
lunatic
Użytkownik-
Postów
5 407 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez lunatic
-
nie, nie z tego powodu sie nie moge wyprowadzić, to jest właśnie takie wyciąganie wniosków na chybił-trafił, a potem sie dziwisz ze sie mozna wkurzyć, bo po prostu piszesz nieprawde, rzeczy ktore sa niezgodne z rzeczywistością bo Tobie sie wydaje ze jest tak a nie tak i uznajesz to za fakt -- 26 cze 2014, 18:03 -- ale plus dla Ciebie ze za jasnowidzenie nie bierzesz pieniedzy, bo są tacy którzy za wrozenie z fusów biorą niezłą kasę
-
różnica jest taka ze ja nie udzielam rad jak nie mam zielonego pojęcia w jakiej sytuacji jest dana osoba, w dodatku złośliwych, jedynie bezsensowne hasła typu zbierz sie do kupy mozna sobie pisać tylko po co dalej to samo, co rozumiesz jak niczego nie wiesz, no to co rozumiesz
-
Tojaaa Tak podali w badaniach na podstawie oceny tych lekow przez pacjentow
-
Ferdynand k, nie bede sie nad tym rozpisywał zeby sie nie uzalac i zeby nie tracic na to czasu do rana bo tyle by mi to mniej wiecej zajelo czasu, ide spac bo jutro mam druga rozmowe kwal. w tym tygodniu, ale to chyba jakos przypadkiem bo przeciez nic nie robie zeby cokolwiek zmienic, dobranoc
-
Elmopl Co było u mnie przyczyną? Nie da sie rozwiązać problemu nie eliminując przyczyny, nie da sie udzielać sensownych rad nie znając tej przyczyny, poza tymi ogolnikowymi stwierdzeniami wziąć sie do kupy
-
Elmopl To samo pytanie do Ciebie, chcialbym wiedziec czy razem z Ashleigh radzicie tak w ciemno kazdemu to samo, co było u mnie przyczyną depresji, wiesz czy nie wiesz?
-
Ashleigh, tylko o jedno Cie zapytam, wiesz co u mnie było przyczyną depresji? to samo do Ciebie Elmopl, chce tylko sie dowiedziec czy radzicie w sytuacji o ktorej cokolwiek wiecie
-
Elmopl Ale czemu to ma słuzyc porównanie do osoby ktora wyszła z depresji bez leków? Na to ma wpływ taka masa czynników ze to nie ma sensu, no chyba zeby mnie dobic ze ktos wyszedł i dał sobie samemu rady a ja nie, chociaz jak juz dopisalas nie wyszla z tego sama
-
a praca nad sobą itp. jest mozliwa tylko wtedy jak są do tego jakieś warunki, jak przebywasz w miejscu gdzie czujesz sie jak intruz i ciągle wysłuchujesz wrzasków i różnych zlośliwości na swój temat to mozesz sobie pracowac nad sobą tylko nie wiem jak
-
u mnie byc moze by sie tez obyło bez leków gdybym w momencie rozpoznania choroby został odizolowany od czynników które ją wywołały i miał wsparcie od innych, nie zostałem odizolowany i nie mialem zadnego wsparcia od nikogo, a dokładnie na odwrót było, wiec jezeli jestes non stop bombardowana sytuacjami z ktorymi nie dajesz rady nie mam pojecia jak silą woli z tego by samemu wyjść -- 25 cze 2014, 21:34 -- zresztą co tu gadać, sam od lekarza usłyszałem kiedyś, dopoki nie wyprowadze sie z domu depresja bedzie wracac po odstawieniu leków
-
Elmopl Nie wiem czy to była depresja czy nie bo każdy indywidualnie ma jakąś odporność na stres, granice wytrzymałości, jeden będzie miał wsparcie bliskich i to go wyciągnie a inny nie bedzie tego miał i sam sobie nie poradzi, jakby to było takie proste, ze jest sobie depresja a nagle ktos postanawia sobie nie dam sie i wyjde z tego to by takich kolejek do psychiatrów nie było i tylu ludzi by na oddziałach psychiatrycznych tez nie było
-
apetyt rośnie w miare jedzenia, jak sie widzi co lek moze zrobic to potem sie chce coraz więcej, ale to juz są kosmetyczne różnice i tak naprawde sam tez nie powinienem narzekac bo czy Coaxil czy paro czy teraz obecny lek nigdy nie spowodowały ze bylem w stanie jak kiedys, potem sie chce jeszcze wiecej energii, jeszcze wiecej motywacji, lepszej koncentracji itd.
-
Ferdynand k, właśnie w takich ciezkich stanach antydepresanty działają najlepiej, bo różnica jest ogromna jak zaczynają działać w porównaniu do tego co było, w lekkich przypadkach roznica jest mniej widoczna i wiele osób narzeka ze lek nie działa bo nie ma spektakularnego efektu, efekt jest taki sam tylko ze spektakularny on bedzie dla osoby w ciezkim stanie a słaby dla osoby z objawami o lekkim nasileniu bo ci drudzy nie dostrzeżą takiej różnicy bo ich stan wyjściowy był lepszy -- 25 cze 2014, 21:04 -- pamiętam jak kiedys na początku jakiś lek mnie wyprowadził z takiego ciążkiego stanu to chciałem skakać ze szczęscia ze znów mam siłę wstać z łóżka i chodzić jak każdy inny człowiek
-
wtedy tego typu porównania do osób bardziej schorowanych tylko dobijają i wyprowadzają z równowagi, bo chcesz wstac i cos zrobic a jestes tak słaba ze sie po prostu nie da -- 25 cze 2014, 20:51 -- Ferdynand k, cieżko to porównać do czegoś bo przeciętna osoba która z tym nie miała problemu za zadne skarby nie zrozumie jak mozna nie mieć siły, bo coś takiego sie nie zdarza zdrowemu organizmowi, takie wyczerpanie jest to niepojęte dla takich osób
-
moze jakby ktoś nic nie jadł kilka dni i czuł sie wycieńczony i coraz słabszy, moze to by oddało taki stan który jest w depresji, przywrócisz taką osobe do pionu czyms jak ona ledwo na nogach stoi?
-
ale ja nie mowilem o uczuciu bezsilności tylko o uczuciu braku energii, to jest co innego, nie masz siły fizycznie a nie psychicznie, nie wiem czy mialas kiedys coś takiego bo to są objawy depresyjne a nie nerwicowe, ciężko to sobie wyobrazić jak ktoś tego nie poczuł, po prostu uczucie jakby coś wysysało energie i jest ciągłe osłabienie ktore nie pozwala funkcjonowac i tu nie pomaga zadne przywracanie do pionu itp
-
Elmopl ja na brak sił nie mam zadnej innej recepty poza lekiem, zmuszanie sie nic nie daje bo to jest ciągłe zmuszanie a siły ciągle nie ma
-
tak naprawde nie jego mialem na mysli ale tak napisalem bo wiedzialem ze na temat tego ktorego mialem na mysli masz złą opinie ja mam z tym Aurorixem mieszane wspomnienia, po 7 dniach zaczal dosc wyraznie dzialac, glównie pobudzająco, więcej energii, wzcesne pobudki z uczuciem wypoczęcia, zwiększona motywacja, ale z czasem była coraz większa drażliwosć, nerwowość, wybuchowość, az w koncu zaczalem miec po nim napady paniki, ale to dopiero po ponad roku, moglem sprobowac zmniejszyc dawke i zobaczyc jakby było ale wtedy nic nie kombinowalem z lekami i bralem wszystko tak jak mialem przepisane -- 25 cze 2014, 17:28 -- Ty chyba nie potrzebujesz leku ktory by Cie wyciagnął z łozka, z takiej wiecznej apatii i wyczerpania fizycznego, nie mialas czagos takiego ze narzekalas na brak sił?
-
Elmopl A na jakie objawy chciala Ci go dac lekarka? na napady paniki? szczerze mowiac to nie wiem jakby on dzialal na nerwice lękową bo on może dość pobudzić, tu juz nie ma takiego stłumienia emocji i wyciszenia jak po SSRI
-
dziala na 3 neuroprzekaźniki i nie daje takich skutków ubocznych jak SSRI
-
lek sie nazywa Aurorix, bralem go rok czasu kiedys
-
na ucho Ci moge powiedzieć
-
Elmopl mowilem ze nie persen, bo persen forte
-
nie zaden persen, ale Ty nie lubisz zmian wiec i tak bys nie zmieniła esci na niego