Skocz do zawartości
Nerwica.com

rikarika

Użytkownik
  • Postów

    89
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez rikarika

  1. To jakieś sezonowe chyba na jesień trzeba coś nowego wymyślić...
  2. O opętaniu to już od jakiegoś miesiąca myślę odkąd kolega opowiadał o 'tych' mszach w Częstochowie... O schizofrenii jeszcze nie myślałam
  3. Wcinają mięcho najlepiej zmielone z kośćmi... Do tego łapią muchy. I czasem dostaną gerbera- takiego dziecięcego. Z szopami mnóstwo problemów jest podobno, zwłaszcza jak dojrzewają... I jak się je same zostawia, to 'płaczą', ale mordki mają cudne jakbym z mamą nie mieszkała, to bym sobie buldożka francuskiego sprawiła...
  4. rikarika

    Skojarzenia

    wampir- fascynacja
  5. Tak się zastanawiam, czy lekarz po jednej wizycie może stwierdzić, co konkretnie mi jest? Niby mam nerwicę lękową, ale objawy depresji i hipochondrii też do mnie pasują i jakby zaliczyć natręctwa myśli do nerwicy natręctw, to też by mi ona dolegała... Już pewnie sama wymyślam sobie choroby (jak zwykle), ale boję się, że może nie jest to nerwica lękowa, albo nie tylko ona
  6. No to ja tak samo, tyle że ja mam już -4. Niestety rok temu okulista mi powiedział, że jeśli nie zacznę chociaż raz w tygodniu nosić okularów i nie zadbam o oczy to mi się za dwa lata rogówka wygnie. W dodatku ostatnio przeczytałam, że soczewki które noszę od 2 lat (te powiększające) rysują rogówkę Kiedyś nosiłam takie czarne w niebieskie gwiazdki A teraz napaliłam się na te lila: http://allegro.pl/totalna-wyprzedaz-kolorowe-soczewki-zerowki-i1201362970.html Śliczne są Zawsze chciałam jakieś kolorowe kupić, ale nie mogłam się zdecydować. Kurczę, nie wiedziałam, że 'poniszczą' mi oczy
  7. A ja noszę soczewki od 6 lat, bom ślepa jak kret (-3,25) i ich nie zdejmuję nawet, bo mi się nie chce jakiś lepszy dzień chyba mam dzisiaj... Może w końcu zaczęły tabletki działać.
  8. Czasem się kłócą w sumie bardzo neutralnie na siebie reagują. Są jednak bardzo zazdrośni o poświęcaną im uwagę. No i każdy obcy, który ma odwagę ich dotknąć, musi zostać "spróbowany", bez rozlewu krwi się nie obejdzie Jak już kogoś polubią, nie dają mu spokoju- zaczepiają, pchają się na ręce, rozdają całusy takie pociechy
  9. Jako, że mam kilka egzaminów do zaliczenia, zastanawiam się, czy jest jakiś sposób na efektywną naukę mając nerwicę? Nie chciałabym powtarzać pierwszego roku, bo i tak jeden już mam w plecy... Jednak kiedy zaczynam się uczyć non stop po głowie chodzą mi myśli: "nie zdam", "nie dam rady", "jak mam się tego nauczyć". Dodatkowo płacz i histeria. Macie jakieś sposoby na radzenie sobie z nauką?
  10. fajne zwierzaki, ale chyba nie da sie ich oswoic jak np. koty czy psy, co nie? Do końca na pewno nie, ale reagują na imię, chodzą na spacery, dają buziaki, można je nauczyć różnych 'sztuczek' właściwie są jak połączenie kota i psa. Wbrew pozorom są bardzo inteligentne
  11. Przy tabletkach ok 5-7 godzin, wcześniej max 3/4
  12. Albinos- Filip i Tchórzyk- Aron najlepsi terapeuci ;p
  13. A ja mam dwie fretki :) pozwalają mi choć na chwilę oderwać się od natrętnych myśli... http://picasaweb.google.pl/aronfifi/Frety#
  14. Wagą jestem, to chyba powinnam być zrównoważona w chińskim wężem, a w drzewnym jarzębiną...
  15. rober6666, jesteś dla mnie wzorem poważnie. Jak tylko mam 'napad' myślę o tym, z czym się zmagasz i że wciąż walczysz. Jakoś mi to pomaga Oby teraz było już tylko lepiej
  16. Nie sądziłam, że znowu do mnie 'wróci', myślałam, że mam to za sobą i już więcej mi się nie przytrafi. W dodatku po jakichś 5 latach bardzo się cieszę, że trafiłam na to forum. Już się zaczynałam zastanawiać, czy to tylko ja tak mam... W piątek badanie krwi pod kątem anemii. Na samą myśl o igle świruję może uda mi się zaliczyć przynajmniej 2 egzaminy i obejdzie się bez powtarzania roku. Fajnie, że tu jesteście
  17. Mam termin na wrzesień dopiero ;/ dzwoniłam do pięciu- prywatnych oczywiście i to był najwcześniejszy termin...
  18. Po kilku dniach obecności na forum mogę się wypowiedzieć w końcu poczułam się jak wśród 'swoich'
  19. Dla mnie to porażka ;/ wątpię, żeby dziekan pozwolił mi na 5 warunków ;/ cała sesja letnia przede mną... Połowy się nauczyłam i koniec. A miałam mieć załatwiony staż w kancelarii na drugim roku... I kurdę zaczynać w wieku 21 lat [Dodane po edycji:] Te tabletki chyba źle na mnie wpływają. Jestem zdołowana i przybita. Martwią mnie też moje zmiany nastroju. Od euforii, radości, po kompletne przygnębienie i to kilka razy dziennie najgorsze jest to, że ludzie nie potrafią zrozumieć z czym przyszło nam się zmierzyć. W kółko powtarzają: "Weź się w garść", co tylko pogarsza sprawę. I te myśli- chciałabym je zagłuszyć
  20. Czuję się fatalnie ;/ biorę Sedam 2x dziennie po 1/4 tabletki 3 mg i na chwilę pomaga ;/ poza tym, że ciągle chce mi się spać i nie mogę niczego zapamiętać, nie widzę różnicy... W głowie natłok bezsensownych myśli- tylko śmierć, śmierć, śmierć ;/;/;/ i pewnie mam rok w plecy ;/ pierwszy w dodatku. Musiałam przełożyć egzaminy, a nie dam rady ich zaliczyć, bo niczego nie pamiętam ;/ irytuje mnie to niesamowicie. Normalnie jestem zła na siebie przez tę 'niemoc' ;(
  21. Lekarz pomoże, wybierz się do niego, zobaczysz, że trochę Ci ulży u mnie nerwica podobnie się objawia. Będzie dobrze.
  22. Ja mam to samo. Nic nie dają próby pozytywnego myślenia. Dodatkowo jestem ateistką. Jak tylko pomyślę o tym, że kiedyś umrę, ogarnia mnie paraliżujący strach. Nie potrafię się pogodzić z tym, że kiedyś wszystko się tak po prostu skończy. Przez to non stop boję się, że umrę za wcześnie, że nie zdążę przeżyć swojego życia ;/ każde wyjście z domu,jazda pociągiem, samochodem to dla mnie nie lada wyzwanie. Nie wspominając o tysiącu wymyślonych, wmawianych sobie chorób... Nie tak łatwo zmienić sposób myślenia niestety ;(
  23. rikarika

    Witam

    Jutro zadzwonię do psychologa i się umówię.
  24. Pewnie niewiele osób to przeczyta, ale czy ktoś z Was boi się śmierci? Nie tylko, że zaraz umrze, ale że w ogóle kiedyś umrze i wszystko się skończy, że nic dalej nie ma? Mnie to dręczy niemiłosiernie... Jestem ateistką, chciałabym znowu wierzyć, ale nie potrafię.
×