Skocz do zawartości
Nerwica.com

MariaAgnieszka

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia MariaAgnieszka

  1. Z drugiej strony jeśli faktycznie od dłuższego czasu żyjesz w napięciu i jeśli nawet Tobie samemu wydaje się, że zachowujesz się "normalnie", tzn na luzie itp, to jednak jest coś takiego, co sprawia, że inni ludzie na pierwszy rzut oka widzą, że Ciebie coś dręczy, że wprawia Cię to w zły nastrój. I chcąc nie chcąc możesz nieświadomie emanować tymi wszystkimi emocjami - które uwidaczniają się w jakiś trudny do wychwycenia sposób. Z kolei bywa też tak, że - nie widziałam Ciebie - może w oczach innych ludzi masz surową twarz, może zamkniętą w sobie i już samo to może wywoływać dystans pomiędzy Tobą a otoczeniem. Doświadczyłam tego jeśli już nie na sobie, to w mojej rodzinie, w otoczeniu... Np moja teściowa - bardzo miła kobieta, uczynna i pomaga mi zwłaszcza teraz, kiedy strasznie dużo choruję - ale jak mam z nią rozmawiać to aż mnie skręca. Nigdy nie czułam się przy niej swobodnie, a próbowałam milion razy! Ona naprawdę nie emanuje sama z siebie serdecznością i wielu ludzi odbiera ją jako zimną. Tym bardziej jeśli cierpisz na depresję, to możesz mieć problem w kontaktach z ludźmi. Jeśli masz gdzieś iść, coś załatwić i odczuwasz w związku z tym duże napięcie nerwowe, może niepokój - wbrew wszystkiemu ludzie bardzo dobrze wyczuwają nastroje innych ludzi - jedni będą mili dla Ciebie, jak pani w ZUS-ie, a inni nie będą mili, bo mają bardziej wredny charakter. Będą wyczuwali Twój strach, niepewność, będą widzieli nerwowe poruszanie twoich dłoni - choć sam możesz uważać, że ono nerwowe nie jest, i będzie budziło to ich nieufność do Ciebie, a nawet lęk. Uczęszczam na psychoterapię i psycholog wielokrotnie wytykał mi moje problemy w kontaktach z ludźmi. Jeśli idziesz w przeświadczeniu, że sprawiasz innym kłopot, że zostaniesz źle przyjęty, to wówczas stajesz się ofiarą własnych emocji - takie podejście aż prosi się o to, by inni Cię traktowali co najmniej z dystansem. Dobra, starczy tej psychologii. W sumie chętnie posłuchałabym o innych Twoich sytuacjach związanych z otoczeniem, to może wtedy mogłabym powiedzieć więcej. Pozdrawiam cieplutko :-)
  2. MariaAgnieszka

    Witam...

    Dziękuję za tak liczne powitanie :-) Mam 29 lat, pracuję w fantastycznej firmie... I to jedyna fantastyczna rzecz z mojej obecnej rzeczywistości. Jeśli chodzi o rzeczy zwykłe. Z niezwykłych - mam cudowną córeczkę Asię, ma 7 lat... A reszta jest moją porażką.
  3. MariaAgnieszka

    Witam...

    Hej... :-) Nie sądziłam że samo napisanie jednego zdania może mnie wprawić w taki stan niepewności... :-)
  4. MariaAgnieszka

    Witam...

    Witam wszystkich...
×