jakubkowa

Zyczę Ci zeby ci działały jak najdłużej, ale nikomu jeszcze nerwica nie przeszła z brania leków, dopóki czegoś nie zmienisz w swoim zyciu ona wróci

małaMi - a jakie bierzesz tabletki?

wiem , znam to , mam podobne objawy te leki i objawy strasznie męczą też płaczę , ale ponoć to dobrze bo wyrzucamy płaczem emocje, byle by nie był to płacz nad sobą i użalanie się - wtedy to jest nie dobre i może prowadzić od kolejnych objawów , ale jak płaczemy po ataku to jest dobrze

no trzeba będzie rezerwację opłacić

ja też mam takie "budzenia";) po prostu otwieram oczy i czuję jak mi szybko bije serce ....

tak

To robimy liste chętnych : 1.Ja - jakubkowa 2.Thazek sie dopisywac prosze!!!

będę się upierać

a ja uważam dalej że można zemdleć

dominika92 - no ale gdzieś tu chcieli mnie zarżnąć bo ja mówiłam że można zemdleć a inni że od nerwicy się nie mdleje

oka oka, może być w jakiś piątek, nie wiem jak reszta??...

ja jak mam ciężkie dni nie wychodzę nigdzie, a do kina bym nie poszła, bo tam dużo ludzi i ciężko uciec jakby nawiedził mnie atak ogólnie nie wychodzę z domu jak mam ciężkie dni ostatnio staram się pokonywać lęki i będę musiała i do kina się wybrać......ale to potem , najpierw do sklepu, na spacer, a potem na głęboką wodę do ludzi...

ja mogę jedynie w tygodniu, bo w wekendy nie mam opiekunki

no jak nie wlicza.. wlicza , wlicza przecież Ty wekendowa Bilszczanka jesteś więc się wliczasz

No to Thazek zbieraj ich

ja też zaczęłam stosowac tą technike i musze powiedzieć że działa, nie od razu ale pomału działa :) podziwiam was że bierzecie tyle leków , ja nigdy nie brałam bo uważam ze leki nie wyleczą nerwicy zresztą każdy psycholog to powie, leki tylko usypiają nerwicę , a i tak kiedyś trzeba je przestać brać i iść na terapię

mało nas

może u was są mniejsze kolejki ja dopiero mam termin na początek marca

ja mam synka, ma 4.5 miesiąca też nie raz nie mam siły się nim zajmować , nieraz cały dzień się czuje do dupy i mam załamke - masakra a terapia działa, ja byłam już na dwóch i za każdym razem pomogła :)

kurcze ja czekam już drugi miesiąc

dominika - tak mam , ze jak zemdleje to nie wstane, co z dzieckiem kto sie nim zaopiekuje, i boje sie tego ze zawał albo wylew teraz już jakoś ( odpukać ) zaczynam stawać na nogi - mówię do siebie - spokojnie , nie dam się " francy " i wczoraj miałam pierwszy sukces , 1 : 0 dla mnie , pokonałam atak :) zobaczymy czy był to przypadek, czy na prawdę podziałała siła sugestii i pozwolenia na objawy - powiedziałam sobie - objawy przepłyncie przeze mnie i spadajcie - i przeszło:) czekam na kolejny atak żeby dalej próbowac czy to działa czy tylko to był przypadek:)

kasiek - kiedy idziesz na terapię? na jaką? grupową ?

ja mam podwyższone ciśnienie i szybkie tętno, robi mi sie gorąco i słabo, nogi jak z waty , gniecie mnie w klatce , serce wali jak oszalałe, głowa mnie zaczyna boleć i zawroty głowy i strach, strach ze to zawał , wylew że to koniec, a ja sama w domu kto mnie uratuje , kto wezwie pogotowie jak sie przewróce albo zemdleje ....

kasiek - ja też tak robię , staram się oddychać i nie myslec podczas ataku,zawsze ci pomaga? czy masz takie ataki paniki ze wzywasz pogotowie??? ja ostatnio nawet mysle ze wyrzuce cisnieniomierz bo jak mam atak to mierze ciesnienie i jak jest wysokie i puls tez to sie nakrecam jeszcze bardziej a jak sobie radzisz z dzieciatkiem i tą " francą "..?

thazek - ja dopiero sobie poradziałam z pierwszym atakiem 1 : 0 dla mnie czekam na następny, bo boję się ze to nie że ja sobie poradziłam tylko że samo przeszło i czekam żeby znowu sprawdzić pczcdz - nie poddawaj się , zaglądaj tu częściej , zobaczysz będzie lepiej widzisz kolega thazek tutaj znalazł ukochaną