisz komus powiedzieć,ż eutniesz np. p[remie bo cos skopał to Cie to duzo kosztuje bo jestes empatyczna i wrazliwa i wiesz ,ze komuś robisz przykrośc , po czwarte jestes w zwiazku , w którym zyjesz nie razem z partnerem ,ale obok , czujesz ,ze nie tworzycie wspólnego świata ,z e on jest inny, ze sa konflikty pomiedzy wami i to nie daje ci spełnienia a zę marzysz o miłości prawdziwej, takiej zeby ktos był z toba ,zeby rozmawiac ,wymieniac poglady, szanowac te osobe i chcesz dostac miłość, której nie miałas w domu to odruch zupełnie normalny, po czwarte udezyło mnie ze piszesz ze ktos nie moze być ojcem Twojego dziecka ze wzgledów ekonomicznych, pieniądze w takich kwestiach schodża jednak na drugim plan , bardziej wazne jest to ,ze napisałas, że żyjecie obok siebie, pewnie z tych rozterek z tego samopoczucia nie spowiadasz sie partnerwi poniewaz czujesz sie nieroumiana przez niego, moze powiedział Ci kiedy s cos niemiłego jak próbowałaś rozmawiac i tutaj jest głowny problem Twojego związku a nie w finansach , potrzebujesz czegos wiecej, ciepła, zrumienia a raczej tego nie dostajesz , zycz Ci powodzenia i znalezienia kogos z kim bedziesz razem i będziecie mieli wspólne problemy a nie osobne, co do pracy to jakos próbowąc to jednak rozdzielać chociaż wiem ,że ci cięzko moze zmiana pracy na mniej stresująca, Z tych wszystkich powodów na pewno zaczyna sie rozwijac u Ciebie depresja , która jeszcze pogłębia Twój stan i twoje krytyczne patrzenie na świat i własna osobe, jednak psychiatra by sie przydał a do p0sycholga mozna pójśc z NFZ-u równiez tylko trzeba mieć skierowanie od psychiatry i moze jednak praca nad wzmocnieniem włąsnej watrości własna i terapia
  16. u mnie nie najlepiej dzisiaj jestem bardzo rozbita i taka wewnetrznie rozdygotana, czuje ,ze znowu wszystko we mnie płacze ta jak dzisiejszy dzień chmurami i deszczem za oknem tak bardzo moje myśli szybują daleko tam odemnie., do kogoś.. -- 28 lut 2012, 16:11 -- petruszka30, tez bym Cie chciała zobaczyc w fiolecie, ma nadzieję ze bedzie dobrze u lekarza wszystko, daj znać co i jak pisz na gg
  17. wiesz od poczatku były kłotnie , jak na poczatku sa kłotnie r.o.znice zdań to wiadomo,ze to nie minie a będzie sie pogłebiac, wspólne zycie we dwójke polega na dogadywaniu sie na tym by miec w miare podobne pogłady, wrażliwośc i patrzenie na swiat, w opisie zachowania twojej zony nie widze depresji . depresja poowduje raczej bezcelowośc zycia , beznadzieje u wielu osób takze obwinianie sie za wszystko, człowiek wtedy potrzebuje zrozumienia drugiej osby , bardziej to jakies zaburzenie zwiazane z charakteerem a przedewszystkim brak szacunku i niestety kultury bo jak mozna matke własnego meza od dziwek wyzwac, w moim odczuciu chamstwo i szantaz to sa bardzo dziwne odruchy ludzi małych, takich karłow moralnych, zapewniam Cie równiez ,ze dzieci widża wszystko i wszystko czuja, jesli są swaidkiem kłotni wyzwisk rodziców to chłona to jak gabka, jęsli słysza bark szacunku ojca do matki i matki do ojca to w ich mozgu słady tych zachowan tworząc powiązania neuronowe pozostana na zawsze, moim zdaniem czasem lepiej sie rozejśc dla dobra dzieci po to by własnie wychowywały sie w zdrowej atmosferze bez tego ciagłego napiecia nerwowego w domu, moim zdanie składnikiem prawdziwej miłości jest szacunek , który okazuje sie partmeropwi, zrozumienie, wsparcie i ten wspólny świat , który sie tworzy razem nie obok siebie na bazie wrazliwosci , wspólnych rozmów opartych na wspólnych zainte3resowaniach, wspólnych wycieczkach cała rodzina po górach, na bazie wspólnych pasji wtedy jest pieknie , jak sa kłłotnie i brak szacunku , brak wspólnych , rozmów, zainteresowan , pasji, wyzwiska, to brak wspólnego swiata i nie jest pieknie , tylko źle ,
  18. halenore, no dobra jesteś wzniecajaca światło,biała czarodziejka,coś w stylu Gandalf Szary,wychodzi,że molko nie ma wampirycznej duszy targanej niepokojami nędznej egzystencji wampiryczej pomiedzy ziemią a piekłem, pomiędzy ciemnością, ktora ich porwała a widzą ,ze ich wiecznosc jest okupiona zyciem innych Molko, spróbuj usiasc i oddechy równe i głębokie, nabierasz powietrza, wdychasz głęboko i bardzo powoli wypuszczasz, zamykasz oczy i przestajesz myśleć o czymkolwiek , o tym co czujesz równie, po prostu zamknij oczy i niemyśł o niczym i spokojnie oddychaj , jeśli jeszcze nie zasnęłaś
  19. Midas, moge popytać,ale nic nie obiecuje, w razie czego moge tani tytoń załatwić na kilo bez banderoli abo spirytus nielegalny jak coś
  20. halenore, ta pisałąś ze zasnęłaś na 3 godziny w sumie to niezły sukces, mam uważać bo chcesz zostać magicznym piromanem, ale przed chwilą zalpałam takie klimaty ze po prostu smutno, świat ludzi obok
  21. tak bardzo bym chciała zeby ktos zrozumiał co we mnie siedzi w środku, wrazliwośc na swiat to przezywanie głęboko , żebym nie czuła sie taka obok kazdego, tylko raz się czułam tak ze ktos był podobny w odbiorze świata, nie daje rady -- 28 lut 2012, 02:00 -- mam dośc powierzchownych znajomosci, gdzie ludzie chcą tylko zeby było fajnie a nie ma tej zrozumienia głębi
  22. puszysta999, mam nadzieję,że zrozumiesz i pomożemy Tobie jakoś w życiu
  23. halenore, nnie mow ,ze znowu zasnęłaś, cos mnie się widzi ze chyba Cię z foruma wyrzuciło -- 28 lut 2012, 01:43 -- halenore, o widzę,że jednak nie zasnęłąś , takie sny to mogą być obstaje za białym światłem, które wskrzeszasz , a ogień to mozna rozpalić magią oczywiście
  24. ladywind, dzieki, miło,ze sie komus spodobało -- 28 lut 2012, 01:39 -- amelia83, będziemy trzymać powodzenia
  25. a wiesz chciałabym być czarodziejką za szklaną taflą wyobraźni , w świecie marzeń zmaterializowanych, gdzie czary, miecze, świat aż jaskrzący się od magii wyładowaniami elektrycznymi na tle ciepłego wieczoru i szarawego nieba , pobłyskuje delikatnie, wykonuję ruch ręka i zbieram w dłoń lśniące drobinki magii, które połyskują delikatnie na końcach mych palców, u stóp szumi przepiękne ,ciepłe morze a niewielkie fale rozbijają się o brzeg, nad nami dwa księżyce wschodzą na niebo zabierając ostatnie reszki połyskującego lśnienia słońcu, patrzymy w mrok, księżyce całkowicie zawładnęły już niebem, stoimy, słyszymy szum morza, woda oblewa stopy a dokoła skrzą się teraz coraz bardziej widoczne drobinki magi , słychać szum ich delikatnych wyładowań, skóra trochę mrowieje ,ale to miejsce , jest specjalne to tutaj magia sprawiła sobie siedlisko i tutaj jest jej najwięcej, piękno uczuć, tak bym chciała
×