
TAO
Użytkownik-
Postów
1 309 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez TAO
-
Ludzie... kochani, musi być jakieś podłoże takiego NN.
-
Candy14, no to widzę, że mieliśmy te same wzorce... teraz rozumiem. Dokładnie tak samo jak moja... w białych rękawiczkach zajebać pod szyldem dobra i miłości. Ja niestety nie zdążyłem być asertywny, ja od niej ucieakałem. A kiedy dorosłem to ona spierd***. No i takmusiałem sam dochodzić ze sobą. ale jak patrzę to w pokoleniach mam 100 x bardziej namieszane. Odkrywam te zapisane historie w moim ciele ii włosy mi się jeżą!!! Oj jak tam namieszane. Wojna, sybir, dzieci nienarodzone itd.
-
Tomcio Nerwica, oki,ale nasz filtr też jest subiektywny. obiektywizmu z rzeczywistości nie ma. Nie jestem pewien co do twojej tezy o iluminatach. Z pewnością ujawniane sa te informacje które mogą być ujawnione. Niewiele informacji z tzw.drugiego obiegu dociera. Alex Jones robi moim zdaniem najlepsze wrażenie. Wchodzi lwu do paszczy i zadaje pytania. To jakie i czy odpowiedzi dostaje jest ewidentnym dowodem na to, że spisek jest. Tu pieniądze nie są celem, celem jest władza, a pieniądze to środek do osiągnięcia celu. Władza jest tym narkotykiem. Nikt oficjalnie nie próbuje z tych "mądrych" dać rozwiązania jaki system wprowadzić. Nie stwarzają alternatywy. FED jest nie do ruszenia. Każdy kto próbował ograniczyć jego kompetencje ginął. Symbole iluminatów są symbolami uzywanymi przez reprezentantów "szarych eminencji". Demokracja to bzdura. Zbyt wiele tego żeby to olewać.
-
mark123, nie tylko rodzice, głównie co drugie pokolenie. Dziadkowie, prapradziadkowie, prapraprapradziadkowie... itd.
-
powalczmy trochę,, na rymy";)- dodawajcie spontaniczne tekst
TAO odpowiedział(a) na majka16 temat w Literatura
Zatem konsensus osiągnięty Na temat klatki europejskiej No i globalnej jak sobie mniemam Bo jedno z drugim razem gra. Zgadzam się w pełni z tym Co pisze wyżej nomorewords43, -
abraxas, Jak najbardziej, tak jak EFT zresztą. To nie hipoteza. Ludzie już się w ten sposób uwalniają. Piszesz znowu hipoteza. Rozumiem że odnosisz to do EFT. EFT nie jest hipotezą, hipotezą ewentualnie jest to w jaki sposób otwierają się połączenia neuronalne. Tak jak pisałem, dziedziczenie jest co drugie pokolenie. Mało tego, w rodzinach wielodzietnych jest specyficzny mechanizm dziedziczenia. To o czym piszesz to wyjątki. Statystycznie jest ich baaaardzo niewielki odsetek. Poza tym niektóre z nich w pewnym wieku tracą swoją "moc". Poniżej zamieszczam cytat. Abraxas, poszukaj sobie informacji na ten temat, poczytaj i wtedy skonfrontuj. To tak jakbym miał ci całą wiedzę wyłożyć tu na forum? Są następujące hasła: biologia totalna, nowa germańska medycyna, szczytowe stany świadomości. Twoje poddawanie w wątpliwość i żądanie wyjaśnień najdrobniejszych szczegółów jest dość męczące. Zawsze trzeba przyjąć jakieś założenia, do każdej tezy. A co do metody, to ją testuję na sobie i z pełna odpowiedzialnością piszę, że działa i pozwala dotrzeć w rejony, do których zwykłą terapią się nie dojdzie, nie ma nawet szans żeby powąchać. Te traumy są zapisane w komórkach,w ciele. Ty masz zwyczaj w naszych dyskusjach poddawać w wątpliwość założenia. I w oparciu o to chcesz dowodzenia tezy, która musi spełniać te poddawane w wątpliwość założenia. Czyli żądasz niemożliwego. Mało tego, tych założeń jest znacznie więcej!!! Ostatnio naukowcy odkryli że dinozaury miały trzy mózgi, jeden na wysokości brzucha, drugi serca i trzeci w głowie. Odpowiednikami ewolucyjnymi tych mózgów są u nas sploty nerwowe. Zatem nauka dopiero zaczyna odkrywać, że jest coś więcej niż tylko głowa. Komunikacja pomiędzy wszystkimi tymi mózgami nie może być zakłócona, żeby normalnie funkcjonować Czy chodząc na terapię dostałaś dowody na to że założenia do niej przyjęte są słuszne? Przyjęłaś że tak jest,i chodzisz. Wobec wszelkich nowych rzeczy stroszysz się jak jeż. Rozumiem że w Twoim życiu było tak, że teraz się boisz i ze masz taki wzorzec, ale weź na to poprawkę i jeżeli chcesz czegoś się dowiedzieć włóż odrobinę więcej wysiłku, żeby to skonfrontować, oraz zrezygnuj z pamięci o destrukcyjnych traumach, którym dajesz tutaj wyraz. Szczęściem, nie wszyscy tak mają,bo byśmy jeszcze cywilizacyjnie na drzewach siedzieli. Do tego jest kupa materiałów w necie, można sobie zakupić ksiązki. No sama powyżej piszesz o dzieciach które są wyjątkami, czyli sama to stwierdzenie udowadniasz, a tu że się nie daje udowodnić. To moje stwierdzenie dotyczy właśnie takich przypadków. Jeśli chcesz mieć rację, to już z góry piszę ze ją masz. Zadowolona? -- 07 lip 2013, 15:55 -- kite, skąd od wczesnego dzieciństwa u ciebie nadwrażliwość? -- 07 lip 2013, 15:58 -- Candy14, mozna, i to nie kwestia myślenia, a raczej koncentracji umysłu i czujności,której i Tobie i Twojej siostrze gratuluję!!!
-
no ale to również zależy od tego co ze sobą niesiemy. Jeśli przodkowie te gonie mieli, to skąd ma to być u potomków? -- 07 lip 2013, 11:45 -- Każdy z nas ma ten sam potencjał, który został zaburzony właśnie poprzez traumy. Kolejne traumy nakładają się na siebie. Ale generalnie historie się odtwarzają. -- 07 lip 2013, 11:49 -- Terapia Stanami Szczytowymi reprezentuje paradygmatyczne przesunięcie w naszym rozumieniu uzdrawiania, a nawet samej Świadomości. Łącząc informacje z rozmaitych dziedzin biologii komórkowej, psychologii, inżynierii, praktyk duchowych i szamanizmu, praca ta oferuje pogłębiony model wyjaśniający działanie ludzkiej psyche. W szczególności wskazuje ona w jak silny sposób trauma / szczególnie wydarzenia prenatalne i rozwojowe / oddziałuje na naszą świadomość i zdrowie oraz pokazuje jak uzdrawianie określonych aspektów tej traumy pozwala na osiąganie Szczytowych Stanów Świadomości. Wielu ludzi przeżyło chwile kiedy czuli się wspaniale i “inaczej”. Wszystko wydawało się doskonałe, czas zwolnił lub jakiś inny aspekt był tak niezwykły i unikalny, że nigdy tego nie zapomną. Momenty te nazywamy doświadczeniami szczytowymi, a jeśli trwają dłuższy czas – Stanami szczytowymi. Okazuje się, że niewielki odsetek populacji żyje w prawie ciągłym rodzaju stanu szczytowego. Jednym z nich jest “Ścieżka Piękna”. Ludzie w tym stanie doświadczają teraźniejszości z poczuciem spokoju, ukojenia i lekkości, która istnieje niezależnie od okoliczności. Instytut odkrył źródłowe mechanizmy tych Stanów i stał się pionierem w tych prostych metodach, aby wprowadzić w nie ludzi, znacząco poprawiając jakość ich życiowych doświadczeń i otwierając drogę do niezwykłego uzdrowienia duchowego i fizycznego.
-
ala1983, No niestety nie zupełnie. okazuje się, ze rodzimy się z tzw. uszkodzeniami. Komórki mają swoją pamięć, która sięga okresu przed naszymi narodzinami. Wszelkie traumy pokoleniowe zapisywane są w pamięci komórek rozrodczych i niesione później z jednego potomka na drugiego. Ma to poparcie w badaniach fizyki kwantowej. To co od nas zależy, to to że możemy te traumy uzdrawiać. Nasze emocje są zapisywane i również niesione z materiałem genetycznym. Ostatnie pokolenia, żyjące w czasie wojennych dramatów z wieloma problemami nie dały sobie rady. Stąd np. skłonności do alkoholu, agresja, autoagresja itd. Zrozumienie tego i odcięcie się pozwala na zmianę wzorców. Jednak nie jest możliwe odcięcie na zasadzie współczucia czy totalnej negacji. Jest to możliwe poprzez akceptację, bezwarunkową akceptację. Przyjęcie, że to ich życie i nie potępianie, ale zaakceptowanie tego i zrozumienie, że to nie do nas należy. Popełniamy jako boskie istoty jeden błąd. Człowiek jest stworzony do miłości. Dziecko nigdy nie przestanie kochać rodzica. W tej miłości jest gotowe wziąć na siebie cały bagaż, nie rozumiejąc że nie zwolni rodzica z jego problemu,problemu z którym ten rodzic nie dal sobie rady. Zatem dźwigamy przez pokolenia traumy naszych przodków, nie wiedząc jak się od tego uwolnić.
-
Vett, Pokoleniowe uwarunkowania są ostatnio w energomedycynie bardzo istotnym elementem poddawanym terapii. Okazuje się że dziedziczymy nie po rodzicach ale po dziadkach w pierwszej kolejności. Zbyt wiele musiałbym pisać na ten temat aby Ci to wszystko wyjaśnić. Gdybyś nie była obciążona pokoleniową traumą, to Twoja matka mogłaby się zesrać,alez Ciebie bezwartościowej kupy nie byłaby w stanie zrobić. Tu nie ma współczucia!!! Tu jedyna metoda uwolnienia to akceptacja i nie branie na siebie traum, z którymi sobie przodkowie nie poradzili. Są do tego specjalne narzędzia pracy energo-terapeutycznej. Tradycyjna psychologia jednak nie ma o nich pojęcia i nie próbuje nawet iść w tę stronę. A szkoda, bo efekty są zajebiste!!!
-
Dlaczego trafiam na samych zboczonych facetów ?
TAO odpowiedział(a) na Schwarzi temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Schwarzi, potem będzie urządzanie, potem szkoła,potem jeszcze i jeszcze i jeszcze.... powodzenia. -
Dlaczego trafiam na samych zboczonych facetów ?
TAO odpowiedział(a) na Schwarzi temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Schwarzi, A ty nie myślisz o leczeniu? Moim zdaniem to powinnaś się jednak zdecydować na jakiś krok w tym kierunku. -
Obawiam się, że tu na forum problemu nie rozwiążesz i nikt ci w tym nie pomoże. potrzebna ci pomoc terapeuty. Możesz pójść po skierowanie na leczenie NFZ.
-
pracujesz czy się uczysz?
-
Marek1987, No to u ciebie to rodzinne. masz rodzeństwo?
-
Marek1987, no żyjesz w napięciu. Matka też alko? A jakji masz układ z dziadkami?
-
*Monika*, Zgadłaś!!!!!!! ale kurde jest pochmurno *Monika*, czuwa nad porządkiem na forum, a że jest spokój to wzdycha
-
To wskazuje na nerwicę lękową. Trawka wyciągnęła jedynie na wierzch to co siedziało pod spodem i mogło wybuchnąć w każdej chwili, czyli lęki. Jakie jest podłoże tych lęków to trudno powiedzieć bo piszesz o objawach a nie sytuacji rodzinnej i warunkach w jakich żyjesz poza tym że ojciec jest alkoholikiem. Znam to,bo 20 lat temu miałem to samo. co prawda nie po gandzi. Natomiast kilka lat wcześniej, jakieś dwa zanim ta zmora mnie dorwała zapaliłem hash i też miałem takie objawy. U mnie powiązać się tego nie dało. Wyszedłem z tego sam, bez leków, ale wymagało to dużo wysiłku. polegało to na racjonalizacji tego co się ze mną dzieje. Dzisiaj są lepsze i bardziej skuteczne metody do wychodzenia z takich stanów. Somatycznie nic ci nie jest. Te piguły to też tylko wytłumiacze. Pierwsze co to zaakceptować stany lękowe. To pozwala zminimalizować je. Potem wytłumaczyć sobie, że nic z ciałem się nie dzieje. Terapia klasyczna w takich przypadkach bywa długotrwała (wieloletnia), ale też pomaga.
-
zdecydowanie być!!! Saraid, szykuje się do spaceru jak sójka za morze
-
Czytam te Wasze posty i kurczę się w sobie cały, choć mam już nieco latek na karku. Tu nie ma słów... Podziwiam Was za odwagę jaką macie żeby stanąć naprzeciw takim dramatom. Emocje, które w was są...z którymi musicie sobie radzić... nie ma słów... Mam ściśnięte gardło kiedy to wszystko czytam.
-
Saraid, odsypia zarwaną noc przy kompie
-
Nie mam już siły na swoje LENISTWO
TAO odpowiedział(a) na onanek temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
onanek, Margolka, Sparkler, ona_22, Kochani, to mogą być uwarunkowania pokoleniowe. Odtwarzacie traumy poprzednich pokoleń. Nasze życia zahaczają o czasy II Wojny, i początki komuny, kiedy to ludziom zabierano całe majątki, dorobek życia przepadał w jednej chwili. Wyrabiał się wówczas syndrom niemocy i totalnego nihilizmu. Z dziedziczeniem obciążeń pokoleniowych jest tak, że wnuki biorą to z czym sobie nie poradzili dziadkowie. Warto popytać jak to było u was w rodzinach? Czy nie było sytuacji, w których wasi przodkowie nie stanęli wobec faktu, że cokolwiek nie zrobią to nie ma sensu bo i tak to stracą. Oczywiście mogą być różne historie, ale generalnie ma to podłoże w bezsensie działania, bo i tak nic nie można zmienić. Są metody na to żeby to uzdrawiać. Można to robić szybko lub powoli na wieloletnich programach terapeutycznych. Ciekaw jestem, czy czegoś się nie dowiecie o swoich dziadkach czy prapradziadkach,co mogłoby być z takim skutkiem dla was. Napiszcie proszę, może niektórzy z was już coś wiedzą z opowiadań rodzinnych? -
No głównie relacja ojciec - matka, jak wygląda relacja? To co pisze *Monika*, jest jak najbardziej zasadne. To mogą być natręctwa. Moim zdaniem to może być ucieczka. Przed czym trudno powiedzieć. Napisz coś więcej.
-
130+1=131
-
Tomcio Nerwica, No to pojechałeś po mnie nieco. Nie wiem czy filmy Alexa Jonesa są manipulacją. Zeitgeist nie oglądam akurat. Natomiast film "Amerykański sen" jasno pokazuje kto steruje kryzysami. Na świecie nie ma biedy. Nigdy jej nie było tak naprawdę. Władza to największy narkotyk. Zabawa w panów życia i śmierci jest niewątpliwie udziałem korporacji i grup konkretnych interesów, które w dupie mają ludzi jako takich. Zabawa w poprawianie natury tez jest arogancją, skutkującą "produkowaniem" ofiar. Islandia to przykład, jak można pozbyć się dyktatu banków i stanąć na własne nogi bez bycia czyimkolwiek wasalem. Tzw kreowanie pieniądza powoduje spadek jego wartości. Banki pożyczaja kasę której nie mają. Nie ma juz kontroli nad tym, poza tymi którzy regulują dopływ kasy na rynki. Jedyny zawór bezpieczeństwa to Chiny, które jeżeli miałyby wypuścić wszystkie rezerwy $ na rynek, to USA plajtuje w kilka dni. Chiny są w stanie wykupić świat. Ale nie robią tego, bo póki co są jeszcze moim zdaniem zbyt słabe. Już mamy niemal orwell'owski porzadek na świecie. Niedługo wysrac się nie pójdziesz, zeby to nie było odnotowane na jakims serwerze. Jeśli tylko uznają, że twoje gówno im akurat nie pasuje, lub siedziałeś nie tym półdupkiem na kiblu którym akurat im się wydaje że powinieneś to ten drugi ci obetną. System, system, system. Procedury i maszyny. Ludzi coraz mniej w tym wszystkim. tylko po to by mieć poczucie siły i wszechwładzy.
-
lukk79, nooo daj boże, niemniej ludzie w USA namiętnie zaczynają się czipować i dzieci swoje też.