tahela

Locust, ale miłosc juz nie , miłosc to zupełnie cos innego niz stan zakochania, *Wiola*, widziałam

pustkaa, ostatnio jakoś wlasnie mały ruch nocny, a ja znowu płacz

*Wiola*, acha czyli zeby zaczac cwiczyć najpierw musi pochodz ić

Locust, chyba nie, struś to zwierze futerkowe o wymiarach dwa na dwa, chcesz kupić strusia?

Locust, struś wrócił,lae juz taki nie sportowieć wyczynowiec *Wiola*, nie wstydzaj się,

jakoś tu pusto dzisiaj

zniewolony przez los, to jest dośc trudne pytanie tak praw emuwiąc, tu jest miejsce,które chyba gromadzi pewien typ ludzkości ,ale w okól nie ma az tak ich duzo jednak

Dobry wieczór.

zniewolony przez los, nie ma złotej recepty to jest niestety prawda,ale chociaz ta chwilowa ulga moze coś da, sama czuje się podobnie z pewnego powodu i nic tego w stanie nie jest zmienić, moze tylko jedno wydarzenie

zniewolony przez los, mi tez czesto odwagii brakuje, kiedys bardziej, teraz jestem już nauczona troche mowic o swoich odczuciach, ale tez ciezko szczegolnie wprost , czesto się rozobijamy o mur jednokierunkowego ptrzenia na coś, ja mowię czasami, ludzie czesto odpowiadają frazesami na pewno sobie poradzisz i głupim usmiechem

zniewolony przez los, moze powiedz komus kogo uznajesz za natyle inteligentnego ,że to zrozumie jeśli uwazasz, ze raczej nie ma takiej osoby w okól ciebie to nie mow, większosć ludzi ma jednak dośc wąki ogład świata zamkniety w swoim własnym oglądzie i odczuwaniu i nie sa w stanie wyjść poza siebie samego i spojrzeć w sposob szerszy,

zniewolony przez los, ja ostatnio nawet w marzeniach sie nie rozpływam bo wszystkie wydają sie bezbarwne, dobija mnie trochę samotnosc i to,ze większosc ludzi nie jest w stanie na nia wpłynąć nawet jak sa obok, z moimi myślami i tak jestem raczej sama, z moja potrzeba rozmowy, która jest w stanie bardzo mało kto zaspokoić, przeważnie sie naginam i udaję ,zę jest fajnie bo nic innego nie pozostaje

zniewolony przez los, i to pwenie potęguje szczegolnie u wrazliwych osób, tulam

zniewolony przez los, pewnie jesteś za wrażliwy a spotkało Cię coś złego w zyciu kiedyś co może to potęgowac, wszyscy wiemy ,ze coś moze tak wpływac na nasze zycie,że ono juz nigdy niebedzie takie jak wzęsniej szczegolnie jak sie wczęsniej miało pewne kłopoty, i juz zawsze bedzie gorzej niz było

chory, sorki ale to nie jest fajne a poziom żenujacy tego jest, są naprawdę duzo lepsze zespoły, a to jest żenua,to jest po prostu śmieszjes Żywiołak, jest Mazowsze, byał kapela ze wsi Warszawa, teraz na dwa zespoły podzielona, jest Crocow i wiele , wiele innych nan przyzwoitym poziomie a to jest żenua

[videoyoutube=LdHZI9__YKU&feature=related][/videoyoutube] a to ta cudna piosenka to bedzie spiewane przed kazdym meczem polskiej reprezentacji Polacy wybrali,kokoko

Ja bym powiedział pomimo strachu, ale ona powinna wiedziec zeby okreslic sobie ścieżke postępowania z Toba, która bedzie jak najbardzeiej skuteczna. -- 03 maja 2012, 18:01 -- Pytanko widzieliście zespoł Jarzębina, ktory wygrał podobno głosowanie na oficjalny hymn euro 2012 r, żenua totalna, jak moi cudowni rodacy głosują na coś takiego to sorry,ale nie dziwie się, że ten kraj tak wygląda, jest mase lepszych zespołów, tzw. ludowych, które by mogły cos lepszego i na wyższym poziomie . Znowu sie będą nabijać w całej Europie z nas, załamka z masakrą .

Mi też sie nie chce żyć, witaj na forum

pawel098, a jakaś terapia wspolna moze by pomogła

chory, a poganin to koniecznie zwierze od razu , zreszta co masz do zwierząt, nie myl wiary z religia bo to róznica a religia to opium dla mas, mnie tam Światowid sie bardziej podoba , zreszta religia to religia nic dobrego z tego nie ma

Stark, branoc Sławek -- 03 maja 2012, 03:13 -- chory, jak ułożone tak jak sie nie chce to tak jakby wcale nie było ułozone

123huddy123, ja równiez doradzam psychiatre psychologa a księdza bym sobie odpusciła i co robi indoktrynacja katolicka z ludzmi przez to ,ze religie od przedszkola sie wprowadza, ludzie zamiast do lekarza do księdza ida,

chory, nie wiem bo coś przeginam z jedzeniem w druga stronę dobrej nocki rownież

chory, tez lubie czasami,ale jak kiedyś pojechałam na tym miesiac to myśłam że mi sie żółądek na supęł zawiaze , miałam dosć ,ale i tak nic nie przytyłam wtedy nawet po miesiecznej kuracji fats fudowej, podkręcanej słodyczmi, fakt też jest taki ze zawsze sie tez duzo ruszałam a przy depresji siadłam i siedziałam więc podejrzewam w tym tez problem a pitze, zapiekanki ziemniaczane z brokułami mniam, no i minasryna podobno rzucałam sie na ząrełko jak nigdy z miesiac minął zanim się nauczyłam to kontrolować

Kiya, naturalnie bez żadnego odchudzania, zawsze najedzona i mase słodyczy pochłaniająca 48 najczęsciej, jak biegłam duzo ruchu to nawet do 46 spadało a wporywach do 50-ciu, ale ogolnie latami 48 i nigdy nie miałam potrzeby ogrniczenia tłustego, słodkiego czy fats fudow z natury tak zawsze było a dziennie nawet 1,2 czkolady plus chałwa, lody i jeszcze jakies inne pierdoły