Skocz do zawartości
Nerwica.com

lasic5

Użytkownik
  • Postów

    104
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lasic5

  1. Już piąty miesiąc na anafranilu i dziś znowu płacz,nie mam już sił walczyć,wciąż wszystko na siłę,zero radości,a dopiero 10 wizyta u lekarki.To nie jest życie...
  2. Czuje się w miarę db,ale dalej nie tak na 100%,skutki uboczne minęły,dodam że choruję na depresję lekoodporną,endogenną,nawracającą,miałam też wstrząsy.
  3. Jaki lek można dołączyć do anafranilu,aby zwiększył napęd i chęci do działania,anafranil biorę już 3miesiąc w dawce225
  4. Pytanie do depresyjnego-jakie to testy na badanie mózgu,jak się tam dostać/?
  5. Z jakim lekiem braliście anafranil i czy pomogło?
  6. Choruję na depresję endogenną biorę venlectine w maksymalnej dawce a dalej nie mam energii i napędu do działania.Co waszym zdaniem by pomogło?Jaki lek dodatkowo.To już 4 miesiące jak biorę venlectine
  7. Mam pytanie do tych którzy go biorą,czy pomaga na napęd ,dodaje energii?
  8. lasic5

    venlectine i mirtagen

    Biorę 225 venlectine i do tego miragen dołożony od tygodnia na noc.Co sądzicie o tym połączeniu cierpię na ciężką depresję.Wcześniej miałam zamiast mirtagenu lerivon,ale lekarka zmieniła bo mirtagen podobno mocniejszy.Proszę o pomoc ,bo nie daje rady
  9. Podstawa to zorientować się pierwsze jakie ma efekty szpital w leczeniu,jeśli myślisz o pójściu do szpitala.Ja byłam w szpitalu i więcej pomogli mi pacjenci jako terapeuci niż psycholożka,która dała mi poronione testy do wypełnienia.Jeżeli twoje myśli samobójcze się nasilają i skupiasz się tylko na nich to szpital jest ok,ale tylko sprawdzony.Z tego co piszesz masz oparcie w bliskich,to spróbuj walczyć w domu,a objawy somatyczne np.bóle żołądka i inne dolegliwości to standard w depresji.Ja też za pierwszym razem chodziłam po lekarzach,a skończyło się na konowale psychiatrze,a potem na szpitalu.Myślę,że gdy depresja pojawia się po raz pierwszy ciężko się z tym pogodzić,dlaczego mnie taką silną osobę ona dopadła.Pogodzenie się z nią to pierwszy krok do walki z depresją i wyzdrowienia.Powodzenia
  10. Jeśli ktoś jest załamany to nie znaczy ,że jest słaby psychicznie.Moim zdaniem powinnaś jak najszybciej iść do psychologa ,tylko sprawdzonego,a on będzie wiedział jeśli jest dobrym fachowcem czy jest wskazana wizyta u psychiatry.Każdy z nas sam w sobie jest wartością i dla żadnego faceta nie warto tracić siebie.Znajdziesz na pewno takiego który pokocha cię taką jaką jesteś.A alkohol relanium pomagają chwilowo,to nie jest wyjście.Powodzenia
  11. Ja kiedyś też nie lubiłam świąt ,rodzice akurat wtedy lubili się kłócić,teraz jak widzę radość moich dzieci z byle czego ja też się cieszę.
  12. Ja nie biorę samej wenlafaksyny lerivon w wyższej dawce nie usypia wręcz przeciwnie.Kiedyś byłam do niego sceptycznie nastawiona i dałam się przekonać lekarce ,że będzie ok.J jest pod każdym względem.A wiem co mówię jestem depresyjną weteranką .Na początku brania tego zestawu zero chęci na seks ,a orgazm nierealny.Teraz jest odwrotnie,jakbym na nowo się narodziła
  13. Ja bralam wellbutrin dwa miesiace i wcale mnie nie aktywizowal a do tego zero ochoty...Na moja prosbe lekarka mi go wycofala.Biore venlectine plus lerivon i to polaczenie jak dla mnie jest super.Nareszcie jestem soba, energia mnie rozpiera sex cudo i wcale nie jestem spiaca po lerivonie,chociaz troche trwalo zanim leki zaczely dzialac.To prawda ze tyje sie przy lerivonie ,ale dlatego ,ze jest wiekszy apetyt,wystarczy sie nie obzerac Dzieki dziewczyny za podtrzymywanie na duchu ,gdy bylo ciezko..
  14. Ja biorę lamotrix i jest ok może to błąd ,ale nie czytam ulotek...Może to smutne ,ale każdy z nas umrze ,po co jeszcze bardziej się dołować czytając ulotkę...Ludzie nie biorą leków a umierają
  15. Dla mnie to trochę dziwne co piszesz lunaticu ,ja nigdy nie brałam leków przez pięć lat na okrągło,zawsze lekarka mi odstawiała i przepisywała stabilizator,ale ja go nie brałam ,być może dlatego depresja wracała.Teraz jak czuję się lepiej będę brać stabilizator jak zejdę z antydepresantów.Z własnego doświadczenia wiem że same leki nie załatwią wszystkiego,to my musimy zmienić swoje życie ,postępowanie bo może w tym leży przyczyna że depresja wraca.Trzeba przewartościować swój świat.Jedno wiem na bank warto brać leki bo pomagają wyjść z depresji .Ja brałam a potem przerywałam sama branie i cieszę się z tego bo przynajmniej organizm przez cztery lata odpoczął od chemii.Paradoksalnie nawet gdy wraca depresja jestem mocniejsza niż za pierwszym razem,bo wiem że kiedyś minie.Co nas nie zabije to nas wzmocni!
  16. Tak jak pisałam wcześniej wg.mnie za długo byłeś bez leków i teraz trzeba czasu żeby zadziałały.Jeżeli raz jest lepiej a raz gorzej tzn.że lek działa trzeba uzbroić się w cierpliwość.Ja od 14września biorę venlectine stopniowo zwiększałam dawki i dopiero teraz od tygodnia jest lepiej może nie do końca jak bym chciała ale jest ok. Mi depakina nie pomagała zle się po niej czułam,na moją prośbę lekarka zmieniła mi na lamotrix.Zrób sobie próby wątrobowe bo depakina harata wątrobę.Zobaczysz będzie lepiej ,spróbuj się czymś zająć żeby nie myśleć o depresji ,najlepiej czymś co sprawia ci przyjemność. Ja zbyt długo się leczę i wiem że same leki nie sprawią cudu ,ale stawianie sobie małych zadań do wykonania i leki ,nie myślenie o chorobie ,sprawi że sam nie zauważysz kiedy odejdzie.Ja w każdy dzień na początku choroby ,kiedy tylko otworzyłam oczy mówiłam jestem twarda ,nie pokonasz mnie ...Zobacz nie jesteś w takim złym stanie są ludzie na forum którzy mają gorzej ,nie daj się i walcz.
  17. Zenonek Można wiedzieć ile masz lat? Na co chorujesz nerwica czy depresja?
  18. Czlowiek z normalna psychika nigdy , albo prawie nigdy nie popadnie w realna depresje, nerwice, obsesje Nie potrzeba tu zadnego cudu tylko leku normujacego mozg i wtedy bedzie sie adekwatnie reagowalo na przeciwnosci. Nie za bardzo rozumiem to my depresanci mamy nienormalną psychikę?Przed chorobą byłam normalną osobą ,teraz zaczynam się zastanawiać czy na pewno... Moim zdaniem depresji nie poddają się jedynie ci ,którzy idą po trupach do celu ,dostosowują się do sytuacji jak kameleony.Każdy kto odczuwa może a nie musi popaść w depresję.Znajoma z którą byłam w szpitalu 10 lat temu miała ciężką depresję i po wyzdrowieniu do tej pory nie było nawrotu.U mnie skończyło się wstrząsami i co jakiś czas depresja wraca.Każdy sam wie najlepiej czy brać leki czy nie ,mi uratowały życie.Za każdym razem łudzę się że już nie wróci ,ale nie liczę na cud przy depresji endogennej to wątpliwe.Zgodzę się z tym że lekarze nagminnie przepisują leki ,powinni raczej kierować do psychologów tylko tych z prawdziwego zdarzenia.Gdy miałam przerwę w braniu leków przez cztery lata ,to po nawrocie miałam te same leki w wysokich dawkach i tyle samo czasu trwało wyjście z depresji,nie wiem od czego to zależy.Nie zauważyłam że to błędne koło lunaticu ,myślę że to samo życie i na pewne pytania odnośnie leków i ich działania nigdy nie będzie odpowiedzi. Chciałabym nie brać leków ale skoro muszę to biorę .Podziwiam tych którzy wyszli z ciężkiej depresji bez leków ,ale wydaje mi się to nierealne. Zróbmy ankietę tych którzy byli na dnie i odbili się bez leków może wtedy zobaczymy jak to jest ...Chciałabym zenonku ,aby wymyślono lek normujący mózg ,tylko czy to jest wyjście będziemy tak normalni że aż nudni.Tylko co to znaczy być normalnym... Ja w depresji zachowuję się normalniej niż niejeden normalny ...
  19. Ja jestem żywym przykładem że leki działają tylko nie od razu ,ale pomimo brania leków trzeba dużo walczyć samemu małymi kroczkami do przodu a czasami do tyłu.Ja nareszcie zaczynam wracać do życia może nie tak jakbym chciała ,ale jest lepiej.Przez pół roku będę brać antydepresanty ,a potem sam stabilizator.Byłam na dnie i zawsze u mnie długo trwało aż lek zaskoczył w wysokiej dawce.Nieraz byłam zła na lekarkę gdy odstawiała mi leki ,a potem znów depresja wracała ,ale być może miała rację.Gdy nie brałam leków i czułam się świetnie zawsze łudziłam się że nie wróci ale wracała.Z depresją można nauczyć się żyć i można z niej wyjść.Za każdym razem gdy wraca może to dziwne ,ale jestem mocniejsza pomimo że płaczę ,odczuwam efekty uboczne leku,zmuszam się do wszystkiego i myślę po co żyć .Po to ,że gdy mija te chwile gdy jestem zdrowa są niezapomniane ,doceniam to co gubimy w codziennym życiu może to śmieszne ,ale dzięki depresji zaczynam żyć !Ja u siebie nie zauważyłam uzależnienia od leków zawsze gdy wraca biorę te same dawki i prawie tyle samo trwa .Myślę,że mogę podziękować może to głupio brzmi DEPRESJI bo dzięki niej nauczyłam się ŻYĆ.
  20. Dziś mija dwa tygodnie jak biorę lerivon w podniesionej dawce ,lekarka stwierdziła że skoro popołudnia są lepsze to będzie dobrze ,mnie zawsze długo trzyma cholerstwo.Nawet jak byłam w szpitalu dwa miesiące to skończyło się wstrząsami i jak wychodziłam to nawet wtedy nie wiedziałam czy dam sobie radę.Lekarka nie chce mi zmienić leku na anafranil ,myślę że boi się jego toksyczności ,albo tego co ja mogłabym zrobić.Mimo tego że mówiłam jej że chociaż miewam czarne myśli to wiem że nic sobie nie zrobię . Byłam w gorszym stanie podobno co nas nie zabije to nas wzmocni.A może nie wiem...
  21. Myślę że nawet jeśli się bierze leki to nie gwarantują one tego że depresja nie wróci .Zadałam mojej lekarce pytanie czy nie powinnam brać cały czas leków skoro depresja wraca miała trochę zdziwioną minę .Powiedziała mi że po to mam zażywać cały czas lamotroginę jako stabilizator nastroju i widocznie miałam za małą dawkę i trzeba będzie zwiększyć . Oni sami do końca nie wiedzą co robią w końcu to my przez to przechodzimy i my wiemy co nam pomaga a co nie.Mi np.pomoże anafranil ,a komuś innemu nie.Każdy z nas wie co jest dla nas najlepsze i tym powinniśmy się kierować uważam, że trzeba brać leki ,choć to że się je bierze ciągle nie znaczy że deprecha nie wróci...Ja zjadłabym nawet g.... gdybym wiedziała że pomoże.
  22. Chciałabym być taka jaka byłam 10 lat temu przed depresją.Nie chcę czuć samotności w związku ,chcę czuć szczęście codzienne okazywanie sobie uczuć przytulenie,a nie chcę czuć jeśli się przytulam ,żeby od razu oznaczało to ochotę na ...Chciałabym być taka jak kiedyś traktować wszystko z przymrużeniem oka.Teraz kiedy jestem szczęśliwa to jego to boli i zazdrości ,a nie chce iść do psychologa,bo uważa że on nie ma problemu.Chcę być egoistką pomyśleć o sobie,gdy staram się nią być jemu to przeszkadza chociaż udaje ,że nie.Chciałabym czuć wolność duszy...
  23. Trochę to wszystko zagmatwane co piszesz jaki z tego można wyciągnąć wniosek?Nie musisz oglądac tego co nie chcesz ,ani wchodzić tam gdzie nie trzeba twój wybór.
  24. Depakine chrono brałam ale wg.mnie lepszy jest lamotrix dają te leki jako stabilizatory nastroju ,żeby się wyrównał.Poczytaj na forum w dziale leki
×