Skocz do zawartości
Nerwica.com

kasia000

Użytkownik
  • Postów

    1 010
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kasia000

  1. o serotninę.. czemu tak źle sie ostatnio czułam od września..-4 miesiące!! dopiero jak właczyła mi lekarka Zotral 1/2 tabletki 25mg ,podniosła sie serotionia i polepszyło mi sie? wątpie juz czy dam rade bez leków..że mózg serotoniny sam nie produkuje-więc mam sie czego bać!
  2. MARTWI MNIE TYLKO TO:długie nadużywanie antydepresantów prowadz do cofania się receptorów serotoninowych...czyli co przecież serotonina to życie! tak naprawde czy ten ktos ma rację pisząc to?
  3. ja też tak słyszałam ,że dawkę podtrzymującą mozna brać do konca życia-oczywiście jesli nie trzeba nie barc! ale mam to sczęście że brałam małe dawki.. 20mg 1-2 lata 10-20mg na przemian 1-2 lata 10-5 mg 2 lata chyba nie jest jezszce tak źle? są tacy co biorą 40-60 mg nawet słyszałam o 80 mg
  4. ale co znaczy przebudowa bez jaj? [Dodane po edycji:] liliana nic tylko dziękuję! mocno uzalezniona chyba za mocne słowa?
  5. jak długo brałeś? lepiej juz? [Dodane po edycji:] wyczytałam cos takiegi i niźle sie wystarszyłam..Naprawde długie nadużywanie antydepresantów prowadz do cofania się receptorów serotoninowych, a w konsekwencji do przebudowy mózgu i depresji!!czy to prawda?ktos z forumowiczów tak napisał jak tu nie panikowac?
  6. Marku a jak to zrobić,żeby sie tak nie stało??? [Dodane po edycji:] wyczytałam cos takiegi i niźle sie wystarszyłam..Naprawde długie nadużywanie antydepresantów prowadz do cofania się receptorów serotoninowych, a w konsekwencji do przebudowy mózgu i depresji!!czy to prawda?ktos z forumowiczów tak napisał
  7. ZENUŚ jesteś wielki;-)) [Dodane po edycji:] wiecie co mi sie przypomniało,że lekarka mi kiedys powiedziała,że SSRI,uczą przekaźniki przestawiając je aby wpadło to w ich nawyk i po odstawieniu leków ,przekaźniki są jakby to powiedzieć...hmmm nauczone prawidłowo działać...nie wiem czy coś nie pokręciłam.
  8. lunatic ordynator psychiartii który leczy tam pacjentów takie cos Ci powiedział?
  9. kasia000

    Terapeuta

    jasen ,że nie wynaleźniono ale po cos te leki są..i jakby ich nie było pewnie nie jeden by juz zszedł z tego swiata.. a co ja się leczyłam lekami to juz mogę sie pochlastać i życie sobie odebrać? [Dodane po edycji:] nauroleptyki? jakie?
  10. Ja trafiłam na moją lekarkę 2,5 roku temu...ona mi zaczęła odstawiac seroxat jak wiecie nie jest to łatwe,więc jestem teraz w dobrych rękach.Ale co mam zrobic jak już ten lek długo brałam???pochlastać się? [Dodane po edycji:] objawy odstawienne są koszmarne a lek odstawiam 1 mg na miesiąc [Dodane po edycji:] Ja trafiłam na moją lekarkę 2,5 roku temu...ona mi zaczęła odstawiac seroxat jak wiecie nie jest to łatwe,więc jestem teraz w dobrych rękach.Ale co mam zrobic jak już ten lek długo brałam???pochlastać się? a w czym ma racje ten psycholog? a w czym nie?
  11. opiszę tutaj moją 1 wizytę wczorajszą u terapeutki-psychologa.. Mianowice powiedziałam jej co mnie boli..cierpię na zaburzenia lękowe,natręctwa ,obsesyjne myslienie o sobie i chorobach,lekach,czytanie for internetowych o depresjach ,nerwicach..itp// Piwiedziłąm ,że leczę nerwicę juz około 6 lat,lekiem seroxat,od dwóch lat mam dawkę podtrzymującą minimalną 10-5 mg. A ona jak wyskoczyła..że leki antydepresyjne uzależniają bardziej od benzodiazepin,że mój mózg sztucznie produkuje serotoninę(bzdura wg mnie),że mózg się rozleniwł,że juz sam nie umie pracować,że wszystko sztucznie itd..popłakałam sie az tam.. powiedziała,że mam dać mózgowi sie nauczyć pracować fizjologicznie naturalnie,że to co mi doskwiera to zaburzenia POLEKOWE,że jestem strasznie uzależniona od antydepr.,muszę jaknajszybciej odstawić te leki(biorę jeszcze wieczorem lerivon)juz nawet bałam sie wspamnieć o chlorprotixenie, powiedzcie mi czy wasz psycholog tez sie tak zachowuje ? żeby tak demonizować leki i wręcz straszyc osobę z nerwicą ? powiedziała jeszcze ,że 4 miesiące mózg się bedzie regenerował,że będę się źle czuła,po odstawieniu,ale nie umre.. powiedziała też ,że bezsenność mnie moze dopaść po odstawieniu(a tego boję sie najbardziej) to se mam książkę czytać.. powiedziała też ,że nerwicy nie leczy sie lekami bo to nie źle funkcjonujący mózg tylko nasze emocje.. a ja juz tyle lat biore leki to juz chyba koniec ze mną-amen Popłakałam sie tam i w domu ..do dziś nie umie sie pozbierać czy na tym polega terapia ? jak to u was wygląda? ______ "Nastał nowy dzień, dziś swe życie zmień....."
  12. kasia000

    Terapeuta

    opiszę tutaj moją 1 wizytę wczorajszą u terapeutki-psychologa.. Mianowice powiedziałam jej co mnie boli..cierpię na zaburzenia lękowe,natręctwa ,obsesyjne myslienie o sobie i chorobach,lekach,czytanie for internetowych o depresjach ,nerwicach..itp// Piwiedziłąm ,że leczę nerwicę juz około 6 lat,lekiem seroxat,od dwóch lat mam dawkę podtrzymującą minimalną 10-5 mg. A ona jak wyskoczyła..że leki antydepresyjne uzależniają bardziej od benzodiazepin,że mój mózg sztucznie produkuje serotoninę(bzdura wg mnie),że mózg się rozleniwł,że juz sam nie umie pracować,że wszystko sztucznie itd..popłakałam sie az tam.. powiedziała,że mam dać mózgowi sie nauczyć pracować fizjologicznie naturalnie,że to co mi doskwiera to zaburzenia POLEKOWE,że jestem strasznie uzależniona od antydepr.,muszę jaknajszybciej odstawić te leki(biorę jeszcze wieczorem lerivon)juz nawet bałam sie wspamnieć o chlorprotixenie, powiedzcie mi czy wasz psycholog tez sie tak zachowuje ? żeby tak demonizować leki i wręcz straszyc osobę z nerwicą ? powiedziała jeszcze ,że 4 miesiące mózg się bedzie regenerował,że będę się źle czuła,po odstawieniu,ale nie umre.. powiedziała też ,że bezsenność mnie moze dopaść po odstawieniu(a tego boję sie najbardziej) to se mam książkę czytać.. powiedziała też ,że nerwicy nie leczy sie lekami bo to nie źle funkcjonujący mózg tylko nasze emocje.. a ja juz tyle lat biore leki to juz chyba koniec ze mną-amen Popłakałam sie tam i w domu ..do dziś nie umie sie pozbierać czy na tym polega terapia ? jak to u was wygląda?
  13. ok..ale z 30 stki zwjdę na 15 ..wiesz po traumie z seroxatem..nie czuję się pewnie przy żadnym leku jeśli chodzi o odstawienie..ale dobrze wiedzieć ,że nie muszę sie obawiać;-))to miła wiadomość
  14. Aniu dzięki za wsparcie cenię to bardzo. masz rację naczytałam sie inawet lekarka nie jest w stanie mnie przekonać-a juz wczorajszy psycholog mnie zabił żywcem!
  15. heh może to psychologiczne..faktycznie będę Aniu brała 50 mg Zotralu,ale lakarka mówi ,że wtedy juz nie brać 5 mg seroxatu tylko np.2 mg jeśli juz tak bardzo chcę-Aniu ja z seroxatem byłam 6 lat-on ze mną żył..teraz pytanie czy mój mózg sie oduczy seroxatu na zawsze?
  16. dziękuje ANIU czyli to nie tak jak z paroksetyną..wiesz ja mam złe doswiadzcenia z odstawienie seroxatu..
  17. tak ale mi pomaga...ja mam takie natręctwa -nie organiczne jak to znazwała lekarka..tylko psychiczne,owszem zwiększę zotral ale jak całkiem zmniejszę pierdolony seroxat(soory) ja mam bardziej objawy odstawienne seroxatu chyba dlatego umieszczenie na Zotralu w tak małej dawce przyniosło mi ulgę.. jeszcze nie mogę się otrząsnąć po wizycie..u psychologa.. co za koszmar..
  18. a po braniu 2,5 roku 20-30 mg jak najlepiej odstawiać?
×