
tahela
Użytkownik-
Postów
11 359 -
Dołączył
Treść opublikowana przez tahela
-
dominika92, ja niby tez zmęczona a ze spania nici heh
-
nienawidze swojego chlopaka
tahela odpowiedział(a) na paulabez temat w Problemy w związkach i w rodzinie
paradoksy, tak jako0s samo wyszło -
dzien spedzony z koleżanką, wizyta na pogotowiu okulistycznym antybiotyk do oka bo w przychodni dopiero na dwa tygodnie fajnie , nie, jak wracałam do domciu atak płaczu z tęsknoty za kimś, juz na ulicy dostałam szłam i płakałam, poza tym muszę przeprosić znajomego za week , to znaczy za bardzo go nie chce przepraszac,to znaczy wogóle to chce przeprosic tylko nie za bardzo w sensie aż za bardzo ,ale cos musze powiedziec żeby nie wyszło ,że jestem tak i owaka i sie umawiam a później mnie nie ma,, acha i spotkałam koleżankę jeszcze inną i oczywiscie pytanko kiedy wpadnę na imprezę i ze majówka będzie to może gdzieś byśmy pojechali w kilka osób, teraz jem lody jogurtowe i płacze
-
Poszerzona diagnostyka psychiatryczna- PET
tahela odpowiedział(a) na zakręcona temat w Kroki do wolności
Dzieki warto sie rozejrzec i pokukać, ja znalazłam fajna ksiazke gdzie wmiare prosto wszystko jest wytłumacozne kto nie czytał niech kuknie a kto czytał niech sobie przypomni- takie podstawowe informacje, wprawym gornym rogu są zaznaczone poszzegolne rozdziały i mozna sie poruszac, link: http://www.is.umk.pl/~duch/Wyklady/Mozg/05-4-dzialanie.htm -
Poszerzona diagnostyka psychiatryczna- PET
tahela odpowiedział(a) na zakręcona temat w Kroki do wolności
poszukam na dolnym Śląsku moze tez warto, długo sie czeka NFZ-tu? -
nienawidze swojego chlopaka
tahela odpowiedział(a) na paulabez temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Terapia dla par by sie przydał bo sie kochacie,la epopsuło sie coś po poornieniu i wyrusł mur, musicie duzo romawaić i od początku budowac więź , która was znowu połacz a ty moze jakiees lkei uspokajace moz epychiatra i trapia indywidualna bo jesteś nie stabilna bijesz, grozisz, wyzywasz uhm, ciezko to poskładac do kupy trzeba pracy , on Cię zraniał w Tobie to siedzi, ale myśłe ,ze jest to mozliwe tylko musicie się postarać zeby dalej sie nie oddalać od siebie, bo jak sie jeszcze oddalicie to będzie coraz trudniej. -
NextMatii, zacżałeś normalnie spać chyba pozazdrościć , dobranoc .
-
Nieumiejętność zawarcia związku?
tahela odpowiedział(a) na Snejana temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Locust, dzięki -
Nieumiejętność zawarcia związku?
tahela odpowiedział(a) na Snejana temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Snejana, e tam zdziwona , bo tu sporo fajnych ludzi jest na forumie:) -
Nieumiejętność zawarcia związku?
tahela odpowiedział(a) na Snejana temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Snejana, ja nie sadze pozatym mam czekac drugie 30 lat az bede stara, bez sensu, w miedzy czasie sypiać z róznymi bo moze akurat -
Nieumiejętność zawarcia związku?
tahela odpowiedział(a) na Snejana temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Snejana, Hej ja ma ponad 30 lat i kogoś z kim czułam sie dobrze spotkałam dopiero po 30, jak bym czytała o sobie te Twoje posty. Wszystkie koleżanki zawsze ech i ach ten fajny a ten nie a ja nic i myśli czy ze mną wszystko jst ok . Ja miałam chłopka przez rok w wieku 17 lat tak siłą rozpędu bo koleżanki miały. Seksu zn im jako takiego nie było ,ale były pocałunki i takie tam jak to w tym wieku. Miałam koleżanki, imprezy ,znajomych, podobałam się, ale jakoś nic , następny też rok i miałam 18,19 lat. Później jeszcze się spotykałam z kilkoma i tez jakoś nie czułam tej nici porozumienia. Mam koleżankę , która jest w moim wieku i od roku ma romans z żonatym mężczyzna i jest zakochana po uszy a wcześniej tez w żadnym nie była.Ja stawiam tutaj na pewien typ charakteru jak się zakochuje to tylko raz i na całe życie Ty jesteś jeszcze młoda więc może Tobie się uda spotkać kogoś z kim stworzysz fajny związek i udana miłość. Tej mojej koleżance wszyscy mówią,ze to nie ma sensu żeby poszukał sobie kogoś innego tak się mówi łatwo osoba, które łatwo se zakochują ,często a jak nie wyjdzie to najwyżej wezmą rozwód. Tez się zgadzam z tezą ,zz wielu ludzi, którzy są w związkach nie łączy jakieś wybitne uczucie po prostu są ze sobą i tyle często łączy ich bardzo mało, ale nawet sobie z tego sprawy nie zdają. Takie osoby jak ty , ja moja kumpela zakochują się raz za porządnie jak to nie wyjdzie to raczej nie będą już szczęśliwe. Ja siedzę i płaczę po nim tez już się z kimś spotykałam,ale wszystko wróciło do normy czyli do czasu sprzed niego jeśli idzie o zrozumienie i porozumienie. Ty jeszcze jesteś na tyle młoda ,ze może spotkasz kogoś z kim będzie Ci się dobrze układać i nie będziesz płakać i tęsknić wiedząc ze poczułaś coś takiego raz w życiu i już raczej się nie zdarzy. Łatwo mówić komuś nic na siłę jak ktoś co chwile jest kimś zauroczony i czuje ze to to a jak się czuje tak raz w życiu to co ma się zrobić ?być do końca samemu czy jednak na siłę a może umawiać sie co chwile z kimś nowym, ze może się trafi w końcu zmieniać facetów jak przysłowiowe rękawiczki .Wiem co czułam przed nim, wiem co czułam jak go poznałam i wiem ,ze po nim spotykając się z kimś innym sytuacja wróciła u mnie do normy sprzed niego. Po prostu siedzę i płaczę i czasem naprawdę ma sobie ochotę walnąć młotkiem w głowę tylko to nic nie da takie osoby jak ja , jak moja koleżanka spotykaj raz wzyciu kogoś z kim chca byc jak to nie wyjdzie ot juz zadna sytuacja nie jest dla nich dobrym wyjsciem , chyba ze siie uda z nim własnie . -
madufo, a ja bym chciał go spotkac bo inni to nie on juz to sprawdziłąm i to wiem, ponad rok, -- 10 kwi 2012, 17:41 -- poatym tutaj wchdzą jeszcze równiez innezachowania z jego strony mozna by rzec nieoficjalne, do których on sie raczej nigdy nie przyzna , hm tez bym sie do tego nie przyznała w sumie , z tym ze ja wiem a on chyba tez juz wie ze ja wiem , to było juz po rozstaniu,ale to sprawa troche skomplikowana -- 10 kwi 2012, 18:05 -- poaztym ja tez bym wolał ,żeby nie zadawał pytan o pewne moje wpisy z forum, wolałabym przejsc nad pewnymi sprawami do porzadku dziennego bez zbytniego wywlekania wystarczy,ze wiemy i tyle i nie chodzi mi o zadne nerwice czy inne zaburzenia bo to problem nie jest o zachowania tyczace nas wzajemnie, o których wiemy nie bezposrednio od siebie, on dzieki temu forum, a ja bo domyślna jestem i tez chodzi o neta, ot tyle w temacie jesli idzie o te sprawy, pewnie razem wolelibysmy uniknąc głupiego zakłopotania w sprawie
-
aj za kimś tęsknie bardzo i przed jego poznaniem sie spotykałam czasem z facetami, ale nigdy nie chciałm z nikim jakoś sie widziec w zyciu, po nim też juz sie spotykałam z kilkoma i to samo co przed nim jakos nie czułam takiej wiezi wspólnych zainteresowan, pasji, czułam róznice, przy nim jedyny raz czułam nic porozumienia teraz znowu mam koszmar. Siedzę i płaczę i bardzo tęsknię za nim jak nigdy za nikim. Ja wiem ze jest tzw. osoba mojego zycia i nie potrafię bez niego.Pomimo jego wad, które tez miał.
-
To także dobranoc czas juz spać.
-
GregoryHouse, dobre rozbawiło mnie
-
Ja wiem,ż ejak mozna nad sobą pracowac to znaczy jedno juz jest wmiare dobrze, u mnie była wyraźna przyczyna i bez leków to bym chyba padła zadziałam dosc szybko jak zobaczyłam co sie dzieje i poszłam do lekarza i to był njawiekszy wysiłek na jaki mnie było stac wtedy.No fakt jest taki ,z enajgorzej siedziec i nic nie robic czym dłuzej sie siedzi tym trudniej zrobic jakikolwiek ruch.
-
Laima, cze Kasia a ty nie miałs w karty rżnąć do białego rańca?
-
Locust, jak bys musiał to bys wytrzymał, daje ci słowo ze bys wytrzymał, chociaz moze było by ciezko,ale puszcali raczej juz do tego kibelka , tylko co by za często n ie dzwonic jednak
-
Kiya, no atmosfera na castel jest super po prostu i ci poprzebierani ludzie , jak karnawał zjazd z całej Europy
-
Kiya, byłam kilka razy , widzisz ja jestem nieprzewidywalna i niedefiniowalna ot Asia a moja postawa bywa mylaca bo jedno u mnie wcale nie wyklucza drugiego jak u innych -- 10 kwi 2012, 01:37 -- Locust, niom siedzisz tak i siedzisz ak Ci sie siku chce to dzwonisz i przychodzi ktos i mowi czy mozesz czy nie, maskra bo jest kluczyk do kasy specjalny i sie ja zamyka a jak ktos Cie zastepuje bo duzo luda to podlicza sie kase i dopiero mozna iśc
-
Hope., dobranoc Locust, stresujaco było a ciezko tez bo ludzie nie wyjmuja z wuzków np. zgrzewek czegos tAM I TRZEBA SIE WYCHYLAC I DEKODEREM PRZEJDZAC A CZASEM TO I TRZEBA COSCIEZKIEGO PODNIEŚC I TAK PRZEZ CAŁY DZIEŃ TO SIE NAZBIERA I TO NARZEDZIE PRACY STRES ZE Się pomylisz i manko uh, ze ten capslock sie zawsze mi musi włączy skubany,
-
Kiya, oj Kiya Locust, kasjerka byłam sobie , ale nie było fajnie