
kaysha
Użytkownik-
Postów
101 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez kaysha
-
Jaśkowa !!! normalnie cudo!!1 boze jaki słodziutki ten piesiaczek [ Dodano: Dzisiaj o godz. 8:19 pm ] to ja zamieszczam mojego maine coonka zgodnie z obietnicą jeszcze nie mam go w domku ale zdjecia juz od hodowcy dostałam [ Dodano: Dzisiaj o godz. 9:22 pm ] oto mój koteczek
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
kaysha odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
tez sie do tulonka dołanczam..bardzo go potrzebuje -
Bede chyba najszczęśliwsza na świecie poza tym skoncze studia i wyjadę do Grecji
-
Co zrobić by się nie zabić? Pomóżcie, bardzo proszę
kaysha odpowiedział(a) na mickey180 temat w Depresja i CHAD
ale to miałbyc temat zw. z problemem samobójstwa a nie podrywami -
rozumiem Cie doskonale bo przechodze cos podobnego ze swoją mamą, i podobnie jak Twoja jest osobą apodyktyczną...
-
Zgadzam sie z Jovitą! jak nie przeżyłes tego to sie głupio nie wypowaidaj
-
jasne Jaśkowa wstawie napewno po odbiór kotka jade 15 listopada
-
gips mam pytanko? długo trwała u Ciebie terapia zanim wyszłeś z neriwcy natręctw???
-
Witajcie Ja też kocham zwierzęta..bardzo!!! W ogole jestem bardzo wyczulona na krzywdę zwierząt, jak rowniez nie uwazam by były gorsze od swiata ludzkiego. Szczegolnie kocham kotki i psy moze dlatego, ze te zwierzaki najczesciej trzyma sie w domku. Jestem bardzo szczęśliwa ze będe miała niebawem kotka rasy maine coon Koty te sa najwikesze spośród wszystkich kotów rasowych a samce osiągają wagę do 12 kg!! ale będe miała olbrzymka..już nie moge sie doczekac
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
kaysha odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Dziękuje Kochana Jovitko za wsparcie. Masz rację musimy trzymac się razem, a samobójstwo to naprawde ostateczność, może damy rade jeszcze z tego wyjść!! Tule mocno!!! -
W przypadku słabszych natrectw leki te tymbardziej pomogą
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
kaysha odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
U mnie ciągle dołki juz naprawde nie wiem czy mam jeszcze jakąkolwiek nadzieje ze bedzie lepiej ... codziennie te same smutne ponure mysli i ta werwnetrzna samotnosc -
u mnie po asentrze nieco sie zmniejszyly mysli natrectne ale nie do konca...moze biore jeszcze za krótko
-
ja tez czesto wmawiam sobie rożne choroby i zwykle wszystko pasuje do mnie...to dziala jak takie zamknęte koło.
-
Właśnie biore leki bo gdyby nie one to nie wiem jakbym dała radę normalnie funkcjonowac. Kłopotów ze spaniem nie mam, myśle że również dzięki lekom, za to najgorzej jest u mnie ze wstawaniem. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 6:55 pm ] Biore Asentre od kilku dni wiec niewiele mogę sie na temat tego leku wypowiedziec. Wczesniej brałam na nn Seroxat i dobrze na mnie dzialał ale widocznie organizm sie przyzwyczaił i musialam zmienic en lek. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 6:56 pm ] Biore Asentre od kilku dni wiec niewiele mogę sie na temat tego leku wypowiedziec. Wczesniej brałam na nn Seroxat i dobrze na mnie dzialał ale widocznie organizm sie przyzwyczaił i musialam zmienic en lek.
-
a dawno temu odstawiles leki czy niedawno...bo moze to przez odstawienie ta choroba powróciła. i z tego co opisujesz to wygląda mi to na nn.
-
Na nn niestety trzeba brac leki przez dłuższy czas poniewaz ta choroba ma to do siebie ze potrafi przybierac na sile. Anafranil jest dobry na natrectwa. Zalezy tez jak długo go bierzesz, moze trzeba jeszcze czasu aby lek zaczął działać.
-
Jasne że depresja idzie w parze z nerwicą. Ja wlasnie przez to przechodzę. Najpierw pojawiła sie nn a po niedługim czasie depresja. Te dwie choroby bardzo często występują razem.
-
Przyjaciel powiedzial mi o nerwicy - POMÓŻCIE!
kaysha odpowiedział(a) na kruszyn temat w Nerwica natręctw
Zasugerowanie że dana czynnośc jest bezsesnu nic nie da, może tylko pogorszyć stan tej osoby. Jedyne co możesz pomóc koledze to zasugerować aby wybrał się do lekarza i opowiedział jemu o swych natręctwach, ponieważ szkoda by sie człowiek z tym męczył, a choroba jest straszna w swych skutkach, kiedy osiągnie duze nasilenie. Bez pomocy lekarza cięzko z tego wyjść a może być tylko gorzej. -
kiedy jakis problem staje sie mysla natretna...:(
kaysha odpowiedział(a) na jaaa temat w Nerwica natręctw
Uważam że w leczeniu natręctw podstawa to leki, poźniej dopiero, kiedy te myśli przycichną mozna spróbowac psychoterapii. Nie ma co się dłuzej męczyc z tą chorobą, ponieważ jedno natręctweo pociąga za sobą drugie( czyli jedno znika pojawia sie nastepne) i w końcu każda mysl staje się ciągle powtarzalną i niemiła dla nas. -
W poniedziałek idę do lekarza, ponieważ tez mnie meczą natręctwa i powiem żeby przepisał mi cos skuteczniejszego. Dotychczas biore Seroxat + Triitico CR. Jeśli lek zacznie mi pomagac , to napisze tutaj.
-
Ja też mam obecnie obrzydzenie do studiów więc wiem co przechodzisz..co śmieszne jestem na kierunku na którym bardzo chciałam być , a jednak kiedy mam tam jechać to wszystkiego mi się odechceiwa..mianowicie ludzi którzy tam studiują wykładowców, pojawiają lęki i róznę stany depresyjne( choć dperesje mam cąły czas ) tez sie zasdtanwiam po co ja studiuje, że sie nie nadaje, nawet mam problem z nauczeniem sie czegokoliwek.. ale jeszcze gorzej mam z pracą, zastaniwam sie nad zwolnieniem z niej całkiem