
lunatic
Użytkownik-
Postów
5 407 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez lunatic
-
i wlasnie z tego sie bierze najwiecej nieporozumien, bo moglas to zle zinterpretowac, ale tak samo ja moglem zle -- 04 lip 2014, 16:54 -- masz 100% pewnosci ze Twoja interpretacja była prawidlowa? bo ja rzadko taką mam -- 04 lip 2014, 16:56 -- ja jestem nadwrazliwy i dobrze o tym wiem, szczegolnie jak nie biore SSRI i dlatego czesto takie interpretacje są od razu w kierunku ataku na mnie i jak zauwazylas sama ja robie kontratak, niewazne czy słusznie czy nie -- 04 lip 2014, 16:58 -- nawet mialem na ten temat cos w wypisie z analizy psychologicznej napisane odnosnie tego typu zachowan -- 04 lip 2014, 17:04 -- chyba dlatego ze w domu ciągle mnie atakowali i teraz od razu ja to robie pierwszy, z Toba to normalnie jak na jakiejs sesji u psychologa -- 04 lip 2014, 17:07 -- i chyba przez ta nadwrazliwosc pod tym względem duzo rzeczy interpretuje juz jako atak, taki sam jak zawsze mnie spotykal, nie wiem, moze tak to dziala -- 04 lip 2014, 17:27 -- z ciekawości znalazłem artykuł co moze powodować ciągła krytyka u dziecka Co się dzieje kiedy nadmiernie krytykujemy dziecko? Z jednej strony dziecko traci poczucie własnej wartości, buduje negatywny obraz samego siebie, z drugiej strony nabiera przekonania, że rodzic jest do niego wrogo nastawiony, co może w przyszłości uogólnić na wszystkich ludzi. Nadmiernie krytykowane dziecko może więc wyrosnąć na dorosłego, który źle myśli o sobie, przez co boi się wielu sytuacji, nie podejmuje ambitnych wyzwań czy odpowiedzialności. A często także boi się innych ludzi, gdyż podejrzewa ich o wrogość czy krytycyzm. Taka mieszanka w najlepszym przypadku odbiera satysfakcję z życia, a może też prowadzić wprost do depresji lub różnych zaburzeń lękowych. http://dziecko.trojmiasto.pl/Jak-wychowac-dziecko-bez-nadmiernej-krytyki-n37653.html#tri
-
Elmopl A skad Ty mozesz wiedziec co Ashleigh miala na mysli? no tez sie bawisz w jasnowidza? Ja mam zupelnie inne podejscie do lekow i zdanie na ich temat po 10 latach niz mialem po paru miesiacach i niektorym to sie moze nie podobac bo chcieliby uslyszec co innego ale ja nie mowie tego co ktos chce uslyszec, jest od tego wielu innych wiec po co mam ich powtarzac, to na dluzsza mete nic nie daje bo i tak wszystko weryfikuje rzeczywistosc, lekarz tez pewnie w dobrej woli zapewnia ze lek bedzie dzialal, no bo co ma powiedziec, ze jest ryzyko ze przestanie? no ale ja nie jestem lekarzem i nie bede powielal tych bajek o gwarancji ze wszystko bedzie super na jednym leku przez 20 lat, kiedys bym tak pewnie mowil ale nie po przygodach z tymi lekami, ale to nie jest zaden pewnik ze u kazdego beda problemy i chyba kazdy jest na tyle dorosły i umie tez sam pomyslec ze chyba nie trzeba tego na kazdym kroku podkreslac "mowie tylko na podstawie swojego doswiadczenia", to ze ktos ma problemy z depresją czy lękiem nie znaczy ze jest uposledzony i nie umie sam pomyslec troche i z tego co ktos pisze wyciagnac wnioski a nie brac wszystkiego za pewnik ze u niego na pewno bedzie tak samo jak u kogos innego
-
a no wlasnie o to chodzi, ze inni pisza to samo co wlasnie zacytowalem dwoma przykladami i jest ok, ale jak ja to napisze to juz nie jest ok i trzeba sie do tego doczepic ze ja i nikt inny pisza rzeczy po ktorych inni moga np. zwątpic w sens leczenia -- 04 lip 2014, 15:41 -- heh moze ja mam taka siłe przebicia ale to raczej do mnie nie podobne wiec chyba nie o to chodzi -- 04 lip 2014, 15:43 -- a zreszta dobrze ktos kiedys napisal, zeby czerpac z tego forum jakiekolwiek informacje dla siebie trzeba po prostu to umiec, jak ktos nie umie to potem tego rodzaju wpisy traktuje jako dolowanie innych itp.
-
nie wiem ale ja mam do tego zupełnie inne podejście, taka informacja dla mnie osobiscie byłaby pomocna jakbym to np wczesniej wiedzil coś takiego, idealny przyklad z moim ostatnim lekiem, lekarz zapewnial ze nie powstaje na niego zadna tolerancja i bedzie stabilne dzialanie przez rok czasu bo tyle mialem go brac, wchodze na forum i czytam ze u wielu osob ten lek dosc szybko przestawal dzialac i co mam miec do nich pretensje ze mi to uswiadomili? no i rzeczywiscie jak dzialal 2 miesiace to nagle przestal i sie zaczalem zle czuc, jakbym tego nie wiedzial to bym sie sugerowal słowami lekarza i dalej go bral i dalej pewnie tkwil w tym stanie, a tak przynajmniej wiedzialem ze stalo sie to co ktos opisywal i po prostu nie ma sensu marnowac dalej czasu i trzeba szybko zmieniac
-
Ashleigh, przeciez ja jestem w takiej samej sytuacji i kazdy u kogo leki przestaja dzialac jest w takiej samej sytuacji, ja w ciagu ostatnich miesiecy zmienialem leki kilkakotnie i to nie z tego ze mi sie nudzilo tylko po prostu albo przestawaly dzialac albo zle dzialaly, jaka jest inna opcja? no przeciez na szczescie jest tych lekow sporo i jak jeden przestaje dzialac a jest koniecznosc dalszego leczenia to sie bierze inny, nie dramatyzujcie za wczasu bo jeszcze Was to narazie nie spotkalo -- 04 lip 2014, 15:09 -- mowilem ze dodanie Omega powinno wspomoc leczenie, tez w nich pokladam nadzieje i sam biore, jakos Eskimosi nie choruja tak czesto na depresje i nerwice bo jedza duzo ryb -- 04 lip 2014, 15:10 -- po co to na czerwono juz eksponowac ze je cos powiedzialem i ktos przez to wpadł w kiepski nastroj, wystarczy wyjsc poza ten watek i co chwile jest wpis ze lek przestaje dzialac, tamte tez bedziesz podkreslac i pokazywac ze tak ktos pisze? -- 04 lip 2014, 15:15 -- prosze bardzo pierwszy z brzegu wpis ze leki potrafia przestac dzialac i to szybko, i co tej osobie tez bedziesz zarzucac ze przez to doluje innych i kazdej ktora cos takiego napisze? -- 04 lip 2014, 15:17 -- drugi z wczoraj z tego wątku, tez na czerwono podkreslisz?
-
krista, moze Ty tez sie skusisz na wzmocnienie terapii Omagą skoro nie daje dobrych efektów
-
cos mi sie obiło o uszy ze MagneB6 został zarejestrowany jako lek?
-
nie martw sie na zapas -- 04 lip 2014, 10:43 -- biocardine zaczelas juz brac?
-
tak mi sie potocznie napisało bo ten co biore jest czesto przepisywany ludziom starszym przez to ze ma mało skutków ubocznych -- 04 lip 2014, 09:35 -- no przeciez Ci napisałem ze lek to chwilowo wywołał to do czego ciagle wracasz, w ogole nie czytasz tego co pisze, wiem ze trudno w to uwierzyc ale niektóre tak moga działać -- 04 lip 2014, 09:37 -- Tojaaa, albo przestaja albo zmieniaja swoje działanie,niestety, jakby ciagle działały dobrze to bym ich tyle w ciagu zycia nie musiał zmieniac i inni tez nie, to są inne leki niz na alergie czy na serce -- 04 lip 2014, 09:42 -- przeciez ten lek co niedawno dostałem, neuroleptyk, działał dosc dobrze dwa miesiące i nagle przestał, zamiast dzialania aktywizującego ktore było wcześniej zacząła sie sennosć i ogolna niechec do wszystkiego i brak energii ,lekarz mowil ze sie na niego organizm nie uodparnia a na forum wyczytalem ze jednak dosc szybko moze przestac dzialac i rzeczywiscie tak było
-
dlatego ja w tej chwili biore taki dla seniorów co działa ledwo ledwo ale tez nie bedzie jakiegos spadku jak przestanie dzialac bo nie bedzie z czego mialo spasc -- 03 lip 2014, 23:09 --
-
to ze przestaje dzialac to wiem ale wlasnie te noradrenalinowe maja tendencje do obnizania nastroju, wenla na ta noradrenaline za wiele nie dziala no ale jednak
-
jutro rumuni odpadną
-
po jakim leku tak miałaś? o niczym nie chodzi w wątku, taki off topic
-
co Ci sie działo i po czym?
-
ala1983, oo czyzbys tez była ofiarą takich mega uboków?
-
to przypomina dyskusje polityków, jak jeden o czyms powie a drugi na to nie ma odpowiedzi to zmienia temat co do tamtego co zacytowalas to jest niewielka próbka dzialanie leków noradrenalinowych, ktore pobudzają kosztem silnego wzrostu agresji i drazliwosci jezeli takie dzialanie nie bedzie zrownoważone jakims innym uspokajającym np. serotoninowym, faktycznie byłem wtedy w podłym stanie po 2 dawkach takiego leku ktorego dzialanie nie było niczym neutralizowane, wściekłosć nie do ogarniecia, niesamowita intensyfikacja wszystkich negatywnych emocji i wspomnien, kiedys taki lek dostałem i wrzeszczałem na cały dom bo nie mogłem wytrzymac tego stanu, tłukłem meble itp., z takim stanem męczyłem sie łądne kilka miesiecy bo ufałem w ciemno lekarzowi a lek o mało mnie nie doprowadził do obłędu, ale to znow jest gadanie jak ze slepym o kolorach bo ani amitryptylina ani escitalopram nie daja takich efektów ubocznych a Ty oceniasz tylko ten skutek na podstawie jego obecnosci i na tej podstawie wysnuwasz jakies wnioski nie wiedząc nawet czym dane zachowanie jest spowodowane ale juz teraz nie musze liczyc na łaske lekarza ani innych zeby mnie uprzedzili o takim ewentualnym dzialaniu i takie jazdy ucinam w ciagu max 2 dni
-
to jedyna rzecz z jaka moge sie zgodzic, na temat reszty nie ma sensu dyskutowac bo to ja bralem te leki i to ja wiem jak dzialaja w praktyce u mnie, nie Ty, nie lekarz ani nie psycholog i dzieki temu na chwile obecną nie musze sie meczyc z napadami lękowymi, otumanieniem, sennością, zobojetnieniem i masą innych objawów, które nie były na czas rozpoznane i wyeliminowane przez lekarza a które zatruły mi łącznie ładne kilka lat i narobiły balaganu we wszystkim po kolei, właśnie dzieki temu ze "wiem wszystko najlepiej" no tak, o psychologu mam zdanie, a niby co Ty masz je miec lepsze? przeciez to ja byłem 90 minut u niego a nie Ty -- 03 lip 2014, 19:12 -- jaki test? nawet nie wiesz po co do niego poszedłem i co to był za test a juz znow wróżysz, co do testu to był test na kompetencje zawodowe a nie na osobowość i w takim celu tam byłem bo poza psychologiem to jest tez certyfikowany doradca zawodowy, no ale znow lepiej gadac jak sie nie wie o czym tak naprawde, cala reszta dotycząca depresji itp. była tylko przy okazji na chwile poruszona -- 03 lip 2014, 19:24 -- a zresztą nie chodziło mi o zadne testy kompetencji tylko o rozwiązanie innego problemu zawodowego na który mi nie dała zadnej rady to mam takie zdanie jakie mam, jak ktos idzie do warzywniaka po ziemniaki to chce ziemniaki a nie buraki mowiac obrazowo jakbys dalej nie wiedziala o co chodzi
-
mnie paro w pierwszym roku tez nie zobojętniało, byc moze o to chodzi ze tych lekow nie mozna tak długo brac, ale o tym juz lekarz powinien wiedziec skoro zapisywał tak długo -- 03 lip 2014, 18:38 -- problem w tym ze czasem jest takie ogłupienie po tych lekach ze ich zobojętniajace działanie widzi sie dopiero po odstawieniu, bo sie wydaje ze to co po nich jest to jest tak naprawde a to tylko iluzja, ktora znika jak sie lek odstawi
-
To skoro wczesniej radzilas sobie lepiej to masz lek kompletnie nietrafiony i po prostu zobojetnienie nie jest Ci potrzebne
-
Ja mam swoje zdanie o lekach i jak zaburzaja postrzeganie rzeczywistosci,psycholog mi sie pytal dlaczego wczesniej nie poszedlem na terapie,o lekach pojecia nie ma,stwierdzil ze moj lekarz jest najlepszym specjalista w doborze lekow w regionie,no tylko ze ja jestem tego zaprzeczeniem,ogolnie to sie dowiedzialem tylko tyle ze terapia by trwala dwa lata w moim przypadku a wizyta byla poswiecona doradztwu zawodowemu bo to tez doradca i po to poszedlem ale dalej nic nie wiem bo przez godzine ukladalem jakies obrazki,potem ma byc kontynuacja a jakas opinia dopiero za miesiac po kilku wizytach,do dupy takie cos bo ja potrzebuje rady na juz ale chyba takiej jakiej bym chcial nikt mi nie da i dalej nie wiem co robic -- 03 lip 2014, 17:42 -- Ashleigh, Pobierzesz troche dluzej to moze zrozumiesz,te leki sa jak sciana,maja blokowac bodzce z ktorymi sobie nie radzisz,po to je dostalas,jakbys dala rady zaakceptowac rzeczywistosc taka jaka jest to bys nie brala tego,kazdy kto je bierze nie umie sobie z tym dac rady,z wyjatkiem depresji endogennych,tabletka odwala cala robote i tylko dzieki temu nagle to z czym sobie nie dawalas rady zostaje zneutralizowane,jakby to ktos umial sam zrobic nie bralby leku -- 03 lip 2014, 17:45 -- Elmopl Skoro wszystko od nas zalezy to czemu nie odstawisz leku i tego nie zrobisz o czym piszesz
-
Wszystkie takie madrosci mozna sobie stosowac jak sie bierze znieczujajace leki,na paro potrzeba kontroli nagle zniknela,ale niech to ktos zastosuje bez lekow jak jest zderzenie z rzeczywistoscia ktorej juz zaden esci czy paro nie tlumi,wtedy to bedzie cos,na niektorych lekach tez potrafilem smiac sie ze wszystkiego mimo ze wszystko bylo zle,ale ile mozna oszukiwac rzeczywistosc
-
MOKLOBEMID (Aurorix,Mobemid,Moklar)
lunatic odpowiedział(a) na mała_ja temat w Leki przeciwdepresyjne
ciekawe, bo mi przy odstawianiu fluo powiedział, ze jest zablokowane przez to wziecie jakiegokolwiek ssri przez 5 tygodni a co dopiero moklobemidu -
Ferdynand k, wygrales
-
AMISULPRYD (Amipryd, Amisan, ApoSuprid, Solian, Symamis)
lunatic odpowiedział(a) na Moniunia27 temat w Leki przeciwpsychotyczne
przestał działać po 2 miesiącach -
elmopl79, tak, chwilowo wczoraj nawet nie wiem skąd, dzis jest to samo złe od rana -- 03 lip 2014, 09:24 -- ide po południu do psychologa w koncu, moze cos pomoze