buu

Nie, nie. O Tobie nic nie mówili Pasuje wam sobota? Jutro jadę gdzieś z rodzina i do tego mam jeszcze angielski popołudniu :/

chłopców nie chodzących na grupę

tak, dziś znów straszyli wypisami kilka osób

mi się wydaję, że właśnie grudzień jest najgorszym miesiącem, święta i całe to zamieszanie cóż dziewczyny jeśli wy możecie ja się i tak chętnie z wami zobaczę w piątek Liz stało się coś? 'pocieszę' Cię nie było dziś zbyt dużo ludzi

się mijamy muszę się efektywniej mobilizować. do tego chyba tracę/straciłam swoją drugą połówkę.. ogólnie beznadziejnie się ostatnio to wszystko układa więc 12 się widzimy kto może

Liz na moje oko trzeba niestety trochę w tym posiedzieć i poszperać sama wiem, że takie dłubanie jest cholernie nieprzyjemne i dłuuuugie, pytanie to z czego się zrodziła aż taka potrzeba zależności i wiara w czyjeś słowa, które rzekomo Cię określają, możesz zerwać ten kontakt, ale ta potrzeba prawdopodobnie nie zniknie i mimo, że np skończysz tę znajomość pojawi się w innej sytuacji, trzeba się dowiedzieć z czego to wszystko się bierze, to nie nastąpi z dnia na dzień, ale póki co trzeba starać się urywać ten kontakt

nie było mnie

No to w takim razie 12 jestem do dyspozycji 19_latek Postaraj się oderwać od tych myśli, atak może, ale nie musi nastąpić, a szanse na wystąpienie zwiększają się jeśli się nad tym zastanawiasz. Jesli się zdecydujesz i stwierdzisz, że warto spróbować to zapraszamy, miło będzie się poznać

i ja Liz nie wiesz czy piętek jest wolny:>

Z tym się zgodzę. Uciekanie/chowanie się nie jest żadną ochroną, bezpieczeństwem jak się czasem mylnie wydaje. Czemu to wszystko zawsze w słowach brzmi tak prosto

Podpiszę się pod tym wszystkim Obecnie mam takie wahania, wątpliwości i myśli, że za którymś razem coś i tak się posypie.. już nie wiem co z tym robić Jakie to jest paradoksalne, nielogiczne i zwyczajnie głupie.. dostaję to czego chce, ale mimo to ciągle doszukuje się czegoś więcej.

są operacje powiększania pośladków itp ale ja się kiedyś spotkałam na allegro z majtkami, które miały wszyte jakieś wyprofilowane poduszki coś jak stanik push up tylko w wersji majtkowej

ja raczej sceptycznie podchodzę to tych wszystkich zabiegów, co prawda nigdy nie próbowałam i nie mam się na czym oprzeć, ale jakoś w to nie wierzę

jestem straaaasznie zmęczona fizycznie, psychicznie i chyba zaczynam wątpić w sukces..

ja też tak robie a to zuuo, szkoda, że tylko czasem mam takie olśnienia i faktycznie coś tłumaczę

to chyba niemożliwe ja tez staram się pewne rzeczy jakoś tłumaczyć, złoszczę się, irytuję, ale czasem sobie uświadamiam, że przecież on nie siedzi w mojej głowie i nie czyta moich myśli, więc trzeba tłumaczyć

nic nie jest głupie bo odbiega od norm, mnie tak całe życie wychowywano jakby istniał jakiś schemat postępowania, a to co od niego odbiegało, było inne = złe. ważne żebyś tego naprawdę chciała i on też, nie mnie to oceniać

za niecałe 2 miesiące 19 będzie e tam wygląd jeszcze o niczym nie świadczy, ważne by naprawdę tego chcieć, a nie brać ślub po to by włożyć biała sukienkę

hm właściwie nie wiem, po prostu trudno mi sobie wyobrazić obrazek ja-żona, wydaję mi się, że nie nadaję się do małżeństwa, obietnic, przysięg etc, ale kto wie może z wiekiem mi się zmieni bo póki co nie planuję i kompletnie o tym nie myślę, ale mimo to uważam, że jesteś cholerną szczęściarą, że się zdecydowałaś

tak się teraz zaczęłam zastanawiać i nie wyobrażam sobie siebie jako żony

gratulacje :)

aaa a ja zostałam przyjęta przez co mam w miarę dobry humor, pewnie do jutra rana mi przejdzie

a tam czy to ważne ja tylko wiem, że jestem podobna do swojej mamy, mam jej stare zdjęcia i wygląda identycznie jak ja tylko fryzure zmienić

z jednej strony Alicia Keys, a z drugiej Nicole Kidman, przecież te dwie kobiety to zupełne przeciwieństwa a reszty specjalnie nie kojarzę

no i skusiłam się, jakieś nieprawdopodobne rzeczy wyszły